-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
-
ArtykułyNowe „444” Macieja Siembiedy – przeczytaj zupełnie inny początek książki!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2017-10-14
2016-10-20
2017-10-10
Przezabawna historia na poprawę nastroju, na powspominanie tamtych czasów, jak to wystawało się w kolejkach (najbardziej pamiętam watę i papier toaletowy, po który wysyłała mnie mama :)), jak rodzina przysyłała paczki z zagranicy z pomarańczami, mandarynkami i czekoladami, zbieranie kolorowych papierków po słodyczach i zabawę w sklep, w którym było wszystko.
Jest to opowieść o byciu dzieckiem. Dzieckiem szczęśliwym, z wyobraźnią i wolnym od agresji gier komputerowych. Polecam ją przede wszystkim dzieciom, aby mogły "zobaczyć" jak można wspaniale spędzać wolny czas, ale również rodzicom, którzy się wychowywali w latach komuny, aby mogli powspominać.
Przezabawna historia na poprawę nastroju, na powspominanie tamtych czasów, jak to wystawało się w kolejkach (najbardziej pamiętam watę i papier toaletowy, po który wysyłała mnie mama :)), jak rodzina przysyłała paczki z zagranicy z pomarańczami, mandarynkami i czekoladami, zbieranie kolorowych papierków po słodyczach i zabawę w sklep, w którym było wszystko.
Jest to...
2017-06-17
"Z deszczu pod rynnę a spod rynny w łajno"
Tak jednym słowem można przedstawić losy Marlene w powieści Hanni Munzer. Książka jest pełna emocji, które przepełniają czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Czyta się ją z wypiekami na twarzy zadając sobie pytania: Jak można być tak okrutnym? Jak los może tak zadrwić z człowieka? Czy jej się uda? Jaka jest granica psychicznej wytrzymałości?
"Marlene" jest drugą częścią autorstwa H. Munzer. Tytuową bohaterkę poznajemy w pierwszej części, gdy spotykają się razem z Deborą, bohaterką pierwszej części.
Powieść ukazuje nam jak potrafiły być silne kobiety w czasach drugiej wojny. Jak potrafiły dzielnie znosić wszelkiego rodzaju upokorzenia, jak potrafiły poświęcać się, aby ratować dzieci i przyjaciół.
Nie zgadzało mi się tylko jedno. A mianowicie ciąża Debory.
"Z deszczu pod rynnę a spod rynny w łajno"
Tak jednym słowem można przedstawić losy Marlene w powieści Hanni Munzer. Książka jest pełna emocji, które przepełniają czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Czyta się ją z wypiekami na twarzy zadając sobie pytania: Jak można być tak okrutnym? Jak los może tak zadrwić z człowieka? Czy jej się uda? Jaka jest granica...
2016-04-19
Rewelacyjna, trzymająca w ciągłym napięciu, wręcz galopująca akcja. Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Ją się po prostu chłonie. Gorąco polecam.
Rewelacyjna, trzymająca w ciągłym napięciu, wręcz galopująca akcja. Dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Ją się po prostu chłonie. Gorąco polecam.
Pokaż mimo to2018-01-07
Mocno mną wstrząsnęła ta książka. Nie spodziewałam się z jakimi trudnościami muszą się mierzy onkolodzy w walce z nowotworami. To nie tylko walka z rakiem ,ale też walka z urzędnikami i ograniczającymi przepisami, które mogą w każdej chwili spowodować śmierć pacjenta, bo miał za mało płytek krwi, bo guz piersi był za mały, aby podać lek czy chemię i dalej ratować życie. Polecam.
Mocno mną wstrząsnęła ta książka. Nie spodziewałam się z jakimi trudnościami muszą się mierzy onkolodzy w walce z nowotworami. To nie tylko walka z rakiem ,ale też walka z urzędnikami i ograniczającymi przepisami, które mogą w każdej chwili spowodować śmierć pacjenta, bo miał za mało płytek krwi, bo guz piersi był za mały, aby podać lek czy chemię i dalej ratować życie....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-22
Rewelacyjna, oszałamiająca i porywająca bez reszty. Czyta się ją jednym tchem przewracając kartki, aby dowiedzieć się co dalej i nawet się nie obejrzysz a tu właśnie wybija trzecia nad ranem....Czytając targały mną niesamowite emocje - ogromna złość, niemoc, smutek i żal. Polecam bardzo mocno.
Rewelacyjna, oszałamiająca i porywająca bez reszty. Czyta się ją jednym tchem przewracając kartki, aby dowiedzieć się co dalej i nawet się nie obejrzysz a tu właśnie wybija trzecia nad ranem....Czytając targały mną niesamowite emocje - ogromna złość, niemoc, smutek i żal. Polecam bardzo mocno.
Pokaż mimo to2016-04-30
Niezwykle wzruszająca historia z happy endem. Bohaterem jest mały chłopiec Wania, który zostaje wyrwany choremu rosyjskiemu systemowi adopcji dzieci do lepszego świata w Ameryce. Jest to niezwykle długa i zawiła droga gdzie skorumpowani urzędnicy, lekarze i pracownicy domu dziecka, w którym przebywał chłopiec robili wszystko, aby dziecko nie poznało co to prawdziwy dom i rodzina i zostało w internacie dla chorych psychicznie. Dzięki wolontariuszom i ludziom dobrej woli, którzy zobaczyli w nim inteligentnego i pełnego życia człowieka, Wania znalazł szczęśliwy dom, w którym mógł się rozwijać. Nie wszystkie dzieci, koledzy i koleżanki Wani, których również poznajemy w powieści, miały tyle szczęścia. Niektóre zmarły, a niektóre na zawsze zostały w różnych ośrodkach i zakładach zamkniętych.
Niezwykle wzruszająca historia z happy endem. Bohaterem jest mały chłopiec Wania, który zostaje wyrwany choremu rosyjskiemu systemowi adopcji dzieci do lepszego świata w Ameryce. Jest to niezwykle długa i zawiła droga gdzie skorumpowani urzędnicy, lekarze i pracownicy domu dziecka, w którym przebywał chłopiec robili wszystko, aby dziecko nie poznało co to prawdziwy dom i...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-27
2017-05-08
2017-01-27
Oooch jestem oczarowana i zaczarowana. Pomysł na książkę rewelacyjny, uzupełniony tymi wszystkimi tajemniczymi zdjęciami,które dają do myślenia kiedy się nad nimi pochylić dłużej. Szkoda, że fajne książki kończą się tak szybko... Książka wciągnęła mnie od razu, a zakończenie zaskoczyło. Opisy wiktoriańskiej Anglii były rodem z najstraszniejszych horrorów. Ciągle czułam niepokój o bohaterów i kartki w książce same się przewracały. Nie dla wszystkich ta historia skończyła się dobrze, niemniej jednak na pewno wrócę do tej serii o Jacku i jego osobliwych przyjaciołach.
Oooch jestem oczarowana i zaczarowana. Pomysł na książkę rewelacyjny, uzupełniony tymi wszystkimi tajemniczymi zdjęciami,które dają do myślenia kiedy się nad nimi pochylić dłużej. Szkoda, że fajne książki kończą się tak szybko... Książka wciągnęła mnie od razu, a zakończenie zaskoczyło. Opisy wiktoriańskiej Anglii były rodem z najstraszniejszych horrorów. Ciągle czułam...
więcej Pokaż mimo to