Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Laura Palmer. To wokół niej rozgrywają się wszystkie wydarzeni trzech sezonów serialu i filmu kinowego. I choć jej postać jest osią całej opowieści, a nawet wręcz całego uniwersum Tween Peaks, to ona sama we wszystkich sezonach serialu nie ma wielu scen - poznajemy ją przede wszystkim z opowieści innych bohaterów. Więcej czasu było jej dane w filmie pełnometrażowym, ale to ten dziennik pozwala w całości spojrzeć na historię Laury z jej własnej perspektywy. Na zaledwie stu kilkudziesięciu stronach autorka opowiedziała historię córki Palmerów od jej 12 urodzin aż po ostatnie dni jej życia. Po raz pierwszy mogłem dowiedzieć się tego, co główna bohaterka czuła, gdy jako wchodząca w okres dojrzewania dziewczyna musiała konfrontować się z nachodzącą ją emanacją absolutnego zła i w jaki sposób obrona przed tym zmieniła ją w postać, którą znamy z serialu. Wątek oporu wobec inkarnacji zła, jaką jest Bob, przeplata się z typowymi dla tego okresu życia historiami inicjacyjnymi o przyjmowaniu używek, czy też rozpalaniu w sobie pierwszych namiętności - co w notatkach Laury jest podkreślane jako niezgodne z obrazem grzecznej dziewczynki, z którego zna ją całe miasteczko. Refleksje nad temat dysonansu między społecznymi oczekiwaniami, a własnymi emocjami i potrzebami również powtarzają się regularnie w kolejnych wpisach pamiętnika i przeplatają się z elementami stricte fantastycznymi, budując opowieść o postępującym zaszczuciu i osamotnieniu młodej dziewczyny obciążanej zbyt wielkim doświadczeniem, jak na swój wiek. Nie jest to może literatura najwyższej próby, ale zdecydowani góruje nad typową twórczością literacką powstająca wokół popularnych seriali i wypełniającą licznie półki supermarketów. Jej najważniejszym atutem jest wpisywanie się w nieco oniryczny klimat Tween Peaks i eleganckie uzupełnianie wątków z serialu dodatkowymi informacjami. Dla osób nie znających całego uniwersum, dzieło to może być aż nazbyt zagadkowe i pełne niekoniecznie zrozumiałych detali. "Sekretny Dziennik Laury Palmer" jest jednak rekwizytem filmowym istniejącym w konkretnej przestrzenni popkulturowej, która nadaje mu sens i dopełnia jego treści, dlatego ocena tego jako samodzielnego dzieła literackiego jest trudna.