Opinie użytkownika
Przecież można było wynająć Ewana McGregora, zaprosić go na jakąś wyspę i nie męczyć się tak przy pisaniu...
Pokaż mimo toUdało mi się chociaż nie powinno mi się udać. Statystyki mówią.... Udało mi się choć nie powinno mi się udać. Wyrosłem z biedy i patologii. Kocham Boga i Amerykę. Dziękuję Bogu, Lincolnowi, babci i dziadkowi, kolegom z piechoty morskiej że mogę tu stać i odebrać... (Oskara, Pulitzera, dyplom uczelni, śpiwór z Armii Zbawienia).
Pokaż mimo toZamysł fantastyczny, wykonanie solidne. Obraz mocno nakierowany na różnice, zabrakło mi poszukiwania podobieństw. I ten alterglobalizm.... rozumiem, ale nie w tej książce.
Pokaż mimo toCo bym zrobił, gdybym potrafił pisać i do głowy przyszłaby mi arcyciekawa opowieść? Obudowałbym ją dodatkową treścią i sprzedał jako książkę. Ale co bym zrobił gdyby do głowy przyszło mi dziesięć takich opowieści? Opowieści, które same z siebie żyją własnym życiem i są od siebie oddalone o lata świetlne? Napisałbym dziesięć książek? Czy jedną? Podróż na Południe.
Pokaż mimo toKrótkie spodenki zamienione na długie spodnie. Tu już nie ma szansy ucieczki w magię, to jest realne życie i prawdziwa opowieść. Trochę zbyt mocno zarysowana, za dużo w niej silnych akcentów, za mało subtelności, ale ciekawa, wciągająca. Łapię się na tym, że raz szukam na przedramieniu tatuażu z adresem a za chwilę znów na półce książki "nikt nie idzie". Ale żeby nie...
więcej Pokaż mimo toTytaniczna, mozolna praca autorki. Wertowanie archiwów, czytanie (również między wierszami), rozmowy z ludźmi (często pozawerbalne), wyprawy do opisywanych miejsc. Następnie kondensowanie ogromu informacji do objętości i formy, która zwykłemu śmiertelnikowi pozwoli przyswoić i zapamiętać to co najważniejsze jednocześnie w gąszczu liczb nie odzierając tej pamięci ze...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem, nie oceniam bo nie moja bajka. Fragmentami poruszająca ale generalnie dla miłośników.
Pokaż mimo toNajbardziej uniwersalna literatura górnej półki. Myśliwski pisze to co ludzie chcą czytać. Różni ludzie w różnym celu. Ci co chcą sobie przypominać i ci co chcą zapominać, ci co planują i ci, którzy szukają odrobiny szaleństwa. Pociesza tych, którzy się smucą i przypomina o smutku tarzającym się ze śmiechu. Nazwać Myśliwskiego uniwersalnym sumieniem pewnie byłoby przesadą,...
więcej Pokaż mimo toReportaż w idealnej formie. Żadnej autopromocji, żadnego przeciągania prętem po kratach klatki z lwami mającego budować napięcie. Żadnych pseudofilozoficznych bzdur o odkrywaniu siebie. Droga, malaria, tubylcy, targi o wszystko, opony Stomil i siła popychająca ciągle naprzód. Rewelacja.
Pokaż mimo toPoleciłbym, gdyby ktoś pytał o pozycję w prostych słowach tłumaczącą zawiłości polskich dróg i postaw w przed i powojennej Polsce. Szczególnie młodzieży, bo język przystępny. Bronowicz świetnym bohaterem na te czasy. Niezbyt posągowy ale wielki, ludzki.
Pokaż mimo toJedno co mi się w tej książce podoba to niekomplikowanie fabuły na siłę. Dwóch przeciwników: szast, prast. Trzech? Proszę bardzo. Jedenastu? Żaden problem. Żadnych ran, zbierania sił, uwalniania się z kajdanek. Sprzymierzony prywatny detektyw, który służy za uchwyt do telefonu komórkowego. Siostra głównej bohaterki, która z odsłoniętą twarzą pokazuje się jedenastu dilerom...
więcej Pokaż mimo toZaskakuje szczegółami z życia Grenlandczyków, których próżno szukać w innych miejscach. I rozpaczliwą próbą wyłuskania pozytywów życia w takim miejscu. Udaną próbą.
Pokaż mimo toWciągająca. Szczególnie w zakresie odkrywania białych plam w życiorysie i ich późniejszego oddziaływania na twórczość mistrza. Zabrakło mi opisu relacji Lema ze środowiskiem sci-fi w Polsce, czy choćby próby lokalizacji jego twórczości na tle polskiej fantastyki.
Pokaż mimo toNie kupuję konwencji. Nie do końca konsekwentna; niby prymitywny dziennik słynnego bandyty a czasem zaskakuje przemyconą myślą czy metaforą godną wirtuoza pióra. Brak interpunkcji, ewangeliczne zakończenia rozdziałów w stylu: dokonało się pomijające najciekawsze elementy opowieści, chaos.
Pokaż mimo to200 stron mniej, mniej epatowania bólem, mniej wciskania na siłę problemów społecznych z pierwszych stron gazet i cieszyłbym się całkiem zgrabną powieścią o męskich relacjach.
Pokaż mimo toNiby ogromna przestrzeń, ale gdzie by się człowiek nie rozpędził trafia głową w beton. Kałasznikow, kosmonauci, uczeni, ludzie z atomowych poligonów, matki żołnierzy poległych w Czeczenii, chłopi żyjący z uprawy maku - wszyscy tłuką głowami w beton. Ta książka to już wspomnienie. Wspomnienie Rosji przełomu, puczu, kulawej demokracji, biedy transformacji, braku wypłat, ale...
więcej Pokaż mimo toDuszno od emocji i namiętności. Skrzy od niebanalnych prawd. Trudno jednocześnie byłoby znaleźć lepszy przykład na to jak doskonałe dzieło nie może stać się arcydziełem, bo jest za bardzo "arcy-".
Pokaż mimo toCzytam i swędzą mnie stopy bo czuję, że puszczam korzenie w tę ziemię. Oczy też mnie swędzą czasami. Nie wiem dlaczego. Pewnie czcionka drobna.... Ale gdy już przeczytam to trawa jest zieleńsza, deszcz cieplejszy, asfalt gładszy, ehhh
Pokaż mimo to