Doktor Faustus

- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Biblioteka Narodowa: Seria II
- Tytuł oryginału:
- Doktor Faustus
- Wydawnictwo:
- Ossolineum
- Data wydania:
- 2018-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 1960-01-01
- Liczba stron:
- 984
- Czas czytania
- 16 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365588289
- Tłumacz:
- Maria Kurecka, Witold Wirpsza
- Tagi:
- literatura niemiecka proza niemiecka
Powieści Manna wyczekiwano z niecierpliwością, czego najlepszym dowodem był wysyp recenzji i komentarzy po jej wydaniu w 1947 roku. Spodziewano się, że książka udzieli odpowiedzi na pytanie, dlaczego naród „poetów i myślicieli” stał się na dwanaście lat ojczyzną „sędziów i katów” (słowa Karla Krausa). Nie powinno zatem dziwić, że interpretacja Doktora Faustusa jako powieści-paraboli zdominowała jej recepcję, a stawianie znaku równości między kuszeniem Adriana Leverkühna a uwiedzeniem narodu niemieckiego przez nazizm stało się czytelniczym nawykiem.
Huber Orłowski we Wstępie do niniejszej edycji zwraca uwagę na nurt kontestujący tę tradycję. Przywołuje m.in. opinię Stanisława Lema: Diabeł faszyzmu to wielki i straszny skutek przyczyn małych i trywialnych, to reakcja lawinowa, zapoczątkowana rozkładem społecznym. Tak więc Doktor Faustus milczy o Niemcach z czasów połowy naszego stulecia. Opowiada podniosłą historię pewnego artysty, który miał szczęście wyjątkowe przeżyć tragedię, a zatem rzecz pełną najgłębszej wymowy cierpienia uzasadnionego, winy i kary zasłużonej.
Komukolwiek przyznamy rację, Doktor Faustus pozostanie arcydziełem sztuki powieściowej XX wieku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 062
- 1 172
- 312
- 80
- 63
- 31
- 22
- 19
- 12
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Niełatwa w odbiorze, wymagająca książka. I to jest Mann! Klasyka klasyki, creme de la creme.
Niełatwa w odbiorze, wymagająca książka. I to jest Mann! Klasyka klasyki, creme de la creme.
Pokaż mimo topo przeczytaniu kilkunastu opinii z konsternacja stwierdziłam, że zgadzam się zarówno z wielu zachwytami jak i krytyką i rozczarowaniami. Może już to świadczy o wielkości dzieła ? Bo przekombinowane intelektualnie i niestrawne momenty uratował dla mnie Gustaw Holubek. Bardzo płytkie jest dla mnie także obarczanie odpowiedzialnością zewnętrznego szatana i połączenie Adriana z obrazem Niemiec. Ale Mann to niewątpliwy mistrz słowa i nastroju. Uwodzi słowem i tworzy atmosferę podniosłą i Olimpijską. Może o jego wielkości świadczy fakt , że każdy czytelnik sam poprzez czytanie zaczyna słyszeć treści i odpowiedzi na ważne pytania, których w książce bezpośrednio nie ma ?
po przeczytaniu kilkunastu opinii z konsternacja stwierdziłam, że zgadzam się zarówno z wielu zachwytami jak i krytyką i rozczarowaniami. Może już to świadczy o wielkości dzieła ? Bo przekombinowane intelektualnie i niestrawne momenty uratował dla mnie Gustaw Holubek. Bardzo płytkie jest dla mnie także obarczanie odpowiedzialnością zewnętrznego szatana i połączenie...
więcej Pokaż mimo to„Doktor Faustus” - Thomas Mann
Książka napisana wyjątkowo pięknym językiem.
Do połowy byłem tak zachwycony że gotów byłem ocenić tę powieść na 9-10 ale po połowie nie wiem co się stało, czy zmęczenie mnie dopadło tym opasłym dziełem, czy czegoś już nie rozumiałem albo to i to, czytając nie byłem wstanie dobrze przyswoić tego co autor pisze. To nie jest książka dla każdego a na pewno nie do spiesznego czytania, powinno się robić przerwy a że ja jestem niecierpliwy czytelnik przeczytałem w niecałe pięć dni.
Chętnie zapoznam się innymi powieściami Manna, bo język autora jest urzekający.
„Doktor Faustus” - Thomas Mann
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana wyjątkowo pięknym językiem.
Do połowy byłem tak zachwycony że gotów byłem ocenić tę powieść na 9-10 ale po połowie nie wiem co się stało, czy zmęczenie mnie dopadło tym opasłym dziełem, czy czegoś już nie rozumiałem albo to i to, czytając nie byłem wstanie dobrze przyswoić tego co autor pisze. To nie jest książka dla...
Niezwykła. Klimat i sposób narracji urzeka.
Niezwykła. Klimat i sposób narracji urzeka.
Pokaż mimo toPrzeczytałam „Doktora Faustusa" Manna, ponieważ była to ulubiona książka Rafała Wojaczka - poety, którego wrażliwość jest mi bliska. Wcześniej czytałam „Czarodziejską górę" tego samego autora i niezwykle urzekło mnie to dzieło . Zmieniło mnie w pewnym sensie. To jedna z tych książek pozwalających zobaczyć nieco więcej w świecie, jak i w nas samych. Minęło kilka dobrych miesięcy, a ja nadal myślę o tej powieści. Z „Doktorem Faustusem" myślę, że będzie podobnie. Nie zrozumiałam pewnie wszystkiego, ale dzięki temu będę mogła wielokrotnie wracać do tego utworu i zachwycać się na nowo. Już teraz była to jednak fascynująca podróż wewnątrz myśli niemieckiego pisarza. Myślę, że Mann będzie jednym z moich ulubionych pisarzy
Przeczytałam „Doktora Faustusa" Manna, ponieważ była to ulubiona książka Rafała Wojaczka - poety, którego wrażliwość jest mi bliska. Wcześniej czytałam „Czarodziejską górę" tego samego autora i niezwykle urzekło mnie to dzieło . Zmieniło mnie w pewnym sensie. To jedna z tych książek pozwalających zobaczyć nieco więcej w świecie, jak i w nas samych. Minęło kilka dobrych...
więcej Pokaż mimo toInaczej niż w przypadku głównego bohatera, którego pasja wypełnia, wiodąc go w kierunku ciemnej strony mocy, mojej osobie pasji niedostaje. Kierunek, w którym zmierzamy, mamy jednak podobny. Śledziłem jego drogę, delektując się kapitalnym językiem Manna, i zawadzając o muzyczne odsyłacze, które mnie nie przekonały.
Oceniam, że wykorzystałem intelektualnie jakieś ćwierć potencjału tej książki. Więcej nie dałem rady, bo jestem za mało wrażliwy. To ćwierć, które przyswoiłem, upewniło mnie, że lepiej zatracić się w pasji, niż dogorywać z braku pasji. To już jakiś punkt wyjścia. Po lekturze byłem jednak poobijany. Boję się myśleć, jak bardzo byłbym innym człowiekiem, gdybym wykorzystał całość.
Inaczej niż w przypadku głównego bohatera, którego pasja wypełnia, wiodąc go w kierunku ciemnej strony mocy, mojej osobie pasji niedostaje. Kierunek, w którym zmierzamy, mamy jednak podobny. Śledziłem jego drogę, delektując się kapitalnym językiem Manna, i zawadzając o muzyczne odsyłacze, które mnie nie przekonały.
więcej Pokaż mimo toOceniam, że wykorzystałem intelektualnie jakieś ćwierć...
Usprawiedliwienie?
Kiedyś rozmawiałam z egzorcystą i stwierdził, że czasami opętanie jest dobrą wymówką i usprawiedliwieniem swoich czynów. Trudno odpowiadać za swoje czyny, kiedy jest się opanowanym przez złego ducha. Takiej właśnie ekwilibrystyki dokonuje w swojej książce Thomas Mann. Tomasz Mann po dojściu Hitlera opuścił Niemcy i zrzekł się obywatelstwa niemieckiego. Osiedlił się w USA, gdzie pod koniec wojny otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Książka „Doktor Faustus” pisana w latach 1943- 1947, była jedną z najbardziej oczekiwanych publikacji. Spodziewano się wyjaśnienia, dlaczego naród „poetów i myślicieli” stał się narodem „sędziów i katów” (słowa Karla Krausa). Tą powieścią-parabolą porównującą podanie się diabłu głównego bohatera z podaniem się narodu niemieckiego nazizmowi daje odpowiedź dość pokrętną, sugerującą, że to jakieś siły zewnętrzne to spowodowały, którym nie można było się oprzeć. Zaskoczyło mnie porównywanie narodu niemieckiego i żydowskiego, że oba narody są nacjonalistyczne. Czemu to miało służyć? Tak jak jedyne, co wzbudza rozpacz autora, to bombardowania miast niemieckich.
Kanwą powieści jest XVI- wieczna legenda o średniowiecznym alchemiku Faustcie, który dla sławy i wiedzy zaprzedaje swoją duszę diabłu. Akcja powieści toczy się w latach 1900–1935, ale są też odniesienia do lat II wojny światowej. Narratorem powieści jest Serenus Zeitblom, sześćdziesięcioletni profesor gimnazjalny, który w latach zawieruchy wojennej spisuje wspomnienie o swoim przyjacielu od lat młodzieńczych, genialnym kompozytorze Adrianie Leverkünie. Historia jego życia ma być metaforą historii narodu niemieckiego w XX wieku. Oboje dorastają z małym fikcyjnym miasteczku Kaisersaschern, w środowisku mieszczańskim, przesiąkniętym duchem romantyzmu i humanizmu. Ciekawie odmalowuje małomiasteczkowy świat i jego mieszkańców. W tym środowisku wyróżnia się Adrian, ambitny, wyrastający ponad tą społeczność, poszukujący swojego miejsca na świecie. Przenosi się do ośrodków akademickich, zaczyna od filozofii, później zagłębia się w teologię, aby poświęcić się komponowaniu muzyki. Adrian jest człowiekiem pragnącym odnieść sukces. Nie wacha się nawet przed podpisaniem paktu z diabłem, aby jego twórczość osiągnęła szczyty wirtuozerii. Jednak musi oddać coś bardzo wartościowego dla każdego człowieka. Czy staje się dzięki temu człowiekiem szczęśliwym, czerpiącym radość z życia? Pakt z diabłem sprawia, że ucieka od życia, coraz bardziej fascynuje się tematem Apokalipsy i Sądu Ostatecznego, tworzy Apocalypsis cum figuris (inspirowane drzeworytami Dürera) oraz oratorium Lament Doctora Faustusa. Obserwując życie Adriana, obserwujemy też zmiany w kulturze i w społeczeństwie Niemiec poprzez życie bohaterów drugoplanowych. Śmierć Adriana autor łączy z klęską Niemiec. W ten sposób powstała powieść o chorobliwej ambicji, dążeniu do wielkości człowieka i narodu, który jest w stanie poświęcić wszystko.
Miałam parę podejść do tej książki, aż wreszcie wysłuchałam jej w świetnym wykonaniu Gustawa Holoubka. Moja wiedza z teorii muzyki jest zerowa, a więc wszelkie jego dygresje ogólnomuzyczne były dla mnie czarną magią. Chociaż inne dygresje były minimalnie prostsze, odkryłam powiązanie życia głównego bohatera z życiem Czajkowskiego. Natomiast z życiem Igora Strawińskiego jest bardziej powiązane życie samego autora, który nie zgadzając się na to, co dzieje się w jego ojczyźnie, opuścił ją i nigdy do niej nie powrócił. Mam zawsze problem z porównywaniem do życia Nietzschego. Oczywiście bohater powieści Nietzschego ogłasza z przerażeniem, że Bóg umarł, a później sam Nietzsche popada w ciężką chorobę psychiczną. Jednak opinia Nietzschego o narodzie niemieckim jest zupełnie sprzeczna z obrazem tego narodu, jakie nam przedstawia Thomas Mann. Oprócz tego Nietzsche uciekł z Niemiec, dopiero już, jako ciężko chorego człowieka sprowadziła go do Niemiec jego siostra. Mnie natomiast nasuwa się inna znana postać żyjąca w tym czasie – Martin Heidegger. Heidegger rozpoczął swe studia od teologii, później przeniósł swe zainteresowania na filozofię. Na pewno był człowiekiem z olbrzymią wiedzą, ale mimo to opowiedział się po stronie nazistów. Do końca wojny był członkiem NSDAP i opłacał składki. W 1946 roku przeżył poważne załamanie psychiczne i fizyczne i został odsunięty w cień. Nie dziwię pretensjom Arnolda Schönberga do autora książki, nie tylko za to, że przypisał głównemu bohaterowi stworzenie techniki serialowej, ale wpisanie się do ogólnej krytyki jego muzyki. Właśnie krytycy powtarzali, że to upadek muzyki klasycznej, który mógł powstać tylko z udziałem diabelskich sił.
Mam wrażenie, że Tomas Mann, pisząc w ten sposób tę powieść, chciał pokazać, że naród niemiecki jest nadal narodem humanistów, świetnie orientującym się w muzyce, filozofii, literaturze i odczytanie tych powiązań i podtekstów będzie dla niej proste. Oprócz tego przez te liczne dygresje jakby rozmywa podstawowe pytanie, jak doszło, że naród humanistów stał się narodem oprawców.
Książka trudna, przez swą powolną narrację, liczne dygresje i wieloznaczność treści wymaga koncentracji i cierpliwości. Jednak zachwyca kunszt pisarski i erudycja autora.
Usprawiedliwienie?
więcej Pokaż mimo toKiedyś rozmawiałam z egzorcystą i stwierdził, że czasami opętanie jest dobrą wymówką i usprawiedliwieniem swoich czynów. Trudno odpowiadać za swoje czyny, kiedy jest się opanowanym przez złego ducha. Takiej właśnie ekwilibrystyki dokonuje w swojej książce Thomas Mann. Tomasz Mann po dojściu Hitlera opuścił Niemcy i zrzekł się obywatelstwa niemieckiego....
Przemęczyłam. Chyba już nie skuszę się na nic więcej tego autora.
Przemęczyłam. Chyba już nie skuszę się na nic więcej tego autora.
Pokaż mimo toSłuchałem audiobooka. Czytał Gustaw Holoubek. Dla mnie książka za trudna, lub po prostu wymaga więcej skupienia, o co nie jest tak łatwo w przpadku audiobooka. Ale przepiękny, nieco archaiczny język i wspaniałe czytanie Gustawa Holoubka.
Słuchałem audiobooka. Czytał Gustaw Holoubek. Dla mnie książka za trudna, lub po prostu wymaga więcej skupienia, o co nie jest tak łatwo w przpadku audiobooka. Ale przepiękny, nieco archaiczny język i wspaniałe czytanie Gustawa Holoubka.
Pokaż mimo toNie da się ukryć - przeczytanie tej książki było wyzwaniem. Czasem drogą przez mękę - we fragmentach dotyczących komponowaniu i budowie utworów muzycznych, o czym nie mam zielonego pojęcia. Czytając zdania na 14 linijek po dwa razy, żeby nic nie umknęło. Ale było warto. Nie poddawajcie się więc :)
P.S. Więcej czasu zajęło mi chyba tylko przeczytanie "Czarodziejskiej góry":)
Nie da się ukryć - przeczytanie tej książki było wyzwaniem. Czasem drogą przez mękę - we fragmentach dotyczących komponowaniu i budowie utworów muzycznych, o czym nie mam zielonego pojęcia. Czytając zdania na 14 linijek po dwa razy, żeby nic nie umknęło. Ale było warto. Nie poddawajcie się więc :)
więcej Pokaż mimo toP.S. Więcej czasu zajęło mi chyba tylko przeczytanie "Czarodziejskiej...