rozwińzwiń

Hulk: Niemy krzyk

Okładka książki Hulk: Niemy krzyk Peter David, Dale Keown, Bob McLeod, Glynis Wein
Okładka książki Hulk: Niemy krzyk
Peter DavidDale Keown Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 7) Seria: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela komiksy
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela (tom 7)
Seria:
Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
Tytuł oryginału:
The Incredible Hulk: Silent Screams
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2013-02-27
Data 1. wyd. pol.:
2013-02-27
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377397565
Tłumacz:
Kamil Śmiałkowski
Tagi:
Marvel Hulk Doctor Strange Namor Doc Samson
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Aquaman. Czas i Pływy Peter David, Martin Egeland, Kirk Jarvinen
Ocena 6,7
Aquaman. Czas ... Peter David, Martin...
Okładka książki Wolverine Epic Collection: Noce Madripooru John Buscema, Chris Claremont, Gene Colan, Peter David
Ocena 6,2
Wolverine Epic... John Buscema, Chris...
Okładka książki Spider-Man: Śmierć Jean DeWolff Rich Buckler, Sal Buscema, Peter David
Ocena 7,7
Spider-Man: Śm... Rich Buckler, Sal B...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Astonishing X-Men: Obdarowani John Cassaday, Laura Martin, Joss Whedon
Ocena 7,3
Astonishing X-... John Cassaday, Laur...
Okładka książki New Avengers: Ucieczka Brian Michael Bendis, David Finch
Ocena 6,9
New Avengers: ... Brian Michael Bendi...
Okładka książki Avengers: Upadek Avengers Michael Avon Oeming, Brian Michael Bendis, Jim Cheung, Frank D'Armata, Steve Epting, David Finch, Gary Frank, Michael Gaydos, Morry Hollowell, Jack Kirby, Stan Lee, David Mack, Alex Maleev, Mike Mayhew, Steve McNiven, Danny Miki, Mark Morales, George Pérez, Mike Perkins, Justin Ponsor, Eric Powell, Darick Robertson, Bob Sharen, Lee Weeks
Ocena 6,8
Avengers: Upad... Michael Avon Oeming...
Okładka książki Batman: Miasto Sów Rafael Albuquerque, Greg Capullo, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 7,4
Batman: Miasto... Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Uncanny X-Men: Mroczna Phoenix Terry Austin, John Byrne, Chris Claremont, Bob Sharen, Glynis Wein
Ocena 7,2
Uncanny X-Men:... Terry Austin, John ...
Okładka książki Punisher: Witaj ponownie, Frank część 1 Steve Dillon, Garth Ennis
Ocena 7,2
Punisher: Wita... Steve Dillon, Garth...
Okładka książki Batman: Powrót Mrocznego Rycerza Klaus Janson, Frank Miller, Lynn Varley
Ocena 8,0
Batman: Powrót... Klaus Janson, Frank...

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
141 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1276
683

Na półkach:

Całkiem nieźle się to czyta. Mocno mi przypadły do gustu rysunki.

Całkiem nieźle się to czyta. Mocno mi przypadły do gustu rysunki.

Pokaż mimo to

avatar
1088
411

Na półkach: ,

"Hulk: Niemy krzyk" autorstwa Petera Davida, Dale'a Keowna i innych to opowieść o Hulku, potężnym zielonym potworze, który w tej historii traci zdolność do mówienia, zostawiając go w samotności i frustracji.

"Hulk: Niemy krzyk" to komiks pełen emocji i napięcia. Peter David przedstawia nam postać Hulka w zupełnie nowym świetle, gdy traci on swoją głosową komunikację. Widzimy, jak Hulk radzi sobie w świecie, w którym nie może wyrazić swoich myśli i emocji słowami. To prowadzi go do jeszcze większej frustracji i wyzwala w nim potężną siłę.

Ilustracje autorstwa Dale'a Keowna i zespołu artystów są mocne i dynamiczne, ukazując potęgę Hulka oraz intensywne starcia, w jakie się angażuje. Komiks jest wizualnie atrakcyjny i daje nam wgląd w niezwykłą siłę i brutalność Hulka.

Jednakże, "Hulk: Niemy krzyk" może być nieco ograniczony przez swoją prostą fabułę. Historia skupia się głównie na emocjach i wewnętrznym konflikcie Hulka, a brakuje jej głębszych wątków fabularnych. Niektóre postacie drugoplanowe mogą być również słabo rozwinięte, ograniczając ich znaczenie dla historii.

Mimo to, "Hulk: Niemy krzyk" to komiks, który przynosi nowe spojrzenie na postać Hulka i eksploruje jego wewnętrzne demony. Ilustracje są potężne i dynamiczne, dodając komiksowi mocnego wizualnego uderzenia. Oceniam ten komiks na 6/10, z uwagą na prostotę fabuły i ograniczoną rozbudowę niektórych wątków.

"Hulk: Niemy krzyk" autorstwa Petera Davida, Dale'a Keowna i innych to opowieść o Hulku, potężnym zielonym potworze, który w tej historii traci zdolność do mówienia, zostawiając go w samotności i frustracji.

"Hulk: Niemy krzyk" to komiks pełen emocji i napięcia. Peter David przedstawia nam postać Hulka w zupełnie nowym świetle, gdy traci on swoją głosową komunikację....

więcej Pokaż mimo to

avatar
757
473

Na półkach: , ,

4/10 – NIJAKI

FABUŁA - 4/10
Scenariusz: Peter David

Dla serii „The Incredible Hulk” Peter David ma status scenarzysty kultowego. Facet pracował przy tej serii przed dwanaście długich lat i przez ten czas napisał wiele naprawdę fajnych historii z udziałem zielonego (tudzież szarego) olbrzyma. Moim skromnym zdaniem „Niemy krzyk” jednak się do nich nie zalicza. Album ten skupia się na temacie wewnętrznej walki jaką Bruce Banner prowadzi ze swoim alter-ego (w tym przypadku nawet z dwoma jego wersjami) i to akurat jest bardzo fajny temat przewodni. Niestety ten wiodący motyw nie został przedstawiony w sposób nader satysfakcjonujący, a starcia jakie protagonista toczy wewnątrz swego umysłu długimi fragmentami są po prostu nudne. Nie pomagają też wątki poboczne, które w dużej mierze oparte są na nie do końca dobrze przemyślanych rozwiązaniach – to że kosmici rozmawiają między sobą w języku angielskim jest chyba najlepszym przykładem takiego absurdu. Ogólnie w komiksie tym dzieje się naprawdę sporo, wszystko jednak w dość chaotycznym tonie. I tu trzeba pamiętać, ze „Niemy krzyk” nie jest odrębną historią, która ma swój początek i koniec, a jedynie wyrwanym z szerszego kontekstu fragmentem toczącej się serii. Niektóre wątki nie znajdą więc w tym albumie swego rozwiązania. Wpierw dochodzi do krótkotrwałej reaktywacji zespołu Defenders (Hulk, Doctor Strange oraz Namor stawiają czoła magowi z innego wymiaru),następnie pojawia się poplątany do granic możliwości wątek miłosny Bruce’a i Betty, a przez strony tego albumu przewijają się też Skrulle, Rick Jones, doktor Samson oraz motyw super samochodu i jego tajemniczego kierowcy Prometeusza. Fabuła toczy się więc w przaśnym klimacie i bez większych uniesień, aż do finalnego epizodu. Ten bowiem jest zdecydowanie najciekawszy z całego komiksu. Pełen emocji, posiadający głębsze dno i ukazujący wiarygodną genezę dysocjacyjnych zaburzeń osobowości protagonisty. Peter David w całkiem ciekawy sposób rozwinął pomysł, opisany wcześniej przez innego scenarzystę Billa Mantlo. Szkoda jedynie, że pierwsze siedem zeszytów nie jest nawet w połowie tak dobrych jak ten ostatni.

ILUSTRACJE - 4/10
Szkic: Dale Keown
Tusz: Bob McLeod, Sam de la Rosa
Kolor: Glynis Oliver

Identycznie jak w przypadku scenarzysty, również odpowiedzialny za warstwę graficzną Dale Keown jest wiele znaczącą postacią dla The Incredible Hulk. Niestety w przypadku „Niemego krzyku” kanadyjski rysownik nie za bardzo ma się czym pochwalić. Prosta kreska Keowna nie rzuca na kolana, a w warstwie designersko-koncepcyjnej jest wręcz dramatycznie źle. Wizerunek niektórych postaci jest często zwyczajnie obciachowy – Samson w swoim czerwonym wdzianku przypomina jednego z bohaterów bajki o He-Manie, a supernowoczesny samochód podążający tropem Hulka wygląda co najwyżej na projekt dziesięciolatka.

WYDANIE - 7/10
Najważniejsze dodatki znajdują się tradycyjnie na samym końcu albumu, a są nimi trzy teksty i jeden bonus graficzny. Pierwszy artykuł traktuje o genezie bohatera i chyba nie będzie żadną tajemnicą fakt, że największą inspiracją dla Stana Lee przy tworzeniu Hulka, były dwie postacie wywodzące się z klasycznych powieści grozy – „Frankenstein” autorstwa Mary Shelley oraz „Dr Jekyll i pan Hyde” Roberta Louisa Stevensona. Kolejne dwa teksty przybliżają dorobek twórców (scenarzysty Petera Davida i rysownika Dale Keowna),przypominając jednocześnie o ogromnym wpływie, jaki obaj wywarli na serię The Incredible Hulk. Na sam koniec dwie strony z rysunkami przedstawiającymi różne wcielenia, jakie na przestrzeni lat przybierał protagonista.

Dodatki:
• Wstęp autorstwa Marco M. Lupoi’ego – dyrektora wydawniczego Panini (Europa)
• Artykuł „Echa z przeszłości… wydarzenia prowadzące do The Incredible Hulk: Niemy krzyk”
• Galeria okładek wydań zeszytowych
• Artykuł „Początki – Hulk”
• Artykuł „Scenarzysta – Peter David”
• Artykuł „Rysownik – Dale Keown”
• Galeria – Hulk

Szczegóły wydania:
• Wydawca: Hachette Polska
• Wydawca oryginalny: Marvel Comics
• Cykl: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
• Seria: -
• Data wydania: 28 luty 2013
• Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
• Format: 170 x 260 mm
• Liczba stron: 198
• Okładka: Twarda
• Papier: Kredowy
• Druk: Kolor
• ISBN-13: 978-83-7739-756-5
• Cena okładkowa: 39,99 zł

Zawartość:
• The Incredible Hulk vol.1 #370 – „Strange Matters” (czerwiec 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #371 – „Strange But True” (lipiec 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #372 – „He’s Back” (sierpień 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #373 – „Mending Fences” (wrzesień 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #374 – „No Autographs” (październik 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #375 – „Night of the Living Skrulls” (listopad 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #376 – „Personality Conflict” (grudzień 1990)
• The Incredible Hulk vol.1 #377 – „Honey, I Shrunk the Hulk” (styczeń 1991)

PODSUMOWANIE
„Niemy krzyk” nie jest szczytowym osiągnięciem dla serii The Incredible Hulk zarówno pod względem fabularnym jak i graficznym. Wydaje mi się, że gdyby nie zawarta w ostatnim epizodzie ciekawa konkluzja, historia ta prawdopodobnie w ogóle przeszłaby bez większego echa. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że scenarzysta od samego początku dążył do przedstawienia takiego rozwiązania, niestety w międzyczasie wielokrotnie zbłądził, posługując się pełnymi niedorzeczności rozwiązaniami, które położyły nawet te nieźle zapowiadające się wątki. Jak dla mnie bardzo nijaki album, który mimo niezłego przecież finalnego rozstrzygnięcia, nie jest godny polecenia.

4/10 – NIJAKI

FABUŁA - 4/10
Scenariusz: Peter David

Dla serii „The Incredible Hulk” Peter David ma status scenarzysty kultowego. Facet pracował przy tej serii przed dwanaście długich lat i przez ten czas napisał wiele naprawdę fajnych historii z udziałem zielonego (tudzież szarego) olbrzyma. Moim skromnym zdaniem „Niemy krzyk” jednak się do nich nie zalicza. Album ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
113

Na półkach: , ,

Hulk jest bardzo często przedstawiany jako głupi, silny mięśniak który nadaje się tylko aby skopać tyłki jakimś najeźdźcom z kosmosu (których w uniwersum Marvela oczywiście nie brakuje). Historie z tą postacią są miałkie i nudne. Album „Hulki Niemy krzyk” autorstwa Peter’a Davida i Dale’a Keown’a jest jednak niezwykle oryginalny. Większość fabuły skupia się na rozdartej psychice Bruce’a Bannera i dzieje się w jego głowie za sprawą dwóch postaci, drastycznie różniących się psychicznie – Szarego i Zielonego Hulk’a. Komiks pokazuje dramat rozdartego psychicznie Bruce’a i jego walkę z szaleństwem (co można interpretować jako dramat osoby ze schizofrenią ). Każde użycie przemocy jest tu uzasadnione (co jest niespotykane w komiksach superbohaterskich, nie mówiąc już o Hulk’u ). Album mimo całkiem poważnego i świetnie rozpisanego wątku głównego pozostawia również wiele miejsca na inne, również przyjemne sytuacje. Mamy tu rozbudowany wątek miłosny (który o dziwo czyta się przyjemnie),inwazje zmiennokształtnych Skrulli, zmagania Defenders a nawet złoczyńcę drugoplanowego. Tom czyta się niezwykle przyjemnie i zabawnie. Fabuła wydaje się bardzo poplątana jednak scenarzyście udało się uporządkować wszystkie wątki, przez co nie czujemy się zagubieni. Co chwila wybuchałem śmiechem, raz na jakiś czas wpadając w powagę, a przy tym nie czułem się zmieszany. Rysunki również zasługują na pochwały. Postacie są naszkicowane idealnie. Dawno nie spotkałem się z tak cudownie narysowanymi kobietami w komiksie. Ułożenie kadrów jest niezwykle przyjemne, a postacie bardzo dobrze grają z otoczeniem i znajdują się w idealnych miejscach. Nie czuć chaosu, mimo iż sytuacja wokoło pokazuje nam coś innego. Kolory za które odpowiada Glynis Oliver idealnie współgrają z rysunkami i fabułą. Kolorysta idealnie dobrał odcienie barw do rysunków. Twórcy dobrali się idealnie. Komiks jest praktycznie pozbawiony wad. Jest niezwykle ciekawy i po prostu dobry. Gorąco polecam

Hulk jest bardzo często przedstawiany jako głupi, silny mięśniak który nadaje się tylko aby skopać tyłki jakimś najeźdźcom z kosmosu (których w uniwersum Marvela oczywiście nie brakuje). Historie z tą postacią są miałkie i nudne. Album „Hulki Niemy krzyk” autorstwa Peter’a Davida i Dale’a Keown’a jest jednak niezwykle oryginalny. Większość fabuły skupia się na rozdartej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
356
160

Na półkach:

http://superbook.blog.pl/2016/05/12/230-wkkm-7-peter-david-dale-keown-hulk-niemy-krzyk/

Historie o Hulku raczej nie kojarzą się z lekkim humorem, akcją rodem z luźnych filmów czy seriali sensacyjnych lat 80 czy ciętymi dialogami. Pierwsze co przychodzi na myśl o dziełach z udziałem Bruce’ a Bannera i jego zielonym ‚ja’ to wewnętrzna walka między nimi, jak żywo przypominająca tę między Dr Jeckyll’ em, a Mr. Hyde’ em. Dochodzi do tego ciągła walka z teściem, innymi herosami czy przyczyniające się do powyższych napady wściekłości. Hulk nie ma lekko. Scenarzysta biorący się za bary z komiksem o Hulku musi więc grać dramatyzmem, psychologią, do tego z nutką obłędu wynikającego z rozdwojenia jaźni głównego bohatera. Jest jednak pewien wyjątek. I nie- nie jest nim Greg Pak. Peter David to scenarzysta pomysłowy. W „Niemym krzyku” pokazał, że obok klasycznych motywów towarzyszących zielonemu olbrzymowi mogą się pojawić zupełnie nowe schematy.

Na długo przed „Planetą Hulka” i pojawieniem się różnych jego mutacji ( jak Red Hulk czy A- Bomb ) istniał Szary Hulk. Przez niektóre kręgi zwany Mr. Fixit’ em. Nie był on tak silny jak jego zielone alter- ego, ale za to miał stokroć więcej rozumu. A już na pewno przewyższał go sprytem, zaś samego Banner’ a charakterkiem i szeroko pojętym cwaniactwem. Jaźń pechowego doktora dzielona więc była nie z jednym Hulkiem, ale z dwoma. Wydawać by się mogło, że Szary i Banner staną się sojusznikami w mentalnej potyczce z Zielonym. Wydarzenia jednak pokazały, że może i Zielony jest ich wspólnym utrapieniem, ale w gruncie rzeczy jest częścią ich samych. Każdy z nich stanowi pewien element jednej osoby. Ale o tym kiedy indziej.

Tom składa się z kilku historii. Oto Hulkowi przychodzi mierzyć się z istotą z innego wymiaru która opanowuje go i tworzy Dark Hulka. Do pomocy ma jednak Dr Strange’a i Namora. Wbrew pozorom nie jest to kolejna, nudna odsłona Hulka, a dość ciekawa jego wariacja. W innym zeszycie pojawia się Doc Samson. Psychiatra któremu promieniowanie gamma również nie jest obce mierzy się z Szarym Hulkiem. Samson próbuje pomóc triumwiratowi Hulk- Hulk- Banner, lecz psychoterapia to coś czego panowie nie lubią najbardziej. Cały motyw z wewnętrznym rozdarciem ( tak trafnie ujętym na okładce ),walką z demonami przeszłości, ego Bannera/ Hulka czy jego. to kawał psychologicznej i psychodelicznej jazdy bez trzymanki.

Coś co jest dużym tego komiksu- rysunki. Dale Keown . Docenili go również filmowcy- wszelkie arty promujące film „Hulk” były autorstwa właśnie tegoż rysownika. Co prawda film z 2003 roku nie odniósł spektakularnego sukcesu, ale widocznie taka już klątwa tej postaci. A było tak pięknie z Nortonem…

Ale wracając do rysownika. Postaci Keowna po prostu żyją. Energiczna mimika, gesty, ukazanie odmienności obu Hulków, a do tego wszystko to co w komiksach sprzed ery grafiki komputerowej najlepsze. Kadrowanie i ich dynamika, umiejscowienie postaci w kadrze, akcja postaci, tło… Mimo, iż Hulk był wówczas przedstawiany jako zielony troglodyta to miało to swój urok w przypadku tego rysownika.

Podsumowanie: Przypuszczam, że siódmy tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela jest najlepszą opowieścią o Hulku która nie ma nic wspólnego w jego wycieczką zafundowaną przez Illuminati. Zwykle w komiksach nieco starszego rocznika odczuwam ich wiek. Tutaj po ponownym przeczytaniu, poznawszy wiele innych dzieł stworzonych w podobnym czasie mogę śmiało stwierdzić, że „Niemy krzyk” wyprzedzał swoją epokę i jest absolutnie niezbędną pozycją nawet dla tych którzy komiksem oldchool’ owym gardzą.

http://superbook.blog.pl/2016/05/12/230-wkkm-7-peter-david-dale-keown-hulk-niemy-krzyk/

Historie o Hulku raczej nie kojarzą się z lekkim humorem, akcją rodem z luźnych filmów czy seriali sensacyjnych lat 80 czy ciętymi dialogami. Pierwsze co przychodzi na myśl o dziełach z udziałem Bruce’ a Bannera i jego zielonym ‚ja’ to wewnętrzna walka między nimi, jak żywo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
84

Na półkach: , , ,

Siódmym tomem Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, a zarazem pierwszym, w którym pojawił się zielonoskóry niszczyciel to Hulk – Niemy krzyk. Scenarzystą tej historii jest Peter David, którego fanom Hulka przedstawiać nie trzeba. David pisał scenariusze do zeszytów o Banerze i jego alter ego przez 12 lat, przez które Hulk wyrósł na jedną z ikon całego wydawnictwa.


Niemy krzyk to komiks, który jest mi bardzo trudno jednoznacznie ocenić, a to ze względu na fakt, że w mojej ocenie jest on totalnie chaotyczny. Mamy tu komiks w konwencji typowo
superbohaterskiej, który zapożycza garściami wielkimi jak łapska tytułowego bohatera z wielu dziedzin. Osobiście nie przepadam za tego typu rozwiązaniami, wspomniany chaos oraz typowe dla lat osiemdziesiątych prowadzenie fabuły stawia ten album dla mnie na straconej pozycji. Sam początek komiksu, w którym szary Hulk ni z stąd ni zowąd wpada do jakiegoś mieszkania tylko dlatego, że usłyszał dziwne odgłosy najlepiej oddaje monolog samego bohatera: „Wygląda jak fajerwerki, ale jest w tym coś pokręconego, ciekawe skąd się wzięły? I dlaczego mnie to obchodzi?” No właśnie ciekawe ;) Kolejnym sporym minusem jest dla mnie szybkość z jaką przewijają się wątki, zmienia się to wszystko bez jakiś konkretnych punktów zwrotnych. Raz Hulk walczy z „czymś” w wymiarze „dziwnej materii”, później prześladuje go futurystyczny samochód do polowania na Hulki ;),w końcu jak Filip z konopi wyskakują Skrulle, .żeby na końcu wywiązała się walka Free for all: Hulk vs Hulk vs Banner. Trochę to wszystko nie składne, Przeszkadzało mi to, że wydarzenia nie wynikają z siebie. Całość w efekcie daje odczucie, że komiks jest o wszystkim i o niczym. Winę za to częściowo zwalam na wydanie, otrzymując taki tomik często oczekujemy jednolitej, składnej historii, jednakże WKKM już nie raz pokazało, że taka zasada nie do końca ma zastosowanie w ich kolekcji. Niestety lub stety, w ramach kolekcji często otrzymujemy albumy, które są wyrwane z kontekstu całej serii i same w sobie nie są najzwyczajniej mało ciekawe jeśli ktoś nie zna całej serii, nawet pomimo wstępniaka zamieszczonego przed każdym albumem.

Cała recenzja na naszym blogu:
http://czasnakomiks.pl/index.php/wkkm-7/

Oceniał: Paweł

Siódmym tomem Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, a zarazem pierwszym, w którym pojawił się zielonoskóry niszczyciel to Hulk – Niemy krzyk. Scenarzystą tej historii jest Peter David, którego fanom Hulka przedstawiać nie trzeba. David pisał scenariusze do zeszytów o Banerze i jego alter ego przez 12 lat, przez które Hulk wyrósł na jedną z ikon całego wydawnictwa.


Niemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
875
220

Na półkach: ,

Komiks o schizofrenii. Dobra rzecz, nieźle narysowany, z konkretną końcówką. Jako kontynuację można czytać polski Mega Marvel 1/1995. Jest tylko kilka numerów przerwy między tymi albumami.

+ Namor, Dr Strange, Super Skrull, Doc Samson, Ringmaster

Komiks o schizofrenii. Dobra rzecz, nieźle narysowany, z konkretną końcówką. Jako kontynuację można czytać polski Mega Marvel 1/1995. Jest tylko kilka numerów przerwy między tymi albumami.

+ Namor, Dr Strange, Super Skrull, Doc Samson, Ringmaster

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    187
  • Posiadam
    89
  • Chcę przeczytać
    66
  • Komiksy
    38
  • Komiks
    11
  • Wielka Kolekcja Komiksów Marvela
    10
  • 2013
    7
  • WKKM
    6
  • Ulubione
    5
  • Komiks
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hulk: Niemy krzyk


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,5
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...

Przeczytaj także