Śniło ci się

Okładka książki Śniło ci się Tom Holt
Okładka książki Śniło ci się
Tom Holt Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: J.W. Wells & Co (tom 2) fantasy, science fiction
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
J.W. Wells & Co (tom 2)
Tytuł oryginału:
In Your Dreams
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-10-05
Data 1. wyd. pol.:
2010-10-05
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376484792
Tłumacz:
Tomasz Wilusz
Tagi:
fantastyka życie
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Clarkesworld Magazine, Issue 125, February 2017 Neil Clarke, Burt Courtier, Nin Harris, Simone Heller, Cecelia Holland, Tom Holt, Chi Hui, Christopher Mahon, Jack Skillingstead, Genevieve Valentine
Ocena 0,0
Clarkesworld M... Neil Clarke, Burt C...
Okładka książki Clarkesworld Magazine, Issue 97, October 2014 Daniel Abraham, Helena Bell, Neil Clarke, Maria Dahvana Headley, Tom Holt, Alex Irvine, Rahul Kanakia, Brian Francis Slattery, E. Catherine Tobler
Ocena 0,0
Clarkesworld M... Daniel Abraham, Hel...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
115 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2312
2134

Na półkach: ,

Pierwszy tom był świetny, absurdy korporacji, kafkowość, dickowość, tutaj już bardziej fantasy.

Pierwszy tom był świetny, absurdy korporacji, kafkowość, dickowość, tutaj już bardziej fantasy.

Pokaż mimo to

avatar
2936
2844

Na półkach: , , ,

W porównaniu do poprzedniej części, nastrój drugiego tomu perypetii Paula wydaje się bardziej mroczny, choć w książce nie brakuje żartów i dowcipnych dialogów (miło, że autor odpuścił dowcipy fizjologiczne🫢).
Główny bohater, Paul Carpenter nadal pracuje w korporacji Wells & Co. (po podpisaniu umowy objętości Biblii) i nic nie zwiastuje, by miało się to zmienić. Być może jednak jego praca nie będzie koncentrowała się jedynie na układaniu dokumentów w porządku chronologicznym, lecz dojdą obowiązki Zawodowego Pogromcy Potworów. Co gorsza, jego dziewczyna wyjedzie do innego miasta, więc sam musi sobie radzić z coraz dziwniejszymi okolicznościami życia, jak zakochany w volkswagenie krasnolud czy gobliny nimfomanki.
Są liczne nawiązania do literatury - odniesienia do Tolkiena, Star Wars, Star Trek, a także Doctora Who, lekturą obowiązkową w pracy Paula jest Beowulf, a na podłodze leży faktura wystawiona na pana D. Graya za renowację starego portretu.

Humor jest dość cierpki, a dowcip mocno cięty, ale jeśli się za wiele nie oczekuje, można się zrelaksować. Części trzeciej nie planuję czytać.

W porównaniu do poprzedniej części, nastrój drugiego tomu perypetii Paula wydaje się bardziej mroczny, choć w książce nie brakuje żartów i dowcipnych dialogów (miło, że autor odpuścił dowcipy fizjologiczne🫢).
Główny bohater, Paul Carpenter nadal pracuje w korporacji Wells & Co. (po podpisaniu umowy objętości Biblii) i nic nie zwiastuje, by miało się to zmienić. Być może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
20

Na półkach: ,

Pisanie o tej książce jako o "takim innym Pratchettcie" to nieporozumienie.
Znaczy.... tak, jasne, Tom Holt również absolutnie uwielbia cudaczne, przezabawne metafory.
Ale na tym się zasadniczo kończy wszystko, co między tymi dwoma panami podobne.
I... bardzo dobrze! Bo nie ukrywam, że czytało mi się tę książkę naprawdę cudownie: ale cała ta cudowność wynikała z tego, że Holt nie próbował być Pratchettem, a wręcz, w wielu momentach, jego przeciwieństwem. I to choć na mistrzu Terrym się wychowałem, tak jednak tym razem to Holtowi muszę przyznać punkcik przewagi, bo wstrzelił się w mój aktualny nastrój (i rozmyślania) jak wielokrotnie nagradzany snajper.

Co więc tutaj mamy?
Troszkę humoru (dosłownie można by humor nazwać przyprawą, ale taką sypaną przez doświadczonego kucharza),dużo więcej intrygujących, dość ciężkich wątków psychologicznych, które jednak bardzo zgrabnie zbiegają się z absurdem, który nie pozwala im zaciążyć za bardzo na naszej psychice - jednak na tyle pozwala, by właśnie to całkowicie czyniło "Śniło Ci Się" książką, jakiej Pratchett nigdy by nie napisał.

Podsumowując - choć chcę walczyć w mojej opinii z używaniem nazwiska Pratchetta, używam go więcej niż autora tejże książki - niech ta ironia będzie dobrym wstępem do przeczytania Holta, bo zdecydowanie, bardzo cieszę się ze spotkania, jakie z nim miałem tej wiosny.

Pisanie o tej książce jako o "takim innym Pratchettcie" to nieporozumienie.
Znaczy.... tak, jasne, Tom Holt również absolutnie uwielbia cudaczne, przezabawne metafory.
Ale na tym się zasadniczo kończy wszystko, co między tymi dwoma panami podobne.
I... bardzo dobrze! Bo nie ukrywam, że czytało mi się tę książkę naprawdę cudownie: ale cała ta cudowność wynikała z tego, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2650
1548

Na półkach:

Fantastycznie absurdalna komedia, tym razem z nutką goryczy. Marzymy by pokochać i być kochanym chociaż raz, przez parę chwil. Ale czasem brak uczucia dający złudzenie, że "może kiedyś" boi mniej niż świadomość, że niektórych kochać się ne da.

Fantastycznie absurdalna komedia, tym razem z nutką goryczy. Marzymy by pokochać i być kochanym chociaż raz, przez parę chwil. Ale czasem brak uczucia dający złudzenie, że "może kiedyś" boi mniej niż świadomość, że niektórych kochać się ne da.

Pokaż mimo to

avatar
169
48

Na półkach:

Odrabiasz staż w firmie JWWells & Co. I w ramach swoich obowiązków masz trafić do każdego działu na jakiś czas żeby poznać Co i jak... trochę już wiesz o firmie z pierwszej części...ze zszywacz może być wspólnikiem, że po określonej godzinie w firmie grasują gobliny i że mama właściciela-goblinica ma na Ciebie oko... teraz trafiasz do działu bohaterów, czyli masz załatwiać smoki, wiwerny, i inne takie i niby wszystko ok gdyby nie to że nazywasz się Paul Carpenter i jesteś życiową pierdołą.....tak mniej więcej się zaczyna druga część "Przenośnych drzwi" czyli "Śniło Ci się"
Hm...mam mieszane uczucia....mnóstwo ludzi porównuje Holta z sir Pratchettem a ja mam wrażenie że jedyne podobieństwo kończy się na obrazku z okładki. Fakt bywa śmiesznie, historia osadzona jest w Wielkiej Brytanii i mamy do czynienia z odrobiną brytyjskiego humoru, ale bądźmy szczerzy...Ptatchett to całkiem inny level....co nie, mienia faktu że dobrze się bawiłem czytając ta książkę. Podobnie jak pierwsza część. Jest całkiem miłym przerywnikiem w normalnym życiu i tak należy ją traktować.
Moja ocen 4/6

Odrabiasz staż w firmie JWWells & Co. I w ramach swoich obowiązków masz trafić do każdego działu na jakiś czas żeby poznać Co i jak... trochę już wiesz o firmie z pierwszej części...ze zszywacz może być wspólnikiem, że po określonej godzinie w firmie grasują gobliny i że mama właściciela-goblinica ma na Ciebie oko... teraz trafiasz do działu bohaterów, czyli masz załatwiać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2169
575

Na półkach:

Równie dobra jak pierwsza część chociaż mniej zabawna, skłania do zadumy nad pewnymi cechami ludzkimi

Równie dobra jak pierwsza część chociaż mniej zabawna, skłania do zadumy nad pewnymi cechami ludzkimi

Pokaż mimo to

avatar
6397
221

Na półkach: , ,

Książka dla pesymistów

„Śniło Ci się” to bezpośrednia kontynuacja „Przenośnych drzwi”. Główny bohater, Paul Carpenter nadal pracuje w J.W. Wells & Co. i wydaje się, że będzie tam zatrudniony aż po kres swoich dni. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że jego praca nie będzie koncentrowała się jedynie na układaniu dokumentów w porządku chronologicznym i wskazywaniu na zdjęciach lotniczych lokalizacji złóż boksytów. Propozycja, kolejna z rodzaju tych nie do odrzucenia, rozpoczęcia serii praktyk od działu zwalczania szkodników, świadczy o tym, że pracodawcy są przekonani o jego głęboko ukrytych zdolnościach, nawet jeśli nasz bohater nie jest w stanie wyobrazić sobie takich głębokości i zupełnie nie pociąga go możliwość zostania Zawodowym Pogromcą Potworów. Na dodatek Paul musi sobie poradzić z nieobecnością Sophie oraz stawić czoła niespodziewanie nabytej wiedzy o przeszłości rodziców.
Siłą książki Holta jest postać Paula Carpentera oraz olbrzymi dystans, z jakim główny bohater patrzy nie tylko na świat, ale też na siebie. Od pierwszych stron powieści Paul obrywa i dotyczy to zarówno jego spraw prywatnych, jak i zawodowych. Biorąc pod uwagę stosunek Paula do życia (czytaj: pełne rezygnacji poddawanie się biegowi wydarzeń),wydawałoby się, że czytelnik będzie skazany na towarzyszenie mu w dusznych cierpieniach i wspólne rozpamiętywanie przeszłości. Tymczasem nic takiego się nie dzieje, autor bowiem (chwała mu za angielską powściągliwość) umieszcza w tekście kilka tylko (ale jakże celnych!) komentarzy charakteryzujących stan psychiczny bohatera. Na przykład taki: „Ludzi czasem łatwo przeoczyć. Dużo trudniej nie zauważyć pustych miejsc, które po nich zostają.” i przechodzi do kolejnych wydarzeń, pokazując, że – bez względu na wszystko – życie toczy się dalej i wciąż wymaga od Paula aktywnego udziału.
Autor prowadzi postać głównego bohatera w sposób, który mi szczególnie odpowiada: nie mówi niczego wprost, opisuje jedynie reakcje Paula na kolejne wydarzenia i na tej podstawie pozwala czytelnikowi wyciągać wnioski, jednocześnie między wierszami przemycając, że nie wszystko złoto, co się świeci. Paul choć uczciwy i lojalny, to jednak ginie w tłumie (a może wcale nie chce się z niego wyróżniać),nieśmiały, pełen obaw, niezdolny do błyskotliwych ripost, unikający konfrontacji, pozbawiony towarzyskich atutów, nie wyzywający życia na pojedynek, a wręcz przeciwnie – stara się do ostatniej chwili płynąć z prądem, dopasować do otoczenia. Jednak w decydującej chwili, osaczony, zagoniony do kąta, odnajduje w sobie – pozornie nagle i nieoczekiwanie – dość odwagi i determinacji, by stawić czoła przeciwnościom. Jeśli wygrywa, to nie dzięki posiadanym atutom, ale wbrew słabościom. No cóż, jeśli takiego postępowania nie uznać za bohaterstwo, to nie wiem doprawdy, co mogłoby by nim być.
W porównaniu do „Przenośnych drzwi” nastrój drugiego tomu przygód Paula wydaje się bardziej mroczny, choć w książce nie brakuje żartów i zabawnych, naturalnie brzmiących, dialogów (tu dodatkowy plus dla autora – tym razem brak w tekście dowcipów fizjologicznych). Wydaje mi się, że ów mroczny klimat powieści i atmosfera uwikłania mogą być szczególnie czytelne dla odbiorcy nieamerykańskiego, nieobawiającego się od czasu do czasu ponarzekać trochę i popatrzeć na świat przez ciemne okulary. Paul nie może się zwolnić, w pewnym sensie jest skazany (proszę wybaczyć brak szczegółowych wyjaśnień, ale ten wątek stanowi część fabuły) na pracę w korporacji, w której pracownicy zarządu nieustannie toczą własne wojny, według im tylko znanych reguł, i do rywalizacji wciągają wszystkich wokół – wypisz, wymaluj rzeczywistość dużej firmy, gdzie rozgrywki biurowe często nie dopuszczają neutralności. O ile w pierwszej części przygód Paula autor skupiał się raczej na sparodiowaniu niektórych korporacyjnych zachowań, o tyle w „Śniło Ci się” pokazuje drugą stronę medalu: każdy dzień pracy jest dniem walki o przetrwanie.
Podsumowując, „Śniło Ci się” jest książką rozrywkową i to zadanie spełnia bardzo dobrze, w zasadzie lepiej od pierwszego tomu. Mimo bardziej mrocznego nastroju, pełna jest świeżych i naprawdę dowcipnych porównań („podziękował z całą szczerością urzędującego ministra”) czy stwierdzeń („to biuro, nikt tu nie przychodzi”),a humor nie spada na niziny fizjologiczne. Tym razem bez żadnych wątpliwości stawiam na półce obok książek Terry’ego Pratchetta.

Recenzja ukazała się 2011-07-28 na portalu katedra.nast.pl

Książka dla pesymistów

„Śniło Ci się” to bezpośrednia kontynuacja „Przenośnych drzwi”. Główny bohater, Paul Carpenter nadal pracuje w J.W. Wells & Co. i wydaje się, że będzie tam zatrudniony aż po kres swoich dni. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że jego praca nie będzie koncentrowała się jedynie na układaniu dokumentów w porządku chronologicznym i wskazywaniu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
204

Na półkach:

Powiem tak - na pewno lepsza, niż "Przenośne drzwi", przynajmniej nie zasypiałam przy niej z nuduów - zasada obowiązująca do mniej więcej połowy książki, późńiej jest tak samo źle, jak poprzednio: brednie poganiające brednie. Nęka mnie uporczywa myśl, że Holt szuka swojego stylu, lekko po omacku i słabo mu to wychodzi. O ile "Drzwi.." były zlepkiem nijakich fragmentów z przebojowymi jednozdaniowymi wstawkami, o tyle "Śniło.." sprawia wrażenie spójniejszej całości, tyle tylko, że .. Cóż, lubię czytać książkę i wiedzieć, kto jest jej autorem, mało tego, niektórych autorów da się przecież rozpoznać po kilku zdaniach, jak smak lodów :)Holt nie potrafi zdecydować się, jak pisać. Nie potrafi znaleźć własnego stylu. Albo bardziej: nie wie już sam, z kogo "ściągać". W efekcie tworzy historie jak codzienne prognozy pogody: krótkie i nie warte zapamiętania, z gatunku: ale to już było. Dla mnie przygoda z tym autorem skończy się na tej książce. Nie lubię "odgrzewańców'..

Powiem tak - na pewno lepsza, niż "Przenośne drzwi", przynajmniej nie zasypiałam przy niej z nuduów - zasada obowiązująca do mniej więcej połowy książki, późńiej jest tak samo źle, jak poprzednio: brednie poganiające brednie. Nęka mnie uporczywa myśl, że Holt szuka swojego stylu, lekko po omacku i słabo mu to wychodzi. O ile "Drzwi.." były zlepkiem nijakich fragmentów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
19

Na półkach:

Udana kontynuacja. Najlepiej jednak czytać w skupieniu bez większych przerw, bo łatwo zgubić wątek. Akcja jest dosyć chaotyczna i bohater ląduje nagle w różnych dziwnych sytuacjach i znikąd pojawiają się nowe postaci.

Udana kontynuacja. Najlepiej jednak czytać w skupieniu bez większych przerw, bo łatwo zgubić wątek. Akcja jest dosyć chaotyczna i bohater ląduje nagle w różnych dziwnych sytuacjach i znikąd pojawiają się nowe postaci.

Pokaż mimo to

avatar
1125
233

Na półkach: ,

Fajne pomysły ,to zupełnie inne S.F.-oryginalne.Polecam/razem z Budyniem--czytałam nie po kolei i okazuje się że można!/

Fajne pomysły ,to zupełnie inne S.F.-oryginalne.Polecam/razem z Budyniem--czytałam nie po kolei i okazuje się że można!/

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    155
  • Chcę przeczytać
    88
  • Posiadam
    61
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2014
    4
  • Fantasy
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Do kupienia
    3
  • Fantastyka
    3

Cytaty

Więcej
Tom Holt Śniło ci się Zobacz więcej
Tom Holt Śniło ci się Zobacz więcej
Tom Holt Śniło ci się Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także