rozwińzwiń

Czterysta miliardów gwiazd

Okładka książki Czterysta miliardów gwiazd Paul McAuley
Okładka książki Czterysta miliardów gwiazd
Paul McAuley Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
269 str. 4 godz. 29 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Four hundred billion stars
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
269
Czas czytania
4 godz. 29 min.
Język:
polski
ISBN:
8371507917
Tłumacz:
Zbigniew A. Królicki
Tagi:
Czterysta miliardów gwiazd
Średnia ocen

5,3 5,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,3 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

avatar
308
87

Na półkach:

Zaczyna się bardzo dobrze i tak do połowy wciąga bardzo. Potem niestety po wspomnianych tu już opisach obcej planety wychodzą na wierzch jej braki czyli anemiczna główna bohaterka, dłużyzny a potem szybkie skoki akcji, zagmatwana i nie do końca jasna historia obcej cywilizacji (z której ma wynikać coś głębokiego ale takim nie jest). Tłumacz też się nie popisał nie znając często znaczenia tłumaczonych przez siebie słów. Na plus jest opisany świat z jego niejasną historią i ugruntowanie technologii jak w każdym dobrym hard sci-fi. Ogólne wrażenie mam takie, że nie będę jej pamiętał za tydzień.

Zaczyna się bardzo dobrze i tak do połowy wciąga bardzo. Potem niestety po wspomnianych tu już opisach obcej planety wychodzą na wierzch jej braki czyli anemiczna główna bohaterka, dłużyzny a potem szybkie skoki akcji, zagmatwana i nie do końca jasna historia obcej cywilizacji (z której ma wynikać coś głębokiego ale takim nie jest). Tłumacz też się nie popisał nie znając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2737
617

Na półkach: ,

Powieść trudna do jednoznacznej oceny, zbudowana wokół interesującego pomysłu, ale na tyle niefortunnie rozplanowana, że potrafi zgubić mniej wyrozumiałego czytelnika. Co też zresztą widać po ocenach.

Sednem fabuły jest nie do końca dobrowolna wyprawa telepatki-empatki na małą, prymitywną planetę, gdzie jej zadaniem jest zorientowanie się, czy żyjące tam nieco podobne do orangutanów stworzenia mają jakiś związek z obcymi, z którymi toczą wojnę Narody Ponownie Zjednoczone, czyli Ziemia i jej rozsiane po szeregu planet kolonie, powoli dźwigające się z okresu izolacji i barbarzyństwa wywołanego rozpętanym kilkaset lat wcześniej konfliktem Rosji z USA. Autor wymyślił sobie dość bogate środowisko (miks zwierząt cztero i sześcionożnych) oraz interesująco skomplikowany cykl rozrodczy tzw. stadników, czyli owych orangutanów, dorzucił też garść technologii (nadymioty, napęd fazowy),ale w sumie poległ na konstrukcji postaci. O ile główna bohaterka zachowuje się jeszcze w miarę logicznie, zważywszy na jej przeszłość, to już osoby, z którymi ma styczność, mają dziwaczne huśtawki emocji, nie mówiąc już o tym, że - mimo niekiedy sążnistych opisów - do samego końca pozostają praktycznie jednowymiarowe.

Niezbyt szczęśliwie wygląda też budowa samej fabuły i ogólne wykorzystanie pomysłu. Przede wszystkim bohaterka okazuje się być marną telepatką. Jej umiejętności praktycznie w niczym nie pomagają i niczego nie rozwiązują, w związku z czym czytelnik musi zadowolić się opisami krajobrazu, stadników oraz doświadczaniem przepychanek w łonie zespołu naukowców. A to często nuży, bo nic konkretnego z tego nie wynika. Lwia część podróży przez interior wygląda wręcz na pracowite rozdymanie objętości książki, bo po przebrnięciu tych 50 stron wiemy niewiele więcej, niż przed ich lekturą. A przy tym im bliżej końca, tym akcja zaczyna przyspieszać i gubić opisy, które z kolei dominowały wcześniej.

Mimo to książka potrafi zaprezentować ciekawą wizję, nawet jeśli nieco koślawo podaną. Tu jednak muszę poczynić trzy spostrzeżenia. Po pierwsze - "Czterysta miliardów gwiazd" jest tak naprawdę pierwszym tomem trylogii. Owszem, złożonej z samodzielnych powieści, ale wspólnie budującej dość kompletny świat. U nas jednak pozostałe dwa tomy nie wyszły i zapewne nigdy już nie wyjdą. Po drugie - trochę szwankuje tłumaczenie, zrobione zbyt pośpiesznie i ze zbyt nieuważną redakcją (trafia się np. "Zasada Brzytwy Occama" czy garść terminów, których tłumacz chyba nie zrozumiał, jak choćby habiliny). Po trzecie - z okładki, notabene tożsamej z wydaniem zachodnim, co nie jest znowuż aż tak u nas częste, zniknął dopisek, że nagroda im. Dicka i owszem, została przyznana dziełu McAuleya, ale ex aequo z powieścią Rudy'ego Ruckera, co mimo wszystko ma znaczenie. Bo McAuley nie tyle znokautował rywali, ile był w czołówce peletonu i sięgając po jego książkę nie ma co się nastawiać na obcowanie z ambitną, wizjonerską i burzącą światopogląd literaturą.

Do lektury więc zachęcam, ale uprzedzam, że jakoś szczególnie wartko czy z wypiekami na twarzy się tego nie czyta.

Powieść trudna do jednoznacznej oceny, zbudowana wokół interesującego pomysłu, ale na tyle niefortunnie rozplanowana, że potrafi zgubić mniej wyrozumiałego czytelnika. Co też zresztą widać po ocenach.

Sednem fabuły jest nie do końca dobrowolna wyprawa telepatki-empatki na małą, prymitywną planetę, gdzie jej zadaniem jest zorientowanie się, czy żyjące tam nieco podobne do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
117

Na półkach: ,

Tytuł zachwycił moje oko. Pierwsze kilka stron - myślę zapowiada się swietnie. Magicznie.

Po spędzeniu ok 40 min zorientowałam się, ze zostałam oszukana. Zrobili mnie w bambuko! Najpierw złapali na banalny, ale jakis taki tajemniczy tytuł, podali mi iluzję przedsmaku fantastycznego klimatu.

W skrócie: książka napisana tak amatorskim językiem, ze chce wierzyć iż to kwestia tłumaczenia. Serio, to jest cos jak moje próby pisania książki do szuflady - nieprofesjonalne, czuc, ze nie umiem poprowadzić płynnie historii, ani ciekawie opisać co sie dzieje i moja wena twórcza umiera po kilku akapitach.

Wisienka na torcie jest zdanie, które przesądziło, ze definitywnie książka jest kolokwialnie mówiąc DO DU.... uwaga. "Poczula nagla potrzebę opowiedzenia mu wszystkiego, prawie tak nieodparta jak popęd seksualny". Nie, to nie żart. Oczywiscie żadne wydarzenia nie łącza sie z tematem. Nie ma nic o relacjach damsko męskich przed lub po fragmencie. Po prostu autor nie wiedział co powiedziec, ale miało to brzmieć. No i masz. Cudeńko.

A tak to.... nuda nuda nuda.

Tytuł zachwycił moje oko. Pierwsze kilka stron - myślę zapowiada się swietnie. Magicznie.

Po spędzeniu ok 40 min zorientowałam się, ze zostałam oszukana. Zrobili mnie w bambuko! Najpierw złapali na banalny, ale jakis taki tajemniczy tytuł, podali mi iluzję przedsmaku fantastycznego klimatu.

W skrócie: książka napisana tak amatorskim językiem, ze chce wierzyć iż to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
12

Na półkach: ,

Strasznie dziwna książka. Intrygujący początek, następnie nudne rozwinięcie, a na koniec - rozczarowanie. Przeczytałem tę książkę tylko dlatego, że chciałem wiedzieć, jak to się skończy. Niestety się zawiodłem. Na szczęście okładka ładna.

Strasznie dziwna książka. Intrygujący początek, następnie nudne rozwinięcie, a na koniec - rozczarowanie. Przeczytałem tę książkę tylko dlatego, że chciałem wiedzieć, jak to się skończy. Niestety się zawiodłem. Na szczęście okładka ładna.

Pokaż mimo to

avatar
173
88

Na półkach: , ,

głowna bohaterka lekko antypatyczna, ale pomysł na opis kontaktu ludzi z nieznanym bardzo dobry

głowna bohaterka lekko antypatyczna, ale pomysł na opis kontaktu ludzi z nieznanym bardzo dobry

Pokaż mimo to

avatar
108
9

Na półkach: ,

Nie rozumiem tak niskich opinii, książkę czytało ki się dobrze, wcale nie rozczarowałam się finałem. Ciekawie skonstruowany świat, interesujący temat.

Nie rozumiem tak niskich opinii, książkę czytało ki się dobrze, wcale nie rozczarowałam się finałem. Ciekawie skonstruowany świat, interesujący temat.

Pokaż mimo to

avatar
195
52

Na półkach:

Ciekawa, trochę filozoficzna, stawia pytania o życie, sens, wartości... Warto sięgnąć.

Ciekawa, trochę filozoficzna, stawia pytania o życie, sens, wartości... Warto sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
280
264

Na półkach:

Zmarnowany potencjał.

Założenia ciekawe, historia wydawała się interesująca, niestety postacie miałkie, zakończenie bardzo przewidywalne.

Zmarnowany potencjał.

Założenia ciekawe, historia wydawała się interesująca, niestety postacie miałkie, zakończenie bardzo przewidywalne.

Pokaż mimo to

avatar
2312
2134

Na półkach: ,

Dobra historia o eksploracji i pierwszym kontakcie.

Dobra historia o eksploracji i pierwszym kontakcie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    18
  • Fantastyka
    4
  • Do kupienia
    1
  • Cyfrowe
    1
  • Kindle
    1
  • Okrutne
    1
  • Papierowe
    1
  • 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czterysta miliardów gwiazd


Podobne książki

Przeczytaj także