Portret pani Charbuque. Asystentka pisarza fantasy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Uczta Wyobraźni
- Tytuł oryginału:
- The Portrait of Mrs. Charbuque. The Fantasy Writer's Assistant
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2013-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-23
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374802864
- Tłumacz:
- Robert Waliś
ASYSTENTKA PISARZA FANTASY
Zdobywca dwóch World Fantasy Award w 2003 roku: za najlepsze opowiadanie („Stworzenie”) oraz najlepszy autorski zbiór!
Recenzja w „Publishers Weekly” oraz miejsce na ich liście „Najlepszych Książek Roku”.
„Miasto Egzo-Szkieletów” – w 2005 roku zdobywca francuskiej Grand Prix de l’Imaginaire za najlepsze przetłumaczone opowiadanie!
PORTRET PANI CHARBUQUE
Ta tajemnicza i nastrojowa powieść opowiada historię portrecisty Piero Piambo, który otrzymuje zlecenie inne od wszystkich. Pani Charbuque, bogata i skryta kobieta, zamawia u niego swój portret, jednak stawia dziwaczny warunek: Piambo może jej zadawać pytania na dowolny temat, ale pod żadnym pozorem nie wolno mu jej zobaczyć. Tak rozpoczyna się oszałamiająca i wciągająca literacka podróż do świata pani Charbuque oraz Nowego Jorku w roku 1893.
Dziwna i poruszająca opowieść o obsesji, inspiracji i nadnaturalnych zjawiskach przyprawiona szczyptą morderstwa... Zwroty akcji nie pozwalają ani na chwilę odłożyć książki.
— New York Times Book Review
Ford stworzył arcydzieło... Cóż za cudowna i elegancka powieść.
— Austin Chronicle
Ekscentryczna i satysfakcjonująca... Ford łączy fantastykę, naukę, mistycyzm i sztukę, umieszczając akcję w wiktoriańskim Nowym Jorku, a jego dzieło przypomina powieści Edith Wharton, tylko że za dwukołowymi dorożkami kryją się potajemne i groźne cienie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 709
- 240
- 180
- 47
- 34
- 15
- 13
- 11
- 10
- 7
Cytaty
Twórz coś pięknego, w przeciwnym razie życie nie ma sensu.
OPINIE i DYSKUSJE
Nierówna, męcząca, czytanie strasznie się dłuży.
Nierówna, męcząca, czytanie strasznie się dłuży.
Pokaż mimo toOpowiadania nierówne z przewagą fajnych. Powieść wciągająca, bardziej przygotowa niż fantastyczna, z bardzo zgrabną końcówką. Ogólnie pozycja warta polecenia.
Opowiadania nierówne z przewagą fajnych. Powieść wciągająca, bardziej przygotowa niż fantastyczna, z bardzo zgrabną końcówką. Ogólnie pozycja warta polecenia.
Pokaż mimo toZa "Portret pani Charbuque".
Za "Portret pani Charbuque".
Pokaż mimo toBardzo ciekawe doświadczenie.
Opowiadania jak opowiadania. Lepsze i gorsze. Oryginalne i sztampowe. Ciekawe i nudnawe.
Ale za to powieść... Bardzo fajny pomysł wyjściowy i świetne zakończenie. Może nie czytałem z wypiekami na twarzy, ale wciągnął mnie świat Forda. Idealny przykład bardzo dobrej powieści. Bez nudnych i monotonnych fragmentów. Utrzymanie ciekawości czytelnika. Dobra robota.
Bardzo ciekawe doświadczenie.
więcej Pokaż mimo toOpowiadania jak opowiadania. Lepsze i gorsze. Oryginalne i sztampowe. Ciekawe i nudnawe.
Ale za to powieść... Bardzo fajny pomysł wyjściowy i świetne zakończenie. Może nie czytałem z wypiekami na twarzy, ale wciągnął mnie świat Forda. Idealny przykład bardzo dobrej powieści. Bez nudnych i monotonnych fragmentów. Utrzymanie ciekawości...
Dwie książki w jednej, tj. zbiór opowiadań oraz tytułowy Portret... - obie bardzo wysokiej klasy. Autor świetnie się czuje w łączeniu różnych gatunków, a w jego utworach można się dopatrzeć licznych nawiązań do innych dzieł.
Dwie książki w jednej, tj. zbiór opowiadań oraz tytułowy Portret... - obie bardzo wysokiej klasy. Autor świetnie się czuje w łączeniu różnych gatunków, a w jego utworach można się dopatrzeć licznych nawiązań do innych dzieł.
Pokaż mimo toKsiążka jest dziwna. I jak większość opowiadań średnio mi się podobała, tak powieść wciągnęła mnie. Opowiadania można podzielić na kilka kategorii. Pierwsza to całkowita jazda bez trzymanki, zlepki słów, eksperymenty, czasami bez wyraźnej fabuły, bohaterów i myśli przewodniej, np. "Pansolapia". Druga to kilka opowiadań z podobnym głównym bohaterem, czyli pisarzem prowadzącym równocześnie kurs pisania na uczelni. Choć fabuły się różnią, to miałam wrażenie, że autor wplata w nie wątki autobograficzne, np. "Słodki węzeł". Natomiast trzecia kategoria to opowiadania samodzielne, dość zróżnicowane, np. "Daleka oaza". W każdej z tych kategorii zdarzyły się prace, z których, mimo najszczerszych chęci, nie wyniosłam nic. Może dlatego, że środek wyrazu idzie w nich przed ideą, co autor sam przyznaje w komentarzach po każdym opowiadaniu, wskazując na kolejne elementy, postacie, miejsca, rekwizyty, które znalazły się w treści, bo akurat to mu się przyśniło. Nie ma w tych komentarzach jednak nic o samej treści, o wewnętrznym przesłaniu opowiadania, drugim dnie, które literatura powinna posiadać, abym mogła powiedzieć "tak, to było super, świetne opowiadanie". Autor eksperymentuje z gatunkami, a efekty są zawarte w zbiorze "Asystentka pisarza fantasy".
Natomiast "Portret pani Charbuque" podobała mi się bardzo. Mamy suspens, wyrazistego bohatera, intrygujące wątki poboczne i tajemnicę, która trzyma w napięciu do samego końca. Jak nie polubiłam Jeffreya Forda jako autora opowiadań, tak powieść wynagrodziła oczekiwanie. Zapewne kiedyś sięgnę po jego inne dzieła.
Książka jest dziwna. I jak większość opowiadań średnio mi się podobała, tak powieść wciągnęła mnie. Opowiadania można podzielić na kilka kategorii. Pierwsza to całkowita jazda bez trzymanki, zlepki słów, eksperymenty, czasami bez wyraźnej fabuły, bohaterów i myśli przewodniej, np. "Pansolapia". Druga to kilka opowiadań z podobnym głównym bohaterem, czyli pisarzem...
więcej Pokaż mimo toTytuł w połączeniu z okładką zapowiadają przednie doznania, ale ten zbiór opowiadań jest zaledwie przyzwoity. Z pewnością nie zachwyca Ford językiem, dwie rzeczy robi jednak dobrze. Ma mianowicie świetne pomysły i znakomicie kreuje nastrój codzienności podszytej jedynie odrobiną niesamowitości – a czasem tylko jej obietnicą.
Po każdym opowiadaniu następują zamyślone dla amerykańskiego odbiorcy odautorskie wyjaśnienia, o czym dany tekst traktował. Fakt, iż uwagi te przedrukowano w polskim wydaniu, uważam za obraźliwy.
Tytuł w połączeniu z okładką zapowiadają przednie doznania, ale ten zbiór opowiadań jest zaledwie przyzwoity. Z pewnością nie zachwyca Ford językiem, dwie rzeczy robi jednak dobrze. Ma mianowicie świetne pomysły i znakomicie kreuje nastrój codzienności podszytej jedynie odrobiną niesamowitości – a czasem tylko jej obietnicą.
więcej Pokaż mimo toPo każdym opowiadaniu następują zamyślone dla...
"Portret pani Charbuque" - 7/10
Nowojorski malarz otrzymuje zlecenie namalowania portretu tajemniczej damy. Jest to jednak zlecenie nietypowe, malarz nie może bowiem zobaczyć swojej modelki, ma za to namalować portret na podstawie rozmów z nią, gdy kobieta jest skryta za parawanem. Jeśli zbliży się do prawdy i dobrze odzwierciedli wygląd zleceniodawczyni, dostanie dwukrotnie większą zapłatę. Kuszące? A jakże. Jednakże w całym mieście zaczynają ginąć kobiety, a malarz otrzymuje pogróżki od męża pani Charbuque... który rzekomo zginął wcześniej na morzu. Kto kłamie, a kto mówi prawdę? Kim jest pan Charbuque i pani Charbuque, kto jest oprawcą, a kto ofiarą?
"Portret..." to Intrygująca, świetnie napisana powieść z pogranicza literatury obyczajowej, thrillera i kryminału. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i trzymała w napięciu niemal do samego końca. Jedyny jej minus to fakt, iż po odkryciu wszystkich sekretów, jakie w sobie kryje, ponowne czytanie powieści raczej mija się z celem - to tajemnica jest wszak jej największą zaletą. Mimo to "Portret pani Charbuque" bardzo serdecznie polecam.
Zbiór opowiadań - 5/10
Jak to często bywa - zbiór dość nierówny, jednak z przewagą opowiadań, które w ogóle do mnie nie trafiły. Ford pisze pięknie, ale jeśli po przeczytaniu tekstu nie mam pojęcia, po co powstał, co autor chciał nim przekazać i jakie refleksje miał wzbudzić, to niestety takie opowiadanie uważam za nieudane. Naprawdę spodobało mi się jedynie "Stworzenie", opowiadanie poruszające kilka ważnych kwestii, jak odpowiedzialność za to, co się stworzyło, oraz opisująca bardzo realistyczne relacje ojciec-syn. Reszta opowiadań była niestety albo zbytnio uproszczona, albo w drugą stronę: zagmatwana, makabryczna, groteskowa, trochę w stylu Luciusa Sheparda (tylko bez nadmiernego epatowania seksualnością). Ogólnie zbiór dosyć przeciętny, poza jednym wspomnianym tekstem raczej nie zapadnie mi w pamięć.
"Portret pani Charbuque" - 7/10
więcej Pokaż mimo toNowojorski malarz otrzymuje zlecenie namalowania portretu tajemniczej damy. Jest to jednak zlecenie nietypowe, malarz nie może bowiem zobaczyć swojej modelki, ma za to namalować portret na podstawie rozmów z nią, gdy kobieta jest skryta za parawanem. Jeśli zbliży się do prawdy i dobrze odzwierciedli wygląd zleceniodawczyni, dostanie...
Od czasu do czasu zdarzają się książki, które potrafią całkowicie pochłonąć czytelnika - i ta była właśnie jedną z nich. Zwłaszcza przy "Portrecie Pani Charbuque" wsiąkłam całkowicie. Opowiadania natomiast - jak to opowiadania - jedne były naprawdę świetne, inne trochę mniej, ale zanim człowiek się zatopił w ich klimacie... kończyły się. Natomiast w swojej powieści Jeffrey Ford odmalował iście cudowny klimat. Ostatnie rozdziały czytałam wręcz jednym tchem, mimo iż dawno powinnam była zbierać się do spania. Ale autentycznie musiałam się dowiedzieć, jak to się wszystko skończy. I muszę przyznać, że była to jedno z najlepiej poprowadzonych zakończeń, z jakimi miałam do czynienia. Bardzo często, zwłaszcza w książkach, w których fabuła obraca się wokół jakiejś tajemnicy, po odkryciu wszystkich kart czuje lekki niedosyt. Wyobraźnia podpowiada mi tak niesamowite obrazy, że nierzadko faktyczne rozwiązania okazują się... trochę nijakie. Tutaj natomiast nie poczułam ni krzty niedosytu, a wręcz pełna jestem podziwu, jak zgrabnie autor to wszystko ze sobą połączył.
Powieść ta ma taki trochę steampunkowy klimat, co również mocno przypadło mi do gustu. Jedyne co, to nie do końca spodobały mi się niektóre sceny o podtekstach mocno seksualnych. Z czasem było ich coraz więcej, przez co tak naprawdę zgubił się gdzieś ten erotyzm emanujący z początkowych kart (mowa tu głównie o postaci tajemniczej pani Charbuque, która to najbardziej straciła na tej zmianie). Jako kobieta zza parawanu, była egzotyczna i tajemnicza, ale po pewnej scenie, jej wizerunek mocno się załamał. Jak dla mnie autor mógłby spokojnie z tejże sceny zrezygnować, trochę wręcz wydała mi się nie na miejscu.
Oczywiście gorąco polecam tę pozycję miłośnikom fantastyki, zwłaszcza takiej mniej typowej. Sama nie jestem jakąś wielką fanką tego gatunku, a wręcz odrzucają mnie te wszystkie schematyczne pozycje i zawsze poszukuję "czegoś innego". I właśnie to coś tutaj dostałam.
Od czasu do czasu zdarzają się książki, które potrafią całkowicie pochłonąć czytelnika - i ta była właśnie jedną z nich. Zwłaszcza przy "Portrecie Pani Charbuque" wsiąkłam całkowicie. Opowiadania natomiast - jak to opowiadania - jedne były naprawdę świetne, inne trochę mniej, ale zanim człowiek się zatopił w ich klimacie... kończyły się. Natomiast w swojej powieści Jeffrey...
więcej Pokaż mimo toKolejne wyzwanie rzucone serii książek Maga UCZTA WYOBRAŹNI zaliczone. Są to pozycje wybrane, wyborne, nagradzane i nominowane, i, co tu dużo ukrywać – inne od pozostałych. Inne, bowiem wprowadzają czytelnika na zupełnie nieznane odmęty literatury.
Tym razem mamy okazję poznać kolejną dawkę prozy Jeffreya Forda, znanego z cyklu powieściowego FIZJONOMIKA. W tym przypadku dostaliśmy zestaw składający się z 16 opowiadań oraz powieści.
Opowiadania: każde jest wydarzeniem, każde jest wyjątkowe, każde jest odmienne. I co najciekawsze – w żadnym z tych opowiadań nie powtarza się zarówno fabuła, puenta, jak i styl narracji. Mamy tutaj mistrzowski kalejdoskop prozy Forda opanowany do perfekcji.
Powieść: napisana w duchu Lovecrafta ze szczyptą groteski, horroru, fantasmagorii i opowieści detektywistycznej. Coś wspaniałego. Do samego końca nie można powiedzieć, jak się zakończy. A koniec jest powalający z nóg.
Majstersztyk.
Kolejne wyzwanie rzucone serii książek Maga UCZTA WYOBRAŹNI zaliczone. Są to pozycje wybrane, wyborne, nagradzane i nominowane, i, co tu dużo ukrywać – inne od pozostałych. Inne, bowiem wprowadzają czytelnika na zupełnie nieznane odmęty literatury.
więcej Pokaż mimo toTym razem mamy okazję poznać kolejną dawkę prozy Jeffreya Forda, znanego z cyklu powieściowego FIZJONOMIKA. W tym przypadku...