Opinie użytkownika
Każdy ma jakieś tajemnice… Jaki jest ciężar twoich?
Jakikolwiek motyw tajemnic z przeszłości lub sekretów rodzinnych jest dla mnie niebywale pociągający. A jeśli do tego dochodzi czarująca okładka w niebanalnych przyciągających wzrok kolorach, tym bardziej mam ochotę sięgnąć po dany tytuł. Tak właśnie stało się w przypadku „Pomiędzy nami tajemnice” Katarzyny Grzebyk. Już...
"Wszystko tu było pogmatwane"
Nie mogłam sobie odmówić przeczytania „Upiora w moherze” z dwóch powodów. Po pierwsze jest o pisarzach i pisaniu. Po drugie Iwona Banach pisze lekkie, powiedziałabym często mocno absurdalne i przerysowane komedie kryminalne, a ja właśnie takiej lektury potrzebowałam.
(...)
*
Kim jest upiór w moherze siejący zamęt w Tęczowie?
Czy...
Za mną już kilka powieści tego autora, tym razem przyszedł czas na "Podziemny labirynt". Czytałam go na czytniku, zaczynałam w szpitalnych warunkach, kończyłam już w domu. Fajnie oderwał moje myśli i zapewnił mi w miarę przyjemnie kilka godzin.
Odkrycie pod ziemią porzuconej przed tysiącami lat osady na Antarktydzie oraz odnalezienie niezwykłej diamentowej figurki to...
Kaja bardzo pragnęła poznać swoją rodzinę w Polsce. Lecz z całą pewnością nie tak to sobie wyobrażała, gdy już do tego doszło.
„Ani słowa o rodzinie” Alicji Filipowskiej przyciągnęło mnie do siebie opisem sugerującym sekrety rodzinne do odkrycia. A ja bardzo, ale to bardzo lubię motyw rodzinnych tajemnic. Niecałe trzysta stron natomiast dawało nadzieję w miarę szybkiego...
Czy dostałam to, czego się spodziewałam, czyli grozę i akcję? Zdecydowanie tak, a nawet więcej! Dostałam to, czego się absolutnie nie spodziewałam, a co uwielbiam w powieściach absolutnie każdego gatunku – REALACJE i SEKRETY.
Podstawą fabuły „Jak sprzedać nawiedzony dom” są relacje międzyludzkie (dokładniej mówiąc rodzinnych, a będąc jeszcze bardziej precyzyjną głównie...
„Wszystko będzie dobrze” osadzone jest w świecie, który poznaliście w „Światłach ślepego miasta”. A jeśli nie poznaliście to wszystko przed wami 😊 O ile lubicie powieści o wampirach.
Każda z postaci jest wyrazista i charakterystyczna, co sprawia, że choć jest ich kilka to mi się nie mylili, co wierzcie mi jest dość częste. Najbardziej przemówiły do mnie sceny, gdy jedna z...
Powtarzam to przy każdym zbiorze tego typu, powtórzę i tutaj: każda z historii jest zróżnicowana, zarówno pod względem pomysłu, jak i stylistyki. Lecz tym, co w przypadku „Nocnych mar” bardzo przyjemnie mnie zaskoczyło jest naprawdę wysoki poziom warsztatu autorów i autorek. Językowe bogactwo, różnorodność stylistyczna oraz narracyjna sprawiły, że każde z opowiadań było...
więcej Pokaż mimo to
„Ciepła, pełna niewymuszonego humoru i ironicznego brytyjskiego dowcipu komedia kryminalna z uroczymi bohaterami, których nie sposób nie polubić.”
To pierwsze zdanie opisu powieści „Morderców tropimy w czwartki” Richarda Osmana.
I po przeczytaniu zgadzam się z tym, że bohaterów nie sposób nie polubić i że jest to ciepła historia. Nie można również odmówić jej...
Często akcja kryminałów lub thrillerów, które wybierałam do czytania działa się w Stanach, Wielkiej Brytanii, Skandynawii lub w Polsce. Dzięki rekomendacjom Sabiny Pisarek oraz (nie czarujmy się, głównie dzięki temu) wygranym u niej na profilu książkom sięgnęłam po „Przeklętą rzeźbę z Bolonii” Grega Krupy, włoski kryminał z frapującą zagadką.
Nieoczekiwane spotkanie we...
„Ktoś tu był przed tobą” to historia głównie romantyczna, która zabierze was do odległej Hiszpanii. Czyta się szybko, lekko i przyjemnie, a od pędzącej akcji z finałowych rozdziałów nie sposób się oderwać. Przesłanie, które ze sobą niesie przygoda Soni troszkę się gubi, ale nie można odmówić jej powagi. Bo przecież nie można kogoś zmusić do miłości, nie można kochać za...
więcej Pokaż mimo to
„Ukryte intencje” są drugim romansem biurowym jaki przeczytałam w ciągu kilku ostatnich lat i nie będę ukrywać, że bardzo w nim przepadłam.
Trzeba przyznać, że Cassie jest pomysłowa, choć jej plan może budzić pewne moralne wątpliwości. Za to Hunter gotów jest bronić swego szefa niczym Cerber i świetnie mu to wychodzi. Pomiędzy tą dwójką iskrzy niemal od początku, chociaż...
„Okruchy lodu” to jednocześnie trudna, bolesna, piękna i wzruszająca powieść. Wypełniona po brzegi emocjami i sekretami, tak jak to potrafi zrobić Patrycja Żurek. Zachwyciła mnie relacja Lauriego i Jarzębiny, podszyta humorem, podejrzeniami, ostrożnością, obawą, ale też wzajemnym przyciąganiem i fascynacją sekretami tej drugiej strony (przynajmniej w przypadku Fina).
Tu nie...
Los potrafi płatać okrutne figle. Wera pod wpływem Oli opuszcza się w nauce, wagaruje i może mieć problem ze zdaniem nadchodzącej matury. Postanawia wziąć się w garść, nadrobić zaległości i ograniczyć spotkania z (co tu dużo mówić) toksyczną przyjaciółką. Ten jeden, ostatni raz daje się wmanewrować w wypad do popularnego klubu. Potem jest mrok, przemoc, beznadzieja i...
więcej Pokaż mimo to
Biopunk, survival horror, humor?
Poproszę wszystkie.
Biopunk, postapo, survival horror i humor, to motywy, które biorę zawsze i chętnie, dlatego tak bardzo zaciekawiła mnie historia autorstwa Adrianny Biełowiec „Gen 56”. Miałam możliwość przeczytać ją w ramach udziału w booktourze, zorganizowanym przez Oliwię Tybulewicz.
Tak prawdę mówiąc z biopunkiem w literaturze miałam...
„Zwrotnik Dzioborożca. Azja Południowo-Wschodnia” to publikacja podróżnicza autorstwa Mariusza Łapińskiego i Magdaleny Gumowskiej.
Piękne, staranne wydanie, na błyszczącym papierze, okraszone mnóstwem nieziemskich fotografii. Pełne ciekawostek, relacji z podróży, przybliżające czytelnikowi kulturę odwiedzanych krajów, a także specyficzną dla nich florę i faunę. Dodatkowym...
Bezpośrednia kontynuacja „Ważki. Przeobrażenie” zabiera nas w dwa miejsca i do dwóch grup bohaterów: Tomka i Klary oraz Weroniki i Jana, a także napotkanych przez nich nowych postaci. A tych jest całkiem sporo.
W przypadku pierwszej wspomnianej pary niezbyt przywiązywałam do nich uwagę. Jeśli chodzi o drugą, tam było nieco lepiej, choć mówiąc szczerze najbardziej zapadł mi...
Historie napisane przez Joannę Krystynę Radosz biorę w ciemno, bo ma rewelacyjny, naszpikowany emocjami bardzo dobry styl pisania. Kieruje uwagę czytelników na ważne tematy i swoją wielką, szczerą pasją do sportu obdarza wykreowanych bohaterów.
Do sportu mi daleko, ale jak w przypadku „Jednym tchem” gotowa byłam zostać fanką łyżwiarstwa figurowego (ogólnie lubię sobie...
Wiecie co mnie kupiło w przypadku „Mojej martwej dziewczyny”?
Jedno zdanie.
Historia o miłości, silniejszej niż śmierć, i morderstwie, które przeraziło nieumarłych (fragment opisu).
No i to, że główna bohaterka jest zombie. Ale nie myślcie sobie, że to taka cuchnąca istota, z odłażącymi płatami gnijącego ciała i takie tam. Nic z tych rzeczy. Jutka ma fioletowe włosy,...
Jak to u Iwony Banach monotonnie nie jest. Nie uśpią was opisy, bo są krótkie i rzeczowe, zaś bohaterowie charakterni, barwni, charakterystyczni, nieco przerysowani, ale mamy do czynienia z komedią… Kryminalną, więc i trup się znajdzie i to całkiem szybko. Natomiast zagrożenie daje się poczuć jeszcze wcześniej. Osobowości postaci manifestują się poprzez ich działanie i...
więcej Pokaż mimo to
Anna Stokłosa stworzyła ponurą, przytłaczającą dystopijną rzeczywistość. I chociaż mowa jest tam o barwach, w mojej wyobraźni odmalowywane obrazy są w całej gamie szarości, przechodzącej także w czerń.
Nawet, gdy wychodziłam poza wielkomiejską, korporacyjną aglomerację; gdy czułam powiew rześkiego górskiego powietrza i mogłam przyjrzeć się przyrodzie, to te barwy...