Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rich Larson
3
3,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,0/10średnia ocena książek autora
164 przeczytało książki autora
220 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Clarkesworld Magazine, Issue 124, January 2017
John Kessel, Rich Larson
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2017
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 432 (09/2018) Naomi Novik
6,5
Musiał w końcu nadejść taki numer. Jaki? Ano taki, że wrażenia negatywne przeważają nad pozytywnymi…
Czemu? Już wyłuszczam.
„Egzaminy” Marty Malinowskiej – fantasy. I wszystko jasne. Szkoła magii, trudna przyjaźń, przewidywalna fabuła. Opowiadanie, jakich wiele – ani ziębi, ani grzeje (mówiłem już, że nie lubię fantasy?).
„Plato” Tomasza Kaczmarka – postapo eschatologiczne? Tekst, w którym tło jest ciekawsze niż fabuła. Autor jednak rzuca tylko migawkami, obrazkami, mało tłumacząc. Samą opowieść ratuje zakończenie, ale jednak – niedosyt pozostał.
„Sen czerwia” Piotra Rymarczyka – tu też autor więcej obiecuje, niż daje. Trochę za dużo tego surrealizmu, o którym w stopce mówi mc, a za dużo kluczenia, tropienia i wieloznaczności. Ma klimat, ale nie przekonuje.
„Ciężcy” Richa Larsona – najjaśniejszy punkt numeru. Niby zgrane motywy, ale połączone w niebanalny sposób i opowiedziane z ikrą. Proszę o więcej pana Larsona!
„Któremu jego gwiazda sprzyja” Naomi Novik – alternatywna historia spotkania Williama Laurence’a z brytyjskiej Marynarki i smoka Temeraire’a, bohaterów znanych z wieloksięgu o przygodach tychże, ale osadzonych w czasach napoleońskich. Całkiem całkiem, acz ciekawy jestem odbioru czytelników nie znających książek, bo sporo jest do nich nawiązań. Minus za przedstawianie Francuzów Napoleona jako diabłów wcielonych. Ale anglosaska propaganda zrobiła z Napoleona potwora większego niż Hitler i Stalin razem wzięci, co mnie, Polaka przesiąkniętego odmienną tradycją, nieodmiennie irytuje.
„Oświecenie” Matthew Mathera – od czasów „Międzystanowej piosenki miłosnej…” najgorszy tekst, jaki w „NF” czytałem. Pisałem już kiedyś, że posługiwanie się kazirodztwem, pedofilią i ekskrementami w opowiadaniach fantastycznych uważam (z reguły) za pójście na łatwiznę. Jak już autor nie ma czegoś sensownego do powiedzenia, to wrzuca coś z wymienionego repertuaru, by choć szok czytelniczy wywołać. Teraz do swojej listy dorzucam kanibalizm. Nie wspominając o wątku quasireligijnym, który autor wydumał chyba, żując własny paznokieć. Dla kogo to opowiadanie? Może dla fanatycznych obrońców zwierząt rzeźnych? Obrzydliwe i fatalne!
I „Oświecenie” nastawiło mnie niestety wyjątkowo negatywnie do wrześniowego numeru. Ciśnienie podniósł jeszcze artykuł o „World of Warcraft”, którego serdecznie nienawidzę, bo spędzają przy nim pół życia moi synowie (o merytorycznej wartości artykułu się nie wypowiem, bo WoWa nie znam).
Humoru nie poprawił specjalnie tym razem nie tak błyskotliwy jak zwykle Vargas, niezły artykuł o Predatorze czy całkiem ciekawy wywiad z reżyserem „Ant-Mana i Osy”.
Świetni za to Kołodziejczak („Gar’lngawi…” czeka na półce na mój apetyt na fantasy, reszty pozycji – o wstydzie – nie znam) i Watts, który przypomina pewną dyskusję w sieci: SF może być tylko prawacka albo lewacka, a my – to katole lub bluźniercy. Czerń albo biel. Opowiedz się albo giń. Z nami albo przeciw nam. Horror!
Fantastyka Wydanie Specjalne 3 (60)/2018 Naomi Novik
6,0
Dziedzictwo - Artur Laisen
Konstrukcja świata interesująca, fabuła niewyróżniająca się, podobnie warsztat, w miarę poprawny, ale wciąż brak ostatecznego szlifu. Aspekt przekazu, owo dziedzictwo, trochę naciągany, książkowo naiwny. Można przeczytać, nie boli, a potem w miarę szybko do zapomnienia.
6/10
Połowa nieba - Bartek Biedrzycki
Alternatywna rzeczywistość z rozłamem gdzieś na początku XX w., świat wciąż spolaryzowany a komunistyczna Polska jest potęgą kosmiczną.
Rekordowo płaskie opowiadanie jeśli chodzi o emocje, stronę dramaturgiczną, tzn brak jakiejkolwiek dramaturgii, choć widać, że autor się stara, ale wychodzi mu to straszliwie marnie.
Fabuła wygląda mniej więcej tak: Popsuła się stacja kosmiczna na orbicie, ok to lecimy naprawić, patrz faktycznie pękła mutra, załóżmy nową, o mój boże za mała, faktycznie, ale znalazłam rozwiązanie, załóżmy większą, widzisz, pasuje, co za ulga, o rany wypuściłam ją, wpadła w kratki na podłodze, co za tragedia, może ją podniosę?, ok udało się, nakręcam, no to wracamy, koniec. Fascynująca opowieść. Oczywiści upraszczam i ironizuję, ale niestety tak to wygląda. I tak poza wszystkim, zastanawiam się po co autor upierał się stosować prostownik przy ładowaniu akumulatorów z paneli słonecznych.
Literacko w miarę poprawnie ale nudniejszej rzeczy ze świecą szukać.
3,5/10
Niebo w kwiatku koniczyny - Blake Charlton
Pełzające postapo pomieszane z lekkim posthumanizmem w estetyce dzikiego zachodu. W tym umieszczone ludzkie dramaty. Ani to złe specjalnie ani wybitne, coś mi podskórnie nie grało, napisane nieźle.
6,5/10
Pattaya to ty - Rich Larson
Bliski zasięg, wyraźnie cyberpunkowy. Mały cwaniaczek planuje przekręt, ale trafia na średniego cwaniaczka i daje się przekręcić. Fabuła opowiadania, czyli ów przekręt, tak prosta jak to tylko możliwe, ale na tyle pogięta by jednak można było mówić o przekręcie. Literacko ok.
4/10
Siedem lat od domu - Naomi Novik
Pomysł niezły, manipulowanie społecznościami i dylematy manipulującego narzędzia czyli agenta, przeprowadzony też nie najgorzej choć wyczuwamy pewne zmanierowanie i pretensjonalność. Niestety opowiadanie ma jedną, walącą neonami po oczach, wadę. Nigdy jeszcze nie spotkałem w literaturze tak tendencyjnego i skrajnie wojującego feminizmu. Mamy tu bowiem dwa zantagonizowane społeczeństwa. Jedno to feministyczne (mężczyźni to mniej niż 20 procent i nie występują w opowieści jako bohaterowie),a'la elfie towarzystwo, postępowe, eko-blisko natury, pełne szacunku i tolerancji, nie wtrącające się w cudze sprawy, spolegliwe i grzeczne ale zaatakowane potrafi odwinąć się z potężną mocą i postawić na swoim. Drugie to kapitalistyczno-konserwatywne krasnoludy, upatrujące swej drogi w technologii i bez pardonu niszczące środowisko naturalne oraz inne kultury, macdonaldyzujące wszystko co może. Po tej stronie bohaterami są bez wyjątku pozbawieni kultury i zasad etycznych mężczyźni. Aroganccy i szowinistyczni. Takie nasze USA, zwłaszcza z Trumpem u steru. Oczywiście dostają bęcki przy których Wietnam był popołudniową herbatką.
5,5/10
Pogodynka - E. J. Swift
Na koniec, moim zdaniem, najlepsza rzecz numeru. Bliska przyszłość i wojny przeniesione na inny poziom. Raz, że gospodarczo, dwa że technologicznie - sterowanie informacją, trzy co do przedmiotu czyli wykorzystywanie rozchwianego klimatu. W tym odnajdujemy osobiste dramaty rozpatrywane w kilku płaszczyznach. Warto.
7,5/10