Stramer

Okładka książki Stramer Mikołaj Łoziński
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 6 (42) / czerwiec 2021 Joanna Bator, Krystyna Dąbrowska, Barbara Falender, Piotr Fortuna, Urszula Jabłońska, Igor Jarek, Anna Kiedrzynek, Marta Kiela-Czernik, Karolina Lewestam, Mikołaj Łoziński, Michał Lubina, Natalia Malek, Jędrzej Malko, Peter Mickwitz, Ania Morawiec, Magdalena Nowicka-Franczak, Redakcja magazynu Pismo, Mateusz Roesler, Jadwiga Sawicka, Judyta Sosna, Karolina Sulej, Marcin Wicha
Ocena 6,9
Pismo. Magazyn... Joanna Bator, Kryst...
Okładka książki Prezent dla dwojga Janek Koza, Mikołaj Łoziński
Ocena 5,8
Prezent dla dw... Janek Koza, Mikołaj...
Okładka książki 20 rzeczy o Warszawie Justyna Bargielska, Sylwia Chutnik, Jacek Dehnel, Mikołaj Łoziński, Maciej Sieńczyk
Ocena 5,4
20 rzeczy o Wa... Justyna Bargielska,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Może wojny nie będzie?



1955 14 299

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1809 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
145

Na półkach:

Naprawdę urocza, ciepła "epopeja" rodziny Stramerów, która śledzi losy członków rodziny przez dziesięciolecia, z barwnie ukazanym Tarnowem i wątkami historycznymi. Momentami można się śmiać, im bliżej czasów II wojny światowej, tym bardziej narracja staje się ponura, w szczególności znając tło historyczne. Niesamowicie płynie się wraz z kartkami powieści. Polecam!

Naprawdę urocza, ciepła "epopeja" rodziny Stramerów, która śledzi losy członków rodziny przez dziesięciolecia, z barwnie ukazanym Tarnowem i wątkami historycznymi. Momentami można się śmiać, im bliżej czasów II wojny światowej, tym bardziej narracja staje się ponura, w szczególności znając tło historyczne. Niesamowicie płynie się wraz z kartkami powieści. Polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
314
283

Na półkach:

Opowieść o losach żydowskiej rodziny w czasach gdy ludzie wierzyli ,że wojny nie będzie .

Opowieść o losach żydowskiej rodziny w czasach gdy ludzie wierzyli ,że wojny nie będzie .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
283
279

Na półkach:

Ale nudziarstwo szeleszczące papierem. Koło dwusetnej stronicy się poddałam, bo zbyt wiele razy toto przerywałam i nie miałam ochoty wracać. Niby zamysł dobry, saga wielodzietnej rodziny żydowskiej z Tarnowa. Ale jest to zbiór ogranych drętwych klisz i bezbarwnych anegdotek jak opowiadanych przez nudnego wujcia, z których śmieje się tylko on sam. Wszystko to bez dekoracji, bez osobowości , z imionami ledwie. Zupełnie nieprawdobodobne chwilami, jakby badanie żródeł zawiodło. Ale przede wszystkim opowiedziane bez emocji, ducha i ciała. Singer, ani Styjkowski to nie jest. Szkoda czasu. Minimalistyczna okładka fajna. Tyle gwiazdek za wytrwałość autora, że mu się tę nudę udało skończyć.

Ale nudziarstwo szeleszczące papierem. Koło dwusetnej stronicy się poddałam, bo zbyt wiele razy toto przerywałam i nie miałam ochoty wracać. Niby zamysł dobry, saga wielodzietnej rodziny żydowskiej z Tarnowa. Ale jest to zbiór ogranych drętwych klisz i bezbarwnych anegdotek jak opowiadanych przez nudnego wujcia, z których śmieje się tylko on sam. Wszystko to bez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
956
956

Na półkach:

Snuł się ten snuj powolutku, ale w dobrym stylu. I snuł, i snuł. Czułam się jakbym siedząc wygodnie na kanapie oglądała cudzy album rodzinny ze zdjęciami w kolorze sepii, a właściciel zdjęć przy każdym zatrzymywał się na chwilkę i coś tam o nim opowiadał. A to o nestorze rodu - Natanie, jak to bez grosza przy duszy wrócił z Ameryki, a to o Rywce, która przygotowywała śledzie i gęsie szyjki. O ich dzieciach, o córce co to uciekła z żonatym mężczyzną, o synu prawniku, synu komuniście, o czasach, gdy chłopcy studiowali na Uniwersytecie Jagiellońskim.
O! A tu zdjęcie z tarnowskiej kawiarni, na której napis głosi, że psom i Żydom wstęp wzbroniony. I lokal, w którym odbywały się przyjęcia - marzenie Weli Stramer. No i oczywiście mieszkanie Stramerów - jedna izba, w której żyli mama tata i szóstka ich dzieci. A z nimi przeraźliwa bieda, która aż piszczała.
Z tego albumu, z pojedynczych obrazów, urywków wyłania się obraz przedwojennej i wojennej codzienności Tarnowa, gdzie żyją sobie razem Polacy i Żydzi. I ci świeccy, i ortodoksyjni „chałaciarze”.
Nie ma w książce epatowania wojenną grozą, nie ma trwogi, rozpaczy. Jest rodzinna miłość, poświęcenie, dbałość o każdego jej członka i o wszystkich razem. I w ogóle
głównym bohaterem jest tu cała rodzina Stramerów. Nie zaprzyjaźniłam się jednak z żadną postacią, podpatrywałam ich tylko z boku.

A emocje? No takie jak przy oglądaniu zdjęć, czyli niewielkie. Patrzę na te wyrywkowe migawki, słucham komentarza ojca, matki, dzieci, przyjmuję do wiadomości, ale wielce tych zdjęciowych opowieści nie przeżywam. Z jednym wyjątkiem. Trzy końcowe rozdziały powalają, łza kręci się w oku, a serce ściska.

„Stramera” wysłuchałam, ale to był chyba błąd. Są książki, które powinno się czytać okiem, a nie uchem. A ponieważ w te wakacje wybieram się w okolice Tarnowa - sięgnę po powieść jeszcze raz, tym razem w wersji papierowej.

Snuł się ten snuj powolutku, ale w dobrym stylu. I snuł, i snuł. Czułam się jakbym siedząc wygodnie na kanapie oglądała cudzy album rodzinny ze zdjęciami w kolorze sepii, a właściciel zdjęć przy każdym zatrzymywał się na chwilkę i coś tam o nim opowiadał. A to o nestorze rodu - Natanie, jak to bez grosza przy duszy wrócił z Ameryki, a to o Rywce, która przygotowywała...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
772
254

Na półkach: ,

Jest nieźle, choć to nie Steinbeck. Niewątpliwie udało się autorowi rozpisać różnorodną grupkę postaci. Członkowie rodziny Stramerów mają wyraziste charaktery, a dodatkowo każdy z nich rzucany jest przez los w w inne wydarzenia. Wszystko to dzieje się w ciekawym okresie - najpierw kształtowania się Polski, burzliwych społecznych przemian w jej granicach, a następnie po jej okupację.

Analizując mocne strony powieści można jednak też zauważyć jej słabsze strony. Niby to wszystko dzieje się tak jak wspomniałem, na przestrzeni barwnych okresów, a jednak nie do końca to czuć. Niby jest mowa emigracji, o konfliktach społecznych, antysemityzmie, rośnięciu komunizmu, gdzieś tam w tle odbywa się sanacja, w końcu mamy do czynienia z okupacją. I niby bohaterowie biorą w tym wszystkim udział, tło historyczne jest jednak słabo zaakcentowane. Że się tak potocznie wyrażę - nie robi klimatu.

Być może celowo autor skupił obiektyw na zwyczajnej żydowskiej rodzinie. Powieść będzie być może dzięki temu zjadliwa dla ludzi z alergią na historię. Moim zdaniem lepiej by było, gdyby ten przywoływany przeze mnie klimat "dwudziestolecia" był bardziej wyrazisty. A tak przez większość książki zastanawiałem się, o czym ten autor chce pisać, że o losach rodziny, to wiem, ale czy coś więcej się za tym kryje. Przez większość czasu - nie. Satysfakcjonujący jest jednak finał, lekko fatalistyczny, tragiczny, a przy tym życiowy.

Jest nieźle, choć to nie Steinbeck. Niewątpliwie udało się autorowi rozpisać różnorodną grupkę postaci. Członkowie rodziny Stramerów mają wyraziste charaktery, a dodatkowo każdy z nich rzucany jest przez los w w inne wydarzenia. Wszystko to dzieje się w ciekawym okresie - najpierw kształtowania się Polski, burzliwych społecznych przemian w jej granicach, a następnie po jej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
397
305

Na półkach:

Polubiłam Stramerów. Każdy w tej rodzinie jest inny, jednych można polubić bardziej innych mniej, ale jako całość - rodzina, są świetni włącznie z ojcem nieudacznikiem, który ciągle ma katar żołądka. Życie w przedwojennym Tarnowie, mimo biedy ukazane jest w sposób humorystyczny, łagodny i dzięki temu im dalej historia się posuwa i zbliżamy się do wojny, niektóre wydarzenia odbierałam łatwiej. Zabrakło mi na końcu bardziej szczegółowych informacji na temat poszczególnych członków rodziny. Miałam wrażenie, że autor nagle przyhamował i musiał zakończyć na szybko książkę.

Polubiłam Stramerów. Każdy w tej rodzinie jest inny, jednych można polubić bardziej innych mniej, ale jako całość - rodzina, są świetni włącznie z ojcem nieudacznikiem, który ciągle ma katar żołądka. Życie w przedwojennym Tarnowie, mimo biedy ukazane jest w sposób humorystyczny, łagodny i dzięki temu im dalej historia się posuwa i zbliżamy się do wojny, niektóre wydarzenia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
739
623

Na półkach:

Recenzja super ale książka nie do końca. Początek w wciągający, ale dalsza część dość banalna i męcząca. Sięgnęłam po audiobook i dobrze, bo bym nie wysiedziała czytając. Jednakże lektor czyta szeptem i słabo się tego słucha, chyba, że ktoś leży nieruchomo. Raz słychać, raz nie i trzeba ciągle robić ciszej i głośniej.

Recenzja super ale książka nie do końca. Początek w wciągający, ale dalsza część dość banalna i męcząca. Sięgnęłam po audiobook i dobrze, bo bym nie wysiedziała czytając. Jednakże lektor czyta szeptem i słabo się tego słucha, chyba, że ktoś leży nieruchomo. Raz słychać, raz nie i trzeba ciągle robić ciszej i głośniej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
727
109

Na półkach:

Bardzo mnie poruszyła ta książka.
Inaczej będę chodzić po Tarnowie.

Bardzo mnie poruszyła ta książka.
Inaczej będę chodzić po Tarnowie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
892
757

Na półkach:

Ciekawie przedstawiona przedwojenno-wojenna historia żydowskiej rodziny z Tarnowa. Napisana pięknym językiem, pełna swoistego humoru, kojarząca się z prozą Isaaca Beschevisa Singera. Świetna książka.

Ciekawie przedstawiona przedwojenno-wojenna historia żydowskiej rodziny z Tarnowa. Napisana pięknym językiem, pełna swoistego humoru, kojarząca się z prozą Isaaca Beschevisa Singera. Świetna książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1275
618

Na półkach: ,

Międzywojenny Tarnów, żydowska rodzina, pewnie jakich wiele. Ojciec lekko nieudaczny, bez głowy do interesów i zarabiania pieniędzy, emanującą ciepłem i dobrocią matka, dzieci, rosnące za szybko.. i zmieniający się na złe świat. Bardzo wciągająca, napisana pięknym językiem lektura.

Międzywojenny Tarnów, żydowska rodzina, pewnie jakich wiele. Ojciec lekko nieudaczny, bez głowy do interesów i zarabiania pieniędzy, emanującą ciepłem i dobrocią matka, dzieci, rosnące za szybko.. i zmieniający się na złe świat. Bardzo wciągająca, napisana pięknym językiem lektura.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 085
  • Chcę przeczytać
    1 465
  • Posiadam
    270
  • 2020
    98
  • 2020
    94
  • Ulubione
    46
  • 2021
    44
  • Teraz czytam
    42
  • 2019
    36
  • Audiobook
    30

Cytaty

Więcej
Mikołaj Łoziński Stramer Zobacz więcej
Mikołaj Łoziński Stramer Zobacz więcej
Mikołaj Łoziński Stramer Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także