Mam dziś dla was kolejną bardzo oryginalną pozycję od @wydawnictwoformat. ,,Prezent dla dwojga '' to genialna książka, która faktycznie mogłaby być prezentem dla... kogoś, kto oczekuje bliźniaków bądź świeżo upieczonych rodziców.
Dlaczego?

Bo jest to przezabawna a zarazem bardzo czuła i ciepła historia narodzin bliźniaków, o których już na samym początku dowiadujemy się, że ,,Nie przyszli na świat tego samego dnia ani nawet roku ale są bliźniakami." Brzmi trochę jak zagadka, prawda?

Nie ukrywam, że mnie bardzo zaciekawiło :) Przyzna również, że w wielu momentach autor mnie bardzo rozbawił - a gdy tego nie robił to mnie rozczulał. I tak na zmianę, aż przez blisko 130 stron lektury.

,,Rano Julia powiedziała 'Nigdy tak długo nie sikałam' i tak sie zaczęło."

,,Wszyscy wiedzą, jak bardzo liczy się pierwsze wrażenie. A co dopiero dwa pierwsze wrażenia."

Bardzo Wam polecam, oryginalna i pomysłowa książka - jedna z tych, o których się nie zapomina :)

Wydawca: @wydawnictwoformat
Data premiery: 07.10.2020
Wiek: dla każdego

#kids #booksforkids #bookstagram #bookstagrampl #kidsbookstagram #książki #ksiazkidladzieci #książkidladzieci #ksiazeczkidladzieci #dladzieci #instadziecko #instamama #kids #poradniki #prezentdladwojga #prezent #format #wydawnictwoformat

Mam dziś dla was kolejną bardzo oryginalną pozycję od @wydawnictwoformat. ,,Prezent dla dwojga '' to genialna książka, która faktycznie mogłaby być prezentem dla... kogoś, kto oczekuje bliźniaków bądź świeżo upieczonych rodziców.
Dlaczego?

Bo jest to przezabawna a zarazem bardzo czuła i ciepła historia narodzin bliźniaków, o których już na samym początku dowiadujemy się,...

Nudnawe. Uwielbiam kreskę i pomysły Janka Kozy, ale niestety scenariusz Mikołaja Łozińskiego nie porywa. Jest to poprawna, dobroduszna historyjka, oparta na jednym pomyśle, którego nie udało się rozwinąć w nic angażującego. Mam wrażenie, że została napisana na siłę.

Początek całkiem ciekawy, ale potem dowiadujemy się, że bycie ojcem bliźniaków sprowadza się do spędzania długich jałowych godzin na niemożności napisania komiksu. Oraz spacerach. Serio? Nie dzieje się nic więcej? Na urodzinach cioci słyszy się podobne historie, od zawodowego pisarza i scenarzysty oczekuję więcej sprytu i wigoru.

Nudnawe. Uwielbiam kreskę i pomysły Janka Kozy, ale niestety scenariusz Mikołaja Łozińskiego nie porywa. Jest to poprawna, dobroduszna historyjka, oparta na jednym pomyśle, którego nie udało się rozwinąć w nic angażującego. Mam wrażenie, że została napisana na siłę.

Początek całkiem ciekawy, ale potem dowiadujemy się, że bycie ojcem bliźniaków sprowadza się do spędzania...

Książki z obrazkami nie tylko dla dzieci? „Prezent dla dwojga” to wspólny projekt Mikołaja Łozińskiego (tekst) i Janka Kozy (rysunki),który pojawił się w przepięknym wydaniu. Gdybym miała powiedzieć czy to bardziej książka dla dzieci, czy dla dorosłych, odpowiedz nie będzie jednoznaczna. Z pewnością jest to świetny punkt wyjścia do rozpoczęcia z dzieckiem rozmowy o tym, jak nowy człowiek się na tym lekko zwariowanym w głowie autorów świecie pojawia i jakie emocje oraz obawy towarzyszą rodzicom wyczekującym tego pierwszego spotkania.

Mikołaj Łoziński swoją książkę dedykuje synom, bliźniakom, których przyjście na świat w sposób zabawny i z dużym dystansem do instytucji rodzica zostało w niej ukazane. Razem z przyszłą mamą obserwujemy wybuch wielkiego brzucha, a z tatą dobieramy odpowiedni strój na pierwsze spotkanie z dziećmi. Szpitalny inkubator w wyobraźni autorów zamienia się w luksusowy hotel, a przejażdżka limuzyną do domu ma być dobrym wstępem do nowego, dopiero rozpoczętego życia. Potem już tylko wyścigi wózków i rodzice mogą spokojnie odetchnąć. Dużo się tu dzieje, a ilustracje pozwalają lepiej zrozumieć często groteskowy i zabawny tekst. I muszę przyznać, że ten styl bardzo mi się podoba! Zarówno w warstwie tekstowej jak i graficznej wszystko ze sobą świetnie współgra, tworząc przyjemny dla oka wytwór, który będzie świetnym prezentem dla przyszłych rodziców (nie tylko bliźniaków).

Książki z obrazkami nie tylko dla dzieci? „Prezent dla dwojga” to wspólny projekt Mikołaja Łozińskiego (tekst) i Janka Kozy (rysunki),który pojawił się w przepięknym wydaniu. Gdybym miała powiedzieć czy to bardziej książka dla dzieci, czy dla dorosłych, odpowiedz nie będzie jednoznaczna. Z pewnością jest to świetny punkt wyjścia do rozpoczęcia z dzieckiem...

O tak wpadła w ręce, zaciekawiona osobliwymi rysunkami przeczytałam szybciutko książkę. "Prezent dla dwojga" to powieść o ojcostwie w bardzo krótkiej formie. Krótkiej, ale zabawnej. Historia przyjścia na świat bliźniaków z fajerwerkami, limuzynami i wyścigami wózków spacerowych 😎 Odlotowa książka stworzona przez duet Mikolak Łoziński & Janek Koza.

O tak wpadła w ręce, zaciekawiona osobliwymi rysunkami przeczytałam szybciutko książkę. "Prezent dla dwojga" to powieść o ojcostwie w bardzo krótkiej formie. Krótkiej, ale zabawnej. Historia przyjścia na świat bliźniaków z fajerwerkami, limuzynami i wyścigami wózków spacerowych 😎 Odlotowa książka stworzona przez duet Mikolak Łoziński & Janek Koza.

Macierzyństwo to dla mnie czarna magia. Nie mam dzieci, jednak od kilku lat jestem ciocią i pojawienie się w mojej rodzinie pierwszego dziecka było dla mnie także wyprawą w nieznane. Choć w przeciwieństwie do mojej siostry z siostrzenicami mam kontakt tylko przez kilka godzin, to pierwsze wzięcie na ręce takiego malucha pamiętam bardzo dobrze. A jak mi się rozpłacze, a jak uszkodzę – te pytania zadają sobie nie tylko przyszłe mamy i tatusiowie. Pojawienie się Michaliny i Marceliny (w odstępie czasu) wywołało małą rewolucję, koleją rzeczy teraz one stały się najważniejsze. A co by było, gdyby pojawiły się nam bliźniaczki? Mogło tak być, wszak w naszej rodzinie bliźniaki są. Jeśli moje siostrzenice będą ciekawe (a na pewno będą) dowiedzieć się, w jaki sposób dzieci pojawiają się na świecie, co dzieje się, gdy mama trafia do szpitala – na pewno przeczytam im książkę Mikołaja Łozińskiego z ilustracjami Janka Kozy „Prezent dla dwojga”. Autor napisał ją dla swoich synów, bliźniaków Romana i Emila. Ta niewielka książeczka w bardzo prosty i zabawny sposób pokazuje pierwsze chwile dzieci po wyjściu z brzucha mamy. Czy chcieli w ogóle opuszczać to przyjemne i bezpieczne miejsce? Dlaczego zaraz po narodzinach przyjechały po nich białe limuzyny (inkubatory)? Pierwsze tygodnie życia z małymi istotami to wywrócenie całego znanego nam życia, zwłaszcza gdy one znienacka porażają nas sprytem i wyobraźnią. To zmiana dla całej rodziny, nie tylko dla rodziców. Dzieci są prezentem, a z tej krótkiej książeczki mały i duży czytelnik na pewno wyciągnie wnioski. Przekonajcie się sami, czy bycie rodzicem to taka prosta sprawa ;)

Macierzyństwo to dla mnie czarna magia. Nie mam dzieci, jednak od kilku lat jestem ciocią i pojawienie się w mojej rodzinie pierwszego dziecka było dla mnie także wyprawą w nieznane. Choć w przeciwieństwie do mojej siostry z siostrzenicami mam kontakt tylko przez kilka godzin, to pierwsze wzięcie na ręce takiego malucha pamiętam bardzo dobrze. A jak mi się rozpłacze, a jak...

"Prezent dla dwojga" to taka urocza książka, która najlepiej sprawdziłaby się jako prezent dla przyszłego ojca - zwłaszcza takiego, który spodziewa się bliźniaków. A to dlatego, że główny bohater właśnie takiego "dwupaku" oczekuje. W przepięknie ilustrowanej pozycji poznajemy jego obawy, myśli i próby poradzenia sobie z zupełnie nową dla niego sytuacją. Całość okraszona jest dużym poczuciem humoru i pięknie poprowadzoną kreską, bo w książce tej więcej rysunków niż tekstu pisanego.

Biorąc do ręki tę lekturę każdy rodzic może wrócić wspomnieniami do własnych przeżyć związanych z powitaniem pociechy na świecie, a każdy przyszły ojciec zacznie się oswajać z ogromem emocji z jakimi przyjdzie mu się zmierzyć.

To opowieść o ojcostwie w krótkiej formie, z którą warto się zapoznać!

Mój bookstagram: my.books.shelf

"Prezent dla dwojga" to taka urocza książka, która najlepiej sprawdziłaby się jako prezent dla przyszłego ojca - zwłaszcza takiego, który spodziewa się bliźniaków. A to dlatego, że główny bohater właśnie takiego "dwupaku" oczekuje. W przepięknie ilustrowanej pozycji poznajemy jego obawy, myśli i próby poradzenia sobie z zupełnie nową dla niego sytuacją. Całość okraszona...

Te bazgroły z pokracznymi dziećmi i trzy zdania na krzyż kosztują prawie 50zł (cena okładkowa) XDD

Te bazgroły z pokracznymi dziećmi i trzy zdania na krzyż kosztują prawie 50zł (cena okładkowa) XDD

Pan Mikołaj Łoziński kojarzył mi się do tej pory z genialną książką o tytule "Stramer". Tym razem postanowił napisać opowieść o narodzinach swych synów, bliźniaków - Romana i Emila. Traktując ją jednocześnie jako prezent, próbę pokazania im w groteskowy, rubaszny i dziecięcy sposób ich przyjście na świat oraz pierwsze tygodnie życia. Każdy z nas rodziców ma osobliwe doświadczenia związane z porodem i początkami nowego etapu jakim jest zostanie mamą i tatą. Obaw z tym związanych i przygód(szczególnie na początku tej drogi) jest sporo.Autor w tej bajce pragnie przybliżyć synom rewolucję i piękno jakie nastąpiły wraz z ich pojawieniem się na świecie nie tylko w jego oczach, ale również rodziny. Podziękować za to, że są. Uśmiałam się niesamowicie przy tej krótkiej lekturze. Przypomniałam absurdalne momenty z moich porodów i trudów macierzyństwa.
Przeczytałam ją moim przedszkolakom, rozbawiła również ich. Była zaczynem do rozmowy o przyjściu na świat ich rodzeństwa które niebawem nadejdzie. I to jest jej największe dobro.Pobudza do rozmów z dziećmi o powiększeniu najważniejszej komórki społecznej jaką jest rodzina w niewymuszony, humorystyczny sposób.

Pan Mikołaj Łoziński kojarzył mi się do tej pory z genialną książką o tytule "Stramer". Tym razem postanowił napisać opowieść o narodzinach swych synów, bliźniaków - Romana i Emila. Traktując ją jednocześnie jako prezent, próbę pokazania im w groteskowy, rubaszny i dziecięcy sposób ich przyjście na świat oraz pierwsze tygodnie życia. Każdy z nas rodziców ma osobliwe...