-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2020-09-11
2019-10-14
Książka jak najbardziej ok, twórca prezentuje jasno metodologię i postępy w odkryciach związane z ludzkimi zwłokami. Troche brakuje mi dogłebnijeszego opisu śledztw kosztem częsci opisujących życie prwyatne i kwestie administracyjne.
Książka jak najbardziej ok, twórca prezentuje jasno metodologię i postępy w odkryciach związane z ludzkimi zwłokami. Troche brakuje mi dogłebnijeszego opisu śledztw kosztem częsci opisujących życie prwyatne i kwestie administracyjne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ileż ja czekałem na przedruk tejże ksiązki? Nie skłamię jak napiszę około 5 lat :). Nie zawiodłem się, fantastyczna ksiązką, która w końcu przybliża mi uniwersum Warhammera 40K, które znałem niezbyt dogłębnie.
Co do jakości samego tytułu, to stanowi to dla mnei diealny miks przygody, akcji i polityki podlanych nutką tajemnicy, osobiscie polecam fanom lekkiego S-F.
Ileż ja czekałem na przedruk tejże ksiązki? Nie skłamię jak napiszę około 5 lat :). Nie zawiodłem się, fantastyczna ksiązką, która w końcu przybliża mi uniwersum Warhammera 40K, które znałem niezbyt dogłębnie.
Co do jakości samego tytułu, to stanowi to dla mnei diealny miks przygody, akcji i polityki podlanych nutką tajemnicy, osobiscie polecam fanom lekkiego S-F.
Książka lekko mnie rozczarowała, zpodziewałem się okdrywczej historii, która faktycznie połączy 2 trylogie. Niestety powstanie Najwyższego Porządku nie jest ani spktakularne ani przekonujące, a sama książka tak mało Stars Wars-owata. Aczkolwiek będąc fanem tego uniwersum, warto przczytać gdyż ciekawie przybliża postać Lei.
Książka lekko mnie rozczarowała, zpodziewałem się okdrywczej historii, która faktycznie połączy 2 trylogie. Niestety powstanie Najwyższego Porządku nie jest ani spktakularne ani przekonujące, a sama książka tak mało Stars Wars-owata. Aczkolwiek będąc fanem tego uniwersum, warto przczytać gdyż ciekawie przybliża postać Lei.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOryginalna książka, ciekawy setting i niezwykle klimatyczna atmosfera. Sympatyczni bohaterowie sprawiają, że książka wciąga niczym wir. Stety, Niestety, IMHO jest to najlepsza część trylogii "Alchemika", dalej jest już zauważalnie gorzej.
Oryginalna książka, ciekawy setting i niezwykle klimatyczna atmosfera. Sympatyczni bohaterowie sprawiają, że książka wciąga niczym wir. Stety, Niestety, IMHO jest to najlepsza część trylogii "Alchemika", dalej jest już zauważalnie gorzej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uzumaki to bardzo dobry komiks, niezwykle oryginalny, dobrze poprowadzony fabularnie. Ciężko mu cokolwiek zarzucić. Dla mnie jedyną znaczącą wadą jest zakończenie tego dzieła, które mogłoby być dużo lepsze. Miłośnicy zachodniego lub europejskiego komiksu mogą czuć się zawiedzeni brakiem kolorów, co powtarzam – jest czymś naturalnym w przypadku mang, więc dla nich to też może stanowić minus. Komiks posiada także bonusowe opowiadanie, które osadzone jest znanym nam miasteczku. Mogę rzec tylko tyle, iż w porównaniu do innych tytułów Junji Ito jest ono najmniej ciekawe. Jednak to już temat na inną historię.
W każdym razie ja pozostawiam to dzieło, które wyszło spod rąk japońskiego dentysty z oceną 9.
Moja pełna recenzja:
http://www.strefaapokalipsy.pl/spirala-ksztalt-smierci-czyli-recenzja-mangi-uzumaki/
Uzumaki to bardzo dobry komiks, niezwykle oryginalny, dobrze poprowadzony fabularnie. Ciężko mu cokolwiek zarzucić. Dla mnie jedyną znaczącą wadą jest zakończenie tego dzieła, które mogłoby być dużo lepsze. Miłośnicy zachodniego lub europejskiego komiksu mogą czuć się zawiedzeni brakiem kolorów, co powtarzam – jest czymś naturalnym w przypadku mang, więc dla nich to też...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-02
Dobra książka,kiedy zaczynałem czytać, stwierdziłem iż zrobiłem okrutny błąd. Chciałem powieść, dosatłem zbiór opowiadań. Jednakże wszystkie one są zręcznie połączone. Anioły, są najciekawiej przedstwione ze wszystkich jakich dane było mi poznać czy to w Literaturze czy na ekranie. Polecam serdecznie, esencja polskiej fantastyki.
Dobra książka,kiedy zaczynałem czytać, stwierdziłem iż zrobiłem okrutny błąd. Chciałem powieść, dosatłem zbiór opowiadań. Jednakże wszystkie one są zręcznie połączone. Anioły, są najciekawiej przedstwione ze wszystkich jakich dane było mi poznać czy to w Literaturze czy na ekranie. Polecam serdecznie, esencja polskiej fantastyki.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
„Tales from Year zero” to komiks, który wywołał u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony dużo fajnych ciekawostek, pojawiające się nawet w przedsłowiu komiksu, a z drugiej, dostajemy album odbiegający od najlepszego, co Pacific Rim ma do zaoferowania – Jaegery. Oczywistym jest, że osoby które traktują film jako kolejne głupiutkie kino S-F nie mają tu czego szukać. Ja, jako wielki miłośnik mechów i jeszcze większy groupie Pacific Rim-a, na początku byłem mocno rozczarowany. Dopiero drugie podejście pozwoliło mi się lepiej wsmakować w ten tytuł.
Zapraszam też do recenzji:
http://www.strefaapokalipsy.pl/pacific-rim-tales-from-year-zero-swiat-po-pierwszym-starciu-z-kaiju/
„Tales from Year zero” to komiks, który wywołał u mnie mieszane uczucia. Z jednej strony dużo fajnych ciekawostek, pojawiające się nawet w przedsłowiu komiksu, a z drugiej, dostajemy album odbiegający od najlepszego, co Pacific Rim ma do zaoferowania – Jaegery. Oczywistym jest, że osoby które traktują film jako kolejne głupiutkie kino S-F nie mają tu czego szukać. Ja, jako...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
1602 to niesamowite działo – Marvelowskie, ale jednocześnie jakby zupełnie oderwane klimatem od innych tytułów tego wydawnictwa. Wciągająca fabuła pełna zwrotów akcji, piękne rysunki a także postaci Marvela w niespotykanych dotąd rolach, których identyfikowanie sprawia mnóstwo frajdy. Minusy? Chciałoby się więcej czarnych charakterów z tego uniwersum, choć należy pamiętać, że recenzowany tu album to dopiero preludium do tego fantastycznego świata! Serdecznie polecam.
Zapraszam też do recenzji
http://www.strefaapokalipsy.pl/elzbietanska-epoka-w-swiecie-marvela-recenzja-komiksu-1602/
1602 to niesamowite działo – Marvelowskie, ale jednocześnie jakby zupełnie oderwane klimatem od innych tytułów tego wydawnictwa. Wciągająca fabuła pełna zwrotów akcji, piękne rysunki a także postaci Marvela w niespotykanych dotąd rolach, których identyfikowanie sprawia mnóstwo frajdy. Minusy? Chciałoby się więcej czarnych charakterów z tego uniwersum, choć należy pamiętać,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Marvel Zombies to bardzo ciekawa odskocznia w najbardziej znanym komiksowym uniwersum. Pomimo apokaliptycznego tła, komiks utrzymany jest w klimatach groteskowego humoru, a narracja z osoby Zombie jest niezwykle oryginalnym zabiegiem. Ponadto Superbohaterowie Zombie to dość niespotykany zabieg fabularny, który zapewnia niezłą jazdę bez trzymanki. Osoby, które preferują ciężki klimat, podlany moralnymi rozważaniami, nie mają tu czego szukać. Komiks polecam fanom uniwersum Marvela i osobom, które szukają lekkiej rozrywki na popołudnie.
Zapraszam też do recenzji:
http://www.strefaapokalipsy.pl/martwi-bohaterowie-pozeraja-swiat-recenzja-marvel-zombies/
Marvel Zombies to bardzo ciekawa odskocznia w najbardziej znanym komiksowym uniwersum. Pomimo apokaliptycznego tła, komiks utrzymany jest w klimatach groteskowego humoru, a narracja z osoby Zombie jest niezwykle oryginalnym zabiegiem. Ponadto Superbohaterowie Zombie to dość niespotykany zabieg fabularny, który zapewnia niezłą jazdę bez trzymanki. Osoby, które preferują...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Akcja przedstawiona w „Narodzinach Gubernatora” nie jest żadnym flashbackiem, to po prostu historia opowiedziana od punktu wyjścia. Tym punktem jest bliżej nieznany dom, w którym grupka ocalałych eksterminuje zombie. Do tejże drużyny należą Philip Blake, jego brat Brian, Penny (córeczka Philipa) a także koledzy wspomnianych mężczyzn jeszcze z czasów dziecięcych. Epidemia zombie niedawno wybuchła, ludzie jeszcze liczą na tzw. strefy bezpieczeństwa, które rzekomo gwardia narodowa utworzyła w większych aglomeracjach miejskich. Bohaterowie chcą dotrzeć do jednego z takich punków w Atlancie. Od tego momentu śledzimy wspólną podróż bohaterów ku bezpiecznej przystani.
Fabuła książki oparta jest na jednym z moich ulubionych motywów – podróży. Ta z kolei obfituje w liczne niebezpieczeństwa. Philip i jego kompania przemierzają wiele miejsc ku celowi jakim jest względne bezpieczeństwo w ponurym świecie nieumarłych. Podczas swojej podróży zatrzymują się w różnych lokacjach, tych bezpiecznych i solidnych a także w takich, które budzą grozę i są niezwykle improwizowane. Dynamika fabuły jest wręcz idealna, tak jakby autorzy wiedzieli kiedy ściągnąć bohaterów z drogi aby zatrzymać nieco bieg wydarzeń. Np. sielanka w luksusowym domu, który najpierw należy zabezpieczyć przed niebezpieczeństwem ze strony zombie i dopasować do potrzeb nowych mieszkańców. Z drugiej strony w odpowiednich momentach jest z powrotem sprowadzana na tor akcji, czasem tak zręcznie aż czujemy się niekomfortowo wraz z bohaterami z tytułu nieoczekiwanej i przymusowej zmiany.
Więcej w mojej recenzji:
http://www.strefaapokalipsy.pl/odyseja-posrod-zombie-recenzja-ksiazki-walking-dead-narodziny-gubernatora/
Akcja przedstawiona w „Narodzinach Gubernatora” nie jest żadnym flashbackiem, to po prostu historia opowiedziana od punktu wyjścia. Tym punktem jest bliżej nieznany dom, w którym grupka ocalałych eksterminuje zombie. Do tejże drużyny należą Philip Blake, jego brat Brian, Penny (córeczka Philipa) a także koledzy wspomnianych mężczyzn jeszcze z czasów dziecięcych. Epidemia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-22
Kolejna część przygód Ludvine, jest bardzo dobrze, ale moim skromnym zdaniem gorzej niż w Pierwotnym Spiksiem. Tzn. Zbrodnia jest takze szyta grubymi nićmi a klimat ciężki i mroczny, jednakże w przeciwieństwie do trylogii Joshuy Brollina , do Cierpliwości Diabła skrada się pewna powtórka z rozrywki. Nie jest on jednakże mocno podobna, ale lekko brakuje mi oryginalności jak w trylogii zła. Mimo wszystko czyta się dobrze, ale zakończenie już tak nie zaskakuje jak w Pierwotnym Spisku. Jednakże serdecznie polecam, jako że Chattame pisze książki co najmniej bardzo dobre.
Kolejna część przygód Ludvine, jest bardzo dobrze, ale moim skromnym zdaniem gorzej niż w Pierwotnym Spiksiem. Tzn. Zbrodnia jest takze szyta grubymi nićmi a klimat ciężki i mroczny, jednakże w przeciwieństwie do trylogii Joshuy Brollina , do Cierpliwości Diabła skrada się pewna powtórka z rozrywki. Nie jest on jednakże mocno podobna, ale lekko brakuje mi oryginalności jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna genialna książka, która mnie uświadamia jak dobrym pisarzem jest Maxime Chattame. Czytając jego 5 powieść z zaskoczeniem stwierdzam, że Francuz potrafi mnie za każdym razem zaskoczyć. Mnóstwo zwrotów akcji, ciekawe rozwiązania i trzyma w napięciu. Polecam serdecznie.
Kolejna genialna książka, która mnie uświadamia jak dobrym pisarzem jest Maxime Chattame. Czytając jego 5 powieść z zaskoczeniem stwierdzam, że Francuz potrafi mnie za każdym razem zaskoczyć. Mnóstwo zwrotów akcji, ciekawe rozwiązania i trzyma w napięciu. Polecam serdecznie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-28
2013-04-21
2013-04-15
Komiks solidny, ale nie wybijający się ponad przeciętność. Bardzo kameralny, jeśli ktoś to lubi to myślę że mu przypadnie do gustu. Niestety tom, z zebranymi tutaj 6cioma zeszytami sprawia wrażenie historii urwanej. Duży plus za realistyczną walką Ironmana z tytułowym bohaterem, nie było udziwnień, ani forów. Spodoba się fanom Thora.
Komiks solidny, ale nie wybijający się ponad przeciętność. Bardzo kameralny, jeśli ktoś to lubi to myślę że mu przypadnie do gustu. Niestety tom, z zebranymi tutaj 6cioma zeszytami sprawia wrażenie historii urwanej. Duży plus za realistyczną walką Ironmana z tytułowym bohaterem, nie było udziwnień, ani forów. Spodoba się fanom Thora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-04-05
2013-03-24
2013-02-28
Bardzo dobra książka Post Apo Zombie - Lepsza niż pierwsza część. Dość cieakwe Zombie - pełna recenzja w linku.
Bardzo dobra książka Post Apo Zombie - Lepsza niż pierwsza część. Dość cieakwe Zombie - pełna recenzja w linku.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to