Thino'pai Adrianna Biełowiec 7,8
ocenił(a) na 85 tyg. temu “Ludzie twierdzą, że nie znoszą kłamstwa, bo w oficjalnym ujęciu brzmi to patetycznie. W rzeczywistości nie znoszą prawdy, bo ta często bywa bolesna. Mąci im w życiu, które chcą mieć jak najbardziej wyidealizowane. Czują się z tym komfortowo, że są oszukiwani. To coś, w czym nie należy doszukiwać się logiki. Tak już natura ludzka. Mów szczerą prawdę, prosto z serca, a stracisz na pewno znajomych, może nawet zniechęcisz do siebie rodzinę. Kłam, najlepiej robiąc do tego fałszywe miny, a odpowiedzą ci równie fałszywymi, aprobującymi uśmiechami. ”
Na planecie Calcaris niebezpieczna sekta ateistów przygotowuje się do mrocznego rytuału, szukając odpowiedniej ofiary. Ich wybór pada na młodą mieszkankę spokojnego azjatyckiego miasteczka - Hanako Saharę. Jednocześnie w pobliskiej puszczy zaczynają ginąć zwierzęta i ludzie, a sprzęt elektroniczny ulega tajemniczym awariom. Lokalny szeryf twierdzi, że wszystko jest pod kontrolą, ale czy na pewno? Anomalie mogą być związane z groźnymi likanami, istotami stanowiącymi zagrożenie dla całego świata. Kim jest tajemniczy mężczyzna o nieznanym pochodzeniu, któremu towarzyszy zmiennokształtny pies? W mrocznym świecie Calcaris odpowiedzi na pytania kryją się w cieniu, a każdy krok może prowadzić do niebezpieczeństwa.
“Thino’pai” to zdumiewająca historia, która zabiera czytelnika do odległej galaktyki, gdzie znane dotąd problemy cywilizacyjne, takie jak głód czy choroby, nie dotyczą ówczesnej ludności, a technologia i medycyna tak bardzo posunęły się do przodu, że edukację można pobierać za pomocą specjalnych wszczepów. Rozwój zmienił także oblicze wojen, które zyskały zupełnie inny wymiar za sprawą nowoczesnych i śmiercionośnych sprzętów. Książka ma wysoki próg wejścia - początkowo zostajemy zasypani ogromną ilością informacji o świecie, bohaterach i panujących zasadach, przez co możemy czuć się przytłoczeni, a nawet zmęczeni. Dodatkowo dostajemy mnóstwo rozległych opisów pozwalających głębiej zanurzyć się w otaczający świat. Przyznam szczerze, że bardzo ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze rozdziały, lecz im dalej poznawało się historię, tym robiło się ciekawiej. Autorka niesamowicie wykreowała świat oraz zbudowała całe uniwersum niemal od podstaw. Świat, jaki znamy, został osadzony w odległych czasach, gdzie znacznie posunął się postęp cywilizacyjny. Dużym plusem są także wyraziste, postacie, z silnymi charakterami, jednocześnie niepozbawieni wad i świadomi własnych słabości. Nic nie jest czarno-białe, a trudne moralnie decyzje nie tylko wpływają na przebieg fabuły, ale i są podejmowane zgodnie z ich aktualną wiedzą i targającymi nimi emocjami. Główna bohaterka, Hanako Sahara, mimo młodego wieku, wiele przeszła. To charakterna, odważna i pomocna dziewczyna, uwielbiająca pakować się w kłopoty, pragnąca zrozumienia i akceptacji. Poznajemy ją znacznie lepiej niż tytułowego bohatera - obserwujemy jej miłosne rozterki, trudną i napiętą sytuację rodzinną oraz drobne konflikty z prawem. Niezwykły przypadek splata jej losy z cyborgiem z odległej galaktyki, stworzonym do podbijania nowych światów i kolonizacji odmiennych cywilizacji. Thino’pai trafił na Calcaris przypadkiem i jest zdeterminowany, by wrócić na własną planetę. To postać przepełniona gniewem, nienawiścią i żądzą mordu, kierowaną w stronę ludności. Uważa, że uczucia są zbędne, lecz usterka w jego systemie zasiewa w nim ziarno wątpliwości i pozwala odczuwać niektóre z wcześniej nieznanych mu emocji. Z ogromną przyjemnością obserwowałam rozkwit charakteru bohatera, który niemal od pierwszych stron zyskał moją sympatię. Autorka bez zarzutu wykreowała również postacie drugoplanowe, posiadające odrębną historię, doskonale dopełniającą całość i niestanowiące jedynie tła dla całej fabuły. Na uwagę zasługują także przemyślenia bohaterów, które są ważne i potrzebne. Nie odnosi się wrażenia, że są zapychaczami, wręcz przeciwnie - często skłaniają do zatrzymania się i własnych przemyśleń. Ponadto między bohaterami została wytworzona niepowtarzalna więź, dzięki której Hanako i Thino’pai rozumieją się na poziomie emocjonalnym i duchowym, mimo wielu dzielących ich różnic. Pojawia się intrygujący wątek likanów i niebezpiecznej sekty. To zwykli ludzie, najczęściej na wysokich stanowiskach, którzy za sprawą nauki i medycyny upodobniają się do wilkołaków, poprzez wszczepianie ogonów, pazurów czy kłów oraz urządzają krwawe polowania głęboko w lasach. Według mnie to niezwykle świeże podejście do znanego motywu i z dreszczykiem emocji śledziłam poczynania likanów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w niektórych momentach książka ta jest krwawa i brutalna, a rozlew krwi pojawia się nie tylko w obronie własnej i konieczności przeżycia. Bohaterowie często czerpią przyjemność z krzywdzenia innych. Warto także wspomnieć o osobliwych i oddających klimat ilustracjach znajdujących się wewnątrz książki - niektóre z nich fascynują, a inne przerażają i głęboko zapadają w pamięć.
“Thino’pai” to niesamowita, intergalaktyczna opowieść o wyborach między sercem a rozumem, o odmienności i zrozumieniem między dwoma skrajnymi osobowościami, będącymi w stanie znaleźć nić porozumienia, mimo dzielących różnic (pochodzenia, gatunku, wychowania). Autorka przedstawiła w niej także wyobrażeniem przyszłości ludzkości, stopień rozwoju, nowe technologie, obyczaje oraz osobliwe stworzenia. Wartka akcja i stopniowo odkrywane tajemnice przed czytelnikiem, a także barwne i plastyczne pióro autorki, sprawiają, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością i z dziką satysfakcją poznaje się coraz mroczniejsze zakątki zarówno planety Calcaris, jak i ludzkich umysłów. Początek wymaga ciągłego skupienia, aby wyłapać wszystkie znaczące wątki i nie pogubić się w nich, lecz nie zniechęcajcie się - naprawdę warto. Oprócz doskonale budowanego napięcia oraz intrygującego i wciągającego świata pełnego niebezpieczeństw i mrocznych tajemnic, znajdziecie tu również nietuzinkowy wątek likanów oraz bohaterów z krwi i kości. To moja pierwsza przeczytana książka Adrianny Biełowiec i z pewnością nie ostatnia - jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jej twórczością i chęcią poznam inne historie z Zodiac Uniwersum.