-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać105
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2014-09-19
2014-06-19
Tak, 5 gwiazdek, przeciętna. Podszedłem z ostrożnym sceptycyzmem, z nadzieją na fajne przeżycia. I nie było najgorzej, ale i bez rewelacji. Początek fajny, zawiązanie akcji i przejście do dorosłego Danniego przekonywujące. Potem już zwyczajnie. Poprawnie, momentami trzymając w napięciu. Ale dalszy ciąg, jak to częściej bywa na siłę. Jak sam King powiedział, nie jest już tym młodym alkoholikiem co wtedy kiedy pisał Lśnienie. Dobrze, że nie wywołał złości na siebie za wsteczne schrzanienie tego co było. Ta książka jako osobny twór znaczyłaby tylko nieznacznie mniej niż jak sequel. Na pewno bym po nią nie sięgnął. I kolejny raz (sic!) obiecuję sobie że to jego ostatnia książka, chyba że kiedyś wrócę do starych.
Tak, 5 gwiazdek, przeciętna. Podszedłem z ostrożnym sceptycyzmem, z nadzieją na fajne przeżycia. I nie było najgorzej, ale i bez rewelacji. Początek fajny, zawiązanie akcji i przejście do dorosłego Danniego przekonywujące. Potem już zwyczajnie. Poprawnie, momentami trzymając w napięciu. Ale dalszy ciąg, jak to częściej bywa na siłę. Jak sam King powiedział, nie jest już tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSuper. Szybka akcja. Zwolnienia akcji świetnie oddają klimat. Czarny humor na wysokim poziomie. Podobało mi się tłumaczenie, bo go prawie nie widać. Baardzo przydają sie przypisy, bo wiele dowcipów byłoby niezrozumiałych. Klimat epoki oddany. Warto spróbować. Nie jestem wielkim fanem kryminału noir, ale tu jest fajnie.
Super. Szybka akcja. Zwolnienia akcji świetnie oddają klimat. Czarny humor na wysokim poziomie. Podobało mi się tłumaczenie, bo go prawie nie widać. Baardzo przydają sie przypisy, bo wiele dowcipów byłoby niezrozumiałych. Klimat epoki oddany. Warto spróbować. Nie jestem wielkim fanem kryminału noir, ale tu jest fajnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010
Świetna książka. Akcja porywająca. Realia świetnie opisane. Rys historyczny świetnie podany poprzez, a nie obok akcji. Przez co tło historyczne jest integralnym składnikiem książki a nie nudnym przerywnikiem.
Świetnie spędzony czas.
Świetna książka. Akcja porywająca. Realia świetnie opisane. Rys historyczny świetnie podany poprzez, a nie obok akcji. Przez co tło historyczne jest integralnym składnikiem książki a nie nudnym przerywnikiem.
Świetnie spędzony czas.
2014-02-04
Książka ważna i dobra. W typowym dla autora stylu. Już jednak nie tak ostra literacko jak opowiadania. Porusza modny ostatnio temat. Chyba ona m.in. tę "modę" wywołała. Modę na prawdziwe rozliczenie powojennego nazizmu, albo ściślej jego spadkobierców którzy cudownie umknęli wymiarowi sprawiedliwości i kreowali współczesne Niemcy. Warto przeczytać, przemyśleć i sięgnąć dalej.
Książka ważna i dobra. W typowym dla autora stylu. Już jednak nie tak ostra literacko jak opowiadania. Porusza modny ostatnio temat. Chyba ona m.in. tę "modę" wywołała. Modę na prawdziwe rozliczenie powojennego nazizmu, albo ściślej jego spadkobierców którzy cudownie umknęli wymiarowi sprawiedliwości i kreowali współczesne Niemcy. Warto przeczytać, przemyśleć i sięgnąć dalej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-04
Wspólna minirecenzja z Winą. Każde opowiadanie w tych zbiorkach to perła. Jest w nich taka moc wyrazu, przy tak niewielu słowach, że na samym końcu żal straszny. I ulga że te wszystkie straszne rzeczy, pokręcone motywy i koszmarne zbiegi okoliczności już za nami... I potem refleksja, że opisane sytuacje mogą mieć źródło w rzeczywistości... Bo autor jest prawnikiem, wiec jeśli to wymyślił to inspiracje czerpał ze swojej praktyki, brrr.
Język niesamowity. Każde słowo na wagę złota. Krótko i treściwie. Must read.
Wspólna minirecenzja z Winą. Każde opowiadanie w tych zbiorkach to perła. Jest w nich taka moc wyrazu, przy tak niewielu słowach, że na samym końcu żal straszny. I ulga że te wszystkie straszne rzeczy, pokręcone motywy i koszmarne zbiegi okoliczności już za nami... I potem refleksja, że opisane sytuacje mogą mieć źródło w rzeczywistości... Bo autor jest prawnikiem, wiec...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-10
Wspólna minirecenzja z Przestępstwem. Każde opowiadanie w tych zbiorkach to perła. Jest w nich taka moc wyrazu, przy tak niewielu słowach, że na samym końcu żal straszny. I ulga że te wszystkie straszne rzeczy, pokręcone motywy i koszmarne zbiegi okoliczności już za nami... I potem refleksja, że opisane sytuacje mogą mieć źródło w rzeczywistości... Bo autor jest prawnikiem, wiec jeśli to wymyślił to inspiracje czerpał ze swojej praktyki, brrr.
Język niesamowity. Każde słowo na wagę złota. Krótko i treściwie. Must read.
Wspólna minirecenzja z Przestępstwem. Każde opowiadanie w tych zbiorkach to perła. Jest w nich taka moc wyrazu, przy tak niewielu słowach, że na samym końcu żal straszny. I ulga że te wszystkie straszne rzeczy, pokręcone motywy i koszmarne zbiegi okoliczności już za nami... I potem refleksja, że opisane sytuacje mogą mieć źródło w rzeczywistości... Bo autor jest prawnikiem,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-13
Co tu napisać o tym nowym wiedźminie?
Że się czasy liceum i studiów przypominają? Pochłanianie kolejnych opowiadań w pociągach relacji Rzeszów - Katowice? I ciągłe oczekiwanie na książki które wychodziły co dwa lata? Te wspomnienia, wrażenie, że nic się nie zmieniło nie było 14 lat bez Viedymina były chyba największą nagrodą za czytania tej książki.
Nie zmieniła się też czcionka i papier. Jak ponad 20 lat temu. Tylko grzbiet się nie rozpada, choć brzeg grzbietu wyciera się. Ech.
Wiedźmin całkiem świeżutki, doświadczony, w pełni sił. Bez dolegliwości pozostałych po najgorszych starciach z kart powieści. Więc taki jak w opowiadaniach. Więc najlepszy wiedźmin jakiego poznaliśmy.
Akcja toczy się wartko.
Nie sądzę żebyśmy mogli dostać coś lepszego. Mówię tu o wieloletnich fanach Geralta. Jest prosto i jak dawniej. To że świat się zmienił? Biały Wilk jest jak dawniej.
I za to należy się podziękowanie dla Sapka.
Można kręcić nosem na wszystko. Że na siłe, że skok na kasę - marudzenie jest bardzo łatwe.
Miałem bardzo dużo frajdy podczas czytania.
Pewnie to nie koniec przygód.
No i epilog. Piękne nawiązanie do tego co się stało w powieściach i w świecie gry w ostatnich latach. Bo Sapek zawsze czerpał tyle samo z baśni co ze współczesności. Był i jest w tym mistrzem. Gdy nie zabraknie mu energii na kolejne tomy potwierdzi status ASa.
Co tu napisać o tym nowym wiedźminie?
Że się czasy liceum i studiów przypominają? Pochłanianie kolejnych opowiadań w pociągach relacji Rzeszów - Katowice? I ciągłe oczekiwanie na książki które wychodziły co dwa lata? Te wspomnienia, wrażenie, że nic się nie zmieniło nie było 14 lat bez Viedymina były chyba największą nagrodą za czytania tej książki.
Nie zmieniła się też...
2013-10-22
Narracja w tej książce jest mistrzowska i jak to piszą na okładkach "proza humorem się skrzy".
Poziom cynizmu autora i głównego bohatera na świetnym poziomie. Pierwsza książka z serii wydawała mi się bardziej konsekwentna. Tutaj rozwiązanie zagadki trochę z kapelusza.
Ale może mi się tylko tak wydaje? Może niepotrzebnie wszystko co wyszło w tym roku Russella czytam za jednym zamachem. Ale jak tu nie czytać jak po latach od wydania "Brata Grimm" teraz taki festiwal jego powieści?
Cykl szkocki jest super. Realia powojennego Glasgow to świetne tło dla kryminału.
Czytać!
Narracja w tej książce jest mistrzowska i jak to piszą na okładkach "proza humorem się skrzy".
Poziom cynizmu autora i głównego bohatera na świetnym poziomie. Pierwsza książka z serii wydawała mi się bardziej konsekwentna. Tutaj rozwiązanie zagadki trochę z kapelusza.
Ale może mi się tylko tak wydaje? Może niepotrzebnie wszystko co wyszło w tym roku Russella czytam za...
2013-11-01
Jest poprawnie. Moja przygoda z Russelem zaczęła się od Fabela. I Baśniowy morderca oraz przede wszystkim Krwawy orzeł były po prostu rewelacyjne. Zmartwychwstały był bardzo dobry. Tutaj forma troszkę spada mam wrażenie. Ale ciągle jest ciekawie, tylko jakoś tak zwyczajnie. Ale warto przeczytać bo to dobry kryminał. Jednak seria traci trochę na oryginalności. nie na tyle jednak by nie sięgnąć po kolejne tomy.
Zwłaszcza że wątki socjologiczne zawsze u Russella ciekawe. Tutaj spadek po NRD ciekawie opisany podobnie jak w polskim Uwikłaniu.
Jest poprawnie. Moja przygoda z Russelem zaczęła się od Fabela. I Baśniowy morderca oraz przede wszystkim Krwawy orzeł były po prostu rewelacyjne. Zmartwychwstały był bardzo dobry. Tutaj forma troszkę spada mam wrażenie. Ale ciągle jest ciekawie, tylko jakoś tak zwyczajnie. Ale warto przeczytać bo to dobry kryminał. Jednak seria traci trochę na oryginalności. nie na tyle...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSam miód. Akcja. Zaskoczenie. Wątek historyczny. Świetni główny bohater. Palce lizać.
Sam miód. Akcja. Zaskoczenie. Wątek historyczny. Świetni główny bohater. Palce lizać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-09
Czytając tę książkę chciałem jej dać już chyba każdą ocenę. W sumie daję bardzo dobrą, bo mnie do siebie przekonała. Na początku świetny usypiacz, bo po całym dniu pracy oczy same się zamykały. Ale całość urzeka konsekwencją i rozmiarem pracy.
Warto poczytać jak autor pisze swoje książki. Może to pomoże rozsmakować się językiem, docenić każde słowo.
Książka tematycznie trafiła w taki moment mojego życia, że akurat nie mam ochoty na rozmyślania o sensie egzystencji. I to, tę dość trudną pozycję ustawiło w niekorzystnym położeniu. Ale nie żałuję ani chwili poświęconej na jej lekturę.
Ważne jest kim jest dzisiaj autor i ważny jest jego wiek. Jest ode mnie 45 lat starszy. I chyba będzie trzeba po tę pozycję sięgnąć jeszcze raz. Lata temu to samo myślałem o Widnokręgu. I jeszcze nie całkiem dorosłem. Wtedy bardziej mi rozważania o życiu imponowały. Dzisiaj nie jestem na nie do końca gotowy.
Ale już za samo wejrzenie w to, kim się jest w momencie czytania tej książki sprawia że nie można obok niej przejść obojętnie.
Nie ma tu nowoczesnego pisarstwa, jest język, nie ma nowomowy, nie ma prawie współczesności, jest człowiek.
Mam się za w miarę dojrzałego czytelnika. Po tej książce wiem, że jeszcze trochę do przeczytania mi zostało, żeby jeszcze dojrzeć. I to jest pocieszające. Bo nie ma nic gorszego dla czytelnika (wymierający gatunek) niż strach że już nic nie będzie w życiu ciekawego do przeczytania, że wszystko już było.
Będą na pewno książki Myśliwskiego do przeczytania jeszcze raz, z perspektywy czasu i swojego życia. Dziękuję.
Czytając tę książkę chciałem jej dać już chyba każdą ocenę. W sumie daję bardzo dobrą, bo mnie do siebie przekonała. Na początku świetny usypiacz, bo po całym dniu pracy oczy same się zamykały. Ale całość urzeka konsekwencją i rozmiarem pracy.
Warto poczytać jak autor pisze swoje książki. Może to pomoże rozsmakować się językiem, docenić każde słowo.
Książka tematycznie...
Bardzo dobra książka. Dużo świetnego czytania. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu.
Bardzo dobra książka. Dużo świetnego czytania. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Literacko jak zwykle super. Batorowa rządzi, bo jest artystą i basta. Do tego bardzo poznawcza książka. Tych rzeczy o Japonii nie dowiecie się na 2 tyg wycieczce. Oni są tak inni. I Pani Joanna to wie, stara się rozumieć i jakoś nam to zrozumienie przekazać. Bardzo dobra pozycja.
Literacko jak zwykle super. Batorowa rządzi, bo jest artystą i basta. Do tego bardzo poznawcza książka. Tych rzeczy o Japonii nie dowiecie się na 2 tyg wycieczce. Oni są tak inni. I Pani Joanna to wie, stara się rozumieć i jakoś nam to zrozumienie przekazać. Bardzo dobra pozycja.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to