-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2023-05-16
2015-10-11
2018-02-25
Neil Gordan ostatnio podbija moje serce czytelnicze. Tym razem książka wydaje się bardziej... młodzieżowa? Nie wiem, ale jest miła w czytaniu, zdarzenia są często przewidywalne, łątwo się domyślić co może się zdarzyć dalej, ale jest to historia przyjemna, mi dała sporo radości. Przeczytałam ją w większości w jeden wieczór i dobrze się bawiłam z jej bohaterem.
Neil Gordan ostatnio podbija moje serce czytelnicze. Tym razem książka wydaje się bardziej... młodzieżowa? Nie wiem, ale jest miła w czytaniu, zdarzenia są często przewidywalne, łątwo się domyślić co może się zdarzyć dalej, ale jest to historia przyjemna, mi dała sporo radości. Przeczytałam ją w większości w jeden wieczór i dobrze się bawiłam z jej bohaterem.
Pokaż mimo toŚwietne cytaty, trochę zbyt "oklepane" teksty, lecz i tak grafika oraz wykonanie sprawiają, że motywacja do bycia lepszą wersją siebie pojawia się przez cały czas lektury.
Świetne cytaty, trochę zbyt "oklepane" teksty, lecz i tak grafika oraz wykonanie sprawiają, że motywacja do bycia lepszą wersją siebie pojawia się przez cały czas lektury.
Pokaż mimo toCiekawa książka pokazująca smutne realia służących. Dużo informacji których wcześniej nie wiedziałam, a które warto się było dowiedzieć.
Ciekawa książka pokazująca smutne realia służących. Dużo informacji których wcześniej nie wiedziałam, a które warto się było dowiedzieć.
Pokaż mimo toNie wierzę w Boga, ale książka jest naprawdę ciekawa i przedstawia piękną koncepcję
Nie wierzę w Boga, ale książka jest naprawdę ciekawa i przedstawia piękną koncepcję
Pokaż mimo toCiekawy koncept, nie za bardzo nadążałam za nią czasami
Ciekawy koncept, nie za bardzo nadążałam za nią czasami
Pokaż mimo toCiekawe historie, nie wszystkie wydawały się prawdziwe. Część z nich wyglądała jak napisana pod książkę, która musi mieć dużo wątków humorystycznych. Większość historii wciągała do czytania. Miło się czytało.
Ciekawe historie, nie wszystkie wydawały się prawdziwe. Część z nich wyglądała jak napisana pod książkę, która musi mieć dużo wątków humorystycznych. Większość historii wciągała do czytania. Miło się czytało.
Pokaż mimo to2018-11-15
2018-10-15
2018-09-15
2018-04-08
Fajne. Ciekawa historia i jestem trochę zdziwiona jak w książce, która nie wydaje się taka długa może być tyle wątków. Ale podoba mi się i lubię to, że końcowe złączenie wszytskich wątków nie było czymś prostym, nie wiem jak to opisać. Po prostu wszystko miało swój sens w przeciwieństwie do jakiś historii, gdzie ludzie NAGLE spotykają się po latach czy coś w tym stylu :d
Fajne. Ciekawa historia i jestem trochę zdziwiona jak w książce, która nie wydaje się taka długa może być tyle wątków. Ale podoba mi się i lubię to, że końcowe złączenie wszytskich wątków nie było czymś prostym, nie wiem jak to opisać. Po prostu wszystko miało swój sens w przeciwieństwie do jakiś historii, gdzie ludzie NAGLE spotykają się po latach czy coś w tym stylu :d
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-05-19
Książka bardzo klimatyczna i ogarniająca czytelnika specyficzną atmosferą. Mimo tych ponad 700 stron, przeczytana w króciutki okres czasu. W porównaniu do niektórych książek, które znikają po tygodniu z pamięci, ta- jak i inna twórczość Gaimana- będzie z mojej głowie bardzo długo (wiem, bo piszę to po miesiącu od jej przeczytania!). Myślę, że warto jeśli lubicie czytać o bogach.
(Moja recenzja na http://power-of-books.blog.onet.pl/)
Książka bardzo klimatyczna i ogarniająca czytelnika specyficzną atmosferą. Mimo tych ponad 700 stron, przeczytana w króciutki okres czasu. W porównaniu do niektórych książek, które znikają po tygodniu z pamięci, ta- jak i inna twórczość Gaimana- będzie z mojej głowie bardzo długo (wiem, bo piszę to po miesiącu od jej przeczytania!). Myślę, że warto jeśli lubicie czytać o...
więcej mniej Pokaż mimo to
Tak. Mam 19 lat. Tak. W październiku czekają na mnie poważne studia. Ale…czy to wszystko znaczy, że nie mogę od czasu do czasu przeczytać sobie książki przeznaczonej dla mojej „młodszej ja”? Co określa, że człowiek nie jest dzieckiem jeśli nie to co ma w środku? Ciągle mówi się, że ktoś jest na coś za stary. Ale ja właściwie jeszcze nie jestem. I wzruszam się tak pięknymi książkami tak samo mocno, jak wzruszałam się sześć lat temu.
(Moja recenzja na http://power-of-books.blog.onet.pl/)
Tak. Mam 19 lat. Tak. W październiku czekają na mnie poważne studia. Ale…czy to wszystko znaczy, że nie mogę od czasu do czasu przeczytać sobie książki przeznaczonej dla mojej „młodszej ja”? Co określa, że człowiek nie jest dzieckiem jeśli nie to co ma w środku? Ciągle mówi się, że ktoś jest na coś za stary. Ale ja właściwie jeszcze nie jestem. I wzruszam się tak pięknymi...
więcej Pokaż mimo to