Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo pretensjonalny język - ciągłe porównania do innych książek. To nigdy nie wychodzi ciekawie! Autorka, zamiast wykorzystać swoją wiedzę z zakresu literaturoznawstwa i zawrzeć w tekście subtelne aluzje czy odwołania poszła zwyczajnie banałami, wprost pisząc "Niczym ktoś tam skądś tam" - przez co tekst jest aż upchany bezsensownymi porównaniami, które rozciągnięte są na kilka zdań, jakby jedno odwołanie na sytuację nie było wystarczające. Trzeba ich zawrzeć co najmniej 3! Ciągłe zdrobnienia i infantylizacja wcale nie pomaga tej książce. Tworzy to literacki koszmarek - książka jest zupełnie dla nikogo - ktoś gustujący w literaturze klasycznej nie zainteresuje się niskich lotów kryminałem, a osoby szukające komedii ze śledztwem w te odstraszy wydumanie i przerażająco słaba fabuła.

Bardzo zdziwiło mnie, że według profilu autorki chciała ona stworzyć zupełnie nowy podgatunek literatury, bo ja nie widzę w tej książce nic innowacyjnego - kryminały z gotowaniem już znamy, a i komedia kryminalno-kulinarna też się znajdzie, a już tym bardziej kryminał o starszej pani.

Największą wadą książki jest to, że łącząc trzy gatunki jest nijaka w każdym z nich - komedia nie jest specjalnie zabawna (żarty powtarzane kilka razy wcale nie stają się zabawniejsze), zagadka kryminalna tak banalna, że od początku wiadomo kto jest mordercą (w dodatku samo śledztwo jest okropnie nudne i napisane po łebkach), a kulinaria gdzieś upchnięte między tymi dwoma po prostu wypełniają treść, żeby liczba stron dopadła niezbędnego minimum do publikacji.

Bohaterowie książki są zwyczajnie głupi, na czele z główną bohaterką, która ma same wady i ani jednej zalety! Trudno ją tolerować, a co dopiero polubić.

Gdybym nie sprawdziła profilu autorki, byłabym przekonana, że napisała ją starsza pani całe życie mieszkająca na głębokiej wsi.

Bardzo pretensjonalny język - ciągłe porównania do innych książek. To nigdy nie wychodzi ciekawie! Autorka, zamiast wykorzystać swoją wiedzę z zakresu literaturoznawstwa i zawrzeć w tekście subtelne aluzje czy odwołania poszła zwyczajnie banałami, wprost pisząc "Niczym ktoś tam skądś tam" - przez co tekst jest aż upchany bezsensownymi porównaniami, które rozciągnięte są na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna i wciągająca książka. Już od pierwszych stron skojarzyła mi się z serią o Oli - Aleksandry Rudej.

Mamy tu średnio rozgarniętą główną bohaterkę, która przez nieuwagę i brak asertywności pakuje się wiecznie w kłopoty.
Książkę ubarwia cała masa ciekawych postaci drugoplanowych, z których każda jest z innej parafii (i części magicznej społeczności).
Instytut Absurdu to trochę jak budka Dr Who - jest wszędzie oraz nigdzie i wybiera się tam, gdzie akurat jest potrzebna.

Fabuła przedstawia kilka dni z pracy Instytutu, podczas których zespół nadzwyczajnych detektywów rozwiązuje zagadki magicznych anomalii w różnych miastach Polski - a wszystkie dziwne zdarzenia wiążą się z tajemniczym Panem P.

Książkę czyta się szybko. Napisana jest sprawnym i pasującym do całości językiem. Jedyne czego nie widać w powieści to wyraźne zakończenie - brakuje tu jakiegoś finału. Nie przeszkadza to w odbiorze, jednak pozostawiło niedosyt, że książka się już skończyła a ja nadal niewiele wiem o sprawie Pana P.

Bardzo przyjemna i wciągająca książka. Już od pierwszych stron skojarzyła mi się z serią o Oli - Aleksandry Rudej.

Mamy tu średnio rozgarniętą główną bohaterkę, która przez nieuwagę i brak asertywności pakuje się wiecznie w kłopoty.
Książkę ubarwia cała masa ciekawych postaci drugoplanowych, z których każda jest z innej parafii (i części magicznej społeczności)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka rozciągnięta do granic możliwości. Mnóstwo zbędnych wydarzeń i nic nie wynoszących treści, przez co momentami książka jest zwyczajnie nudna. Główna bohaterka ma się za inteligentną a przeważnie zachowuje się jak zarozumiała idiotka. Ksawery też nie jest szczególnie sympatycznym czy interesującym bohaterem, ciągle tylko przeżywając swój brak doświadczeń w kontaktach z kobietami. Tak jak Zadziorna Baronówna mnie wciągnęła tak ta książka strasznie się dłużyła.

Książka rozciągnięta do granic możliwości. Mnóstwo zbędnych wydarzeń i nic nie wynoszących treści, przez co momentami książka jest zwyczajnie nudna. Główna bohaterka ma się za inteligentną a przeważnie zachowuje się jak zarozumiała idiotka. Ksawery też nie jest szczególnie sympatycznym czy interesującym bohaterem, ciągle tylko przeżywając swój brak doświadczeń w kontaktach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zagadki kryminalne były banalnie przewidywalne a wielki płot twist z zakończenia chyba jeszcze bardziej spodziewany.

Zagadki kryminalne były banalnie przewidywalne a wielki płot twist z zakończenia chyba jeszcze bardziej spodziewany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekki romans z intrygą w tle. Czyta się szybko, choć brakowało mi trochę opisów które oddałyby klimat epoki. Trochę zaskakujące są pretensje rodzeństwa głównego bohatera, że dba warunki pracy dzieci.
To była przyjemna lektura, ale niestety niezbyt zaskakująca. Doceniam jednak sam koncept fabularny.

Lekki romans z intrygą w tle. Czyta się szybko, choć brakowało mi trochę opisów które oddałyby klimat epoki. Trochę zaskakujące są pretensje rodzeństwa głównego bohatera, że dba warunki pracy dzieci.
To była przyjemna lektura, ale niestety niezbyt zaskakująca. Doceniam jednak sam koncept fabularny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sympatyczna, prosta historia. Akcja toczy się powoli, a relacja między bohaterami mozolnie się rozwija. Brakowało mi scen poruszających, pełnych napięcia. Dużo miejsca w książce poświęcono pracy bohaterów. W zasadzie romans przypada na kilka końcowych rozdziałów.
Powieści nie czytałam ani z motylkami fascynacji, a tym bardziej nie z wypiekami ekstazy.

Nie mniej to przyjemna lektura na jeden wieczór. Bez fajerwerków, ale szybko się czyta, a sama historia jest dość ciekawa.

Sympatyczna, prosta historia. Akcja toczy się powoli, a relacja między bohaterami mozolnie się rozwija. Brakowało mi scen poruszających, pełnych napięcia. Dużo miejsca w książce poświęcono pracy bohaterów. W zasadzie romans przypada na kilka końcowych rozdziałów.
Powieści nie czytałam ani z motylkami fascynacji, a tym bardziej nie z wypiekami ekstazy.

Nie mniej to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa pozycja dla dzieci zainteresowanych archeologią - posiada adnotacje z wyjaśnieniami różnych pojęć.
Zawód archeologa mocno podkoloryzowany i bardziej w typie Lary Croft, ale właściwie tego można się było spodziewać.
Sprawnie wykreowane postaci i przyjemny język na pewno spodobają się młodszym czytelnikom.

Ciekawa pozycja dla dzieci zainteresowanych archeologią - posiada adnotacje z wyjaśnieniami różnych pojęć.
Zawód archeologa mocno podkoloryzowany i bardziej w typie Lary Croft, ale właściwie tego można się było spodziewać.
Sprawnie wykreowane postaci i przyjemny język na pewno spodobają się młodszym czytelnikom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetne zobrazowanie urażonego męskiego ego. Bardzo emocjonalna i poruszająca - pokazująca paskudne oblicza ludzkich charakterów.

Świetne zobrazowanie urażonego męskiego ego. Bardzo emocjonalna i poruszająca - pokazująca paskudne oblicza ludzkich charakterów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sam pomysł miał spory potencjał.

Książce brakuje sporo opisów - brakowało czegoś, co zbuduje jakikolwiek klimat.

Sam pomysł miał spory potencjał.

Książce brakuje sporo opisów - brakowało czegoś, co zbuduje jakikolwiek klimat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawy pomysł z pokazaniem życia innych społeczności - Trolli i Kłobuków.

Kilka ciekawych zabiegów fabularnych - szczególnie podoba mi się, ze Kociołek na siłę nie jest bohaterem i musi polegać w wielu kwestiach na innych.

Sporo humoru i nauki trollego alfabetu.

Ciekawy pomysł z pokazaniem życia innych społeczności - Trolli i Kłobuków.

Kilka ciekawych zabiegów fabularnych - szczególnie podoba mi się, ze Kociołek na siłę nie jest bohaterem i musi polegać w wielu kwestiach na innych.

Sporo humoru i nauki trollego alfabetu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może i Nie ma tego Złego, ale jest za to babski foch i to od niego zaczynają się wszystkie problemy Kociołka.

Może i Nie ma tego Złego, ale jest za to babski foch i to od niego zaczynają się wszystkie problemy Kociołka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabułę poszczególnych książek różni tak niewielki odstęp czasowy, że w zasadzie tworzą spójną całość - jednak przy czytaniu jednej po drugiej można pomylić co było w którym tomie.

Bohaterowie dostają chyba dwubiegunówki - w poprzednich tomach towarzysze Kociołka nie chcieli wracać do Gryfa, tylko walczyć ze Złym teraz mają pretensje, że wyruszają w drogę.

Wydarzenia w dworku myśliwskim tak przewidywalne, że aż nudne.

Mimo wszystko było kilka zarówno ciekawych jak i zabawnych momentów.

Fabułę poszczególnych książek różni tak niewielki odstęp czasowy, że w zasadzie tworzą spójną całość - jednak przy czytaniu jednej po drugiej można pomylić co było w którym tomie.

Bohaterowie dostają chyba dwubiegunówki - w poprzednich tomach towarzysze Kociołka nie chcieli wracać do Gryfa, tylko walczyć ze Złym teraz mają pretensje, że wyruszają w drogę.

Wydarzenia w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najsłabsza powieść w serii, chociaż pomysł rzeczywiście był ciekawy. Bajki opowiadane przez towarzyszy Kociołka brzmiały jakby zawierały w sobie ziarno prawdy - możliwe, że każda z postaci nawiązywała do swojej przeszłości w zawoalowany sposób, ale kto to wie :)

Książka wyklarowała u mnie przekonanie, że wszystkie postaci kobiece z rodziny Kociołka są tak okropnie napisane, że nie da się ich zupełnie lubić - małżeństwo to dramat, a ulubioną rozrywką żony jest odbieranie całej radości z życia mężowi. Tak jak teściowa to nawet zabawna w swojej dewocji i uporze postać, tak Sara ani trochę do mnie nie przemawia i zachowuje się irracjonalnie. Zapewne dlatego z całej serii najbardziej podobał mi się tom - Przed wyruszeniem w drogę.

Seria zabawna i lekka - można przy niej odpocząć.

Najsłabsza powieść w serii, chociaż pomysł rzeczywiście był ciekawy. Bajki opowiadane przez towarzyszy Kociołka brzmiały jakby zawierały w sobie ziarno prawdy - możliwe, że każda z postaci nawiązywała do swojej przeszłości w zawoalowany sposób, ale kto to wie :)

Książka wyklarowała u mnie przekonanie, że wszystkie postaci kobiece z rodziny Kociołka są tak okropnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przyjemna acz przewidywalna. Główny bohater do samego końca pozostał najprzeciętniejszą postacią ze wszystkich. Autor być może zapomniał o wątku obdarzenia Benka szermierczą intuicją, bo jest to motyw tylko wspomniany i nie pociągnięty dalej. Finał bardzo tandetny i nie byłem w stanie uwierzyć w uczucia miedzy Amelią i Benkiem, bo miedzy nimi nie było żadnej chemii. W połowie książki z resztą Amelia zaczyna się zachowywać jak nadęta damulka, która musi podkreślać swoją pozycję a właściwie osobiście w żaden sposób nie przyczynia się do rozwiązania głównego konfliktu. Wątki w książce zostały poprowadzone bardzo zachowawczo przez co czytelnika nie czekało żadne zaskoczenie. Mimo wszystko to przyjemna i lekka seria z którą można miło spędzić czas.

Książka przyjemna acz przewidywalna. Główny bohater do samego końca pozostał najprzeciętniejszą postacią ze wszystkich. Autor być może zapomniał o wątku obdarzenia Benka szermierczą intuicją, bo jest to motyw tylko wspomniany i nie pociągnięty dalej. Finał bardzo tandetny i nie byłem w stanie uwierzyć w uczucia miedzy Amelią i Benkiem, bo miedzy nimi nie było żadnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ma bardzo smutny ale i prawdziwy przekaz. Pokazuje w pełnym rozkwicie niszczycielską działalność człowieka i jego absolutny brak poszanowania dla przyrody. Dla odrobiny wygody człowiek podejmie najbardziej destrukcyjne i absurdalne działania. Nieprzyjemne się czyta o zabijaniu całych stad zwierząt, marnowaniu pożywienia, próbach oswojenia dzikich stworzeń czy niszczeniu naturalnego środowiska. Dla mnie różnica miedzy kolonistami a piratami była niewielka - obie grupy marnowały zasoby i czerpały więcej niż to było konieczne.

Książka ma bardzo smutny ale i prawdziwy przekaz. Pokazuje w pełnym rozkwicie niszczycielską działalność człowieka i jego absolutny brak poszanowania dla przyrody. Dla odrobiny wygody człowiek podejmie najbardziej destrukcyjne i absurdalne działania. Nieprzyjemne się czyta o zabijaniu całych stad zwierząt, marnowaniu pożywienia, próbach oswojenia dzikich stworzeń czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książce brakuje tej magii i klimatu który znamy z filmów. Fabuła całkiem przyjemna ale pod podszewką promuje wartości mocno przestarzałe - bezrefleksyjne powtarzanie tradycji, których sensu się nie rozumie, podkreślanie nieomylności rodziców czy przeświadczenie o tym że porażka to powód do wstydu.

Książce brakuje tej magii i klimatu który znamy z filmów. Fabuła całkiem przyjemna ale pod podszewką promuje wartości mocno przestarzałe - bezrefleksyjne powtarzanie tradycji, których sensu się nie rozumie, podkreślanie nieomylności rodziców czy przeświadczenie o tym że porażka to powód do wstydu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek obiecujący, choć fabularnie książka bardzo przewidywalna. Piękny język i konstrukcja świata przywodzą na myśl baśń. Tekst ma sporo intertekstualności i nawiązań, a to wszystko w pięknej oprawie dźwiękowej składa się na niezapomniany klimat. Zakończenie jednak było bardzo rozczarowujące.

Początek obiecujący, choć fabularnie książka bardzo przewidywalna. Piękny język i konstrukcja świata przywodzą na myśl baśń. Tekst ma sporo intertekstualności i nawiązań, a to wszystko w pięknej oprawie dźwiękowej składa się na niezapomniany klimat. Zakończenie jednak było bardzo rozczarowujące.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Urocza i lekko przewrotna.

Urocza i lekko przewrotna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zamknięcie cyklu było dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Pierwszy tom przypomniał mi miłe wspomnienia związane z serią Ola i Otton i na tym właściwie kończy się mój pozytywny odbiór książki. Początkowo Mila jest świetnie wykreowaną hardą babką, która jest pomysłowa i silna. Jak tylko jej wielki sekret wychodzi na jaw, totalnie się zmienia — staje się pustą i wyniosłą arystokratką, którą obchodzi tylko ona sama. Przez całą serię bawi się uczuciami Dranisza i wręcz bez skrupułów wykorzystuje fakt, że troll ją kocha. Mila staje się dokładnie taką samą nieprzyjemną postacią co Jarosław. Ile w nich pogardy dla przyjaciela trolla tylko dlatego, że nie jest arystokratą (Mila z jakiegoś powodu nagle i swoim byłym mężem gardzi, bo ten nie będąc z dziada pradziada arystokratą, miał czelność chcieć zostać Posiadaczem). Zwyczajnie obrzydliwe. Najbardziej chyba złe w tej książce jest to, że Mila z pierwszego tomu nigdy nie istniała i była jedynie pozorantką. Od początku wmawia czytelnikowi, że uciekła od rodziców, nie chce być taka jak oni i chce żyć własnym życiem. Prawda jest jednak taka, że Mila od początku planowała wrócić do ojca i jej życie jako córki kupca było tylko zabawą. Wszystkie ideały, które sobą reprezentowała, momentalnie zostały zaprzepaszczone.
Miłość między Milą a Jarosławem to już w ogóle wątek, którego nie trzeba komentować, bo tam, żadnego uczucia nie ma.
Jedyne postaci, z którymi od początku do końca sympatyzowałam to elf i troll.
Końcówka książki była porażająco nudna i przewidywalna. Żal mi jak autorka potraktowała postać Dranisza. Może jestem już zbyt dojrzała na takie książki, ale wybór partnera głównej bohaterki był tak irracjonalny i durnie umotywowany, że aż się łapałam za głowę. Jak można kochającego mężczyznę, który o nas dba zamienić na wyniosłego ponuraka bez grama szacunku do naszej osoby.

Zamknięcie cyklu było dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Pierwszy tom przypomniał mi miłe wspomnienia związane z serią Ola i Otton i na tym właściwie kończy się mój pozytywny odbiór książki. Początkowo Mila jest świetnie wykreowaną hardą babką, która jest pomysłowa i silna. Jak tylko jej wielki sekret wychodzi na jaw, totalnie się zmienia — staje się pustą i wyniosłą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka patrząc po tym jak nakreśla postaci w książkach ma jakieś upodobania w gwałcicielach i przestępcach seksualnych. Ta część serii to już totalny odrzut - typ włamujący się do domu samotnej kobiety, rano na nią napada i molestuje, serio ktoś to uważa za wspaniałą książkę o związku? Jest kolosalna różnica między byciem stanowczym a zboczeńcem. Czuję strasznie niekomfortowo kiedy czytam o tym, że bohaterka się wyrywała, pròbowała uciec, można powiedzieć, że się bała a bohater nic z tego sobie nie robił i nadal wykorzystywał ją fizycznie. Może w końcu przestańmy "romantyzować" gwałt - bo inaczej nie da się tego nazwać, kiedy ona wielkorotnie mòwi NIE, a on ją zmusza do tego czego sam chce.
Książka pozbawiona jakiegokolwiek szacunku do kobiet - bohaterka pod pretekstem miłości jest traktowana przedmiotowo - nie może mieć własnego zdania, sama podejmować decyzji.

Fabuła też absurdalna i od czapy. Tak jak początkowo byłam zaciekawiona tak ekspresowo całe zainteresowanie wyparowało. Przyjemnie wykreowana relacja Lou z dzieciakami i to chyba jedyny plus. Pełno to sytuacji tak absurdalnych -
- "wujek" głòwnej bohaterki streszczajacy obcemu facetowi traumatyczną historię swojego życia o ktòrej nikomu nie mòwił ✔
- do jej pracy wpada grupa obcych kobiet, ktòre jej wmawiają, że są przecież przyjaciòłkami od całych 5 min więc piwinna im zdradzić szczegòły swojego związku ✔
- bohatereka gdzie by nie pojechała tam wszędzie są dilerzy, ktòrych dręczy za pomocą folii spożywczej ✔

A to tylko te, ktòre najbardziej mnie zirytowały.

Dałam autorce kolejną szanse z myślą, że może tym razem się nie rozczaruje. Niestety mam wrażenie, że ta książka była jeszcze gorsza niż poprzednie

Autorka patrząc po tym jak nakreśla postaci w książkach ma jakieś upodobania w gwałcicielach i przestępcach seksualnych. Ta część serii to już totalny odrzut - typ włamujący się do domu samotnej kobiety, rano na nią napada i molestuje, serio ktoś to uważa za wspaniałą książkę o związku? Jest kolosalna różnica między byciem stanowczym a zboczeńcem. Czuję strasznie...

więcej Pokaż mimo to