Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Drugi tom gorącej serii o braciach Hidalgo. W tej części głównymi bohaterami są Claudia i Artemis. Już nie nastolatkowie, a dorośli ludzie będą mierzyć się z uczuciem, które nie powinno się zdarzyć.

Podobało mi się bardziej niż pierwszy tom, jednak dalej to nie jest typową literatury, powiedzmy, ambitnej. Typowy, schematycznych romans. Na swój sposób przyjemna, lekka i wciągająca. Z jednej strony, czytało mi się to dobrze, trochę bezmyślnie, bez większych przemyśleń, ale z drugiej, ta emocjonalna przepychanka bywała męcząca.

Czy sięgnę po kontynuację? Chyba tak, bo ciekawi mnie czy autorce udało się wykreować coś nowego na znanym pomyśle.

Drugi tom gorącej serii o braciach Hidalgo. W tej części głównymi bohaterami są Claudia i Artemis. Już nie nastolatkowie, a dorośli ludzie będą mierzyć się z uczuciem, które nie powinno się zdarzyć.

Podobało mi się bardziej niż pierwszy tom, jednak dalej to nie jest typową literatury, powiedzmy, ambitnej. Typowy, schematycznych romans. Na swój sposób przyjemna, lekka i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Krwawa Toskania" to idealny przykład książki, z którą zawsze mam kłopot. Przyciągająca okładka, intrygujący opis i klimatyczne miejsce wydarzeń. A i znane nazwisko autora. Kto byś się nie skusił?

Co muszę przyznać, na fabułę to autor miał pomysł. Kilka wątków, jedne główne, drugie poboczne, kilka spraw, dwa miejsca wydarzeń, szybka akcja, a całość całkiem zgrabnie zakończona. Tyle że tak mi się to wszystko opornie czytało. Ciężko powiedzieć, że to była przyjemna książka, bo sam styl autora prezentuje pewną toporność, ciężkość i specyficzny sposób narracji. Jednak jest to coś do czego podczas czytania można przywyknąć, ale lekką powieścią nazwać jej nie mogę.

Podsumowując, ciekawe spojrzenie na kryminał, ale czy podobało mi się jakoś bardzo? To nie. Liczyłam na coś bardziej zajmującego i wciągającego.

"Krwawa Toskania" to idealny przykład książki, z którą zawsze mam kłopot. Przyciągająca okładka, intrygujący opis i klimatyczne miejsce wydarzeń. A i znane nazwisko autora. Kto byś się nie skusił?

Co muszę przyznać, na fabułę to autor miał pomysł. Kilka wątków, jedne główne, drugie poboczne, kilka spraw, dwa miejsca wydarzeń, szybka akcja, a całość całkiem zgrabnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Debiut autorki. Poprzeczka postawiona wysoko, i jak to przy thrillerach psychologicznych trzeba mieć dobry pomysł na zakończenie. Ale niestety, tym razem to rozczarowanie zamiast zachwytu towarzyszyło mi podczas czytania.

Pierwsze co mogę powiedzieć, to to, że ta powieść jest niesamowicie nudna, a przy okazji główna bohaterka okrutnie mnie irytowała. Przedstawienie jej jako ofiary, pokrzywdzonej, powiedzmy "z miłości", mocno egoistycznej, możliwe że miało swój cel, jednak mnie tylko odrzucało od czytania. Nic mnie nie zaskoczyło, ani finał tej akcji, ani "tajemnica" dziewczyny. Żadnego niepokoju, dreszczu ekscytacji, klimatu, czy dusznej atmosfery. Nic. Obyczajowa opowieść kobiety zaborczej, zazdrosnej o partnera, siedzącej w bańce swoich oczekiwań. Tyle w temacie. Totalnie powieść nie dla mnie.

Widziałam dobre opinie, ale nie za bardzo je rozumiem. Może wymagałam zbyt wiele? Mnie się nie podobało.

Debiut autorki. Poprzeczka postawiona wysoko, i jak to przy thrillerach psychologicznych trzeba mieć dobry pomysł na zakończenie. Ale niestety, tym razem to rozczarowanie zamiast zachwytu towarzyszyło mi podczas czytania.

Pierwsze co mogę powiedzieć, to to, że ta powieść jest niesamowicie nudna, a przy okazji główna bohaterka okrutnie mnie irytowała. Przedstawienie jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pełna sprzeczności. Buzująca emocjami, a zarazem bardzo stateczna i niespecjalnie porywająca. Chwilami zachwycająca, żeby w momencie musieć się do niej zmuszać. Poruszająca trudny i ważny temat, ale przedstawiony trochę po łebkach.

Grace to kobieta - naukowczyni, mądra, zdolna, otoczona grupą oddanych przyjaciół. Ale nie za bardzo wie, czy to co robi w życiu, jest dla niej dobre. Jest dobre dla jej ojca, bo taki był plan. Jest dobre dla jej matki, bo ta żyje w przekonaniu, że Grece sobie dobrze radzi. Ale dziewczyna sobie nie radzi. Rozstrojona psychicznie bierze ślub w Vegas, z przypadkową dziewczyną. Ale to nie będzie ckliwa opowieść o miłości, pełna humoru i zabawnych perypetii. To historia o tym czy to co właściwe, jest dobre dla nas. I czy raz obrana ścieżka jest tą odpowiednią.
Ta powieść na pewno jest takim momentem zastanowienia, przemyśleń, chwili, by się zatrzymać. Ale sama forma przedstawienia chyba do mnie nie trafiła. Książka bardzo nierówna, poszarpana, specyficznie napisana.

Będą zachwyty, ale i głosy niezadowolenia. Ja niestety należę do tej drugiej grupy.

Książka pełna sprzeczności. Buzująca emocjami, a zarazem bardzo stateczna i niespecjalnie porywająca. Chwilami zachwycająca, żeby w momencie musieć się do niej zmuszać. Poruszająca trudny i ważny temat, ale przedstawiony trochę po łebkach.

Grace to kobieta - naukowczyni, mądra, zdolna, otoczona grupą oddanych przyjaciół. Ale nie za bardzo wie, czy to co robi w życiu, jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugie spotkanie z autorem, w wersji "dorosłej" (młodzieżowa to nie mój klimat) co nie oznaczało, że wiem czegoś się spodziewać. "Furią" byłam zachwycona i teraz liczyłam na podobne odczucia.

"Polana" to historia kryminalna, z policją, korupcją, polityką, trudnymi relacjami rodzinnymi, a nawet paranormalnymi zjawiskami w tle. Z rozbudowanym wątkiem obyczajowym, gdzie główną rolę gra Sambor Malczewski - brat wyłowionej z wody kobiety.
I mam mieszane uczucia. Bo część książki jest spójna, przemyślana, wątki się łączą i przeplatają, tak też są momenty całkowicie niepotrzebne. Kuleje też dynamika tej powieści, początek się dłużył, a już końcówka była szybka i zaskakująca.

Historia mnie wciągnęła, czytało mi się to całkiem dobrze, jednak potrzebuję więcej danych. Na ten moment jest przyzwoicie, ale niezachwycająco.

Drugie spotkanie z autorem, w wersji "dorosłej" (młodzieżowa to nie mój klimat) co nie oznaczało, że wiem czegoś się spodziewać. "Furią" byłam zachwycona i teraz liczyłam na podobne odczucia.

"Polana" to historia kryminalna, z policją, korupcją, polityką, trudnymi relacjami rodzinnymi, a nawet paranormalnymi zjawiskami w tle. Z rozbudowanym wątkiem obyczajowym, gdzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Magia, wojna, smoki, intrygi, miłość, poświęcenie - można tak wymieniać i wymieniać, co znajdziemy w drugiej części tej smoczej serii. Historia napisana z rozmachem, obszerna, z wieloma wątkami, które prowadzą do zaskakującego zakończenia.

Gabaryt tej książki jest duży, to pierwsze rzuca się w oczy. Oprócz oczywiście wydania, jako całości, bo to co wydawnictwo zrobiło, to majstersztyk. Przepiekna jest ta książka wizualnie! Ale i treść nie jest nic gorsza. Autorka ma pomysł i ma talent.
Sama historia to fajne połączenie fantastyki i romansu, ciągle coś się dzieje, fabuła jest szybka, pewna, nie ma momentów nudy, a to wszystko czyta się wręcz samo. Bawiłam się równie dobrze jak przy czytaniu pierwszej części. Jest to bezpośrednia kontynuacja, dlatego trzeba czytać po kolei, ale chyba żadnego fana fantastyki nie trzeba będzie długo namawiać.

Czekam na kolejną część, bo to zakończenie, które zaserwowała nam autorka, pozostawiło masę pytań i niedost tej historii. Te 1000str (w ebooku) to ciągle za mało! Polecam.

Magia, wojna, smoki, intrygi, miłość, poświęcenie - można tak wymieniać i wymieniać, co znajdziemy w drugiej części tej smoczej serii. Historia napisana z rozmachem, obszerna, z wieloma wątkami, które prowadzą do zaskakującego zakończenia.

Gabaryt tej książki jest duży, to pierwsze rzuca się w oczy. Oprócz oczywiście wydania, jako całości, bo to co wydawnictwo zrobiło, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tomasz Kieres, nazywany polskim Nicholasem Sparksem serwuje nam kolejną opowieść o życiu. Opowieść o drodze jaką trzeba przejść, o trafnych wyborach, o tym, że los ma dla nas dużo niespodzianek.

Bohaterowie to ludzie tuż obok nas, realni, a ich problemy to problemy o których słyszymy. Może momentami jest troszkę bajkowo, jednak te chwile zmuszają nas do refleksji - co by było gdyby. I chyba taki był zamysł autora. Co do treści - fabuła się broni, zakończenie może zaskoczyć, ale dużo tu momentów pełnych przemyśleń, zatrzymań, co trochę stopuje akcję, ale chyba tak miało być. To historia obyczajowa, romantyczna, o tym co najważniejsze w życiu, o wyborach, o miłości, trochę smutna, trochę nostalgiczna. Taka w stylu autora.

Myślę, że każdy czytelnik książek obyczajowych będzie w pełni usatysfakcjonowany tą historią. Trudną, ale piękną.

Tomasz Kieres, nazywany polskim Nicholasem Sparksem serwuje nam kolejną opowieść o życiu. Opowieść o drodze jaką trzeba przejść, o trafnych wyborach, o tym, że los ma dla nas dużo niespodzianek.

Bohaterowie to ludzie tuż obok nas, realni, a ich problemy to problemy o których słyszymy. Może momentami jest troszkę bajkowo, jednak te chwile zmuszają nas do refleksji - co by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W nowej powieści Kaludii Bianek wybieramy się na Bal Absolwentów. Atmosfera jest nostalgiczna, beztroska i wypełniona wspomnieniami ze szkolnych lat. Ten wieczór jednak może przynieść wiele zmian, gdy po latach główna bohaterka spotyka swoją niespełnioną licealną miłość. Jak potoczy się ta historia?

Powieść może nie jest skąplikowana, jednak autorka prowadzi fabułę w taki sposób, że ciężko się oderwać. Bohaterowie to osoby, których łatwo lubić, a ich losy, choć pochodzą z różnych światów muszą się spleść. To książka z motywem drugiej szansy, nastoletniej miłości, trudnych wyborów. Los jednak stawia przed nimi bohaterami wyzwania i przeszkody. A decyzja niesie konsekwencje, ale musi zostać podjęta.

Książka czyta się sama i zapewni nam chwile relaksu i przyjemności. Bo właśnie ta powieść taka jest, lekka, przyjemna, ale ogromnie naszpikowana emocjami i uczuciami.

W nowej powieści Kaludii Bianek wybieramy się na Bal Absolwentów. Atmosfera jest nostalgiczna, beztroska i wypełniona wspomnieniami ze szkolnych lat. Ten wieczór jednak może przynieść wiele zmian, gdy po latach główna bohaterka spotyka swoją niespełnioną licealną miłość. Jak potoczy się ta historia?

Powieść może nie jest skąplikowana, jednak autorka prowadzi fabułę w taki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiedziałam, że to nie będzie historia wybitna czy oryginalna. Ale trochę skusiła mnie ta śliczna okładka. To miał być przyjemny romans, który będzie nie głupi, szybko się będzie czytał, a po skończeniu chętnie sięgnę po kolejny tom. Trochę tak było, a trochę wyszło słabo.

Mam wrażenie, że autorka miała pomysł tylko na poszczególne sceny. Takie schematyczne. I te sceny trochę na chybił trafił wrzuciła do książki. Bo dla mnie ta historia jest totalnie niespójna, chaotyczna i pozbawiona jakiegoś głębszego sensu. Dużo opisów powiększyło gabaryt tej książki, ale czy coś wnosiło do historii - nie bardzo. Brakowało mi też chemii między bohaterami, którzy w relację weszli, według mnie, zbyt szybko. Związek jest trochę toksyczny, bardziej pokazany na zasadzie przeciwieństw, on ten biedny i mroczny, ona bogata i uprzywilejowana. Przewracanie oczami gwarantowane.

To historia - przerywnik, między cięższymi lekturami. Mało skomplikowana, mało wymagająca, momentami przyjemna, ale i niestety żenująca.

Wiedziałam, że to nie będzie historia wybitna czy oryginalna. Ale trochę skusiła mnie ta śliczna okładka. To miał być przyjemny romans, który będzie nie głupi, szybko się będzie czytał, a po skończeniu chętnie sięgnę po kolejny tom. Trochę tak było, a trochę wyszło słabo.

Mam wrażenie, że autorka miała pomysł tylko na poszczególne sceny. Takie schematyczne. I te sceny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nowość od autora, który uwielbia nas straszyć, a jednak wznowienie, bo książka już miała swoją premierę w innym wydaniu już jakiś czas temu. I tamto wydanie bezpiecznie leżało na moim regale, dopóki wznowienie nie zmotywowało mnie do sięgnięcia po ten bardzo udany thriller psychologiczny.

Ocalale. Kim są? Dlaczego udało akurat im uciec podczas masakry, którą przeżyły tylko one? Wydarzenia dziejące się w tej powieści są oburzające, nie brakło napięcia i aury strachu. W dodatku czytało mi się świetnie, całość była logiczna, dobrze osadzona, a wyjaśnienie zaskakujące. Podobało mi się wplecenie wydarzeń z przeszłości jako wyjaśnienie teraźniejszości, ale też pokazanie obsesji, która może przetrwać pokolenia. Jest to też ciekawe studium ludzkiej natury, mechanizmów obronnych, oraz tego co człowiek potrafi w obliczu zagrożenia.

Autor potrafi pisać, potrafi wymyślić oryginalną fabułę i zaciekawić czytelnika. To książka bardzo dobra i godna polecenia.

Nowość od autora, który uwielbia nas straszyć, a jednak wznowienie, bo książka już miała swoją premierę w innym wydaniu już jakiś czas temu. I tamto wydanie bezpiecznie leżało na moim regale, dopóki wznowienie nie zmotywowało mnie do sięgnięcia po ten bardzo udany thriller psychologiczny.

Ocalale. Kim są? Dlaczego udało akurat im uciec podczas masakry, którą przeżyły tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszym tomem byłam totalnie zachwycona. Klimat książek Dana Browna, tajemnice, spisek - to wszystko tam grało. Tutaj mamy dużo sensacji, mało konkretów, i jakoś tak czułam się zagubiona w tej fabule.

Wydarzenia opisane w książce są bezpośrednią kontynuacją "Zderzacza", jednak do zrozumienia fabuły nie jest potrzebna znajomość pierwszej książki. To na plus. Główna bohaterka znowu daje się wplatać w polowanie, tutaj jednak dochodzą tajemnicze zabójstwa, praca naukowa, która według szemranego towarzystwa, nie powinna ujrzeć światła dziennego. Do głosu dochodzą niespełnione ambicje, szowinizm, i chęć szybkiego zysku. Całość jest prowadzona w zawrotnym tempie, właśnie idealnie pasującym do sensacji.

Nie ma co ukrywać, ja lubię kryminały, thrillery, jednak za powieściami sensacyjnymi, takimi czystymi - nie przepadam. Może dlatego nie zachwyciła mnie ta powieść tak jakbym tego oczekiwała po przeczytaniu pierwszej części. Mimo tego doskonale wiem, że ta powieść znajdzie swoich fanów.

Pierwszym tomem byłam totalnie zachwycona. Klimat książek Dana Browna, tajemnice, spisek - to wszystko tam grało. Tutaj mamy dużo sensacji, mało konkretów, i jakoś tak czułam się zagubiona w tej fabule.

Wydarzenia opisane w książce są bezpośrednią kontynuacją "Zderzacza", jednak do zrozumienia fabuły nie jest potrzebna znajomość pierwszej książki. To na plus. Główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak pierwszą częścią Cyklu Nadmorskiego byłam totalnie zachwycona, tak w drugiej poszło coś nie tak, tak tutaj, w trzecim tomie jest niestety podobnie.
Ostatnio, ja i autorka chyba nie nadajemy na tych samych falach. Albo mój gust czytelniczy jest na innym etapie, bo ta książka wywołuje u mnie duży niedosyt.

To bardzo lekka historia, taka powiedziałabym, na jeden raz, jednak ma w sobie coś topornego. Nie byłam zainteresowana losami bohaterów, nie czułam tej romantycznej aury, którą pamiętam z pierwszego tomu. A sama historia była bardzo przewidywalna i nie miała w sobie nic zaskakującego. Ot, historia, którą szybko można przeczytać i równie szybko zapomnieć.

To nie będzie moja ulubiona powieść autorki, ale myślę że pomimo tego znajdzie swoich fanów.

Jak pierwszą częścią Cyklu Nadmorskiego byłam totalnie zachwycona, tak w drugiej poszło coś nie tak, tak tutaj, w trzecim tomie jest niestety podobnie.
Ostatnio, ja i autorka chyba nie nadajemy na tych samych falach. Albo mój gust czytelniczy jest na innym etapie, bo ta książka wywołuje u mnie duży niedosyt.

To bardzo lekka historia, taka powiedziałabym, na jeden raz,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczna, przyjemna, bardzo lekka. Przerywnik między cięższymi lekturami, lub historia, którą czyta się bez problemu nawet po męczącym dniu. Idealna odskocznia od codzienności. Taka właśnie jest kontynuacja perypetii Mii - ksieżniczki Genovii.

Świetnie się bawiłam przy tej książce. To taka urocza historia, którą można czytać i czytać. Autorka pisze lekko, z pomysłem, a przygody Mii można pochłonąć za jednym razem. Całość jest okraszone mnóstwem śmiechu i zabawnych sytuacji. A w dodatku powieść emanuje pozytywną energią i optymizmem. Już się nie mogę doczekać co będzie dalej!

Myślę że fanów serii, tych starych, ale i nowych - długo namawiać nie muszę, ale jeśli się wahacie, a szukacie bardzo odprężającej lektury - wybór jest prosty.

Sympatyczna, przyjemna, bardzo lekka. Przerywnik między cięższymi lekturami, lub historia, którą czyta się bez problemu nawet po męczącym dniu. Idealna odskocznia od codzienności. Taka właśnie jest kontynuacja perypetii Mii - ksieżniczki Genovii.

Świetnie się bawiłam przy tej książce. To taka urocza historia, którą można czytać i czytać. Autorka pisze lekko, z pomysłem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęło się stereotypowo, typowo dla komedii romantycznej. Już myślałam, że przeczytam przyjemny romans biurowy, ale z każdą stroną ta książka podobała mi się bardziej, chociaż gatunkowo odbiegała od narzuconej "etykiety". W dodatku to drugi tom serii (ale można czytać bez znajomości poprzedniego).

Życie Daniki, głównej bohaterki, to ambitna droga do sukcesu. Jednak pod tą ambicją skrywa wiele lęków. Autorka pod swobodną warstwą fabularną, która świetnie wypadła, ukryła też dużo emocji. Bo to nie tylko romans biurowy, ale też historia pokazująca samotność, zbyt dużą odpowiedzialność, porażki i brak wiary w siebie. I chociaż jest zabawnie, przyjemnie, lekko, całość się świetnie czyta, to dla mnie jest to opowieść mocno słodko-gorzka.
Zaskoczyło mnie to, jak bardzo wciągłam się w perypetie Dani. Tym bardziej, że pierwszy tom serii nie porwała mnie tak, jak chciałam. A tu wszystko poszło bardzo fajnie.

Chociaż powieść ma przyjemną okładkę, to wbrew pozorom to nie tylko niewymagający romans. Ciekawa, wciągająca, pokazująca więzi rodzinne i ich skutki, i to że nie zawsze to co widać na pierwszy rzut oka, to prawda.

Zaczęło się stereotypowo, typowo dla komedii romantycznej. Już myślałam, że przeczytam przyjemny romans biurowy, ale z każdą stroną ta książka podobała mi się bardziej, chociaż gatunkowo odbiegała od narzuconej "etykiety". W dodatku to drugi tom serii (ale można czytać bez znajomości poprzedniego).

Życie Daniki, głównej bohaterki, to ambitna droga do sukcesu. Jednak pod tą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Francuska literatura zawsze kojarzyła mi się że specyficznymi książkami. I chyba ciagle tak jest, bo powieść od Albatrosa świetnie wpisuje się w ten trend.

"Tak się rodzą bohaterki" to powieść oryginalna, pod względem fabuły jak i przedstawienia jej. To historia o dojrzałej kobiecie, która zmienia swoje życie. Walczy z kompleksami, a dotykające jej problemy są bardzo przyziemne i takie naturalne. Sama bohaterka momentami jest niezwykle irytująca, a cała fabuła jest mocno chaotyczna. Powieść czytało mi się całkiem dobrze, jednak do końca dobrnęłam raczej z obowiązku niż z przyjemności. Nie czułam żadnego zaciekawienia, ale ciągle liczyłam, że nadejdzie ten moment, w którym zrozumiem wszystkie zachwalające opinie.

Chyba trochę nie wpisałam się w grupę docelową tej historii, bo całość niestety nie spodobała mi się tak, jakbym tego oczekiwała, nie zrozumiałam przesłania i nie wywołała u mnie większych emocji. Ale mam wrażenie, że to taka historia, która nie jest uniwersalna i każdy czytelnik może poczuć ją całkiem inaczej.

Francuska literatura zawsze kojarzyła mi się że specyficznymi książkami. I chyba ciagle tak jest, bo powieść od Albatrosa świetnie wpisuje się w ten trend.

"Tak się rodzą bohaterki" to powieść oryginalna, pod względem fabuły jak i przedstawienia jej. To historia o dojrzałej kobiecie, która zmienia swoje życie. Walczy z kompleksami, a dotykające jej problemy są bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Duże rozczarowanie. Książka, po którą sięgnęłam właśnie ze względu na to, że główna bohaterka jest prokuratorem, gdzie miała się stykać z niewyobrażalnym złem i ułomnym systemem. W opiniach czytałam, że to pozycja dla ludzi o mocnych nerwach, a co otrzymałam? Bajdurzenie samotnej matki.

Nieumniejszając - temat wychowywania niepełnosprawnego dziecka, w dodatku samotne wychowywanie nie jest łatwy. I sama sytuacja jest trudna i przygnębiająca. Ale to miała być książka o wymiarze sprawiedliwości, a w efekcie Paulina - główna bohaterka, mogła być z zawodu kimkolwiek, od lekarza, po panią sprzątającą, bo sam aspekt jej pracy jest tu znikomy. Niby mamy przedstawione śledztwo, ale oprócz poleceń wydawanych "dziwnemu" komisarzowi, Paulina nie bierze w tym udziału, oprócz podkreślania, że to jej śledztwo. Za to wiemy doskonale jak jest jej ciężko, że jest zmęczona, że trudności w domu i pracy zagłusza alkoholem i lekami nasennymi. Mam nadzieję, że nie jest to historia oparta na faktach, i wolę myśleć, że wymiar sprawiedliwości reprezentują osoby bardziej ogarnięte.

Z plusów - książka szybko się czyta i napisana jest bardzo prostym językiem. Może jako obyczajówka obroniła by się, ale jako relacja z pracy prokuratora - mnie nie przekonuje.

Duże rozczarowanie. Książka, po którą sięgnęłam właśnie ze względu na to, że główna bohaterka jest prokuratorem, gdzie miała się stykać z niewyobrażalnym złem i ułomnym systemem. W opiniach czytałam, że to pozycja dla ludzi o mocnych nerwach, a co otrzymałam? Bajdurzenie samotnej matki.

Nieumniejszając - temat wychowywania niepełnosprawnego dziecka, w dodatku samotne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom serii, której pierwsza część bardzo mi się podobała. Autorkę znam z przyjemnych obyczajówek, a tutaj opis sugerował prawniczy romans. Dałam się skusić i nie żałuję.

Powieść przeczytałam błyskawicznie, i to nie przez to, że to jakaś prosta historyjka. To realna opowieść o dwójce adwokatów, pełna ciętego języka, sarkazmu ale i gorącego uczucia. Bo jaka tu jest chemia miedzy bohaterami! Akcja gmatwa się, a na jaw wychodzą kolejne powiązania. Jest gorąco, odważnie i z pazurem. Wciągająco i nieodkładalnie.

Jak nie jestem fanką prawniczych powieści, tak ta seria bardzo przypadła mi do gustu. Podoba mi się również wydanie tej powieści, bo okładki idealnie pasują do treści.

Drugi tom serii, której pierwsza część bardzo mi się podobała. Autorkę znam z przyjemnych obyczajówek, a tutaj opis sugerował prawniczy romans. Dałam się skusić i nie żałuję.

Powieść przeczytałam błyskawicznie, i to nie przez to, że to jakaś prosta historyjka. To realna opowieść o dwójce adwokatów, pełna ciętego języka, sarkazmu ale i gorącego uczucia. Bo jaka tu jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Seria butikowa od Albatrosa niezmiennie zachwyca pięknymi wydaniami. I pięknymi historiami, które może nie zawsze trafiają w moje mało wysublimowane gusta, ale zawsze mają niewątpliwy urok i klimat.

Jest to powieść historyczna, z rozbudowanym tłem, i chociaż fikcyjna to bohaterowie są prawdziwi. Spodziewałam się historii miłosnej, romansu czy też może obyczajówki, tak to jest dla mnie opowieść o wojnie, sile, honorze. I jest to powieść bardzo stateczna, żeby nie powiedzieć nudna w swojej monotematyczności. Jednak jak już zaczniemy czytać, ciężko jest się oderwać. To już zasługa autorki, która czaruje czytelnika swoim piórem.

Zaskoczenie, bo nie tego się spodziewałam. Dla fanów literatury pięknej, ale również dla książkowych srok okładkowych.

Seria butikowa od Albatrosa niezmiennie zachwyca pięknymi wydaniami. I pięknymi historiami, które może nie zawsze trafiają w moje mało wysublimowane gusta, ale zawsze mają niewątpliwy urok i klimat.

Jest to powieść historyczna, z rozbudowanym tłem, i chociaż fikcyjna to bohaterowie są prawdziwi. Spodziewałam się historii miłosnej, romansu czy też może obyczajówki, tak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Ta powieść sprawi,
że wypłaczesz wszystkie łzy"

Reklamowana jako najsmutniejsza powieść na booktoku, motyw enemies to lover, bad boy i good girl, a wszystko to w slow burn romance. Czy coś mogło pójść nie tak?

Nie streszczę tutaj fabuły, bo im mniej się wie tym lepiej. Ważne jest to, że to rzeczywiście bardzo smutna powieść. I ten smutek towarzyszy nam na każdej stronie. To nie jest historia, która dopiero w jednym momencie łamie serce, tutaj to każde słowo jest przepełnione bólem i upływającym czasem. To opowieść o chorobie, niezrozumieniu, egoizmie, rozpadaniu się po stracie, ale i bardzo powolnym budowaniu się na nowo.
Ta książka, w tym smutku jest taka bardzo prawdziwa, nie przesłodzona, nie obiecująca szczęśliwego finału, bo życie jest jakie jest. Ale to też nie jest historia przygnębiająca czy depresyjna. I właśnie w tym swoim smutku zmusza do refleksji nad odejściem, nad upływającym czasem i nad radzeniem sobie z własną chorobą czy chorobą kogoś bliskiego. I chociaż bohaterka ma 19lat i stoi dopiero na progu dorosłego życia, tak przekaz tej historii jest uniwersalny i przekona każdego czytelnika mimo różnic wiekowych.

Nieśpieszna, bardzo emocjonalna, realna - chociaż chcemy żeby to nie działo się w prawdziwym świecie. Polecam.

"Ta powieść sprawi,
że wypłaczesz wszystkie łzy"

Reklamowana jako najsmutniejsza powieść na booktoku, motyw enemies to lover, bad boy i good girl, a wszystko to w slow burn romance. Czy coś mogło pójść nie tak?

Nie streszczę tutaj fabuły, bo im mniej się wie tym lepiej. Ważne jest to, że to rzeczywiście bardzo smutna powieść. I ten smutek towarzyszy nam na każdej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dopiero wznowienie najsłynniejszej powieści autorki skusiło mnie do sięgnięcia po "Wielkie kłamstewka". I chociaż sam tytuł nie jest mi obcy, a nawet kojarzę że istnieje taki serial, tak książka mnie zaskoczyła treścią.

To nie moje pierwsze spotkanie z Liane Moriarty i kolejny raz bardzo udane. Podobała mi się i fabuła, i styl, i klimat, i jestem całkowicie usatysfakcjonowana. Chociaż to nie jest thriller czy kryminał, ale bardziej obyczajówka, to nie spodziewałam się takiego połączenia. Ze świetnie wykreowanymi bohaterami, trochę sterotypowymi, ale z każdym innym, realnym, wręcz namacalnym. I ta atmosfera. Z każdą kartką czułam taki gestniejący niepokój. Przeczucie, że zaraz stanie się coś strasznego towarzyszyło mi do ostatniej strony. Fakt, nie jest to książka którą pochłania się w jeden wieczór, nawet nie byłoby to wskazane, ale powieść, która może nas skłonić do refleksji.

Trochę psychologii, trochę romansu, szczypta thrillera i lekkie pióro autorki dają efekt książki przyjemnej, ale skłaniającej do myślenia. Akcja może momentami wydawać się powolna i stateczna, jednak buduje to klimat, taki trochę sielankowy i nieśpieszny, a my ma czas pochylić się nad złożonością bohaterów.

Dopiero wznowienie najsłynniejszej powieści autorki skusiło mnie do sięgnięcia po "Wielkie kłamstewka". I chociaż sam tytuł nie jest mi obcy, a nawet kojarzę że istnieje taki serial, tak książka mnie zaskoczyła treścią.

To nie moje pierwsze spotkanie z Liane Moriarty i kolejny raz bardzo udane. Podobała mi się i fabuła, i styl, i klimat, i jestem całkowicie...

więcej Pokaż mimo to