-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2017-10-20
2017-09-02
2017-08-31
350 stron o niczym. Najpierw nie dzieje się nic, potem przez chwilę (dosłownie) się coś dzieje, a potem znowu nic.
350 stron o niczym. Najpierw nie dzieje się nic, potem przez chwilę (dosłownie) się coś dzieje, a potem znowu nic.
Pokaż mimo to2017-08-19
#24 Jonas Winner - Cela.
Nigdy nie wiem, jak zachęcić ludzi do czytania książek z półek dotyczących thrillera psychologicznego. Mnie zachwyca fakt, że do końca nic nie wiadomo, a fabuła nie jest aż tak przewidywalna, jak w innych kryminałach. Trzeba się naprawdę zatracić w powieści, a i to nie wystarcza. Ja to kupuję i z całego serca polecam! Winner naprawdę mnie zaskoczył, super napisana. Książka idealna.
#24 Jonas Winner - Cela.
Nigdy nie wiem, jak zachęcić ludzi do czytania książek z półek dotyczących thrillera psychologicznego. Mnie zachwyca fakt, że do końca nic nie wiadomo, a fabuła nie jest aż tak przewidywalna, jak w innych kryminałach. Trzeba się naprawdę zatracić w powieści, a i to nie wystarcza. Ja to kupuję i z całego serca polecam! Winner naprawdę mnie zaskoczył,...
2017-07-12
2017-07-07
2017-06-20
#19 Anna Dąbrowska - W rytmie passady
Passada. Domyślając się znaczenia tego słowa, skłaniałabym się do przedstawienia jego definicji jako krok podstawowy w kizombie. Taniec o zabarwieniu romantycznym, wymagający od partnerów bliskości ciał, zmysłowości, jak i całkowitego zaufania. Zauważam duże podobieństwo do latynoamerykańskiej rumby, co, o ile się nie mylę, jednocześnie tłumaczyłoby zarówno płynność ruchu, jak i zmienny rytm. Interpretację tytułu przedstawiłabym zatem jako drogę, jaką wskażą nam zmysły.
Okładka książki, zmysłowa i hipnotyzująca, wprowadza w świat bezgranicznego zaufania. Zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Sprawia, że czytasz książkę z nadzieją na lepsze jutro. Patrzy, jak bardzo poddałeś się rytmowi książki, bezlitośnie ciągnie zmysły jeszcze głębiej, a potem śmieje Ci się w twarz, by pokazać jak łatwo Cię nabrać. Rozkochuje i... zostawia, dając Ci motyw do miłości, jak i nienawiści.
#19 Anna Dąbrowska - W rytmie passady
Passada. Domyślając się znaczenia tego słowa, skłaniałabym się do przedstawienia jego definicji jako krok podstawowy w kizombie. Taniec o zabarwieniu romantycznym, wymagający od partnerów bliskości ciał, zmysłowości, jak i całkowitego zaufania. Zauważam duże podobieństwo do latynoamerykańskiej rumby, co, o ile się nie mylę,...
2017
2017
2017-05-14
2017-05-05
2017-04-18
#26 Bonnie- Sue Hitchcock
Wzięłam tę książkę do ręki głównie dlatego, że sam tytuł już mnie kupił. Tak, wiem, nie oceniaj książki po okładce... bla-bla-bla, ale jak inaczej ocenić książkę, będąc w bibliotece, gdy jest ich tam milioooooon i chciałoby się przeczytać każdą z nich? Czemu tytuł tak mnie chwycił? Zapach domów innych ludzi, hmm pewnie dlatego, że każdy dom pachnie czym innym. I już chyba nawet nie chodzi o sam zapach, który zwykle rejestruję, ale atmosferę w nim panującą. Nie macie tak, jak ja, że gdy wchodząc do Domu, wracają do Was wszystkie wspomnienia te dobre i te złe? Jeśli nie, to jest mi bardzo przykro, bo musieliście mieć wyjątkowo ciężko, więc przepraszam za wywołanie lawiny wspomnień.Natomiast we mnie, książka ta, wywołała szereg uczuć zarówno związanych z samą książką, jak i własnym Domem, do którego wracam, gdy tylko mogę.
Książka. Przede wszystkim wciągająca. Zanim się spostrzeżesz będziesz już w połowie i pewnie tak jak ja, nie zdołasz się oderwać. Historia czwórki młodych ludzi, których życie nigdy nie oszczędzało. Pomimo to, starają się nie robić nic wbrew sobie, bo ktoś tak chce. Ludzkie oczekiwania co do ich osoby są wręcz namacalne i pogrążające w smutku, jednak sam wydźwięk powieści jest raczej pozytywny. Wiadomo, wszystkim życzmy wszystkiego dobrego :)
#26 Bonnie- Sue Hitchcock
więcej Pokaż mimo toWzięłam tę książkę do ręki głównie dlatego, że sam tytuł już mnie kupił. Tak, wiem, nie oceniaj książki po okładce... bla-bla-bla, ale jak inaczej ocenić książkę, będąc w bibliotece, gdy jest ich tam milioooooon i chciałoby się przeczytać każdą z nich? Czemu tytuł tak mnie chwycił? Zapach domów innych ludzi, hmm pewnie dlatego, że każdy dom...