Pierwszy tom przygód prywatnego detektywa z Glasgow do złudzenia przypomina powieści Chandlera, Lennox dostaje po mordzie, sam leje innych, mamy twardzieli i kobiety upadłe, dialogi są soczyste a akcja wartka, ale ilość przemocy w książce jest jak dla mnie zbyt wielka, poza tym to jakaś mało interesująca imitacja, wręcz karykatura Chandlera; wolę oryginał.

Pierwszy tom przygód prywatnego detektywa z Glasgow do złudzenia przypomina powieści Chandlera, Lennox dostaje po mordzie, sam leje innych, mamy twardzieli i kobiety upadłe, dialogi są soczyste a akcja wartka, ale ilość przemocy w książce jest jak dla mnie zbyt wielka, poza tym to jakaś mało interesująca imitacja, wręcz karykatura Chandlera; wolę oryginał.

Dość generyczny kryminał w tonie noir - przemyślana intryga, kobiety, gangsterzy, spora dawka brutalności i brudne, pełen smogu, dołujące Glasgow lat pięćdziesiątych. Rzecz napisana sprawnie, bez kiksów i niezgrabnych uproszczeń, ironia i humor w klasie. Główny bohater nie jest typowo harcerzykowaty i wykorzystywanie wszelakich okazji przychodzi mu bez trudu. Nie jest skończonym sukinsynem, jednak działania po stronie przestępców raczej mu nie przeszkadzają, niemniej stara się być niezależnym i nie upaść całkiem nisko. Zwykle po prostu bez wielkich sentymentów gra kartami jakie dał los. Różnie na tym wychodzi, ale póki co pozostaje żywy.

Tytuł nie jest niczym wyjątkowym, ale w swojej klasie bardzo dobry. W interpretacji Macieja Kowalika słuchało się tego wybornie.

"W Glasgow nie można być tylko Żydem. Trzeba być albo protestanckim Żydem albo katolickim Żydem."
"W Glasgow nie wypada mieć człowiekowi za złe kilku morderstw na koncie."

7/10

Dość generyczny kryminał w tonie noir - przemyślana intryga, kobiety, gangsterzy, spora dawka brutalności i brudne, pełen smogu, dołujące Glasgow lat pięćdziesiątych. Rzecz napisana sprawnie, bez kiksów i niezgrabnych uproszczeń, ironia i humor w klasie. Główny bohater nie jest typowo harcerzykowaty i wykorzystywanie wszelakich okazji przychodzi mu bez trudu. Nie jest...

Majsterczyk!Świetnie się czyta( jak większość kryminałów brytyjskich).

Majsterczyk!Świetnie się czyta( jak większość kryminałów brytyjskich).

Glasgow w połowie ubiegłego wieku, liżące rany po II wojnie światowej pokazane oczami Craiga Russella to czarne Glasgow i to czarne nie tylko z powodu smogu, który zbiera większe żniwo niż Trzej Królowie - lokalni mafiozi i to razem wzięci. Czarne charaktery, ciemne interesy i morze mojego ulubionego czarnego humoru!!!
Przyznaję, że jeśli posługiwanie się sarkazmem  jest sztuką to Craig Russell jest bardzo utalentowany!
To wszystko składa się na bardzo dobry kryminał za którego polecenie w tym miejscu dziękuję mojemu serdecznemu koledze!
( Jakże Ty wiesz Darek co mi przypadnie do gustu! :))) )
Prawda jest taka, że w Glasgow nie wypada mieć facetowi za złe kilku morderstw na koncie, a główny bohater Lennox, pracuje właśnie dla takich, którzy mogą pomnożyć te kilka przez kilkanaście i podnieś do potęgi.
To pierwszy tom cyklu glasgowskiego i oczywistą oczywistością jest, że w niedługim czasie sięgnę po kontynuację.

Glasgow w połowie ubiegłego wieku, liżące rany po II wojnie światowej pokazane oczami Craiga Russella to czarne Glasgow i to czarne nie tylko z powodu smogu, który zbiera większe żniwo niż Trzej Królowie - lokalni mafiozi i to razem wzięci. Czarne charaktery, ciemne interesy i morze mojego ulubionego czarnego humoru!!!
Przyznaję, że jeśli posługiwanie się sarkazmem  jest...

Książka, która dla mnie okazała się średnia. Intryga była ciekawa, ale nie na tyle, żebym czytała z zapartym tchem. Z głównym bohaterem jakoś się nie polubiliśmy, dopiero pod koniec trochę się do niego przekonałam. Krótko mówiąc, przeczytać można, ale szału nie ma.

Książka, która dla mnie okazała się średnia. Intryga była ciekawa, ale nie na tyle, żebym czytała z zapartym tchem. Z głównym bohaterem jakoś się nie polubiliśmy, dopiero pod koniec trochę się do niego przekonałam. Krótko mówiąc, przeczytać można, ale szału nie ma.

Niedawno ktoś polecił mi książki Russella, wiec zachłannie złapałam dwie od razu, a potem, już po pierwszych stronach „Lennoxa" zaczęłam zastanawiać się, czy dam radę przebrnąć chociaż przez pierwszą. Nie to, że była taka słaba, ale zupełnie nie w moim guście. Nie lubię powieści z prywatnym detektywem, który porusza się po świecie mafiosów, współpracuje z nimi, a akcja najczęściej ogranicza się do mordobicia. Książkę przeczytałam jednak bez problemów, chociaż i bez większego entuzjazmu. Brakowało mi wyrafinowania, większej wiarygodności, bo bohater- detektyw zawsze wychodzący z najgorszych bijatyk tylko poobijany i za chwilę gotowy do kolejnej awantury, chociaż przed godziną nie mógł ustać z bólu mnie nie przekonało.
Książkę ratowało w miarę interesujące śledztwo i interesujące rozwiązanie, może nie do końca przekonywujące i wiarygodne, ale dałam radę przymknąć oko. Poza tym czytało mi się lekko, więc, mimo niezbyt wielkich zachwytów, sięgnę po drugi tom. A co do oceny, to tak trochę na wyrost, ale dam dobry.

Niedawno ktoś polecił mi książki Russella, wiec zachłannie złapałam dwie od razu, a potem, już po pierwszych stronach „Lennoxa" zaczęłam zastanawiać się, czy dam radę przebrnąć chociaż przez pierwszą. Nie to, że była taka słaba, ale zupełnie nie w moim guście. Nie lubię powieści z prywatnym detektywem, który porusza się po świecie mafiosów, współpracuje z nimi, a akcja...

Ta książka pochłonęła mnie bez reszty.
Autor maluje (jeśli można malować słowami, to tu się to powiodło) przed nami świat, w którym roi się od gangsterów, typków spod ciemnej gwiazdy i pięknych kobiet. No i przede wszystkim jest główny bohater - Lennox. Lennox z pewnością nie jest dżentelmenem (chociaż występuje w garniturach i kapeluszach). To zimny drań, któremu nie brak uroku osobistego, charyzmy i ciętego dowcipu.
Zachęcam do wkroczenia w świat Lennoxa!

Ta książka pochłonęła mnie bez reszty.
Autor maluje (jeśli można malować słowami, to tu się to powiodło) przed nami świat, w którym roi się od gangsterów, typków spod ciemnej gwiazdy i pięknych kobiet. No i przede wszystkim jest główny bohater - Lennox. Lennox z pewnością nie jest dżentelmenem (chociaż występuje w garniturach i kapeluszach). To zimny drań, któremu nie brak...

Gdyby nie okładka i nazwisko autora można byłoby pomyśleć, że Philip Marlowe ma brata. Wyrazisty główny bohater, odpowiednio mroczne ulice Glasgow i czarny humor. To nie jest historyjka, to kawał porządnego kryminału.

Gdyby nie okładka i nazwisko autora można byłoby pomyśleć, że Philip Marlowe ma brata. Wyrazisty główny bohater, odpowiednio mroczne ulice Glasgow i czarny humor. To nie jest historyjka, to kawał porządnego kryminału.

Idealna książka na wieczór by zanurzyć się w zagadce i poznać świat Lennoxa!

Idealna książka na wieczór by zanurzyć się w zagadce i poznać świat Lennoxa!

Książka jest moim pierwszym kryminałem z gatunku "noir" który przeczytałem. Choć czasem fabuła za bardzo zwalnia to czytało się przyjemnie tą książkę. Nie mam niestety do czego jej porównać, jednak mogę powiedzieć, że jak na start z tym gatunkiem, to nie jest to zła pozycja. Mamy detektywa, "brudne miasto", gangsterów, odpowiednią intrygę z pięknymi kobietami w tle i pierwszoosobową narrację. Jeżeli te czynniki Wam wystarczą to możecie sięgnąć po tą książkę.

Książka jest moim pierwszym kryminałem z gatunku "noir" który przeczytałem. Choć czasem fabuła za bardzo zwalnia to czytało się przyjemnie tą książkę. Nie mam niestety do czego jej porównać, jednak mogę powiedzieć, że jak na start z tym gatunkiem, to nie jest to zła pozycja. Mamy detektywa, "brudne miasto", gangsterów, odpowiednią intrygę z pięknymi kobietami w tle i...