Powieść historyczna w Polsce – wiecznie żywa i, co ważne, czytana

Remigiusz Koziński Remigiusz Koziński
22.11.2020

Czy powstanie styczniowe miało sens? Józef Piłsudski a powstanie wielkopolskie. Polacy w II wojnie światowej. Tematy brzmiące jak tytuły naukowych konferencji, na których przykurzeni nieco profesorowie historii i archiwiści będą analizować pożółkłe papiery i udowadniać, w stonowany sposób, swoje tezy. Nic bardziej mylnego! Każdy z tych tematów rozpala u Polaków emocje do czerwoności, a dyskusję może przeciągnąć do białego rana. Jeśli jesteśmy skłonni obrazić się na kontrdyskutanta podczas analizowania „za i przeciw” wydarzeń sprzed stu lat, to nie dziwi w tym kontekście popularność powieści historycznych.

Powieść historyczna w Polsce – wiecznie żywa i, co ważne, czytana

Gatunek ten, co wynika z jego definicji, powinien jak najwierniej oddawać historyczne fakty, choć oczywiście autor może tworzyć fikcyjne postacie, czy też dopowiadać zdarzenia. Jest jeden warunek – wszystko powinno służyć nadrzędnemu celowi, jakim jest oddanie historycznych realiów danej epoki. Zdaniem badaczy literatury ojcem tego typu powieści jest Walter Scott, szkocki pisarz i poeta, choć są i tacy, którzy w poszukiwaniu początków nurtu sięgają do „Iliady” Homera.

Kraszewski – produkcja hurtowa?

Samych tylko powieści historycznych – 88 (do tego jeszcze 144 obyczajowe i społeczne). Imponujące liczby, stawiające Ignacego Jana Kraszewskiego na najwyższym stopniu podium, jeśli chodzi o najbardziej efektywnych polskich pisarzy. W sumie liczba wszystkich opublikowanych dzieł w liczbie sześciuset daje mu siódme miejsce na światowej liście wszech czasów tuż za... Barbarą Cartland.

Część tytułów tworzy dwa cykle – dłuższy: dwudziestodziewięcio-tomowe „Dzieje Polski” i krótszy: „Trylogię Saską”. Początek „Dziejom Polski” daje doskonale znana i dwukrotnie ekranizowana „Stara Baśń”, a kończy ten cykl powieść „Saskie ostatki”. Kraszewski był pisarzem niezwykle wydajnym i doskonale zorganizowanym, a z tego, co wiadomo, w odróżnieniu choćby od Aleksandra Dumas, nie korzystał z pomocników. Każdą z kart swoich w sumie sześciuset publikacji napisał samodzielnie. Jego powieści utrzymują pewien schemat, który stał się później wzorem dla części piszących: główny, fikcyjny bohater znajduje się blisko ważnych dla Polski historycznych wydarzeń, służy za punkt odniesienia do tego, co się dzieje, czasem ma również wpływ na ich przebieg. Biorąc pod uwagę „walter-scottowską” genealogię literatury historycznej, jako poprzedzających Kraszewskiego, aczkolwiek nieporównanie mniej popularnych, wymienić należy Juliana Ursyna Niemcewicza („Jan z Tęczyna”) i Zygmunta Krasińskiego.

Henryk Sienkiewicz – dla pokrzepienia serc

Pisanie o Henryku Sienkiewiczu w kontekście powieści historycznej wydaje się wręcz nie na miejscu. „Trylogia”, „Krzyżacy” czy „Quo vadis” nagrodzonego w 1905 nagrodą Nobla pisarza kształtowały obraz historii w oczach całych pokoleń Polaków, mimo że autor lojalnie przypomniał w zdaniach zamykających „Trylogię”, że pisał ją przede wszystkim „dla pokrzepienia serc”, jakby usprawiedliwiając uzupełnianie wątków historycznych własną fantazją.

Karol Bunsch – Powieści Piastowskie

Cykl tłumacza i powieściopisarza zaczynający się od „Dzikowego skarbu” pisany i wydawany od 1945 roku miał również znaczący wpływ na to, jak Polacy postrzegali historię, szczególnie wieków średnich. Zważywszy na czas, w jakim były pisane powieści Karola Bunscha – bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej – nie ma się co dziwić ich dość jednoznacznie antyniemieckiej wymowie. Na swój sposób, mimo iż pisane nowocześniej, przypominają cykl Kraszewskiego. Warto tu wspomnieć o pewnej wspólnej cesze powieści historycznych. Ich bohaterowie, mimo że żyją w dawnych czasach, operują językiem praktycznie współczesnym, co najwyżej „podkolorowywanym” wplatanymi archaizmami. Tak jest u Bunscha, tak jest u Kraszewskiego i Sienkiewicza.

„Powieści Piastowskie” zaczynają się w czasie panowania Mieszka I, a kończą na ostatnich latach panowania Władysława Łokietka. Ten sam czas, ale zupełnie inaczej opisuje, i to w zupełnie inny sposób...

...Elżbieta Cherezińska – szczypta fantastycznej przyprawy podkręca smak historycznych potraw

Książki Elżbiety Cherezińskiej tworzące kilka niezależnych cykli na pewno zmieniły rozumienie znaczenia powieści historycznej, tym bardziej że często wymykają się definicji. Cykl „Odrodzone królestwo” razem z „Grą w kości”, która, mimo iż przez autorkę traktowana oddzielnie, pasuje do pozostałych – składa się z powieści niezwykłych. Z jednej strony wspartych benedyktyńską pracą i setkami konsultacji ze znawcami różnych aspektów historii średniowiecza, z najbardziej drobiazgowymi szczegółami historycznych realiów; z drugiej fantastyczną przyprawą, składającą się z ożywających herbowych, na poły mitologicznych stworów, przodków oraz ponadczasowej i ponadreligijnej idei wiążącej pozytywnych bohaterów historii państwa polskiego. Wszystko to sprawia, że zarówno zamykające cykl „Odrodzone królestwo”, które będzie mieć premierę 24 listopada, jak i pozostałe tomy są doskonałymi powieściami, w których udało się pogodzić zamysł swoistego „pokrzepienia serc” z brakiem zbyt natrętnej bogoojczyźnianej stylistyki. Tej ostatniej nie udało się może do końca wymazać z ostatnich scen książki, nie wpływa to jednak źle na odbiór całości. Nie ma wszak co się dziwić sentymentowi autorki do wykreowanych przez nią (aczkolwiek twardo opartych na historycznych danych) postaci. No i zawsze jeszcze jest Borutka...

Elżbieta Cherezińska w swych historycznych podróżach wybiera się też chętnie na drugi brzeg Morza Bałtyckiego, zaglądając jednocześnie na Wolin i do Danii. Minicykl o „Hardej” Rikissie i absolutnie niezwykła „Północna Droga” wiążą z „Odrodzonym Królestwem” zarówno wątki historyczne, jak i swoisty feminizm, którym przesiąknięte są karty wszystkich jej książek, pokazujący, że kobiety w wiekach średnich nie były tylko rodzącymi władców dodatkami do międzypaństwowych unii i sojuszy; potrafiły brać sprawy w swoje ręce i przy całej swej emocjonalności i empatii nadawać im właściwy bieg, a rzeczy ustawiać w odpowiednich dla nich miejscach.


komentarze [54]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kuba Guzik - awatar
Kuba 25.11.2020 10:30
Czytelnik

Sienkiewicza Trylogia to nie jest książka stricte historyczna, a tyle co oparta (momentami luźno) na prawdziwej historii, jednak bardziej kostiumowa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PrzemekAntoniuk Antoniuk - awatar
PrzemekAntoniuk 24.11.2020 22:02
Czytelnik

Rozumiem taki artykulik zajawka. Ale listę pominiętych polskich to możemy ciągnąć długo. Osobiście dodałbym Parnickiego. Jego Zgoda narodów czy Aecjusz są super. Szkoda, że nie ma wznowień w eBooku. Znalazłem tylko Srebrne orły.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wojtek  - awatar
Wojtek 24.11.2020 21:44
Czytelnik

Zdecydowanie brak wielu nazwisk w tym tekście. Szczególnie Jacka Komudy i Macieje Liziniewicza.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
skrzynek  - awatar
skrzynek 24.11.2020 11:34
Czytelnik

Jak powieść historyczna to prawdziwym must have jest Jacek Komuda.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PrzemekAntoniuk Antoniuk - awatar
PrzemekAntoniuk 24.11.2020 22:04
Czytelnik

Ja też lubię go czytać. Ale to czysta rozrywka. Momentami to zęby bolą. Ale szybko można zapomnieć. Tylko bez piekielnej polskiej czwartej już poproszę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
SumErgoCogito  - awatar
SumErgoCogito 24.11.2020 10:02
Czytelniczka

są jeszcze Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach, czyli jak żyło się kobietom we wczesnym renesansie
i Polska. Opowieść o dziejach niezwykłego narodu 966-2008 i pozostałe spojrzenia Adama...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Córki Wawelu. Opowieść o jagiellońskich królewnach  Polska. Opowieść o dziejach niezwykłego narodu 966-2008
jousna  - awatar
jousna 23.11.2020 22:48
Czytelniczka

Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony
Madonny z Bari. Matka i córka - księżna Mediolanu i królowa Bona
Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony  Madonny z Bari. Matka i córka - księżna Mediolanu i królowa Bona  Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona  Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta  Kochanice króla  Pieśń królowej  Czerwona królowa  Ballada o czarownicy  Mrok i mgła
Ola  - awatar
Ola 23.11.2020 19:38
Czytelniczka

Jak dla mnie warto sięgnąć po książki autorstwa  Joanna Jax Joanna Jax. Wielu pewnie okrzyknie je mało poważnymi, ale moim zdaniem jak nikt inny autorka oddaje obyczajowość społeczeństwa polskiego okresu II wojny światowej i czasów powojennych. To takie trochę romansowo-przygodowe powieści, w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
GrzegorzAleksander  - awatar
GrzegorzAleksander 23.11.2020 11:40
Czytelnik

Brak Komudy i kilku innych autorów w tym zestawieniu to żart. Temat ciekawy i warty rozbudowanej analizy, ale autor tego tekstu zrobił coś na kolanie w 5 minut. Szkoda.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Fidel-F2  - awatar
Fidel-F2 23.11.2020 15:41
Czytelnik

Pożytek z Komudy jak z psiego gówna. Marny pisarzyna, niegodziwy człowiek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
natrix  - awatar
natrix 03.01.2021 18:26
Czytelnik

Komuda jako przedstawiciel powieści historycznej warty wspomnienia? Sorry... Np. Krzyżackiej Zawierusze myli Leszka Białego z Leszkiem Czarnym (twierdzi, że to ten ostatni zginął w Gąsawie), a to dość gruby błąd jak na powieść historyczną. Warsztat pisarski kiepski. Raczej słowotok i grafomania sprawiająca wrażenie, że pisał to jakiś gaduła na bani...
Natomiast uwaga, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Eskarina  - awatar
Eskarina 23.11.2020 09:34
Czytelnik

Polska zdecydowanie stoi powieścia historyczną. Polecam Czerwone tarcze Iwaszkiewicza, ciekawa powieść z czasów rozbicia dzielnicowego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Galene  - awatar
Galene 22.11.2020 20:34
Czytelniczka

Moje ulubione:
1. Puszczai pozostałe części
2. Srebrne orły
3. Tylko Beatrycze
4. Księgi Jakubowe
5. Crimen
6. Boski Juliusz: Zapiski antykwariusza

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Puszcza  Srebrne orły  Tylko Beatrycze  Księgi Jakubowe  Crimen  Boski Juliusz: Zapiski antykwariusza  Niemcewicz od przodu i tyłu  Sprawa Dantona
Aguirre  - awatar
Aguirre 22.11.2020 20:42
Czytelnik

Mam Crimen na audiobooku i pamiętam serial z końca lat 80-tych. Film Wajdy był istotnie znakomity.Dzięki za przypomnienie tej pozycji: Boski Juliusz: Zapiski antykwariusza.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aguirre  - awatar
Aguirre 22.11.2020 21:31
Czytelnik

OMG - oczywiście zapomniałem o udanym debiucie naszej noblistki: Podróż ludzi Księgi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Podróż ludzi Księgi
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 23.08.2021 19:51
Czytelnik

@Aguirre widocznie taki udany ten debiut, że się łatwo zapomina... ;)

p.s.
a tak przy okazji, czy Ty masz na tyle odwagi osobistej, żeby obrazić kogoś wprost a nawet wulgarnie, czy tylko stać Cię na to, żeby popierać różne chamskie, łobuzerskie wypowiedzi chowając się za plecami osoby, która je pisze?

ponieważ tak właśnie robisz na tym portalu - dlatego Cię pytam, a z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 23.08.2021 20:59
Czytelnik

@Jared Ależ bardzo proszę... obserwacjami zwykle dzielę się raczej chętnie.

Co do reszty domniemań Szanownego Pana... ;-) to jedno po drugim chybione (na szczęście!), choć doceniam próbę dowcipu :-) no niechby już nawet złośliwego. Zawsze to lepsze niż chamstwo, czy wulgaryzmy.
p.s.
a dodatkowo doceniam wypowiedź wprost - zamiast stania za czyimiś plecami i strzelania...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 23.08.2021 21:24
Czytelnik

@Jared raz odpuszczam a innym razem nie - różnie to bywa... to prawda, że bywam konfrontacyjny, ale głównie w sytuacjach, które odczuwam nie jako "skromny plusik", tylko coś dużo bardziej paskudnego... (*patrz: wyjaśnienia w poprzednich postach :)
p.s.
Całkiem ładnie stylistycznie i zabawnie Ci wyszedł ten ostatni post a i kilka z przeczytanych przeze mnie Twoich opinii...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 23.08.2021 21:36
Czytelnik

@Jared Dobranoc. Jeśli chodzi o "taniec", to jakoś nie widzę się w parze z Aguirre... ;) co do pojedynków natomiast, to w moim przekonaniu przyszedłby On na takowy w... podwójnym pampersie!  a to mogłoby mej strzale (bo proponowałbym łuk) utrudnić solidne wbicie się w Jego tyłek! ;-))
p.s.
tańczyć i pojedynkować się z... samym sobą - jakoś nie przyszło mi jak dotąd do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MarekFeliks  - awatar
MarekFeliks 23.08.2021 21:49
Czytelnik

Dziękuję. Pozdrawiam wzajemnie. Ja się nie czuję tutaj w żadnym obozie i nigdy nie podążam ślepo za żadnymi ideologiami. :)

Mam jeszcze dodatkowo krzepiącą wiadomość... Ja nie nazwałbym siebie prawicowcem i wydaje mi się, że nim nie jestem, choć niektóre zapatrywania mam podobne do nich, ale na przykład jeśli zapytałbyś mnie, jaki ustrój i kraj byłby tym, do którego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się