Biblioteczka
2022-02-17
2022-02-12
2022-02-04
2022-01-28
Powrót do Panem po tak wielu latach to dla mnie niesamowite przeżycie. Wcześniej poznaliśmy świat i jego niesprawiedliwość od strony dystryktów i niewinnych trybutów. Tym razem poznajemy postać Coriolanusa Snowa (znanego nam wcześniej jako prezydent Snow), który jest mieszkańcem Kapitolu, nigdy nie znał innego życia jak te wystawne, pełne koneksji, pieniędzy i przepychu. Nawet po wojnie, która zniszczyła tę piękna stolicę i samych mieszkańców, Coriolanus musiał grać "w wielkim przedstawieniu kapitolu", tak aby nikt nie dowiedział się że jego rodzina już nic nie znaczy.
W tej powieści poznajemy trud z jakimi się zmaga, a jego problemy są tak poważne, że aż zaczynamy go lubić i mu współczuć. Postać Snowa jest niesamowicie zbudowana, to nie jest tylko zwykły dzieciak z bogatej niegdyś rodziny, to też świetny strateg, pilny uczeń, gentleman, który musi zmierzyć się nie tylko z rolą mentora, ale z własnymi uczuciami i przede wszystkim z miłością.
Nie jest to piękne love story, nie jest to też kolejna powieść z dobrym zakończeniem (choć może akurat Coriolanusby nie narzekał) gdyż wiele lat później widzimy świat jaki stworzył Snow, jednakże interesujące jest obserwowanie jego przemiany w zimnego i wyrachowanego człowieka, który uważa miłość za słabość.
Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, tempo jest w niej cały czas takie samo, nie ma nudy. Postaci są wykreowane perfekcyjnie, podobają mi się nawiązania do wcześniejszych części igrzysk. Słowem to naprawdę dobry powrót do Panem.
Powrót do Panem po tak wielu latach to dla mnie niesamowite przeżycie. Wcześniej poznaliśmy świat i jego niesprawiedliwość od strony dystryktów i niewinnych trybutów. Tym razem poznajemy postać Coriolanusa Snowa (znanego nam wcześniej jako prezydent Snow), który jest mieszkańcem Kapitolu, nigdy nie znał innego życia jak te wystawne, pełne koneksji, pieniędzy i przepychu....
więcej mniej Pokaż mimo to2022
Ta książka jest dla mnie dużym zaskoczeniem.
Na początku jej fabuła niezbyt mnie wciągała, była bardzo zachowawcza. Lecz z biegiem wydarzeńo kazało się że to tylko pozory.
Bohaterowie ciekawi, choć nie wybitni,
świat całkiem nieźle wykreowany,
fabuła choć rozkręca się powoli to zadowala,
język też bardzo przyjemny.
Moim faworytem całej powieści jest humor
Nathaniela i zmienność natury Silasa.
W mojej ocenie główna bohaterka pozostawia trochę do życzenia,
mimo to bardzo podoba mi się jej ewolucja.
Książka bardzo lekka i przyjemna do czytania.
Ta książka jest dla mnie dużym zaskoczeniem.
Na początku jej fabuła niezbyt mnie wciągała, była bardzo zachowawcza. Lecz z biegiem wydarzeńo kazało się że to tylko pozory.
Bohaterowie ciekawi, choć nie wybitni,
świat całkiem nieźle wykreowany,
fabuła choć rozkręca się powoli to zadowala,
język też bardzo przyjemny.
Moim faworytem całej powieści jest humor
Nathaniela...
Ok, umówmy się pierwsza część nie zachęca do kontynuowania czytania. Jednak pchana pozytywnymi opiniami dałam się porwać i nie żałuję. Mimo że jest wiele aspektów z którymi nie można się zgodzić, to trzeba oddać Mass że świat jaki wykreowała jest interesujący i zachęca. Wątek między głównymi bohaterami też rozwija się powoli i nie jest to oczywiste rozwiązanie.
Ok, umówmy się pierwsza część nie zachęca do kontynuowania czytania. Jednak pchana pozytywnymi opiniami dałam się porwać i nie żałuję. Mimo że jest wiele aspektów z którymi nie można się zgodzić, to trzeba oddać Mass że świat jaki wykreowała jest interesujący i zachęca. Wątek między głównymi bohaterami też rozwija się powoli i nie jest to oczywiste rozwiązanie.
Pokaż mimo toMoja opinia co do tej książki, bardzo uległa zmianie. Na początku czytając to i widząc rywalizację między Lucyferem a Gabrielem uważałam, że ta historia jest bardzo powtarzalna. Do czasu aż zaczęło się coś dziać. Nie jest to nadal dla mnie szałowa opowieść, ale też daję radę. Bardzo spodobała mi się postać Luca. I głównie dla niej chciałam dokączyć tą książkę.
Moja opinia co do tej książki, bardzo uległa zmianie. Na początku czytając to i widząc rywalizację między Lucyferem a Gabrielem uważałam, że ta historia jest bardzo powtarzalna. Do czasu aż zaczęło się coś dziać. Nie jest to nadal dla mnie szałowa opowieść, ale też daję radę. Bardzo spodobała mi się postać Luca. I głównie dla niej chciałam dokączyć tą książkę.
Pokaż mimo to2018-01-30
Cóż na początku nie ciągało mnie do tej książki i mimo że miłuje sobie książki z gwiazdami w tytule, a sama książka była moją zdobyczą na targach w Warszawie to książka smutno czekała na półce. Na pierwszy rzut oka historia mnie nie wciągnęła, dopiero rozwój wydarzeń mnie zainteresował. Nie oceniłabym wysoko tej książki, ale przez zakończenie jakie serwuje nam autorka, jestem mile zaskoczona. Zazwyczaj autorzy poprzestają na jednym zakończeniu, a już zwłaszcza kiedy to jest smutne zakończenie albo urwane w połowie żebyśmy sami mogli snuć teorię. Tym razem Katie Khan serwuje nam aż trzy potencjalne zakończenia całej historii i to od nas zależy w które uwierzymy, lub który nam się spodoba. Nie mamy z góry narzuconego, że któryś z nich jest bardziej prawdopodobny. Każde zakończenie zaczyna się tak samo, ale kończy na różne sposoby. I tak jak sama historia jest dla mnie średnia, nie wciągnęła mnie do końca, tak rozwiązanie zaserwowane nam przez autorkę w moim przypadku zrobiło całą robotę.
Polecam choćby dla faktu przeczytania tych zakończeń. Poza tym sama okładka jest cudowna i urocza. Serdecznie zachęcam.
Cóż na początku nie ciągało mnie do tej książki i mimo że miłuje sobie książki z gwiazdami w tytule, a sama książka była moją zdobyczą na targach w Warszawie to książka smutno czekała na półce. Na pierwszy rzut oka historia mnie nie wciągnęła, dopiero rozwój wydarzeń mnie zainteresował. Nie oceniłabym wysoko tej książki, ale przez zakończenie jakie serwuje nam autorka,...
więcej mniej Pokaż mimo toMimo, że nie przepadam za polskim NA to postanowiłam w tym roku, że będę czytać więcej książek, które są inne od tego co zazwyczaj wybieram. No i tak w moje ręce wpadło to. Na początku widzimy prostą historię (jeszcze wszystko dzieje się we Wrocławiu, koło mnie :P ) zwyczajnych bohaterów, nic szczególnego. Aczkolwiek z biegiem historii wszystko zaczyna się rozkręcać, odkrywamy, że nie jest to taka denna opowiastka. Jedno co mi się nie podoba w tym to jak szybko rozwinął sie tutaj wątek miłosny, moim zdaniem za szybko. Poza tym ciekawa lektura na nudne wieczory.
Mimo, że nie przepadam za polskim NA to postanowiłam w tym roku, że będę czytać więcej książek, które są inne od tego co zazwyczaj wybieram. No i tak w moje ręce wpadło to. Na początku widzimy prostą historię (jeszcze wszystko dzieje się we Wrocławiu, koło mnie :P ) zwyczajnych bohaterów, nic szczególnego. Aczkolwiek z biegiem historii wszystko zaczyna się rozkręcać,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Szanowna autorko, co to jest?
Mimo że historia jest całkiem fajna to odrzuca mnie jedno. Dlaczego tu jest aż tyle scen, podtekstów itp łóżkowych. Ja rozumiem taki klimat, młodych nieokrzesanych i w ogóle, ale no proszę czy naprawdę aż tyle tego musiało być? Bohaterzy są całkiem fajni choć Cassie jakoś nie przypada mi do gustu jako młoda nimfomanka myśląca tylko o Penisie Holta. Postać Ethana jest moim zdaniem ciekawsza jako zagubiony po tym jak zdradziła go pierwsza, największa miłość i to z jego najlepszym przyjacielem. To co przedstawiają sceny "teraźniejsze" pokazują jak trudno Cassie otrząsnąć się po Holcie, cóż nadal uważam, że poszła dziwną drogą, ponieważ zaczyna pić, sypia ze wszystkimi widząc ciągle Holta. Mimo, że jestem do tej książki przekonana tylko w połowie to uważam że jest to dobry odmużdżacz.
Szanowna autorko, co to jest?
Mimo że historia jest całkiem fajna to odrzuca mnie jedno. Dlaczego tu jest aż tyle scen, podtekstów itp łóżkowych. Ja rozumiem taki klimat, młodych nieokrzesanych i w ogóle, ale no proszę czy naprawdę aż tyle tego musiało być? Bohaterzy są całkiem fajni choć Cassie jakoś nie przypada mi do gustu jako młoda nimfomanka myśląca tylko o Penisie...
2017-11-26
Odwołuje wszystko co powiedziałam o Warnerze!
Jestem zaskoczona jego przemianą. Podoba mi się jaki wpływ ma na rozwój wydarzeń i jak Julia się zmieniła. Teraz nie mamy do czynienia z ciepłą, wiecznie płaczącą kluchą, tylko silną bohaterką przekonaną o swojej sile i racji. Zakończenie było troszkę słabe, ale wystarczające. Całość trzyma w napięciu i przyjemnie się czyta serdecznie polecam.
Odwołuje wszystko co powiedziałam o Warnerze!
Jestem zaskoczona jego przemianą. Podoba mi się jaki wpływ ma na rozwój wydarzeń i jak Julia się zmieniła. Teraz nie mamy do czynienia z ciepłą, wiecznie płaczącą kluchą, tylko silną bohaterką przekonaną o swojej sile i racji. Zakończenie było troszkę słabe, ale wystarczające. Całość trzyma w napięciu i przyjemnie się czyta...
2017-11-16
Czy wspominałam już o lakoniczności Bohaterki? Cóż w pierwszej części Julia była na granicy szaleństwa, a tutaj rozczarowuje mnie. Jej rozterki są oczywiste, lecz nadal da się je rozwiązać, zachowuje się irracjonalnie i samolubnie, ale cieszę się kiedy pewnego razu Kenji ją za to ruga, wtedy coś się dzieję. Zaczyna widzieć swoje błędy, zaczyna stawać na nogi i powoli się podnosić. Chcę stać się silna i niezależna i o mój Boże cieszy mnie to bardzo. Nadal widzę błędy w jej postępowaniu (czy was też drażni jej relacja z Warnerem?) ale widzę , że jej charakter się zmienia. Adam jest tylko epizodyczny, co bardzo mnie smuci, za to dzieje się tyle rzeczy że nie sposób być zawiedzionym. Zakończenie szokuje i to bardzo, ale w porównaniu do pierwszej części czuję lekkie rozczarowanie. Cóż zobaczymy co się wydarzy w części trzeciej....
Czy wspominałam już o lakoniczności Bohaterki? Cóż w pierwszej części Julia była na granicy szaleństwa, a tutaj rozczarowuje mnie. Jej rozterki są oczywiste, lecz nadal da się je rozwiązać, zachowuje się irracjonalnie i samolubnie, ale cieszę się kiedy pewnego razu Kenji ją za to ruga, wtedy coś się dzieję. Zaczyna widzieć swoje błędy, zaczyna stawać na nogi i powoli się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Początkowo nie przypuszczałam, że ta historia mnie wciągnie. Na starcie pomyślałam sobie, iż kraina Elfhame to jedna wielka sztampa, a to wszystko już było. Mimo tego uważnie brnąc przez kolejne rozdziały, zakochiwałam się w tym świecie. Sama chętnie ubrałabym kosztowną suknię i poszła na przyjęcie na dworze najwyższego króla. Ale prawda jest taka, że najbardziej podoba mi się kreacja bohaterów, po głównej bohaterce nikt nie spodziewa się takich czynów.
Pierwsza część trylogi bardzo mi się podoba. Akcja toczy się spójnie i ciekawie, bohaterowie wiele sobą przedstawiają, mamy tutaj historie w stylu królewskich mezaliansów, ale i miłosne rozterki czy wojenne plany. Pisane jest to przyjemnym językiem. Jestem ciekawa kolejnej części
Początkowo nie przypuszczałam, że ta historia mnie wciągnie. Na starcie pomyślałam sobie, iż kraina Elfhame to jedna wielka sztampa, a to wszystko już było. Mimo tego uważnie brnąc przez kolejne rozdziały, zakochiwałam się w tym świecie. Sama chętnie ubrałabym kosztowną suknię i poszła na przyjęcie na dworze najwyższego króla. Ale prawda jest taka, że najbardziej podoba...
więcej Pokaż mimo to