Żałuję, że wziąłem się za tę książkę w wakacje, kiedy masa innych zajęć nie pozwala na pełne skupienie się na czytaniu, a jedynie dorywcze chlipanie po kilkanaście stron. Z tego powodu odbiór książki byłby znacznie lepszy.

To, co jest świetne w tej książce, to komediowy charakter. Zarówno dialogi, jak i postacie oraz otaczające ich miejsca są nacechowane dozą groteski i farsy. Oczywiście należy podkreślić, że jest to dalej powieść sensacyjna o zabarwieniu fantastycznym, gdyż tło fabularne obejmuje Ziemię w niedalekiej (a może dalekiej?) przyszłości.

Historia jest ciekawa, dialogi wciągające i nie przynudzające. Książka podzielona na małe rozdziały nie nuży i szybko przechodzi od akcji do akcji. Finał może nie zaskakuje, ale nie rozczarowuje.

Roger Zelazny pozostaje dalej jednym z moich topowych autorów.

Żałuję, że wziąłem się za tę książkę w wakacje, kiedy masa innych zajęć nie pozwala na pełne skupienie się na czytaniu, a jedynie dorywcze chlipanie po kilkanaście stron. Z tego powodu odbiór książki byłby znacznie lepszy.

To, co jest świetne w tej książce, to komediowy charakter. Zarówno dialogi, jak i postacie oraz otaczające ich miejsca są nacechowane dozą groteski i...

Z braku laku można przeczytać, ale ogólnie książka jest średnia. Jest akcja, dzieje się miejscami nawet dużo, ale niestety nie wciąga ona za bardzo czytelnika. Czasami trudno się połapać, co się aktualnie dzieje w wydarzeniach plus jest trochę literówek.

Książka jest gruba, lecz czcionka tak duża, że szybko się czyta.

Z braku laku można przeczytać, ale ogólnie książka jest średnia. Jest akcja, dzieje się miejscami nawet dużo, ale niestety nie wciąga ona za bardzo czytelnika. Czasami trudno się połapać, co się aktualnie dzieje w wydarzeniach plus jest trochę literówek.

Książka jest gruba, lecz czcionka tak duża, że szybko się czyta.

Science Fiction w starym dobrym stylu. Klasyka. Choć akurat tą pozycję czyta się ciężko. Po pierwsze: autor przedstawił wydarzenia w powieści niechronologicznie i czasem trudno połapać się w akcji. Po drugie: odniosłam wrażenie, że książka została niechlujnie przetłumaczona.

Science Fiction w starym dobrym stylu. Klasyka. Choć akurat tą pozycję czyta się ciężko. Po pierwsze: autor przedstawił wydarzenia w powieści niechronologicznie i czasem trudno połapać się w akcji. Po drugie: odniosłam wrażenie, że książka została niechlujnie przetłumaczona.

Zawiodłem się na tej książce. Nie polecam.

Zawiodłem się na tej książce. Nie polecam.

W zasadzie opowiadanie. Trochę rozciągnięte, ale jednak opowiadanie.
Podążamy za Fredem, wiecznym studentem, który zaplątany w kradzież "kosmicznych" kamieni, poddaje się biegowi zdarzeń i ... właśnie co?
Choć ksiązka jest dobrze napisana (warsztatowo),to nie ma w sobie nic pociągającego, żadnej ciekawej historii. Niby krymiał, ale tylko trochę...
Można przeczytać, potem można zapomnieć. I pewnie się zapomni.
Jak szanujesz swój czas, to znajdź coś ciekawszego.

W zasadzie opowiadanie. Trochę rozciągnięte, ale jednak opowiadanie.
Podążamy za Fredem, wiecznym studentem, który zaplątany w kradzież "kosmicznych" kamieni, poddaje się biegowi zdarzeń i ... właśnie co?
Choć ksiązka jest dobrze napisana (warsztatowo),to nie ma w sobie nic pociągającego, żadnej ciekawej historii. Niby krymiał, ale tylko trochę...
Można przeczytać, potem...

Ma swój urok, ale szału nie ma...

Ma swój urok, ale szału nie ma...

Troszeczkę się zawiodłem spodziewałem się czegoś lepszego, ale książka fajna.

Troszeczkę się zawiodłem spodziewałem się czegoś lepszego, ale książka fajna.

Nuda, są lepsze książki tego autora.

Nuda, są lepsze książki tego autora.

Średnia, nie potrafiłem w ogóle odnaleźć się w akcji, dopiero pod koniec coś tam zaczynałem rozumieć.

Średnia, nie potrafiłem w ogóle odnaleźć się w akcji, dopiero pod koniec coś tam zaczynałem rozumieć.