-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać411
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2020-12-01
2017-06-29
...inteligentna kpina z miłośników klasycznej powieści detektywistycznej; padają tam pojęcia, które łatwo zignorować ze względu na poziom ich wyrafinowanego uogólnienia, ale które tak czy siak dyrygują naszymi postępkami i tym, co się nam przytrafia..
...inteligentna kpina z miłośników klasycznej powieści detektywistycznej; padają tam pojęcia, które łatwo zignorować ze względu na poziom ich wyrafinowanego uogólnienia, ale które tak czy siak dyrygują naszymi postępkami i tym, co się nam przytrafia..
Pokaż mimo to2014-03-06
Niektórym ludziom " niewidzialność " źle służy...kto ma internet ten wie...bo z niewidzialnością jest jak z alkoholem; mało kogo czyni orłem, a wiekszość: wieprzem.
Niektórym ludziom " niewidzialność " źle służy...kto ma internet ten wie...bo z niewidzialnością jest jak z alkoholem; mało kogo czyni orłem, a wiekszość: wieprzem.
Pokaż mimo to2014-01-19
2013-11-03
O Pikniku piszę gdzie indziej...
"Las"...
Żle mi sie to czytało, maćtrwa!...baśń, fantazy - jako pretekst do krytyki radzieckiego sysytemu totalitarnego?...może jednak szerszy kontekst psychologiczny i filozoficzny; niezwykłość swiata, w którym zyjemy, zawsze bezpieczniejsza i bliższa, niż światy, które w swojej wędrówce poznajemy tu, lub chcemy poznać pojutrze...tam. Świetna, odrealniona stylistyka dialogów...ale...żle mi się to czytało, maćtrwa!
O Pikniku piszę gdzie indziej...
"Las"...
Żle mi sie to czytało, maćtrwa!...baśń, fantazy - jako pretekst do krytyki radzieckiego sysytemu totalitarnego?...może jednak szerszy kontekst psychologiczny i filozoficzny; niezwykłość swiata, w którym zyjemy, zawsze bezpieczniejsza i bliższa, niż światy, które w swojej wędrówce poznajemy tu, lub chcemy poznać pojutrze...tam....
2012-04-19
Ciekawy pomysł, dobre niektóre fragmenty, choć moralizatorstwo całości, na już dawno zdezaktualizowanym politycznym tle, lekko irytuje.
Ciekawy pomysł, dobre niektóre fragmenty, choć moralizatorstwo całości, na już dawno zdezaktualizowanym politycznym tle, lekko irytuje.
Pokaż mimo to2012-01-26
Wolność człowieka jest w ciągłym zagrożeniu.
Wolność człowieka jest w ciągłym zagrożeniu.
Pokaż mimo to2012-02-09
2011-09-25
Ciężko krytykować klasykę polskiej sf, ale miałem poczucie, ze narracja czasem grzęźnie w nazbyt częstych, szczegółowych opisach działania systemu społecznego Argolandu i sposobach radzenia sobie z nim jego mieszkańców. Końcowe fragmenty wydaja mi sie byc najciekawsze, bo jest tam pare kwestii, nad którymi dałoby sie podyskutować, jak choćby o ocenie postępowania nadzerowców...swinie, pragmatycy czy oportuniści?
Ciężko krytykować klasykę polskiej sf, ale miałem poczucie, ze narracja czasem grzęźnie w nazbyt częstych, szczegółowych opisach działania systemu społecznego Argolandu i sposobach radzenia sobie z nim jego mieszkańców. Końcowe fragmenty wydaja mi sie byc najciekawsze, bo jest tam pare kwestii, nad którymi dałoby sie podyskutować, jak choćby o ocenie postępowania...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-07-22
Autor miał pewnie niezłą frajde konstruując i doprecyzowując swój pomysł...ciekawe jak na niego wpadł - patrząc sponad gazety na matrioszkę stojaca na półce? I po co przestawać czytać, jesli Czytelnik z Superswiata-1 czyta nas własnie - on jeden ma mieć poczucie stwarzania?...intrygująca mieszanina bycia demiurgiem z jednej i pajacem pociaganym za sznurki z drugiej strony...podoba mi się w tej książce jeszcze to, że sama sytuacja człowieka w świecie sie nie zmienia; nie ma tu na szczęście żadnych cudownych recept ani drogowskazów...
Autor miał pewnie niezłą frajde konstruując i doprecyzowując swój pomysł...ciekawe jak na niego wpadł - patrząc sponad gazety na matrioszkę stojaca na półce? I po co przestawać czytać, jesli Czytelnik z Superswiata-1 czyta nas własnie - on jeden ma mieć poczucie stwarzania?...intrygująca mieszanina bycia demiurgiem z jednej i pajacem pociaganym za sznurki z drugiej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-03-16
Literacko to ta książka jest żadna, ale fabuła i narracja bardzo dynamiczne. "Szczelaniny", wybuchy, pościgi, gonitwy, ucieczki, walki wręcz, na siekiery, bosaki, świdry i oparcia od fotela. Na koniec zło zostaje ukarane , a miłość i dobro zwyciężają; przy okazji Mars dostaje całkiem nową atmosferę, w której można będzie żyć jak na Seszelach, zamiast tłoczyć się pod kopułami.
Literacko to ta książka jest żadna, ale fabuła i narracja bardzo dynamiczne. "Szczelaniny", wybuchy, pościgi, gonitwy, ucieczki, walki wręcz, na siekiery, bosaki, świdry i oparcia od fotela. Na koniec zło zostaje ukarane , a miłość i dobro zwyciężają; przy okazji Mars dostaje całkiem nową atmosferę, w której można będzie żyć jak na Seszelach, zamiast tłoczyć się pod kopułami.
Pokaż mimo to2011-02-08
1994-01-01
3 częściowa opowieść; każda z nich mogłaby stanowić odrębne opowiadanie. Sfilmowano 2 część.
3 częściowa opowieść; każda z nich mogłaby stanowić odrębne opowiadanie. Sfilmowano 2 część.
Pokaż mimo toTa książka wykracza daleko poza gatunek w jakim została napisana. W jednym rzędzie stawiam ją z "Solaris" i "Odyseją 2001". Genialne dzieło.
Ta książka wykracza daleko poza gatunek w jakim została napisana. W jednym rzędzie stawiam ją z "Solaris" i "Odyseją 2001". Genialne dzieło.
Pokaż mimo to
...to będzie jedno z moich ciekawszych, literackich odkryć - niezwykle inteligentny autor...jest tu postać Seliga; erudyty ze zdolnościami telepatycznymi, które powoli zamierają...móc zajrzeć za kulisy czyjegoś umysłu; necąca perspektywa, ale to wpedza w rodzaj samotności, której nikt by dla siebie nie chciał...
...to będzie jedno z moich ciekawszych, literackich odkryć - niezwykle inteligentny autor...jest tu postać Seliga; erudyty ze zdolnościami telepatycznymi, które powoli zamierają...móc zajrzeć za kulisy czyjegoś umysłu; necąca perspektywa, ale to wpedza w rodzaj samotności, której nikt by dla siebie nie chciał...
Pokaż mimo to