Baśń średniowieczna

Okładka książki Baśń średniowieczna Paweł Rochala
Okładka książki Baśń średniowieczna
Paweł Rochala Wydawnictwo: Czarno na Białym fantasy, science fiction
306 str. 5 godz. 6 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Czarno na Białym
Data wydania:
2017-07-25
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
306
Czas czytania
5 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364374326
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
196 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6
4

Na półkach:

Paweł Rochala ma tę rzadką właściwość wśród dzisiejszych twórców, że uparcie pisze w zgodzie z klasycznymi kanonami estetycznymi. Językowe rzemiosło widoczne jest zwłaszcza w opisach przyrody, architektury i tendencji społecznych, które w "Baśni średniowiecznej" budują orientacyjne miejsce i czas akcji, a bogata wiedza historyczna Autora składa się na precyzyjnie i z rozmysłem zbudowane tło zwykłych ludzkich (i boskich, a nawet diabelskich) losów. Jednocześnie, postaciom nie brakuje uniwersalizmu – w końcu to baśń, i cechy baśni zachowuje od początku aż do końca.
W „Baśni średniowiecznej” odnajdujemy więc nie tylko dobro, prawdę i piękno, ale też doprowadzony do perfekcji rys stylistyczny. Na czym ów rys polega? Otóż Autor, inspirowany pewnym obrazem, o którym możemy przeczytać we wstępie, napisał książkę w formie tryptyku. Na fabułę składają się trzy idealnie wyważone pod względem objętości części (środek i „skrzydła”),a każde z nich namalowane/napisane jest w swoich własnych barwach, które razem tworzą integralną całość – tym bardziej zachwycającą, im głębiej czytelnik zna polską kulturę w całej jej rozciągłości. Książka cechuje się bowiem wyjątkowo głęboką i momentami zaskakującą intertekstualnością, sięgającą do Biblii, kultury ludowej (i jej najgłębszych korzeni),a nawet do dzieł rodzimej kultury popularnej. Wszystko to wzmaga podskórne poczucie uniwersalizmu, co czyni baśń jeszcze bardziej baśniową, a jednocześnie wcale nie odbiera powieści autentyczności pod względem historycznym. Co bystrzejszy czytelnik może odczuwać prawdziwą frajdę odkrywając ukryte porzekadła, a także odniesienia do wierszy i piosenek.
Jak to mówią, diabeł tkwi w szczegółach, i to one są właśnie najbardziej poruszające. Emocje bohaterów wyrażone czasem są tylko w jednym czy dwóch zdaniach (np. gdy główny bohater próbuje przywołać wspomnienie pewnej drogiej mu twarzy),ale oprawione w odpowiednie okoliczności potrafią przejąć do łez. Niektóre z wątków możemy oglądać tak, jakbyśmy mieli w dłoniach aparat fotograficzny i manipulowali zoomem, albo jakbyśmy patrzyli na obraz przez lupę czy nawet lustro. Zdarzenia ogromne znajdują swoje odbicie lub wyostrzenie w zdarzeniach na pozór trywialnych, i na odwrót – ale nic tam nie dzieje się przez przypadek, a kolory, tekstury i ruchy są dobrane z rozmysłem; tak - właśnie - ruchy, jest to bowiem książka niezwykle dynamiczna.
Nade wszystko, „Baśń średniowieczna”, jak na baśń przystało, skłania do refleksji nad ludzką naturą i nad logiką dziejów, a także nad tym, w jakim stopniu człowiek jest wyrazem albo odbiciem zgoła nieludzkich, ponadczasowych, sił, które możemy znaleźć zarówno w historii, jak i w podświadomości. Od tego w końcu są baśnie. Gorąco polecam.

Paweł Rochala ma tę rzadką właściwość wśród dzisiejszych twórców, że uparcie pisze w zgodzie z klasycznymi kanonami estetycznymi. Językowe rzemiosło widoczne jest zwłaszcza w opisach przyrody, architektury i tendencji społecznych, które w "Baśni średniowiecznej" budują orientacyjne miejsce i czas akcji, a bogata wiedza historyczna Autora składa się na precyzyjnie i z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
347
344

Na półkach: ,

W tej baśni niemalże wszystko jest na opak. Czarownik, (herbowy zresztą, i dawniejszy królewski doradca),choć leniwy łachudra i moczymorda, który za kompana do alkoholowych ekscesów dobrał sobie diabła-idiotę zwanego przez ludzi Rokitą a przez mieszkańców piekieł Imbecilus),jest człowiekiem poczciwym i usłużnym. Ludziom nie tylko nie szkodzi, ale nawet pomaga.
Wiedźmy używają sobie na diabłach, diablica chce się zakochać i zostać normalną kobietą, a dziewczę do której wzdycha czarownik Stanisław jest diablicą nie z urodzenia a z czynów i charakteru. Król jest tchórzliwym ćwokiem, którym steruje ojciec kurator (wyjątkowa menda, nawiasem mówiąc),królowa jest nawiedzoną dewotką, starsza królewna - żyje w świecie złudzeń i nadmiernie wysokiej samooceny. Normalny jest tylko królewicz i królewna młodsza. Dwór królewski opanowany jest przez miernoty, kretynów i potakiwaczy ojca kuratora, a porządni, wierni królestwu szlachcice zepchnięci są na margines. Król poluje (chociaż pewnie równie dobrze mógłby na nartach jeździć i kraba dmuchać) a sprawami Kraju zajmuje się kamaryla ojca kuratora. Ma on świetne kontakty i z Brandenburgią, i z Krzyżakami. Nikt nie interesuje się nadciągającą tatarską nawałą, a w związku z ucieczką diablicy – również najazdem Tartarian (kto zacz, to sami musicie przeczytać). Do poszukiwań zbiegłej z piekieł diablicy oddelegowany (na własną prośbę z resztą) zostaje diabeł Boruta – osobnik o intelekcie i możliwościach odwrotnych do tych, o których sam myśli, że posiada. Jednym słowem – niezły galimatias, z pewnymi „zawoalowanymi” aluzjami do współczesności.

Mimo tego, że książka jest z pogranicza baśni i fantasy, jest poprzedzona … dwuletnimi badaniami źródłowymi polskich klechd i legend, bo fantazja fantazją, ale porządek musi być.
W związku z tym pojawiały się głosy, że to nic nowego, że odtwórcze. Hmmm, to chętnie przeczytam inną powieść w której pojawiające się jako postacie drugoplanowe, acz charakterystyczne - trzygłowy smok i mistrz Polikarp (tak, ten znany ze szkoły średniej, co to ze Śmiercią rozmawiał, a u Pawła Rochali – nie tylko) będą tak brawurowo połączone i uda uzyskać efekt, że przynajmniej kilkukrotnie przerwiecie czytanie, żeby łzy ze śmiechu otrzeć.
Pewnie, gdyby przeczytali „Baśń Średniowieczną” fanatyczni, acz rozgarnięci, jak diabeł Boruta, miłośnicy pewnego koncernu medialnego położonego na pograniczu Kujaw i Pomorza i jeszcze zrobili to ze zrozumieniem to pod oknami Autora pojawiłyby się zwarte szeregi szturmanów modlitewnych, ale póki co tego obawiać się nie musimy.

Ps. Wbrew temu co może się wydawać po lekturze mojej recenzji, nie jest to książka antykatolicka - zgodnie z deklaracją Autora, jest ona wręcz arcykatolicka.

Życzę Wam przyjemnej lektury.

W tej baśni niemalże wszystko jest na opak. Czarownik, (herbowy zresztą, i dawniejszy królewski doradca),choć leniwy łachudra i moczymorda, który za kompana do alkoholowych ekscesów dobrał sobie diabła-idiotę zwanego przez ludzi Rokitą a przez mieszkańców piekieł Imbecilus),jest człowiekiem poczciwym i usłużnym. Ludziom nie tylko nie szkodzi, ale nawet pomaga.
Wiedźmy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
484

Na półkach:

Przeczytałam i nie wiem co powiedzieć. Niby baśń, ale dziecku bym nie przeczytała. Aluzje do współczesności? Jakoś mało tego i oprócz Kuratora mało czytelne, aby uznać, że o to chodziło. Historii nie przybliża, morału nie ma… Czarownik i czarownice, diabły i anioły, król, królewny i rycerze i nadal nie wiem co przeczytałam. Może to jest dla starszej/młodszej młodzieży? Dla mnie zdecydowanie nie.

Przeczytałam i nie wiem co powiedzieć. Niby baśń, ale dziecku bym nie przeczytała. Aluzje do współczesności? Jakoś mało tego i oprócz Kuratora mało czytelne, aby uznać, że o to chodziło. Historii nie przybliża, morału nie ma… Czarownik i czarownice, diabły i anioły, król, królewny i rycerze i nadal nie wiem co przeczytałam. Może to jest dla starszej/młodszej młodzieży? Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Tylko dla tego się zarejestrowałem, aby przestrzec przed zakupem tego chłamu, wydałem 19pln za CD i lektorka do bani, ale i treść ??? Kompletna kupa do tego ciągnie się jak flaki z olejem, co będzie za chwilę dziecko się domyśli. Chyba zacznę pisać bo widzę że można g... wydawać i brać za to kasę. A porównywać do Sapkowskiego ? Jak w ogóle można ?!? To Pani Jolka wprowadziła mnie w błąd.

Tylko dla tego się zarejestrowałem, aby przestrzec przed zakupem tego chłamu, wydałem 19pln za CD i lektorka do bani, ale i treść ??? Kompletna kupa do tego ciągnie się jak flaki z olejem, co będzie za chwilę dziecko się domyśli. Chyba zacznę pisać bo widzę że można g... wydawać i brać za to kasę. A porównywać do Sapkowskiego ? Jak w ogóle można ?!? To Pani Jolka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2071
911

Na półkach: ,

Prorok, czy co? "Baśń średniowieczna" nie dosyć, że skrzy się żartami, nawiązaniami kulturowymi, to jeszcze przepięknie wpisuje się w naszą społeczno-polityczną rzeczywistość. Bo kim jest wszechmocny ojciec Kurator, którego rządzący całują w tłuste łapska? Czy Król, którego obchodzą tylko jego własne wygody i rozrywki nie wywołuje żadnych skojarzeń? A propaganda i zakłamanie? O, szatani i czarownice z Łysej Góry nie muszą się mitrężyć! Wielka rozpierducha i tak przyjdzie! To jest tło. Choć to tylko tło, to ważniejsze się ono, moim zdaniem, od wątku głównego, w którym pewna przepiękna Diablica, zohydziwszy sobie piekło, zamarzyła o zwykłym ludzkim żywocie. A w realizacji tego marzenia pomagał rozamorowany w niej do cna czarownik Stasiek. Piękny obraz :)

Prorok, czy co? "Baśń średniowieczna" nie dosyć, że skrzy się żartami, nawiązaniami kulturowymi, to jeszcze przepięknie wpisuje się w naszą społeczno-polityczną rzeczywistość. Bo kim jest wszechmocny ojciec Kurator, którego rządzący całują w tłuste łapska? Czy Król, którego obchodzą tylko jego własne wygody i rozrywki nie wywołuje żadnych skojarzeń? A propaganda i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1221
889

Na półkach: , , , , ,

Pan Rochala jest stanowczo niedoceniany!
Kiedy obecnie na rynku czytelniczym popularne są wszelakie mitologie, fantasy i wiedźminy słyszymy wiele nazwisk, ale czemu nie tego autora?

W "Baśni średniowiecznej" możemy delektować się genialnym połączeniem dawnych średniowiecznych legend literackich, ludowych klechd i magii, fantastyki, a nawet sensacji. Czego tu nie ma! Boruta z Rokitą, sam Belzebub, diablice i czarownice na Łysej Górze, Archanioł Michał, tchórzliwy i uległy Kościołowi Król, wredna Królowa z Niemiec, żądni kolejnych ziem Krzyżacy...Dwa światy - piekielny i niebiański - toczą ze sobą wojnę o dusze ludzkie, a nie przebierają w środkach. Ojciec Kurator - synonim obłudy i materializmu Kościoła - to najlepiej, moim zdaniem, wykreowana figura w tym zestawie (chyba mi kogoś przypominał i to z całkiem współczesnej historii).

A język! Miód na moje serce! Gdzie ten Pan się uchował? Skłonna jestem pokusić się o stwierdzenie, że mistrzowie Kraszewski i Sienkiewicz chyba powinni ustąpić pola. A i humor zaiste przedni! Uśmiejecie się za wszystkie czasy. Salwy śmiechu gwarantowane.

Pan Rochala jawi mi się nie tylko jako znakomity znawca epoki średniowiecza, ale i doskonały powieściopisarz.
Absolutnie fantastyczna proza, niepowtarzalna na naszym polskim poletku.
Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu autora i chcę więcej!

Czytajcie koniecznie!

Pan Rochala jest stanowczo niedoceniany!
Kiedy obecnie na rynku czytelniczym popularne są wszelakie mitologie, fantasy i wiedźminy słyszymy wiele nazwisk, ale czemu nie tego autora?

W "Baśni średniowiecznej" możemy delektować się genialnym połączeniem dawnych średniowiecznych legend literackich, ludowych klechd i magii, fantastyki, a nawet sensacji. Czego tu nie ma! Boruta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
310

Na półkach: ,

Książka przeczytana X lat temu, ale do dziś pozostała w pamięci i należy do tych, które stoją na prywatnej półce i do których się wraca. Przystępny język, przezabawna historia napisana w formie baśni. Bohaterowie z piekła rodem należą do tego typu postaci, których nie da się nie lubić. Czarownik zakochany w diablicy? Oczywiście! Niezbyt rozgarnięty, lecz nadgorliwy diabeł Boruta? Proszę bardzo - też tu jest. Happy end jak w większości baśni? Może... Tego nie zdradzę z prostej przyczyny - jak powiem nie sięgnięcie po książkę, a jak po nią nie sięgniecie będzie żałować, więc...udanej lektury!

Książka przeczytana X lat temu, ale do dziś pozostała w pamięci i należy do tych, które stoją na prywatnej półce i do których się wraca. Przystępny język, przezabawna historia napisana w formie baśni. Bohaterowie z piekła rodem należą do tego typu postaci, których nie da się nie lubić. Czarownik zakochany w diablicy? Oczywiście! Niezbyt rozgarnięty, lecz nadgorliwy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
4

Na półkach: ,

Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tyle radości. Tam wszystko jest urocze już od pierwszej strony. Czytając wstęp, odniosłam wrażenie, jakby autor osobiście chciał mi opowiedzieć historię. Bardzo miłym smaczkiem jest też kompozycja książki - organizacja rozdziałów i przedstawienie ich jako konkretne elementy malowidła wspomnianego we wprowadzeniu. Warto też wspomnieć o bardzo umiejętnie składanych zdaniach - niby język jest stylizowany na dawny, oraz wykorzystuje wiele trudnych słów i konstrukcji, a jednak wypada tak naturalnie, że nie ma problemu z przetrawieniem treści.
Baśń Średniowieczna przedstawia barwną historię, gdzie każda postać jest bardzo wyrazista i łatwa do zapamiętania. Szybko określimy, których bohaterów darzymy sympatią, a którzy na nią nie zasłużyli. Wiele z nich ma powiązania z magą lub całkiem pochodzi z innego świata (Piekła lub Nieba). Opis wydarzeń jest bardzo widowiskowy, pewnie wiele osób może uznać ten styl za przesadę, ale dla mnie cała książka była cudownym oderwaniem od rzeczywistości i bawiłam się po niej wyśmienicie. Jestem też zadowolona z finałowych wydarzeń. Uważam, że wszystko skończyło się, jak powinno, autor nie przesadził w ani jedną stronę, ani w drugą, a ja z czystą radością w sercu mogę polecić to dzieło innym czytelnikom.

Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tyle radości. Tam wszystko jest urocze już od pierwszej strony. Czytając wstęp, odniosłam wrażenie, jakby autor osobiście chciał mi opowiedzieć historię. Bardzo miłym smaczkiem jest też kompozycja książki - organizacja rozdziałów i przedstawienie ich jako konkretne elementy malowidła wspomnianego we wprowadzeniu. Warto też wspomnieć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
239

Na półkach:

Wszystko w jednym. Zdaje się, że taki misz masz nie jest w moim stylu.

Wszystko w jednym. Zdaje się, że taki misz masz nie jest w moim stylu.

Pokaż mimo to

avatar
964
124

Na półkach:

Spróbuję jeszcze raz książkę papierową, audiobook nie da rady słuchać. Nie spotkałam jeszcze tak kiepskiej lektorki. Ah szkoda :(

Spróbuję jeszcze raz książkę papierową, audiobook nie da rady słuchać. Nie spotkałam jeszcze tak kiepskiej lektorki. Ah szkoda :(

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    247
  • Chcę przeczytać
    130
  • Posiadam
    95
  • Ulubione
    12
  • Fantastyka
    10
  • Fantasy
    6
  • Teraz czytam
    4
  • 2011
    4
  • Średniowiecze
    2
  • Audiobooki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Baśń średniowieczna


Podobne książki

Przeczytaj także