-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
-
ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2018-09-01
2018-06-01
2018-05-17
Mam taki głupi zwyczaj, że jak zacznę czytać książkę to już raczej się nie poddaje. I tym razem dotrwałem do końca, ale łatwo nie było. Przez połowę książki akcji praktycznie nie ma. Paplanina o możliwości inwigilowania współczesnego człowieka. Jak akcja się zaczyna, to nadal nie robi się ciekawie. Nadal jest nudno. No i zakończenie - nawet nie zauważyłem, że jakieś było. Prawdopodobnie to książka nie dla mnie. Może już jestem za stary teorie spiskowe oparte o inteligentne okulary, smartwatche i monitoring człowieka. Książka tak mnie zawiodła, że odechciało mi się sięgać po blackout na który wcześniej mocno się nastawiałem.
Mam taki głupi zwyczaj, że jak zacznę czytać książkę to już raczej się nie poddaje. I tym razem dotrwałem do końca, ale łatwo nie było. Przez połowę książki akcji praktycznie nie ma. Paplanina o możliwości inwigilowania współczesnego człowieka. Jak akcja się zaczyna, to nadal nie robi się ciekawie. Nadal jest nudno. No i zakończenie - nawet nie zauważyłem, że jakieś było....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-01
2018-01-26
Lubię Remigiusza Mroza coraz bardziej. Każda kolejna jego książka wydaje się lepsza (lub przynajmniej nie gorsza od poprzednich). Nie mniej nadal można znaleźć sporo niedomówień i uogólnień. To jednak nie jest ważne -ważne, ze książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Lubię Remigiusza Mroza coraz bardziej. Każda kolejna jego książka wydaje się lepsza (lub przynajmniej nie gorsza od poprzednich). Nie mniej nadal można znaleźć sporo niedomówień i uogólnień. To jednak nie jest ważne -ważne, ze książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Pokaż mimo to2018-01-02
Książka do końca skrywa wiele tajemnic i mimo ze jestem miłośnikiem raczej współczesnych kryminałów to bez zatanowienia polecam każdemu.
Książka do końca skrywa wiele tajemnic i mimo ze jestem miłośnikiem raczej współczesnych kryminałów to bez zatanowienia polecam każdemu.
Pokaż mimo to2017-10-27
Ostatnio trochę przyzwyczaiłem się do współczesnych kryminałów. I może dlatego umiarkowany zachwyt nad tą książką. Nie mniej jak większość historii o Herkulesie Poirot książka mnie wciągnęła i dała kilka godzin literackiej przyjemności. Co więcej - nie udało mi się rozwiązać zagadki wcześniej niż chciała tego Autorka.
Ostatnio trochę przyzwyczaiłem się do współczesnych kryminałów. I może dlatego umiarkowany zachwyt nad tą książką. Nie mniej jak większość historii o Herkulesie Poirot książka mnie wciągnęła i dała kilka godzin literackiej przyjemności. Co więcej - nie udało mi się rozwiązać zagadki wcześniej niż chciała tego Autorka.
Pokaż mimo to2017-09-29
Pomijając Krzyżaków, to chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w dziejach. Grubo ponad miesiąc. Główny powód tej długiej przygody to 800 stron teksu napisanego maczkiem. Drugi jest taki, że to nie jest książka łatwa do czytania. Obce nazwiska, masa bohaterów i historie, które powracają co setki stron.
Shantaram to sensacja. Historia człowieka, który będąc trochę lekarzem trochę pisarzem trafia do australijskiego więzienia i z niego ucieka do Bombaju musi być ciekawa i jest.
Shantaram to biografia. Niesamowite ale ta historia jest prawdziwa.
Shantaram to książka filozoficzna. Jest skarbnicą, myśli, cytatów i słów które trafiają w serce czytelnika jak grom z jasnego nieba.
Shantaram to książka geograficzna i historyczna. Prawdziwa historia osadzona jest w prawdziwym miejscu a wszystko jest to opisane tak barwnie i ciekawie, że można pokochać Bombaj nie będąc tam.
Dlaczego więc nie dałem 10 gwiazdek. Może dlatego, że nie byłem w stanie czytać tej książki non stop. Że częste przerwy sprawiały że czasem się gubiłem. Zapewne gdybym przeczytał ją w tydzień byłbym dużo bardziej zadowolony bo bym nie zapominał tego co było 200 stron wstecz.
Nie mniej jest to książka, którą każdy kto choć trochę lubi literarturę przeczytać powinien.
Pomijając Krzyżaków, to chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w dziejach. Grubo ponad miesiąc. Główny powód tej długiej przygody to 800 stron teksu napisanego maczkiem. Drugi jest taki, że to nie jest książka łatwa do czytania. Obce nazwiska, masa bohaterów i historie, które powracają co setki stron.
Shantaram to sensacja. Historia człowieka, który będąc trochę...
2017-08-29
Po Ekspozycji jest to moje drugie podejście do Twórczości najbardziej płodnego pisarza naszych czasów. I coraz bardziej mi się podoba. Książka znacznie lepsza od poprzedniej, fabuła pomysłowa a jedyne co czasem boli to małe niedociągnięcia logiczne. Nadal widać, że Remigiusz Mróz pisze książki bardzo szybko ale jest to i wadą i zaletą. Fakt są nieraz ciut niedopracowane ale za to mamy ich dużo.
Po Ekspozycji jest to moje drugie podejście do Twórczości najbardziej płodnego pisarza naszych czasów. I coraz bardziej mi się podoba. Książka znacznie lepsza od poprzedniej, fabuła pomysłowa a jedyne co czasem boli to małe niedociągnięcia logiczne. Nadal widać, że Remigiusz Mróz pisze książki bardzo szybko ale jest to i wadą i zaletą. Fakt są nieraz ciut niedopracowane ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-05
Długo zbierałem się rozpoczęcia przygody z Remigiuszem Mrozem. Słyszałem, że jest dobry ale zawsze było mi jakoś nie po drodze. W końcu się udało.
I całe szczęście. Lepiej późno niż wcale. Książka wciąga, akcja zasuwa z prędkością światła. Jest kryminał, jest przygoda jest nawet miłość.
Czego więc zabrakło, żeby było więcej gwiazdek. Cóż - Remigiusz Mróz jest bardzo młodym autorem. Nie ma jeszcze 30 lat a już napisał z milion książek. Mam wrażenie, że wydaję jedną na miesiąc a może tydzień. I to trochę widać. Czasem można się natknąć na brak logiki, uproszczenia i delikatne wpadki autora. Myślę, że dla czytelnika detalisty, analityka może to być problem. Ja raczej w książkach szukam przyjemności. A przyjemności z czytania jest w tej książce mnóstwo. A po małych niedociągnięciach prześlizguję się jak serfer po falach.
Długo zbierałem się rozpoczęcia przygody z Remigiuszem Mrozem. Słyszałem, że jest dobry ale zawsze było mi jakoś nie po drodze. W końcu się udało.
I całe szczęście. Lepiej późno niż wcale. Książka wciąga, akcja zasuwa z prędkością światła. Jest kryminał, jest przygoda jest nawet miłość.
Czego więc zabrakło, żeby było więcej gwiazdek. Cóż - Remigiusz Mróz jest bardzo młodym...
2017-06-15
Tyle lat na karku a ja jeszcze nigdy nie czytałem Kinga. No, a że można było Misery kupić za 8 zł to skorzystałem.
Po pierwsze było to, dobrze wydane 8 zł.
A po drugie to myślę, że nie będę wielkim fanem twórczości autora.
Skąd te wnioski. Po pierwsze ciężko lepiej wydać na coś 8 zł niż na niezłą książkę. A po drugie niezła, to nie znacz wybitna.
Ja po prostu wolę kryminały.
Nie mniej Lśnienie na pewno jeszcze przeczytam.
Tyle lat na karku a ja jeszcze nigdy nie czytałem Kinga. No, a że można było Misery kupić za 8 zł to skorzystałem.
Po pierwsze było to, dobrze wydane 8 zł.
A po drugie to myślę, że nie będę wielkim fanem twórczości autora.
Skąd te wnioski. Po pierwsze ciężko lepiej wydać na coś 8 zł niż na niezłą książkę. A po drugie niezła, to nie znacz wybitna.
Ja po prostu wolę...
2017-05-25
Najczęściej kupuję książki świadomie. Wiem czego szukam i co chce przeczytać. Przynajmniej znam autora. Tym razem, będąc w biedronce kupując banany zobaczyłem kryminał za 9,99 zł i stwierdziłem, że raz kozie śmierć.
No i strzał w 10. No może w ósemkę patrząc na liczbę gwiazdek, ale książka na pewno warta polecenia, a autorka dołącza do grona moich ulubionych.
Fajna fabuła, trochę humoru - zwłaszcza dialogi i żarty policjantów - równie mocne co przemyślane. Do tego nazwiska głównych bohaterów Kovac, Liska i Speed sprawiają, że książkę czyta się szybko i z dużą przyjemnością...Nie wiem co mi się tak spodobało w tych nazwiskach, ale taki jest fakt.
Najczęściej kupuję książki świadomie. Wiem czego szukam i co chce przeczytać. Przynajmniej znam autora. Tym razem, będąc w biedronce kupując banany zobaczyłem kryminał za 9,99 zł i stwierdziłem, że raz kozie śmierć.
No i strzał w 10. No może w ósemkę patrząc na liczbę gwiazdek, ale książka na pewno warta polecenia, a autorka dołącza do grona moich ulubionych.
Fajna fabuła,...
2017-05-01
Za wiele nie napiszę bo nie jest to książka wybitna. Może dlatego, że przeczytałem już sporo książek Cooka i powoli się przesycam. A może inne były lepsze. Ciężko ocenić. Z drugiej strony przeczytałem ją szybko i zdecydowanie z przyjemnością. A Głównie przyjemności szukam w lekturze. Tak więc kończę marudzenie. Nie przejmujcie się specjalnie tą opinią.
Za wiele nie napiszę bo nie jest to książka wybitna. Może dlatego, że przeczytałem już sporo książek Cooka i powoli się przesycam. A może inne były lepsze. Ciężko ocenić. Z drugiej strony przeczytałem ją szybko i zdecydowanie z przyjemnością. A Głównie przyjemności szukam w lekturze. Tak więc kończę marudzenie. Nie przejmujcie się specjalnie tą opinią.
Pokaż mimo to2017-04-21
Książki Katarzyny Puzyńskiej mają to do siebie, że czyta się je łatwo a wątek bardzo ciężko zgubić. Czy to wada? Raczej nie. Jednocześnie fabuła potrafi być konkretnie zawiła i nieprzewidywalna. Tak jest też tym razem. Prawie do samego końca nie byłem w stanie domyśleć się zakończenia. Było ono logiczne i fajnie domykało kilkuset stronicową powieść.
Trochę tylko boleję nad kierunkiem, w którym zmierza jeden z głównych bohaterów. Fakt Aspirant Daniel Podgórski, był na początku trochę zbyt grzecznym chłopczykiem jak na policjanta. Ale w tej części robi się z niego bandyta. Gdzie go to zaprowadzi - pewnie zobaczymy już wkrótce. Bo Pani Kasia ewidentnie dała nam znać, że historia będzie kontynuowana.
Książki Katarzyny Puzyńskiej mają to do siebie, że czyta się je łatwo a wątek bardzo ciężko zgubić. Czy to wada? Raczej nie. Jednocześnie fabuła potrafi być konkretnie zawiła i nieprzewidywalna. Tak jest też tym razem. Prawie do samego końca nie byłem w stanie domyśleć się zakończenia. Było ono logiczne i fajnie domykało kilkuset stronicową powieść.
Trochę tylko boleję nad...
2017-04-01
Odnoszę wrażenie, że każda kolejna książka Katarzyny Puzyńskiej jest troch lepsza od wcześniejszych. Historie są coraz bardziej złożone, coraz mniej przewidywalne. Jednocześnie styl autorki jest nadal bardzo czytelny. Ciężko się pogubić w Jej książkach, czy zgubić wątek. Taki też jest Łaskun.
Teraz małe minusy. Dla mnie wątek obyczajowy w Łaskunie zaczyna przejmować zbyt dużą rolę. Mam nadzieję, że seria ta nadal pozostanie kryminalną a nie obyczajową.
Odnoszę wrażenie, że każda kolejna książka Katarzyny Puzyńskiej jest troch lepsza od wcześniejszych. Historie są coraz bardziej złożone, coraz mniej przewidywalne. Jednocześnie styl autorki jest nadal bardzo czytelny. Ciężko się pogubić w Jej książkach, czy zgubić wątek. Taki też jest Łaskun.
Teraz małe minusy. Dla mnie wątek obyczajowy w Łaskunie zaczyna przejmować zbyt...
2017-03-21
Powoli ogarnia mnie panika - bo kończą mi się książki Marka Krajewskiego.
Kolejna rewelacyjna książka autora. Kolejny raz autor wprowadził trochę powiewu świeżości. Tym razem stosując zabieg z pamiętnikiem i narracją w różnych osobach. Ale sprawdza się to wyśmienicie. Może niektórzy powiedzą, że pakowanie Popielskiego do takiego piekła to już lekka przesada. Ja do nich nie należę. Było strasznie, było zaskakująco było super. Dla mnie książka jest kolejnym potwierdzeniem, Marek Krajewski jest liderem w kategorii "kryminał" wśród Polskich pisarzy.
Powoli ogarnia mnie panika - bo kończą mi się książki Marka Krajewskiego.
Kolejna rewelacyjna książka autora. Kolejny raz autor wprowadził trochę powiewu świeżości. Tym razem stosując zabieg z pamiętnikiem i narracją w różnych osobach. Ale sprawdza się to wyśmienicie. Może niektórzy powiedzą, że pakowanie Popielskiego do takiego piekła to już lekka przesada. Ja do nich nie...
2017-03-08
Ci co lubią Mankella nie powinni być rozczarowani. Zdecydowanie jedna z lepszych książek autora. Ja nie uważam Mankella za wybitnego autora, a mimo to przeczytałem prawie wszystkie Jego Książki.
W książce następuje zmiana ról. Główną bohaterką jest Linda - córka Walandera. Daje to kolejne życie dla starej serii. Niestety kolejnego życia nie dostał już autor - trzeba więc cieszyć się z tego co po nim zostało.
Ci co lubią Mankella nie powinni być rozczarowani. Zdecydowanie jedna z lepszych książek autora. Ja nie uważam Mankella za wybitnego autora, a mimo to przeczytałem prawie wszystkie Jego Książki.
W książce następuje zmiana ról. Główną bohaterką jest Linda - córka Walandera. Daje to kolejne życie dla starej serii. Niestety kolejnego życia nie dostał już autor - trzeba więc...
Z jednej strony Legion to majstersztyk. Sposób w jaki połączono Historię z odrobiną fikcji, aby nadać fabule nieco sensacyjny wygląd zasługuje na uznanie. Jedynym minusem jest to, że to nie jest łatwa książka. Bardzo wielowątkowa i wielopostaciowa. Do tego akcja dosyć wolno się rozwija. I efekt jest taki, że jeśli nie czytasz jej ciurkiem w kilka dni to co chwila gubisz wątek. A przeczytać ją ciurkiem nie jest łatwo bo 800 stron robi swoje. Może gdyby była trochę, krótsza. A może to ja nie dorosłem jeszcze (albo nie miałem na tyle wolnego czasu), żeby móc ją przeczytać w kilku kęsach. Tak czy inaczej kawał historii, kupa pracy i imponujący rezultat. Obowiązkowa lektura zwłaszcza dla pasjonatów II Wojną światową, historią żołnierzy Wyklętych i NSZ.
Z jednej strony Legion to majstersztyk. Sposób w jaki połączono Historię z odrobiną fikcji, aby nadać fabule nieco sensacyjny wygląd zasługuje na uznanie. Jedynym minusem jest to, że to nie jest łatwa książka. Bardzo wielowątkowa i wielopostaciowa. Do tego akcja dosyć wolno się rozwija. I efekt jest taki, że jeśli nie czytasz jej ciurkiem w kilka dni to co chwila gubisz...
więcej Pokaż mimo to