Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W każdej księgarni mówili mi, że już jej nie mają. Czekałam prawie rok. Było warto.

Opowieść o Auroville otwiera nowe przestrzenie, inspiruje, budzi refleksję. Na początku wydawało się, że książkę będzie się czytało raczej powoli, bo przecież temat abstakcyjny, a poza tym trwała sesja na uniwersytecie. Już drugiego dnia okazało się, że ta historia całkowicie mnie pochłania, ale nie w ten serialowy, żarłoczny sposób. Auroville mnie pochlonęło jednocześnie zostawiając mi dużo miejsca .... we mnie. Niewiarygodność tej opowieści budzi nadzieję, że bycie idealistą ma sens, nawet, a może szczególnie, jeśli tego ideału nie osiągamy.

W każdej księgarni mówili mi, że już jej nie mają. Czekałam prawie rok. Było warto.

Opowieść o Auroville otwiera nowe przestrzenie, inspiruje, budzi refleksję. Na początku wydawało się, że książkę będzie się czytało raczej powoli, bo przecież temat abstakcyjny, a poza tym trwała sesja na uniwersytecie. Już drugiego dnia okazało się, że ta historia całkowicie mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest literackim objawieniem! Gwarantuje doznania, jakich doświadcza się bardzo rzadko. Przyznaję, że pierwsze 100 stron jest trudne, ale gdy tylko zaczynamy odnajdywać się w tych siedmiu mniej więcej rzeczywistościach - nie sposób już się oderwać. Absolutnie pochłonęły mnie te koncepcje, subtelna erotyka i składnia. Nobel dla Rumunii, Moi Drodzy, nawet jeśli nie będą go chcieli. Ta książka zasługuje na stworzenie odrębnej nagrody w ramach rekompensaty. Przestrzegam, że moja opinia mogła zostać napisana w stanie literackiego uniesienia powodującego delikatną koloryzację. Ale było warto.

Ta książka jest literackim objawieniem! Gwarantuje doznania, jakich doświadcza się bardzo rzadko. Przyznaję, że pierwsze 100 stron jest trudne, ale gdy tylko zaczynamy odnajdywać się w tych siedmiu mniej więcej rzeczywistościach - nie sposób już się oderwać. Absolutnie pochłonęły mnie te koncepcje, subtelna erotyka i składnia. Nobel dla Rumunii, Moi Drodzy, nawet jeśli nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam w jedno popołudnie. Książka oparta jest na ciekawej koncepcji i sporo w niej nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Bardzo podobał mi się również pomysł z kodem QR! Jedyne, czego mi zabrakło to delikatnej finezji w niektórych opisach, ale nie zmienia to faktu, że autor stworzył świetną opowieść kryminalną. W połowie czytania dowiedziałam się, że to II tom, ale wydaje mi się, że można czytać ją też bez znajomości tomu I.

Przeczytałam w jedno popołudnie. Książka oparta jest na ciekawej koncepcji i sporo w niej nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Bardzo podobał mi się również pomysł z kodem QR! Jedyne, czego mi zabrakło to delikatnej finezji w niektórych opisach, ale nie zmienia to faktu, że autor stworzył świetną opowieść kryminalną. W połowie czytania dowiedziałam się, że to II tom, ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wyhoduj sobie wolność. Reportaże z Urugwaju Maria Hawranek, Szymon Opryszek
Ocena 7,2
Wyhoduj sobie ... Maria Hawranek, Szy...

Na półkach: ,

To niesamowite, jak jedna książka, która wydawała mi się po prostu przyjemną lekturą podróżniczą, może skłonić do rozmyślań i refleksji w tak wielu kwestiach społecznych! Świetny reportaż, polecam każdemu!

To niesamowite, jak jedna książka, która wydawała mi się po prostu przyjemną lekturą podróżniczą, może skłonić do rozmyślań i refleksji w tak wielu kwestiach społecznych! Świetny reportaż, polecam każdemu!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cała seria Eleny Ferrante oczarowała mnie historią, od której nie sposób się oderwać. Autorka skutecznie operuje niedopowiedzeniami i po przeczytaniu ostatniej książki z cyklu czuję, że wszystko zakończyło się tak, jak miało być. Bohaterki powieści z jednej strony aktywnie usiłują zmienić otaczającą je rzeczywistość, z drugiej - otwarcie przyznają, że na wiele rzeczy nie mają wpływu. Mam wrażenie, że to czyni cykl Ferrante uniwersalnym i że pozostanie on aktualny przez długie lata. Jestem pod wrażeniem bogactwa emocji, paralelnej konstrukcji powieści, szeroko zarysowanego tła społecznego, kontekstu historycznego i obiektywizmu w opisie.

Powyższa opinia odnosi się do całego cyklu.

Cała seria Eleny Ferrante oczarowała mnie historią, od której nie sposób się oderwać. Autorka skutecznie operuje niedopowiedzeniami i po przeczytaniu ostatniej książki z cyklu czuję, że wszystko zakończyło się tak, jak miało być. Bohaterki powieści z jednej strony aktywnie usiłują zmienić otaczającą je rzeczywistość, z drugiej - otwarcie przyznają, że na wiele rzeczy nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Franky Furbo" wpadł mi w ręcę przypadkiem - wybrany jako książka na wakacje według kryterium "w miarę lekka, będę mogła nosić ją na plażę". Okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła i może częściej powinnam sięgać po "w miarę lekkie" książki :) Świetnie skonstruowana powieść filozoficzna, momentami kontrowersyjna, momentami marzycielska. Nieczęsto udaje się trafić na tak pięknie napisane postaci zwierzęce w literaturze. Skłania do rozmyślań, budzi lęk przed Końcem. Z drugiej jednak strony - może ludzie i inne stworzenia wcale tak bardzo się nie różnią?

"Franky Furbo" wpadł mi w ręcę przypadkiem - wybrany jako książka na wakacje według kryterium "w miarę lekka, będę mogła nosić ją na plażę". Okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła i może częściej powinnam sięgać po "w miarę lekkie" książki :) Świetnie skonstruowana powieść filozoficzna, momentami kontrowersyjna, momentami marzycielska. Nieczęsto udaje się trafić na tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Czując" nie odpowiedziało na wszystkie moje pytania, ale odpowiedziało na wiele z nich. Na pewno jest to książka skłaniająca do refleksji, prawdziwa, optymistyczna, ale nie pozostawiająca złudzeń. Tekst świetnie dopełniają "uczuciowe" ilustracje.

"Czując" nie odpowiedziało na wszystkie moje pytania, ale odpowiedziało na wiele z nich. Na pewno jest to książka skłaniająca do refleksji, prawdziwa, optymistyczna, ale nie pozostawiająca złudzeń. Tekst świetnie dopełniają "uczuciowe" ilustracje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy "Becoming" ukazało się w księgarniach, podchodziłam do tej książki z rezerwą i pewnie długo bym po nią nie sięgnęła, gdyby nie podarował mi jej mój przyjaciel. Zaczęłam czytać i momentalnie wciągnęła mnie ta historia. Książka jest mądrze, ale i lekko napisana, bardzo inspirująca.
Może przyjaciele znają nas lepiej niż my siebie sami? :)

Kiedy "Becoming" ukazało się w księgarniach, podchodziłam do tej książki z rezerwą i pewnie długo bym po nią nie sięgnęła, gdyby nie podarował mi jej mój przyjaciel. Zaczęłam czytać i momentalnie wciągnęła mnie ta historia. Książka jest mądrze, ale i lekko napisana, bardzo inspirująca.
Może przyjaciele znają nas lepiej niż my siebie sami? :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam na okładce, że to głęboko intelektualna powieść, inna od wszystkiego, co do tej pory czytałam. I tu pojawia się problem - zawsze nabieram się na takie teksty. Potem często się rozczarowuję. Nie wiem czy tworzenie neologizmów na siłę i bohater, który godzinami zastanawia się, co powiedzieć jest głębokim intelektualizmem. Długo czekałam na rozwinięcie akcji, które niestety nie nastąpiło.

Przeczytałam na okładce, że to głęboko intelektualna powieść, inna od wszystkiego, co do tej pory czytałam. I tu pojawia się problem - zawsze nabieram się na takie teksty. Potem często się rozczarowuję. Nie wiem czy tworzenie neologizmów na siłę i bohater, który godzinami zastanawia się, co powiedzieć jest głębokim intelektualizmem. Długo czekałam na rozwinięcie akcji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oczekiwałam więcej po tej książce. Nie jest przewidywalna, bohaterowie są interesujący... ale jednak czegoś mi brakowało i miałam wrażenie, że całość jest troszkę odrealniona. Nie mniej warto ją przeczytać dla postaci Zaide - sprawiła, że poczułam, że chciałabym tak nazwać córeczkę.

Oczekiwałam więcej po tej książce. Nie jest przewidywalna, bohaterowie są interesujący... ale jednak czegoś mi brakowało i miałam wrażenie, że całość jest troszkę odrealniona. Nie mniej warto ją przeczytać dla postaci Zaide - sprawiła, że poczułam, że chciałabym tak nazwać córeczkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fascynująca i nieprzewidywalna.

Fascynująca i nieprzewidywalna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kobieca wersja "Sklepów cynamonowych" w skandynawskim stylu :)

Kobieca wersja "Sklepów cynamonowych" w skandynawskim stylu :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita, tylko pełna bólu, którego dla mnie jest zbyt dużo, by sięgnąć po kolejną część.

Niesamowita, tylko pełna bólu, którego dla mnie jest zbyt dużo, by sięgnąć po kolejną część.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Biorąc pod uwagę jak pięknym językiem operuje Wharton, ciężko napisać opinię w pełni oddającą mój zachwyt nad jego dziełem. Tuż po lekturze oraz w jej trakcie niezmiennie czułam się zainspirowana Mirabelle i historią dwojga głównych bohaterów, a przy końcu, mimo składanych sobie obietnic, zdecydowanie nie udało mi się powstrzymać łez. Chciałabym potrafić pisać w taki sposób, widzieć świat tak cudownie niewinnie, jak powiedziałaby pewna niewidoma dziewczyna uwięziona w ciele staruszki.
Jeszcze jedno - najlepsza scena końcowa ze wszystkich przeczytanych przeze mnie książek.

Biorąc pod uwagę jak pięknym językiem operuje Wharton, ciężko napisać opinię w pełni oddającą mój zachwyt nad jego dziełem. Tuż po lekturze oraz w jej trakcie niezmiennie czułam się zainspirowana Mirabelle i historią dwojga głównych bohaterów, a przy końcu, mimo składanych sobie obietnic, zdecydowanie nie udało mi się powstrzymać łez. Chciałabym potrafić pisać w taki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Hipnotyzujący początek, cudownie przeplatające się postaci i wydarzenia i niemożliwy do przewidzenia koniec!

Hipnotyzujący początek, cudownie przeplatające się postaci i wydarzenia i niemożliwy do przewidzenia koniec!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo emocjonująca, tylko dlaczego tyle w niej brutalności?

Bardzo emocjonująca, tylko dlaczego tyle w niej brutalności?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wydaje mi się, że świetnie obrazuje minioną rzeczywistość, aczkolwiek zbyt przygnębiająca abym mogła uznać ją za arcydzieło...

Wydaje mi się, że świetnie obrazuje minioną rzeczywistość, aczkolwiek zbyt przygnębiająca abym mogła uznać ją za arcydzieło...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Psychologicznie inspirująca!

Psychologicznie inspirująca!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Inna niż wcześniejsze muminkowe pozycje. Wzruszająca w zobrazowaniu relacji Muminka z Buką oraz refleksji emocjonalnych Mamusi Muminka.

Inna niż wcześniejsze muminkowe pozycje. Wzruszająca w zobrazowaniu relacji Muminka z Buką oraz refleksji emocjonalnych Mamusi Muminka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najlepszym opowiadaniem bezkonkurencyjnie okazało się "O paszczaku, który kochał ciszę", książka Tove Jansson jest niebanalnie i pięknie zilustrowana, posiada niepowtarzalny urok i momentami delikatnie melancholijną atmosferę.

Najlepszym opowiadaniem bezkonkurencyjnie okazało się "O paszczaku, który kochał ciszę", książka Tove Jansson jest niebanalnie i pięknie zilustrowana, posiada niepowtarzalny urok i momentami delikatnie melancholijną atmosferę.

Pokaż mimo to