Opinie użytkownika
Powieść porusza pewien bardzo poważny i kontrowersyjny temat, w zderzeniu z którym wszystko poprzedzające jego pojawienie się wydaje się być na potrzeby uwiarygodnienia fabuły zmyślone, łącznie z głównym bohaterem-podmiotem lirycznym i narracją z jego perspektywy o specyficznym stylu. Niestety, skoro pojawia się właśnie taka myśl o sztuczności bohaterów i wydarzeń, pewien...
więcej Pokaż mimo toNie rozumiem. Owszem momentami błyskotliwe. Fajne, śmieszkowate takie. Pod mój gust również zwyczajność, groteska, luz. Ale jakie to jest niezwykle chaotyczne w formie... Nie widzę w tym literackiego geniuszu ani żmudnego cyzelowania każdego słowa. W podobny sposób i w podobnie absurdalnie surrealistycznym stylu może napisać opowiadanie choćby i żywiej myślący...
więcej Pokaż mimo toMiller był fotografem, więc nie będę zarzucał mu prostego stylu, trochę ubarwionego cwaniackimi zwrotami, mimo wszystko ciężkiego i na dodatek opisującego "ciężkie" historie i przeżycia. Reportaże wspomnieniowe mogą się dłużyć. Mimo wszystko są warte przeczytania każdego słowa, bo to szczerze i bez ceregieli opowiedziane historie o przygnębiających losach bohaterów,...
więcej Pokaż mimo to
Mocna opowieść. Styl Twardocha, czyli te wszystkie rozleczone refleksje bohaterów, powtórzenia zdań czy segmentów i fetyszyzm szczegółów akurat dobrze współgra z ciężarem treści, dodanym jak zwykle przez autora gęstym tłem metefizycznym. Tutaj również ten element trafiony, świetny pomysł i wdrożenie, że aż się robi ambitnie, a nie tylko efektownie.
Z perspektywy kolejnych...
Specyficzna pozycja, mocna dla fanów twardego sci-fi i głębokiej refleksji wręcz filozoficznej, jednakże opowieść prowadzona jest siermiężnie, początkowo nawet odpowiada to atmosferze i pasuje do przedstawionego świata, jednakże im dalej, tym bardziej to przeszkadza, oczekuje się jakiejś dramaturgii, niestety nie otrzymamy jej, świetne punkty zaczepienia dla narracyjnych...
więcej Pokaż mimo toFajny klimat, tematy dość przyziemne i 'życiowe', ale oddające żołniersko-militarny charakter całości. Młodzieńcza fantazja o kosmicznym konflikcie jak w grze komputerowej. Niestety nuży, choć dopóki akcja ma miejsce na Bagnie, to można to jeszcze usprawiedliwić tłem. Gdyby było bardziej skondensowane mogłaby być fajna nowelka o smutnym losie żołnierzy w kosmicznym...
więcej Pokaż mimo to
Prosto, szczerze, czasem efekciarsko, bez udziwnień, to co trzeba i co wystarcza. Gdyby nie wstawki żony(i zapewne sporej pomocy ludzi z wydawnctwa) byłoby słabo.
Podoba mi się jak mąż i żona filozoficznie podchodzą do życia - potrafią wszystko sprowadzić do trzech słów, ale jakże fundamentalnych! "Bóg, ojczyzna, rodzina" czy "Bóg, rodzina, ojczyzna"? Dla mnie to jest...
Dość rozwlekła opowieść o życiu wydawałoby się dziwnego pana od dziwnej poezji, wystarczająco wnikliwa, "z bliska", w której autor stara się ująć temat z różnych punktów widzenia. Nieliczne sądy wyrażane są nieśmiało i po wielostronicowym przypotowaniu czytelnika. Również tło historyczno-obyczajowe czytelnie przedstawione(istotne dla młodszych) i z nienachalnym wyjaśnianiem...
więcej Pokaż mimo toTrudny, specyficzny temat i podobna w formie relacja właściwie bardziej z próby dojścia do konkretu, sedna, niż z samych wydarzeń. Myślę jednak, że autor całkiem nieźle sobie z tym całym bajzlem poradził.
Pokaż mimo toPrzeczytane ze względu na nagrodę Nobla. Mówiąc szczerze nie zachęciło mnie to do zapoznania się z resztą twórczości autora. Może to przez Remarque'a czytanego w nadmiarze, którego fraza jest zupełnie inna od Modiano, lecz wrażliwość, atmosfera oraz znaczenie miejsca akcji bardzo podobne. " Ulicę" czytało się trudno, tekst bardzo oszczędny w słowach, jakby antygrafomański i...
więcej Pokaż mimo toPięknie, gładko napisana opowieść o ludziach. Z Gdańska i okolic. Z różnych czasów, ale głównie z XX wieku. Myślę, że nie jest to proza dla każdego w każdym czasie, dosyć wyrafinowana. Dopracowana, wciągająca narracja, opowieść się zaczyna i meandruje bez pauz między bohaterami, wydarzeniami, opowieściami w opowieściach... Bardzo szybko 'się czytało', przyjemnie, z uczuciem...
więcej Pokaż mimo to
Po pierwsze: trudno nie być pod wrażeniem wymyślenia takiej wizji przyszłości w roku 1931. Wiele lat później, z wiedzą o przeróżnych eksperymentach społecznych i tkwiąc w obecnym systemie, ta powieść nie tyle jest całkiem przekonywająca, co potrafi wzbudzić niepokojące refleksje.
Po drugie: na uznanie zasługuje łatwość z jaką autor wrzuca czytelnika w wyobrażony świat i...
Daję 10, bo mnie wkurza(to jest przeogromny eufemizm) tak niska ocena. Nie żebym ten kawałek świetnie napisanej noweli(jednakże zaledwie szkicu względem powieści) chciał wynosić na ołtarze ochów i achów, ale jasna cholera - jeśli ta cienka książeczka jest dla ciebie trudna, ciężko ci się czyta albo jesteś zmuszony ją czytać, ponieważ to lektura i po prostu nic z tego nie...
więcej Pokaż mimo toNie wytrzymuje próby czasu jeśli chodzi o najnowszą wiedzę. Jednak to nie jest najważniejsze(bo kto w ogóle może wiedzieć co miał w głowie neandertalczyk?), jako literatura, opowieść, wciąż "dotyka duszy" czytelnika, ten sam klarowny, nieco symboliczny, refleksyjno-pesymistyczny styl znany choćby z 'Władcy much'. O człowieku, uniwersalne, poetyckie.
Pokaż mimo toZnacznie bardziej SCI- niż -fi. Gratka dla świrów od hard sci-fi.* Świeże, uruchamiające szare komórki podejście do tematu Kontaktu. Oprócz tego ciekawa futurystyczna wizja świata, klimaty transhumanistyczne(Dukajowcom będzie się podobać), feeling ściśle naukowy(scentystyczny), ale koniec końców wzbudzający refleksję, bo rzecz dotyka filozofii umysłu. Ciekawy 'ozdobnik'...
więcej Pokaż mimo toCałkiem przyzwoite połączenie opowiadań i pomysłów, rozrywkowo-sentymentalny charakter, myślałem, że będzie gorzej. Znacznie. Styl standardowo sapkowski, wiele deorum ex machina, większa intryga kryjąca się za mniejszymi oraz wiedźmin, tym razem w mocnej konwencji 'bad-assa', ale kto nie lubi w fantasy tego wojowniczego archetypu. Jedynie język wydawał się nieznacznie mniej...
więcej Pokaż mimo toOdkrywanie Świata Dysku idzie w najlepsze, a sam Śmierć to bardzo ciekawy kąsek. Poziom całkiem dobry, nieco przewrotne zakończenie, mnie nieco rozczarowało.
Pokaż mimo to
To prawie jedna ściana tekstu, trzeba znaleźć czas, żeby mocno wejść w ten potok myśli. A niby cienkie.
Nie jest to sci-fi, wątki fantastyczne zostały zredukowane niemal do minimum, a nawet to minimum da się zinterpretować jako realność, zależy jakie ma się podejście. Powieść znacznie bardziej podobna do VALIS, ale chyba jeszcze bardziej do 'Wyznań łgarza', czyli głęboka...