-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2017-02-01
Książka jako pomysł bardzo ciekawa, bez zaprzeczeń. Jednakże bardziej dla ludzi z pasją biologii, nie tylko dla ludzi szanujących środowisko i popierających ekologię. Z duchowością mimo to książka moim osobistym zdaniem jednak ma mniej wspólnego, niż z tym właśnie biologicznym, doświadczalnym i opartym na zdobytej w przestrzeni lat wiedzy opisem i podejściem. I tylko tego mi zabrakło. Zasugerowałem się tytułem, a tej duchowości mi zabrakło najbardziej. Dlatego książka, dobra, aczkolwiek ma tendencję do pozostania całkiem przeciętną. Inny też odbiór miałem słuchając audiobooka niż czytając, a to przecież dwa osobne sposoby odbioru książki.
Książka jako pomysł bardzo ciekawa, bez zaprzeczeń. Jednakże bardziej dla ludzi z pasją biologii, nie tylko dla ludzi szanujących środowisko i popierających ekologię. Z duchowością mimo to książka moim osobistym zdaniem jednak ma mniej wspólnego, niż z tym właśnie biologicznym, doświadczalnym i opartym na zdobytej w przestrzeni lat wiedzy opisem i podejściem. I tylko tego...
więcej mniej Pokaż mimo toBieganie jako indywidualny sposób na życie. Stąd bardzo osobiste przeżycia, ale kupuję taki sposób. Bardzo entuzjastyczny, pozytywny, czuć, że Beata bierze z życia pełnymi garściami, nie poddaje się, a nawet jeśli to i tak biegnie dalej. Dzięki tej książce złapałem więcej pozytywnej energii do biegania, znajduję na bieganie czas w przerwach kiedy jeżdżę rowerem. Polubiłem to, bo zacząłem to robić z sercem i z głową, ale tym razem dla siebie. Świetne uczucie.
Bieganie jako indywidualny sposób na życie. Stąd bardzo osobiste przeżycia, ale kupuję taki sposób. Bardzo entuzjastyczny, pozytywny, czuć, że Beata bierze z życia pełnymi garściami, nie poddaje się, a nawet jeśli to i tak biegnie dalej. Dzięki tej książce złapałem więcej pozytywnej energii do biegania, znajduję na bieganie czas w przerwach kiedy jeżdżę rowerem. Polubiłem...
więcej mniej Pokaż mimo toZnakomita klasyka gatunku. Tajemniczość i napięcie tak specyficzne i uzależniające, trzyma do końca, nie ustaje na krok. Z pozoru proste wątki rozbudowane są charakterem postaci, ich wewnętrzną walką z samymi sobą, a w sytuacji wyboru i tak mogą liczyć tylko na samych siebie. Genialne wizje i opisy urządzeń, maszyn, walk, batalii. Lektura obowiązkowa.
Znakomita klasyka gatunku. Tajemniczość i napięcie tak specyficzne i uzależniające, trzyma do końca, nie ustaje na krok. Z pozoru proste wątki rozbudowane są charakterem postaci, ich wewnętrzną walką z samymi sobą, a w sytuacji wyboru i tak mogą liczyć tylko na samych siebie. Genialne wizje i opisy urządzeń, maszyn, walk, batalii. Lektura obowiązkowa.
Pokaż mimo to2017-02
Rewelacyjna historia rowerowej przygody, opasana genialnymi zdjęciami, wyposażona w smaczny humor, naładowana historiami ze świata antropologii, historii, kultury... Masa znakomitych przemyśleń autora, opisy walki z samym sobą w tak surowym klimacie. Kocham rower i podróże i wszystko co z tym związane dla mnie jest doskonałe, a podane w tak wyśmienitej formie to już brak mi słów. Szacunek!
Rewelacyjna historia rowerowej przygody, opasana genialnymi zdjęciami, wyposażona w smaczny humor, naładowana historiami ze świata antropologii, historii, kultury... Masa znakomitych przemyśleń autora, opisy walki z samym sobą w tak surowym klimacie. Kocham rower i podróże i wszystko co z tym związane dla mnie jest doskonałe, a podane w tak wyśmienitej formie to już brak mi...
więcej mniej Pokaż mimo toCzyta się szybko i łatwo. Książka napisana jakby od niechcenia, albo takie odczucia pozostawia, może dlatego że z perspektywy dość trudnych przeżyć w związku, w zawodzie itd. Zamiast bardziej zachęcić do tego kraju, to mówi więcej o osobistych i prywatnych sprawach autora, za mało dla mnie w niej odczuć odnośnie Islandii, w której zakochany jestem od dziecka. Czuję niedosyt, czego innego się spodziewałem, ale ok. Nie jest mimo to zła opowieść, a właściwie kilka historii napisanych w tak wąskiej perspektywie. Książka, która pokazuje więcej autora w Islandii, niż Islandii jako takiej. Cóż... Każdy przeżywa swoje kraje na swój własny tylko sposób, zależny od miejsca, osób, czasów.
Czyta się szybko i łatwo. Książka napisana jakby od niechcenia, albo takie odczucia pozostawia, może dlatego że z perspektywy dość trudnych przeżyć w związku, w zawodzie itd. Zamiast bardziej zachęcić do tego kraju, to mówi więcej o osobistych i prywatnych sprawach autora, za mało dla mnie w niej odczuć odnośnie Islandii, w której zakochany jestem od dziecka. Czuję...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-01
Powrót mistrza po kilku latach i opłacało się czekać, cały Kraino-Chichowski kunszt zawarty na nowo. Uwielbiam te Carrollowskie przeplatanki
Powrót mistrza po kilku latach i opłacało się czekać, cały Kraino-Chichowski kunszt zawarty na nowo. Uwielbiam te Carrollowskie przeplatanki
Pokaż mimo to2012-05-01
początek pięcioksięgu, typowe dla Coopera opisy przyrody, zdarzeń, sytuacji, charakterystyka postaci oraz dialogi - książka choć toczy sie w niewielkiej przestrzeni czasowej i terytorialnej to znakomicie przedstawia zjawiska tamtych czasów tj. stereotypy, walka o władzę, chęć posiadania, czyli właściwie ponadczasowe i uniwersalne problemy. Znakomite wprowadzenie do dalszej twórczości nie mówiąc o kolejnych "etapach" Pięciu Ksiąg Sokolego Oka. Polecam!
początek pięcioksięgu, typowe dla Coopera opisy przyrody, zdarzeń, sytuacji, charakterystyka postaci oraz dialogi - książka choć toczy sie w niewielkiej przestrzeni czasowej i terytorialnej to znakomicie przedstawia zjawiska tamtych czasów tj. stereotypy, walka o władzę, chęć posiadania, czyli właściwie ponadczasowe i uniwersalne problemy. Znakomite wprowadzenie do dalszej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mocna, jak tytuł. Dla mnie bardzo prawdziwa, autentyczna, trochę przewidywalna, z autopsji mroczna.
Mocna, jak tytuł. Dla mnie bardzo prawdziwa, autentyczna, trochę przewidywalna, z autopsji mroczna.
Pokaż mimo to