Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sama nie wiem co myśleć. Podobała mi się bez dwóch zdań ale gryzie mnie kiedy fabuła książki zawiera jakieś wątki z trójkątem miłosnym i kiedy jest z tym powiązane dziecko. Chyba nie jestem jeszcze emocjonalnie dojrzała na tego typu literaturę w której ludzie z balastem życiowym którego nie da się zostawić zapomnianym zaczynają jakiś nowy etap w żyviu. Przeczytam tą kziążkę za pare lat i myślę że wtedy dostanie ode mnie 10.

Sama nie wiem co myśleć. Podobała mi się bez dwóch zdań ale gryzie mnie kiedy fabuła książki zawiera jakieś wątki z trójkątem miłosnym i kiedy jest z tym powiązane dziecko. Chyba nie jestem jeszcze emocjonalnie dojrzała na tego typu literaturę w której ludzie z balastem życiowym którego nie da się zostawić zapomnianym zaczynają jakiś nowy etap w żyviu. Przeczytam tą kziążkę...

Chyba najmniej poważna z serii książka ale chyba dlatego przemawia do mnie najbardziej. Kira to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka stworzona przez autorkę. Polecam.

Chyba najmniej poważna z serii książka ale chyba dlatego przemawia do mnie najbardziej. Kira to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka stworzona przez autorkę. Polecam.

Tej książki się nie zapomina. Przeczytałam ją niedawno drugi raz i podobało mi się tak samo jak za pierwszym razem. Jedyne co mnie gryzło to te ckliwe wyznania miłości- Szekspirowskie wręcz- które jestem w stanie zaakceptować w jakimś romansie historycznym ale które strasznie mnie nudzą w literaturze opartej na naszych czasach.

Tej książki się nie zapomina. Przeczytałam ją niedawno drugi raz i podobało mi się tak samo jak za pierwszym razem. Jedyne co mnie gryzło to te ckliwe wyznania miłości- Szekspirowskie wręcz- które jestem w stanie zaakceptować w jakimś romansie historycznym ale które strasznie mnie nudzą w literaturze opartej na naszych czasach.

Przeczytałam, że główny bohater dałby sie przelecieć od tyłu za kasę i to była pierwsza wskazówka którą zignorowałam. Ta książka jest taka beznadziejna że przeczytałam do końca tylko po to żeby zobaczyć na jaki wspaniały pomysł wpadła autorka. I było tal chujowo jak przypuszczałam że będzie.

Przeczytałam, że główny bohater dałby sie przelecieć od tyłu za kasę i to była pierwsza wskazówka którą zignorowałam. Ta książka jest taka beznadziejna że przeczytałam do końca tylko po to żeby zobaczyć na jaki wspaniały pomysł wpadła autorka. I było tal chujowo jak przypuszczałam że będzie.

Książka zapowiadała się tak jak lubię czy dwójka niepałających do siebie sympatią osób które nagle ma połączyć wielka namiętnośc. Ale jakie było moje rozczarowanie gdy nie odnalazłam tam wielkiej namiętności? Nie odnalazłam też w tej książce innego ciekawego wątku poza głownym- miłosnym. Gdyby wyciąć z tej książki która liczy sobie prawie 500 stron wszystkie momenty z mieszkańcami tej sekty - czy miasta- jakkolwiek to oni nazywają, to powstałby przyjemny romans. Nie wiem dlaczego autorka zarzuciła nas tą ilością postaci i skomplikowanym drzewem genealogicznym ponieważ kompletnie nie interesuje mnie jako czytelnika to jakie plotki krążą w kobiecej społeczności tego teksańskiego miasteczka. Kompletnie nie zrozumiałam kim były te wszystkie kobiety, przez całą książkę nie rozróżniałam ich imion i szczerze mówiąc nie wydaje mi się żebym coś straciła. Gdyby nie Meg i jen poczuvie humoru zostawiłabym tą ksiażkę jakoś w połowie.

Książka zapowiadała się tak jak lubię czy dwójka niepałających do siebie sympatią osób które nagle ma połączyć wielka namiętnośc. Ale jakie było moje rozczarowanie gdy nie odnalazłam tam wielkiej namiętności? Nie odnalazłam też w tej książce innego ciekawego wątku poza głownym- miłosnym. Gdyby wyciąć z tej książki która liczy sobie prawie 500 stron wszystkie momenty z...

On nienawidzi swojej nudnej i męczącej pracy która polega na czytaniu prywatnych wiadomości pracowników wydawnictwa. Po jaką cholere więc autor zmusza też nas do przebrnięcia przez te wszystkie rozmowy? Moze gdyby 90% książki nie stanowiły rozmowy dwóch psiapsiółek mogłabym to przełknąć ale nie po to czytam książkę żeby dopiero na 20 ostatnich stronach doczekać się spotkania dwóch właściwych osób.

On nienawidzi swojej nudnej i męczącej pracy która polega na czytaniu prywatnych wiadomości pracowników wydawnictwa. Po jaką cholere więc autor zmusza też nas do przebrnięcia przez te wszystkie rozmowy? Moze gdyby 90% książki nie stanowiły rozmowy dwóch psiapsiółek mogłabym to przełknąć ale nie po to czytam książkę żeby dopiero na 20 ostatnich stronach doczekać się...

Przerwałam czytanie na ok. 150 stronie. Historia jest wprost idealna ale bohaterzy juz troche mniej. Chciałam oderwać sie troche od romansów i sięgnęłam po coś z gatunku fantasy ale to chyba był błąd. Osoby które zabierają się za pisanie książek fantasy powinny mieć ogromną wyobraźnie nie tylko potrzebną do wykreowania fantastycznego świata ale też do stworzenia wyjątkowych postaci. A czy te były wyjątkowe albo chociaż interesujące w jakimś stopniu?
Ren...może, Kelsey... przepraszam bardzo w którym miejscu? Nie rozumiem dlaczego aż sama bogini ją wybrała i dlaczego to właśnie ona jest godna zdjęcia klątwy. Jest taka bezbarwna, nudna i wręcz żenująco niezabawna. Po każdym jej żarcie mam ochote przywalić sobie w twarz. Odłożyłam książkę w przerwie na obiad i już chyba nie mam zamiaru do niej wracać.

Przerwałam czytanie na ok. 150 stronie. Historia jest wprost idealna ale bohaterzy juz troche mniej. Chciałam oderwać sie troche od romansów i sięgnęłam po coś z gatunku fantasy ale to chyba był błąd. Osoby które zabierają się za pisanie książek fantasy powinny mieć ogromną wyobraźnie nie tylko potrzebną do wykreowania fantastycznego świata ale też do stworzenia wyjątkowych...

Jakiś rok temu szukałam czegoś co wreszcie by mnie wciągnęło i natknęłam się na tą książkę. Opis był świetny, okładka śliczna, historia wydawała się ciekawa a nawet imiona w jakiś sposób dodawały atrakcyjności bohaterom. Nie zmieniło to jednak faktu, że w moim mniemaniu ta książka nie miała duszy. Nie mogłam się w nią wczytać. Moim zdaniem była strasznie "nierealna", chodzi mi o to, że zazwyczaj elementy fantastyki komponują się z historiami bohaterów, z ich życiem a w tej książce to bohaterowie zostali dostosowani do tych wszystkich elementów fantastycznych. Sprawiło to, że postacie są puste, nieciekawe, wręcz momentami absurdalne (przynajmniej w moim odbiorze) i nie sprawiają, że chcemy o nich czytać więcej i więcej. Bazą były oczywiście ich umiejętności, jakby autorka stwierdziła, że to co potrafią wystarczy to wykreowania "pełnej" postaci. No nie wiem... może coś przegapiłam w tej książce i powinnam zabrać się za nią jeszcze raz. (???)

Jakiś rok temu szukałam czegoś co wreszcie by mnie wciągnęło i natknęłam się na tą książkę. Opis był świetny, okładka śliczna, historia wydawała się ciekawa a nawet imiona w jakiś sposób dodawały atrakcyjności bohaterom. Nie zmieniło to jednak faktu, że w moim mniemaniu ta książka nie miała duszy. Nie mogłam się w nią wczytać. Moim zdaniem była strasznie...

W zasadzie do tej pory nie wiem czy czytałam już kiedyś tą książkę. Może i jest podobna do innych, mamy tu dziewczynę która szuka miłości i mężczyznę który nią gardzi. Łączy ich oczywiście pożądanie. Nie ma co tu sie rozpisywać. Książka jest bardzo przyzwoita. Może nie zostaje w pamięci na długo ale podczas czytania wciąga jak mało która z tego gatunku.

W zasadzie do tej pory nie wiem czy czytałam już kiedyś tą książkę. Może i jest podobna do innych, mamy tu dziewczynę która szuka miłości i mężczyznę który nią gardzi. Łączy ich oczywiście pożądanie. Nie ma co tu sie rozpisywać. Książka jest bardzo przyzwoita. Może nie zostaje w pamięci na długo ale podczas czytania wciąga jak mało która z tego gatunku.