Pisarz, scenarzysta, dramaturg. Laureat licznych konkursów pisarskich i dramaturgicznych. Autor scenariuszy do kilkuset odcinków różnych seriali telewizyjnych i dialogów do fabularnych gier komputerowych.http://www.getner.pl
Kolejna, 9 już odsłona przygód genialnego detektywa Jacka Przypadka.
Znałam poprzednie części pod innymi tytułami. Tę dziewiątą również🫣😁 … i tak czytając ją teraz , czułam, że przeżywam czytelnicze “deja vu”. No i się nie pomyliłam 😅 Czytałam tę część ponad 3,5 roku temu! Tylko, że pod innym tytułem i jeszcze wtedy bez okładki ! 🤣
Ale w ogóle nie żałuję ponownego zagłębienia się w sprawy fenomenalnego detektywa/ jasnowidza😁 Tym bardziej, że niebawem stanę się szczęśliwą posiadaczką najnowszej, dziesiątej części serii (i to od samego autora , w wersji papierowej! Ależ się cieszę!😁🥳).
Wracając do lektury, bardzo lubię zagadki, nad którymi pochyla się Jacek Przypadek. Są mocno zagmatwane, pełne różnych poszlak i zawsze wielu jest podejrzanych. Do tego pomagają mu przesympatyczne i pocieszne osoby, które po prostu uwielbiam, tj. leciwe sąsiadki - Panie Zygfryda i Teodora, bezdomni, mecenas Błażej Sakowicz oraz (pod)komisarz Łoś z jego kompanem Smańko😁
Perypetie wielu postaci występujących w tej części sprawiło mi wielką przyjemność czytelniczą, zważywszy na to, że ostatni raz te serię czytałam (jak już wspomniałam) daaaawno, dawno temu😅
Uwielbiam i oczywiście polecam. Ocena 9/10.
Tym razem w sposób ironiczny są przedstawieni awangardowi artyści plastycy. Mamy 3 opowiadania , z czego w drugim od razu możemy się domyślić rozwiązania zagadki , a w pozostałych zakończenie jest dość przewrotne.
Jednak nie dla intrygi kryminalnej czytam z przyjemnością o Jacku Przypadku. Interesują mnie ciekawie opisane prywatne losy Jacka , jego przyjaciela Błażeja i ich rodzin . Chcę wiedzieć co słychać u podkomisarza Łosia , który wbrew swojej woli zaprzyjaźnił się z bohaterem. To właśnie te losy są przedstawione prawie na serio , natomiast tło , na którym się toczą jest niby realistyczne ale pokazane bardzo karykaturalnie. Do tego stopnia , że uznałam ,że mamy do czynienia z " Niewiarygodnymi przygodami Marka Piegusa" w wersji dla dorosłych.
Weźmy chociaż nazwiska bohaterów drugoplanowych . Tam Wieńczysław Nieszczególny , tu : Bartosz Fifka , Alojzy Ćwiertka itp.
Główny złol to Klępuch - nazwisko jakoś nie kojarzy mi się z geniuszem zbrodni . Musiałam sobie przypomnieć co to za jeden . Zasadnicza rozgrywka między nim , a Jackiem ma miejsce w tomie 5 - " W samą północ".
Rodzaj chóru greckiego komentującego wydarzenia , stanowią 2 starsze panie , Zygfryda i Teodora. Bardzo mnie ucieszyło , że rozmawiały o Hasiorze. Przypomniałam sobie jak zwiedzałam przed laty Galerię Hasiora w Zakopanem.
Jego instalacje są nastrojowe , ale ponure , w typie obrazów Beksińskiego. Dodatkowo puszczana była bardzo patetyczna a jednocześnie dołująca muzyka. Natomiast w różnych miejscach siedziały na krzesełkach panie pilnujące eksponatów. Zapamiętałam jedną , ubraną w nylonowy fartuch i ze stoickim spokojem robiącą różowy sweterek , zapewne dla wnuka. Był to taki kontrast z nastrojem ekspozycji , że właśnie to utkwiło mi w pamięci na lata [ a Hasiora lubię ].
Cała seria była wydana kiedyś pod innymi tytułami , więc trzeba to wziąć pod uwagę przy zakupie .
Polecam. Ja z Jackiem Przypadkiem i jego znajomymi miło spędzam czas.