Opinie użytkownika
Jest już lekka poprawa - nie ma tylu powrotów do poprzednich książek. To znaczy wg mnie tak zwanego "Ctrl+C" i "Ctrl+V" niemal całych akapitów. Choć już sobie po części wytłumaczyłam ten zabieg autora: serię o Anecie (bo nie czytałam innych) p. Ćwirlej traktuje jak książkową odmianę telewizyjnego serialu - gdy któryś z bohaterów wspomina jakąś sytuację, to zwyczajnie wkleja...
więcej Pokaż mimo to
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 1* uszy mi więdną od słuchania interpretacji pana Wonsa, niestety nie ma tego tytułu z innym lektorem 😥
Powieść 5*, bo:
- przekombinowane połączenie masy wątków. Z jednej strony dokładność w opisywaniu zdarzeń, ich czasu i miejsca, co daje czytelnikowi poczucie autentyczności, z drugiej powiązanie handlu ludźmi ze zniknięciem skrzyń...
Audiobook:
- lektor Grzegorz Wons;
- 6+7*, ale ostatecznie 5*.
No i wzięłam na tapetę długo odwlekanego pana Ćwirleja. Do rąk trafiło mi "Jedyne wyjście" 😁
Jestem z Poznania, ale 7 lat mieszkałam w Szamotułach, gdzie spora część akcji właśnie się dzieje, więc tym bardziej z zaciekawieniem słuchało mi się opowieści.
Kryminał został podzielony na dwie historie, które są...
Audiobook:
- lektor Ewa Abart;
- 3*.
Nieprzyjemnie słuchało się nieudanych modulacji głosu przy kwestiach męskich. I właśnie to najbardziej zaważyło na ostatecznej ilości gwiazdek.
Treść:
Pomysł dobry, ale.. Akcja jest z tych przeciąganych i od mniej więcej 1/3 przewidywalna, co odbiera chęć dotarcia do końca lektury. Drugą połowę odsłuchałam na przyspieszeniu.
Zarówno do...
Prawie "bardzo dobra", bo.. Coś mi tam nie pasowało. I chyba chodzi o głównego bohatera. który lekką ręką potrafi pozbyć się rodowych majętności - mądre jest powiedzenie "lekko przyszło, lekko poszło". W życiu realnym irytują mnie takie osoby i to chyba kłuło mnie najbardziej podczas słuchania audiobooka.
Fabuła toczy się w większości w mojej ukochanej Kornwalii i oczyma...
Dawno się tyle nie uśmiałam, jak podczas odsłuchiwania tego audiobooka. Fantastycznie oddana osobowość starszej pani, komediowe zacięcie, kryminalna intryga i niesamowicie dobrze dobrana lektorka, sprawiły że naprawdę dobrze spędziłam czas przy tym tytule. Sięgam po następny 😁
Pokaż mimo to
Zdaję sobie sprawę, że to nie dokument czy praca naukowa, ale pani Profesorka w roli James'a Bonda wyczyniająca akrobacje rodem z Mission Impossible, to chyba lekka przesada 😉.
Poza tym bardzo podobał mi się poczucie humoru autora ukryte w wypowiedziach bohaterów tudzież narratora. Akcja powieści nie jest jakoś wielce porywająca, ale na tyle wciągająca, że w przerwach od...
Wydawnictwa w opisie podają jako kryminał, thriller. Myślę po przeczytaniu, że to drugie jest akuratniejsze, choć siadałam z myślą, że mam przed oczami kryminał. Choć przyznaję, że nie sięgałam po książkę, bo kryminał, tylko ze względu na serial z Pawłem Domagałą, który zamierzałam obejrzeć po lekturze.
A z lekturą niestety męczyłam się okrutnie cały weekend. Wynajdywałam...
Czytałam, czytałam, czytałam i.. nie doczytałam.. niestety, tak jak dość mnie wciągnęły trzy poprzednie książki, tak tej nijak nie mogłam strawić.. nie miałam czasu, by zasiąść w kilka wieczorów następujących po sobie, jednak niejeden raz zdarzało mi się, że jakąś lekturę musiałam odłożyć na dłużej i z ciekawością kontynuowałam po kilku dniach, czasem i tygodniach - tym...
więcej Pokaż mimo to
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
Trudno mi powiedzieć czy i na ile treść książki jest interesująca i wciągająca w swój świat, ponieważ zabierałam się do lektury trzykrotnie i trzykrotnie odkładałam ją po kilku stronach.
Żądałabym od Wydawnictwa zwrotu pieniędzy, gdybym ją kupiła. Na całe szczęście tylko wypożyczyłam, choć i tak trochę mnie irytuje fakt, że Biblioteka mogła...
Przeczytałam.
Cieszę się z tego powodu niezwykle, gdyż wypozyczylam z wewnętrzną radością, że będę miała co czytać w najbliższy weekend.. a tu minął jeden, drugi, potem następne.. przedłużyłam nawet wypożyczenie i gdy telefon przypomniał mi, że za kilka dni trzeba oddać książki, to w końcu przysiadłam..
Jak już wiadomo - początek mnie nie wciągnął. Rozwinięcie również,...
Zamówiłam książkę, gdy moje życie wywróciło się do góry nogami - w krótkim odstępie czasu poroniłam i odszedł mężczyzna, z którym byłam wówczas 9 lat. Wierzyłam, że znajdę albo odpowiedź albo podpowiedź jak sobie poradzić nie tylko z utraconą miłością, ale i jak ją odzyskać. Nie chciałam poznawać nikogo nowego, chciałam tego, który był "całym moim światem". Oglądałam...
więcej Pokaż mimo to
Lektura lekka, łatwa i przyjemna. Ot - grubsza książeczyna na wolne popołudnie, może dwa..
Historie niby z życia wzięte, ale jednocześnie tak bajkowo się kończą, że aż "bolą zęby" ;)
Książka przyciągnęła mnie okładką i zapowiedzią o historiach "na drutach dzierganych" (moje wielkie hobby) - sklep o którym mowa w tytule odgrywa role na dalszym planie i sprawy dotyczące...
Gdyby potraktować to jako (auto-)biografię, to do mnie nie trafia. Gdyby potraktować to jako powieść, to.. ani to kryminał, ani obyczajówka, a ponoć historyczna. Hmm.. No cóż - zupełnie nie w moim guście ta powieść.. a bardzo lubię historyczne.. I kryminały są mi bliskie, a co za tym idzie - gdy trup ściele się gęsto, to jestem w stanie to przetrwać, gdy dochodzi do zbrodni...
więcej Pokaż mimo toDlaczego "przeciętna"? Ano dlatego, że postać Chyłki do mnie kompletnie nie przemawia. Jest tak wyrazista, a jednocześnie tak bardzo wyimaginowana, że przyćmiewa nie tylko pozostałych bohaterów (co akurat należy docenić, biorąc pod uwagę, że jest pierwszoplanową postacią), ale również samą treść/historię. W końcu nie wiem, czy czytam opowieść o jej życiu, dylematach,...
więcej Pokaż mimo toJak kobieta tak twardo stąpająca po ziemi, stanowcza, konkretna o światłym umyśle może stać na skraju alkoholizmu (o ile już nie jest alkoholiczką)? Jak to możliwe, że broniła klienta pod widocznym wszem i wobec wpływem alkoholu i nie została wyproszona z sali sądowej? (jedynie delikatne upomnienie, by "doprowadziła się do porządku".. naprawdę można wykonywać obowiązki...
więcej Pokaż mimo to
No i kolejna część Chyłki za mną. Bardziej mnie wciągnęła niż pierwsza, ale nadal to nie "to".. Trudno mi powiedzieć czego, ale czegoś mi brakuje.. A może czegoś jest w nadmiarze? Hmm..
Mawiają "do trzech razy sztuka".. No to przede mną kolejne podejście.. :-)
Jakiś taki średniak dla mnie.. Ale nie odkładam Mroza - już czeka "Zaginięcie" - może będę bardziej przychylna po kolejnej powieści..
Pokaż mimo to
2017.12.20
Od jakiegoś tygodnia zastanawiam się ile dać gwiazdek i jak to uargumentować..
Z jednej strony ciekawa historia, a z drugiej.. no właśnie.. takie trochę mydło-powidło :/ W jednej książce znalazłam trochę Grocholi, trochę Bondy, a na koniec pojawił się Harlequin.
Ciekawość historii bierze się z tego, że akcja dzieje się w Polsce i w jakimś stopniu w jej realiach....