rozwińzwiń

Pod niebo za ostatnią górę

Okładka książki Pod niebo za ostatnią górę Kim Michele Richardson
Okładka książki Pod niebo za ostatnią górę
Kim Michele Richardson Wydawnictwo: Muza powieść historyczna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
The Book Woman of Troublesome Creek
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2023-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-22
Data 1. wydania:
2019-05-07
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328728615
Tłumacz:
Aldona Możdżyńska-Biała
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
148
6

Na półkach:

Ogromny potencjał i niestety duże rozczarowanie. Fabuła przewidywalna, większość książki to monotonne wyliczanie kolejnych czynności i obowiązków wykonywanych przez główną bohaterkę przez kolejne dni i tygodnie. Jakakolwiek "akcja" kończy się po pierwszych rozdziałach. Postaci są płytkie i jednowymiarowe - każdy jest albo kryształowo idealny, albo zepsuty do szpiku kości. Postać Cussy Mary tkwi gdzieś pomiędzy błogą naiwnością, a zwyczajną głupotą. Zero zastanowienia się nad głębszymi motywami działań, a tym bardziej nad wpływem wydarzeń z życia głównej bohaterki na jej decyzje czy uczucia, przemyślenia. Decyzja o przeniesieniu akcji w czasie (z lat 60. na lata 30.) również bardzo dyskusyjna. Szkoda...

Ogromny potencjał i niestety duże rozczarowanie. Fabuła przewidywalna, większość książki to monotonne wyliczanie kolejnych czynności i obowiązków wykonywanych przez główną bohaterkę przez kolejne dni i tygodnie. Jakakolwiek "akcja" kończy się po pierwszych rozdziałach. Postaci są płytkie i jednowymiarowe - każdy jest albo kryształowo idealny, albo zepsuty do szpiku kości....

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
23

Na półkach: , ,

Pokochałam Cussy Mary całym sercem...

"Mnie tam wystarczy, jaki inni po prostu są dla mnie dobrzy."

Po przeczytaniu tych słów które wypowiedziała główna bohaterka ścisnęło mi się serce. Cussy była dobrym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem. Dzieliła się wszystkim co miała z innymi ludźmi. Dbała o nich. Sama niewiele miała ale bez wahania oddawała to co otrzymała zamast zatrzymać dla siebie. Troszczyła się o swoich czytelników.
A jednocześnie spotykało ją tyle krzywdy i podłości ze strony okrutnych ludzi z miasteczka.

A w tle historia. Historia biedy i nędzy górali z Kentucky. Obrzydliwej nietolerancji. Trudów "Niebieskich ludzi". Wyzysku górników. Tragicznej sytuacji ówcześnie żyjących kobiet.
To jedna z najbardziej niezwykłych książek jakie przeczytałam. Poruszająca do głebi. Uświadamiająca jak wiele dobrego obecnie w życiu mamy w porównaniu z bohaterami powieści.

Pokochałam Cussy Mary całym sercem...

"Mnie tam wystarczy, jaki inni po prostu są dla mnie dobrzy."

Po przeczytaniu tych słów które wypowiedziała główna bohaterka ścisnęło mi się serce. Cussy była dobrym, wrażliwym, empatycznym człowiekiem. Dzieliła się wszystkim co miała z innymi ludźmi. Dbała o nich. Sama niewiele miała ale bez wahania oddawała to co otrzymała zamast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2225
1500

Na półkach: ,

Muszę przyznać, że do lektury powieści "Pod niebo za ostatnią górę" podeszłam z pewnym zaciekawieniem, ale i dystansem, zupełnie nie wiedząc, czy przemówi do mnie styl nieznanej mi autorki, czyli Kim Michele Richardson, ale wszystkie moje obawy okazały się bezpodstawne.

Rzecz dzieje się w 1936 roku w Kentucky i opowiada historię dziewiętnastoletniej Cussy Mary Carter, pracującej w obwoźnej wypożyczalni książek, wbrew woli ojca, który za wszelką cenę marzy o wydaniu jej za mąż. Dziewczyna kocha książki, a swoją pracę traktuje jak misję, a dostarczanie ich do trudno dostępnych górzystych terenów do najlżejszych nie należy.

To historia miłości do książek i krzewienia czytelnictwa, to opowieść o niezależności i samostanowieniu w czasach, gdy kobiety nie miały prawa głosu w żadnej dziedzinie życia, opowiada również o lęku przed tym, co inne i nieznane. Pisarka genialnie oddała ducha tamtego okresu nie tylko w języku, ale i w myśleniu, obawach i niezwykle trudnej codzienności, gdzie książki były jedyną radością. Zrobiła to delikatnie i z wyczuciem. Jestem oczarowana.

Muszę przyznać, że do lektury powieści "Pod niebo za ostatnią górę" podeszłam z pewnym zaciekawieniem, ale i dystansem, zupełnie nie wiedząc, czy przemówi do mnie styl nieznanej mi autorki, czyli Kim Michele Richardson, ale wszystkie moje obawy okazały się bezpodstawne.

Rzecz dzieje się w 1936 roku w Kentucky i opowiada historię dziewiętnastoletniej Cussy Mary Carter,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
560
376

Na półkach: , ,

Gdy zaczęłam czytać tę książkę, wiedziałam, że zrobi na mnie wielkie wrażenie. Ta historia pokazał mi też, jak silne i niesamowite potrafią być bibliotekarki. Nie ważna pogoda, zmęczenie. Dotarcie wysoko w góry, do dalekich wiosek, do ludzi wyczekujących na książki, gazety, to misja obwoźnych bibliotekarek. Dają namiastkę normalności dla dzieci i ich rodziców, ludzi mieszkających daleko od najbliższego miasteczka. Mimo że ten rządowy program nie wszystkim się podobał, one spełniały się w tej misji.

Cała akcja dzieje się w latach trzydziestych XX wieku w Kentucky. I może historia byłaby nie do końca ciekawa dla większości, gdyby nie to, że główna bohaterka Mary Carter, wyróżnia się najbardziej spośród wszystkich bibliotekarek. Jej kolor skóry ma niebieski odcień. Dotknięta nieznaną dla niej chorobą, musi codziennie zmierzyć się z nietolerancją, rasizmem. Wiele łez wylała. Wciąż odczuwała inność. Kolorowym wstęp wzbroniony, za każdym razem widziała takie napisy. Jej skromność, pokora i grzeczność, była wiecznie zdeptana i wyśmiana. Mary była dobrym człowiekiem z wielkim pokładem empatii. Kochała zwierzęta i była ciepła dla ludzi. Mimo wszystko czuła się jak dziwadło, obiekt pogardy i wyśmiewania. Cierpienie było wymalowane na jej twarzy. Kiedy przychodzi dla niej najlepszy czas, gdy serce mocniej zabije to i tak na drodze, do jej szczęścia stają wrogie przepisy i ludzka nienawiść. Jak walczyć z tak okrutną stroną człowieczeństwa?

Ta książka to olbrzymia dawka emocji. Czytając często, wzruszałam się i gniewałam. Nie było mojej zgody na tak podłe zachowania. Pokazała mi, jak wielkim problemem był i jest rasizm, brak tolerancji, ludzka nienawiść. Mocno dotykała mojego bibliotekarskiego serca. Zapadła w mojej pamięci i myślę, że długo będę ją wspominać.

To, co daje autentyczność tej książki, to fakt, że na końcu możemy obejrzeć zdjęcia obwoźnych bibliotekarek, poczytać o tym fachu i jego historii. Zaskoczeniem pewnie może być to, że niebiescy ludzie istnieli i walczyli z rzadką mutacją genetyczną methemoglobinemią. O tym też możemy dowiedzieć się z książki. Polecam!

Gdy zaczęłam czytać tę książkę, wiedziałam, że zrobi na mnie wielkie wrażenie. Ta historia pokazał mi też, jak silne i niesamowite potrafią być bibliotekarki. Nie ważna pogoda, zmęczenie. Dotarcie wysoko w góry, do dalekich wiosek, do ludzi wyczekujących na książki, gazety, to misja obwoźnych bibliotekarek. Dają namiastkę normalności dla dzieci i ich rodziców, ludzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
157

Na półkach:

❄️Recenzja❄️

"Pod Niebo za ostatnią górę"

Autorka:@kimmichelerichardson

Wydawnictwo:@wydawnictwomuza

Cześć książkoholicy!

❄️Za oknem deszczowa pogoda, a ja wpadam do Was z recenzją książki "Pod niebo za ostatnią górę".
Jest to piękna, niezwykle poruszająca i pełna emocji historia.
Upór bohaterki i chęć niesienia pomocy innym jest godna podziwu, ponieważ dziewczyna podróżuje do najodleglejszych wiosek, pomimo trudności i przeciwności losu,
dostarczając książki. Cussy nie tylko czyta osobą, które nie potrafią czytać,ale również uczy pisania i czytania.
Dziewczyna mierzy się z rasizmem, nietolerancją i wytykaniem palcami ze względu na kolor skóry, mimo to dalej pomaga innym. Bohaterka od samego początku wzbudziła moja ogromną sympatię.
Książka mnie bardzo wciągnęła i pochłonęłam ją w zaledwie jeden wieczór.

❄️Rok 1936, w małym miasteczku Troublesome Creek, mieszka młoda Cussy wraz z ojcem. Młoda kobieta, ostatnia z "niebieskich ludzi" czuje się samotna, dlatego dołącza do rządowego programu obwoźnych bibliotek. To jej matka zaszczepiła w niej miłość do książek. Na swojej mulicy przemierza odległe zakątki Kentucky, aby jego ubogim mieszkańcom dać dostęp do książek i wiedzy.
Ojciec aranżuje jej małżeństwo, co niestety nie kończy się dla niej najlepiej.
Mimo tego co ją spotkało,ona nadal ma w sobie odwagę i się nie poddaje, dalej walczy z analfabetyzm.

Moja opinia 8/10

❄️Recenzja❄️

"Pod Niebo za ostatnią górę"

Autorka:@kimmichelerichardson

Wydawnictwo:@wydawnictwomuza

Cześć książkoholicy!

❄️Za oknem deszczowa pogoda, a ja wpadam do Was z recenzją książki "Pod niebo za ostatnią górę".
Jest to piękna, niezwykle poruszająca i pełna emocji historia.
Upór bohaterki i chęć niesienia pomocy innym jest godna podziwu, ponieważ dziewczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
112

Na półkach:

Mobilna biblioteka i dobrane specjalnie pod nasze preferencje książki z dostawą pod same drzwi... Co o tym sądzicie? Przydałaby Wam się taka?

Dzisiaj mam dla Was recenzję ciekawej książki. Ciekawej ze względu na pracę głównej bohaterki i jej nietypowy kolor skóry. Szczerze mówiąc, musiałam sprawdzić, czy to, co pisze autorka ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, a właściwie bardziej w przeszłości i z zaskoczeniem odkryłam, że faktycznie u niektórych ludzi występuje wyjątkowy, bo niebieski kolor skóry, a obwoźne biblioteki były programem rządowym, w którym prym wiodły kobiety. A nie było to łatwe zadanie, bo dotarcie do niektórych miejsc wymagało niekiedy sprytu, siły, odwagi i ogromnej determinacji. Brzmi ciekawie? Mnie ten temat zainteresował na tyle, że szukałam dodatkowych informacji. A to wszystko dzięki „Pod niebo za ostatnią górę".

Ta książka wywołała we mnie mieszane uczucia. Z początku miałam trudności z zagłębieniem się w jej treść i czytałam z lekkim znużeniem. Na szczęście to zaczęło się zmieniać i odkrywałam coraz więcej fascynujących wątków, które zachęcały do dalszego poznawania młodziutkiej Cussy Carter, ostatniej z „niebieskich ludzi".

To opowieść, w której radość miesza się ze smutkiem. Historia o wykluczeniu, biedzie, samotności, ale również o miłości i pasji, jaką jest czytanie książek, czyli coś bliskie mojemu, jak i wielu z Was, sercu. Widać tutaj ogrom pracy, jaki włożyła autorka w napisanie tej książki. Pisanie oparte na faktach zawsze jest pewnym ryzykiem, czy zostanie przedstawiona prawdziwa istota problemu. Tutaj jednak udało się to w 100%, a dodatkowym urozmaiceniem jest główna bohaterka i jej życie, pełne wzlotów i upadków. Ujęła mnie swoją waleczną postawą i chęcią zapewnienia ludziom odrobiny radości, mimo tego, że większość ludzi ignorowała lub wręcz potępiała ją ze względu na kolor skóry.

„Pod niebo za ostatnią górę" to książka, w którą trzeba się „wgryźć". Mimo powolnej akcji, cieszę się, że dałam jej szansę. Dzięki temu odkryłam, że to poruszająca lektura, która niejednokrotnie wzruszała mnie do łez i wzbudziła zainteresowanie poruszanymi tematami. Polecam.

Książkę otrzymałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Muza.

Mobilna biblioteka i dobrane specjalnie pod nasze preferencje książki z dostawą pod same drzwi... Co o tym sądzicie? Przydałaby Wam się taka?

Dzisiaj mam dla Was recenzję ciekawej książki. Ciekawej ze względu na pracę głównej bohaterki i jej nietypowy kolor skóry. Szczerze mówiąc, musiałam sprawdzić, czy to, co pisze autorka ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
762
735

Na półkach:

⛰️Stereotyp potrafi często wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Przykładem tego jest Cussy Mary Carter,ostatnia z " niebieskich ludzi".
Rok 1936.
Miasteczko Troublesome Creek.
Wtedy właśnie poznajemy bohaterkę, która na swojej mulicy dzielnie pokonuje trasę,by mieszkańcom wschodniego Kentucky dostarczyć książki w ramach projektu ich promowania.

⛰️ Obwoźna bibliotekarka jest ofiarą szeroko pojętej nietolerancji, niechęci wręcz odrazy. Kolor skóry jest niespotykaną cechą,lecz dla tej kobiety stał się przekleństwem. Pomimo tego ona nadal dzielnie znosi uwagi i w dalszym ciągu realizuje swoje zadania. Pasją do czytania zaraziła ją matka i to dla niej jest w stanie walczyć z niesprawiedliwością.

⛰️ Niezwykle mądra,z dosyć trudnym tematem,lecz to jej największy atut. Literatura ma pobudzać do myślenia,zawarte opisy przyrody są przepiękne.
Przeczytałam ją jakiś czas temu a nadal historia co chwilę przewija się w głowie.
Uwielbiam książki, które niosą ze sobą przekaz i ładunek emocjonalny. Polecam.

⛰️ Niebawem czas podsumowań,kreślenia nowych wizji siebie a więc ta pozycja pozwoli na chwilę zastanowienia się co tak naprawdę jest ważne w życiu.

⛰️Stereotyp potrafi często wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Przykładem tego jest Cussy Mary Carter,ostatnia z " niebieskich ludzi".
Rok 1936.
Miasteczko Troublesome Creek.
Wtedy właśnie poznajemy bohaterkę, która na swojej mulicy dzielnie pokonuje trasę,by mieszkańcom wschodniego Kentucky dostarczyć książki w ramach projektu ich promowania.

⛰️ Obwoźna bibliotekarka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
281

Na półkach: , , ,

Akcja dzieje się w 1936 rok. W wiosce w stanie Kentucky. "
Ostatnia z niebieskich" Cussy wstępuje do rządowego programu obwoźnych bibliotek.

Młoda dziewczyna różni się od innych. Boryka się z wrodzoną chorobą, przez którą jej ciało jest koloru niebieskiego.
Pomimo tego ma swoich sprzymierzeńców.
Podróżuje do najodleglejszych wiosek.
Dostarcza książki, czyta, naucza pisania i czytania.
Równocześnie mierzy się z wytykaniem palcami ze względu na kolor skóry. Odwaga, siła woli, determinacja- takie cechy ma nasza bohaterka, która całe życie ma pod górę.

Kobieta niestety musi wyjść za mąż, a zaaranżowane małżeństwo kończy się dla niej bardzo tragicznie..

Mimo tego bohaterka się nie poddaje, walczy z analfabetyzm.

Piękna, przejmująca historia pełna emocji.
Bohaterka wzbudziła moja ogromną sympatię. Jej upór I chęć dzielenia się nauką jest godna podziwu.

Historia rozgrywa się w czasach, gdzie jedynym źródłem transportu są zwierzęta a umiejętność czytania i pisania umieją nieliczni.

Powieść zaskakiwała, wzruszała i wciąga od pierwszych stron.
Mile zaskoczenie pomimo niesprzyjającej okładki.

Akcja dzieje się w 1936 rok. W wiosce w stanie Kentucky. "
Ostatnia z niebieskich" Cussy wstępuje do rządowego programu obwoźnych bibliotek.

Młoda dziewczyna różni się od innych. Boryka się z wrodzoną chorobą, przez którą jej ciało jest koloru niebieskiego.
Pomimo tego ma swoich sprzymierzeńców.
Podróżuje do najodleglejszych wiosek.
Dostarcza książki, czyta, naucza pisania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
447

Na półkach:

Cześć.

Czy ważne jaki masz kolor skóry? Jak ważna jest książka aby na chwilę zapomnieć o otaczającej rzeczywistości?

Niestety nietolerancja w stosunku do osób o innej karnacji, kolorze jest ponad czasowa. W książce „Pod niebo za ostatnią górę” Kim Michele Richardson, wydawnictwo Muza, czytałam o ludziach żyjących w roku 1936 jednak myślę że temat rasizmu w czasach współczesnych nadal jest bardzo aktualny.

Poznałam Mary Carter młodą kobietę o niebieskiej skórze, z powodu której czuje się odrzucona i doświadcza wielu przykrości. Jagoda taki ma przydomek podejmuje pracę jako bibliotekarka i przemierza dalekie trasy, aby dostarczyć książki i czasopisma ubogim mieszkańcom Kentucky.

W książce zostaje poruszony kolejny ważny temat jakim jest głód, ubóstwo pomimo ciężkiej pracy ludzi nie stać ich aby utrzymać rodziny. Z tego powodu panuje wszechobecny głód, choroba, której następstwem staje się śmierć również dzieci.

Podczas czytania płynęły łzy, była to historia pełna emocji, bezsilności, która dotykała duszy i serca nie chcąc puścić ze swoich objęć. Z początku miałam mały problem z wczytaniem się w tę historię, jednak w pewnym momencie już nie mogłam się od niej oderwać.

Książkę polecam.

Cześć.

Czy ważne jaki masz kolor skóry? Jak ważna jest książka aby na chwilę zapomnieć o otaczającej rzeczywistości?

Niestety nietolerancja w stosunku do osób o innej karnacji, kolorze jest ponad czasowa. W książce „Pod niebo za ostatnią górę” Kim Michele Richardson, wydawnictwo Muza, czytałam o ludziach żyjących w roku 1936 jednak myślę że temat rasizmu w czasach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
297

Na półkach:

1936 rok. Maleńka wioska w stanie Kentucky. "Ostatnia z niebieskich" Cussy wstępuje do rządowego programu obwoźnych bibliotek.
Ta wyjątkową młoda dziewczyna różni się od innych. Boryka się z wrodzoną chorobą przez którą jej ciało barwi się na niebiesko. Mimo to jednoczy sobie ludzi tym co najpiękniejsze, słowem. Podróżując na swojej wysłużonej oślicy dociera do najodleglejszych zakątków. Dostarcza książki, czyta, namawia do nauki pisania i czytania.
Równocześnie mierzy się z wytykaniem palcami, oznakami rasizmu i podziałami związanymi z kolorem skóry.
Zaaranżowane małżeństwo kończy się dla niej tragicznie. Mimo że ojciec obiecał zmarłej już matce, że zadba o przyszłość Cussy, ta chce pozostać przy nim i pracować.
Kiedy w końcu i dla niej wychodzi słońce, władza wciąż ma swoje do powiedzenia.
Śmiało mogę przyznać, że ta historia to jedno z moich największych zaskoczeń tego roku. Piękna, przejmująca, pełna przeróżnych emocji. Bohaterka od samego początku wzbudziła moja ogromną sympatię. Podziwiałam jej upór, chęć dzielenia się słowem i walkę z przeciwnościami. Podróż do czasów, kiedy jedynym źródłem transportu były zwierzęta, a umiejętność czytania posiadała tylko garstka osób to swoiste przeniesie się do przeszłości. Chociaż to opowieść obyczajowa to nie zabrakło w niej niespodziewanych zwrotów akcji. Wzruszała, zaskakiwała, wywoływała złość na nieprzychylność innych.
Ogromnie polecam! To doskonała podróż do czasów, kiedy nasze biblioteczki nie były ułożone w kolorach tęczy, a półeczki legimi nie uginały się od kolejnych dodanych tytułów.

1936 rok. Maleńka wioska w stanie Kentucky. "Ostatnia z niebieskich" Cussy wstępuje do rządowego programu obwoźnych bibliotek.
Ta wyjątkową młoda dziewczyna różni się od innych. Boryka się z wrodzoną chorobą przez którą jej ciało barwi się na niebiesko. Mimo to jednoczy sobie ludzi tym co najpiękniejsze, słowem. Podróżując na swojej wysłużonej oślicy dociera do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    52
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    6
  • Literatura piękna
    2
  • Legimi
    2
  • 2024
    2
  • Przeczytane 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Wypożyczona
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pod niebo za ostatnią górę


Podobne książki

Przeczytaj także