-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-17
2024-04-06
Fajna, ale jak na lata 90 to za dużo wyłapałam młodzieżowych słówek z ówczesnych lat. W dodatku nie brakowało też literówek. Kolejny minus za zachowanie bohaterów wobec nauczycieli/dyrektora. W latach 90 wątpię, żeby nastolatek odezwał się tak bezczelnie do dorosłego. W dzisiejszych czasach to mnie nie zdziwi, ale wtedy nie miałoby to miejsca.
Fajna, ale jak na lata 90 to za dużo wyłapałam młodzieżowych słówek z ówczesnych lat. W dodatku nie brakowało też literówek. Kolejny minus za zachowanie bohaterów wobec nauczycieli/dyrektora. W latach 90 wątpię, żeby nastolatek odezwał się tak bezczelnie do dorosłego. W dzisiejszych czasach to mnie nie zdziwi, ale wtedy nie miałoby to miejsca.
Pokaż mimo to2024-03-30
Książka o niczym. Zero konkretnej fabuły. Rozchwiana emocjonalnie bohaterka, która spotyka się raz z jednym, raz z drugim, trzecim itd. chłopakiem. Żaden jej nie odpowiada. Każdy ma coś za uszami, ale ona nie ma sobie nic do zarzucenia. Niby książka dla młodzieży, ale co ma im przekazać? Ani morału, ani ciekawej fabuły. Nie mogę dać więcej niż 1 gwiazdke.
Książka o niczym. Zero konkretnej fabuły. Rozchwiana emocjonalnie bohaterka, która spotyka się raz z jednym, raz z drugim, trzecim itd. chłopakiem. Żaden jej nie odpowiada. Każdy ma coś za uszami, ale ona nie ma sobie nic do zarzucenia. Niby książka dla młodzieży, ale co ma im przekazać? Ani morału, ani ciekawej fabuły. Nie mogę dać więcej niż 1 gwiazdke.
Pokaż mimo to2024-03-23
Po przeczytaniu „Za zamkniętymi drzwiami” byłam zachwycona autorką, fabułą, którą stworzyła, bohaterami, tym napięciem, które trzymało mnie od pierwszej do ostatniej strony. Niestety każda kolejna książka była coraz gorsza, a „Terapeutka” jest naprawdę bardzo, bardzo słaba. Fabuła ciągnie się jak flaki z olejem. Bohaterowie niesamowicie nudni. Główna bohaterka jest przed 40, a zachowuje się bardzo niedojrzale. Przez całą książkę nie mogłam zrozumieć, dlaczego tak okropnie traktowała swojego partnera. Zakończenie niby zaskakujące, ale gdyby nie głupota głównej bohaterki, to nie miałoby miejsca, więc jeśli chodzi o „Terapeutkę”, to jestem sto razy na NIE.
Po przeczytaniu „Za zamkniętymi drzwiami” byłam zachwycona autorką, fabułą, którą stworzyła, bohaterami, tym napięciem, które trzymało mnie od pierwszej do ostatniej strony. Niestety każda kolejna książka była coraz gorsza, a „Terapeutka” jest naprawdę bardzo, bardzo słaba. Fabuła ciągnie się jak flaki z olejem. Bohaterowie niesamowicie nudni. Główna bohaterka jest przed...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-18
Przeczytałam już kilka książek autora, ale ta podobała mi się najmniej. Znowu spotykamy się z nieporadnym głównym bohaterem, który próbuje rozwikłać zagadkę. Tym razem chodzi o śmierć żony. W książce zauważyłam kilka nieścisłości. Pewne sytuacje nie zostały wyjaśnione lub zostały, ale w bardzo dziwny sposób.
Przeczytałam już kilka książek autora, ale ta podobała mi się najmniej. Znowu spotykamy się z nieporadnym głównym bohaterem, który próbuje rozwikłać zagadkę. Tym razem chodzi o śmierć żony. W książce zauważyłam kilka nieścisłości. Pewne sytuacje nie zostały wyjaśnione lub zostały, ale w bardzo dziwny sposób.
Pokaż mimo to2024-03-06
2024-02-29
Lepsza niż pierwsza część, ale dalej uważam, że słaba. Na okładce mamy obietnicę: „ostry seks, ostry język, ostra jazda”. Moim zdaniem zupełnie nie spełniona. W książce nie znajdziecie ostrego seksu. Język też nie jest ostry, chyba że za ostry uważa się pyskówki na poziomie dzieci z podstawówki. Fabuła w miarę się klei, dlatego daję trzy gwiazdki, ale ostrą jazdą bym jej nie nazwała.
Lepsza niż pierwsza część, ale dalej uważam, że słaba. Na okładce mamy obietnicę: „ostry seks, ostry język, ostra jazda”. Moim zdaniem zupełnie nie spełniona. W książce nie znajdziecie ostrego seksu. Język też nie jest ostry, chyba że za ostry uważa się pyskówki na poziomie dzieci z podstawówki. Fabuła w miarę się klei, dlatego daję trzy gwiazdki, ale ostrą jazdą bym jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-26
Słaba fabuła, podwórkowy język zupełnie nie pasujący do wykształconych bohaterów i to w dodatku grubo po trzydziestce. Przeczytałam tylko ze względu na to, że akcja rozgrywa się w mojej okolicy.
Słaba fabuła, podwórkowy język zupełnie nie pasujący do wykształconych bohaterów i to w dodatku grubo po trzydziestce. Przeczytałam tylko ze względu na to, że akcja rozgrywa się w mojej okolicy.
Pokaż mimo to2024-02-21
2024-02-16
2024-01-31
Szybko się czytało i to tyle z plusów. Od samego początku fabuła naciągana. Wystarczyłoby skupić się tylko na głównej bohaterce i zmniejszyć ilość tragicznych zwrotów akcji, które jej się przytrafiały, a wyszłaby z tego całkiem fajna książka.
Szybko się czytało i to tyle z plusów. Od samego początku fabuła naciągana. Wystarczyłoby skupić się tylko na głównej bohaterce i zmniejszyć ilość tragicznych zwrotów akcji, które jej się przytrafiały, a wyszłaby z tego całkiem fajna książka.
Pokaż mimo to2024-01-22
Bardzo dobra. Do końca nieprzewidywalna. Jedna z lepszych książek Cobena.
Bardzo dobra. Do końca nieprzewidywalna. Jedna z lepszych książek Cobena.
Pokaż mimo to2024-01-10
Natknęłam się na nią przez przypadek. Już miałam wychodzić z biblioteki, kiedy wpadła w moje ręce. Na początku przerażało mnie to, co czytałam. Później zaczęłam oswajać się z tą wiedzą i jak na początku temat śmierci był dla mnie tematem tabu, teraz czuję się spokojniejsza, bo wiem mniej więcej czego mogę się tam spodziewać, patrząc z naukowego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia religii.
Natknęłam się na nią przez przypadek. Już miałam wychodzić z biblioteki, kiedy wpadła w moje ręce. Na początku przerażało mnie to, co czytałam. Później zaczęłam oswajać się z tą wiedzą i jak na początku temat śmierci był dla mnie tematem tabu, teraz czuję się spokojniejsza, bo wiem mniej więcej czego mogę się tam spodziewać, patrząc z naukowego punktu widzenia, a nie z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-03
Jedyne, co wyciągnęłam z całej książki, to że trzeba myśleć pozytywnie. Reszta jest tak naciągana, że bardzo źle się to czyta. A niektóre przykłady są bardzo, bardzo niewiarygodne. Nie wiem, dlaczego tyle ludzi zachwyca się tą książką.
Jedyne, co wyciągnęłam z całej książki, to że trzeba myśleć pozytywnie. Reszta jest tak naciągana, że bardzo źle się to czyta. A niektóre przykłady są bardzo, bardzo niewiarygodne. Nie wiem, dlaczego tyle ludzi zachwyca się tą książką.
Pokaż mimo to2023-09-13
2023-12-13
2023-12-05
Nie była zła, ale momentami drażniło mnie zachowanie bohaterki (szczególnie pod koniec, kiedy raz mówiła jedno, a za chwile drugie) i brakowało logicznej spójności. Rozumiem, ze to fikcja literacka, ale niektóre wątki powinny być wyjaśnione, a nie rozpoczęte i zapomniane.
Nie była zła, ale momentami drażniło mnie zachowanie bohaterki (szczególnie pod koniec, kiedy raz mówiła jedno, a za chwile drugie) i brakowało logicznej spójności. Rozumiem, ze to fikcja literacka, ale niektóre wątki powinny być wyjaśnione, a nie rozpoczęte i zapomniane.
Pokaż mimo to2023-11-05
Zabawna, inteligentna, ciekawa. Można swietnie przy niej spędzić czas, nawet jeśli nie jesteście fanami fantastyki. Polecam.
Zabawna, inteligentna, ciekawa. Można swietnie przy niej spędzić czas, nawet jeśli nie jesteście fanami fantastyki. Polecam.
Pokaż mimo to2023-11-15
Dawno nie czytałam książki z tak głupią i próżną główną bohaterką. Książka mogłaby być ciekawa. Pomysł na fabułę oklepany, ale były zwroty akcji i zaskakujące momenty, tyle że ponad wszystko przebijała się irytująca bohaterka, jej głupota, próżność i brak logicznego myślenia. Ostatnio czytałam podobną książkę od A. Sinickiej pt. „Obserwatorka”. Jeśli lubicie taką tematykę to sięgnijcie po książkę Sinickiej, a nie będziecie zawiedzeni.
Dawno nie czytałam książki z tak głupią i próżną główną bohaterką. Książka mogłaby być ciekawa. Pomysł na fabułę oklepany, ale były zwroty akcji i zaskakujące momenty, tyle że ponad wszystko przebijała się irytująca bohaterka, jej głupota, próżność i brak logicznego myślenia. Ostatnio czytałam podobną książkę od A. Sinickiej pt. „Obserwatorka”. Jeśli lubicie taką tematykę...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-12
Początek ekstra, ale czym dalej w las tym gorzej… Miałam wrażenie, że monologi ciągną się w nieskończoność, zamieniając się w jeden wielki bełkot. Zapowiadała się ciekawa, wartościowa książka, jednak niestety coś poszło nie tak. Plus za język autorki, dzięki któremu przebrnęłam do końca.
Początek ekstra, ale czym dalej w las tym gorzej… Miałam wrażenie, że monologi ciągną się w nieskończoność, zamieniając się w jeden wielki bełkot. Zapowiadała się ciekawa, wartościowa książka, jednak niestety coś poszło nie tak. Plus za język autorki, dzięki któremu przebrnęłam do końca.
Pokaż mimo to
3/4 książki o niczym. Pod koniec zaczęło się coś dziać, ale i tak większość wątków nie została wyjaśniona. Mam wrażenie, że ta książka to taki ponad 300 stronicowy wstęp do kolejnej części.
3/4 książki o niczym. Pod koniec zaczęło się coś dziać, ale i tak większość wątków nie została wyjaśniona. Mam wrażenie, że ta książka to taki ponad 300 stronicowy wstęp do kolejnej części.
Pokaż mimo to