-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2018-09-01
2018-05-17
Mam taki głupi zwyczaj, że jak zacznę czytać książkę to już raczej się nie poddaje. I tym razem dotrwałem do końca, ale łatwo nie było. Przez połowę książki akcji praktycznie nie ma. Paplanina o możliwości inwigilowania współczesnego człowieka. Jak akcja się zaczyna, to nadal nie robi się ciekawie. Nadal jest nudno. No i zakończenie - nawet nie zauważyłem, że jakieś było. Prawdopodobnie to książka nie dla mnie. Może już jestem za stary teorie spiskowe oparte o inteligentne okulary, smartwatche i monitoring człowieka. Książka tak mnie zawiodła, że odechciało mi się sięgać po blackout na który wcześniej mocno się nastawiałem.
Mam taki głupi zwyczaj, że jak zacznę czytać książkę to już raczej się nie poddaje. I tym razem dotrwałem do końca, ale łatwo nie było. Przez połowę książki akcji praktycznie nie ma. Paplanina o możliwości inwigilowania współczesnego człowieka. Jak akcja się zaczyna, to nadal nie robi się ciekawie. Nadal jest nudno. No i zakończenie - nawet nie zauważyłem, że jakieś było....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-02
Książka do końca skrywa wiele tajemnic i mimo ze jestem miłośnikiem raczej współczesnych kryminałów to bez zatanowienia polecam każdemu.
Książka do końca skrywa wiele tajemnic i mimo ze jestem miłośnikiem raczej współczesnych kryminałów to bez zatanowienia polecam każdemu.
Pokaż mimo to2017-10-27
Ostatnio trochę przyzwyczaiłem się do współczesnych kryminałów. I może dlatego umiarkowany zachwyt nad tą książką. Nie mniej jak większość historii o Herkulesie Poirot książka mnie wciągnęła i dała kilka godzin literackiej przyjemności. Co więcej - nie udało mi się rozwiązać zagadki wcześniej niż chciała tego Autorka.
Ostatnio trochę przyzwyczaiłem się do współczesnych kryminałów. I może dlatego umiarkowany zachwyt nad tą książką. Nie mniej jak większość historii o Herkulesie Poirot książka mnie wciągnęła i dała kilka godzin literackiej przyjemności. Co więcej - nie udało mi się rozwiązać zagadki wcześniej niż chciała tego Autorka.
Pokaż mimo to2017-06-15
Tyle lat na karku a ja jeszcze nigdy nie czytałem Kinga. No, a że można było Misery kupić za 8 zł to skorzystałem.
Po pierwsze było to, dobrze wydane 8 zł.
A po drugie to myślę, że nie będę wielkim fanem twórczości autora.
Skąd te wnioski. Po pierwsze ciężko lepiej wydać na coś 8 zł niż na niezłą książkę. A po drugie niezła, to nie znacz wybitna.
Ja po prostu wolę kryminały.
Nie mniej Lśnienie na pewno jeszcze przeczytam.
Tyle lat na karku a ja jeszcze nigdy nie czytałem Kinga. No, a że można było Misery kupić za 8 zł to skorzystałem.
Po pierwsze było to, dobrze wydane 8 zł.
A po drugie to myślę, że nie będę wielkim fanem twórczości autora.
Skąd te wnioski. Po pierwsze ciężko lepiej wydać na coś 8 zł niż na niezłą książkę. A po drugie niezła, to nie znacz wybitna.
Ja po prostu wolę...
2017-05-25
Najczęściej kupuję książki świadomie. Wiem czego szukam i co chce przeczytać. Przynajmniej znam autora. Tym razem, będąc w biedronce kupując banany zobaczyłem kryminał za 9,99 zł i stwierdziłem, że raz kozie śmierć.
No i strzał w 10. No może w ósemkę patrząc na liczbę gwiazdek, ale książka na pewno warta polecenia, a autorka dołącza do grona moich ulubionych.
Fajna fabuła, trochę humoru - zwłaszcza dialogi i żarty policjantów - równie mocne co przemyślane. Do tego nazwiska głównych bohaterów Kovac, Liska i Speed sprawiają, że książkę czyta się szybko i z dużą przyjemnością...Nie wiem co mi się tak spodobało w tych nazwiskach, ale taki jest fakt.
Najczęściej kupuję książki świadomie. Wiem czego szukam i co chce przeczytać. Przynajmniej znam autora. Tym razem, będąc w biedronce kupując banany zobaczyłem kryminał za 9,99 zł i stwierdziłem, że raz kozie śmierć.
No i strzał w 10. No może w ósemkę patrząc na liczbę gwiazdek, ale książka na pewno warta polecenia, a autorka dołącza do grona moich ulubionych.
Fajna fabuła,...
2017-05-01
Za wiele nie napiszę bo nie jest to książka wybitna. Może dlatego, że przeczytałem już sporo książek Cooka i powoli się przesycam. A może inne były lepsze. Ciężko ocenić. Z drugiej strony przeczytałem ją szybko i zdecydowanie z przyjemnością. A Głównie przyjemności szukam w lekturze. Tak więc kończę marudzenie. Nie przejmujcie się specjalnie tą opinią.
Za wiele nie napiszę bo nie jest to książka wybitna. Może dlatego, że przeczytałem już sporo książek Cooka i powoli się przesycam. A może inne były lepsze. Ciężko ocenić. Z drugiej strony przeczytałem ją szybko i zdecydowanie z przyjemnością. A Głównie przyjemności szukam w lekturze. Tak więc kończę marudzenie. Nie przejmujcie się specjalnie tą opinią.
Pokaż mimo to2017-03-21
Powoli ogarnia mnie panika - bo kończą mi się książki Marka Krajewskiego.
Kolejna rewelacyjna książka autora. Kolejny raz autor wprowadził trochę powiewu świeżości. Tym razem stosując zabieg z pamiętnikiem i narracją w różnych osobach. Ale sprawdza się to wyśmienicie. Może niektórzy powiedzą, że pakowanie Popielskiego do takiego piekła to już lekka przesada. Ja do nich nie należę. Było strasznie, było zaskakująco było super. Dla mnie książka jest kolejnym potwierdzeniem, Marek Krajewski jest liderem w kategorii "kryminał" wśród Polskich pisarzy.
Powoli ogarnia mnie panika - bo kończą mi się książki Marka Krajewskiego.
Kolejna rewelacyjna książka autora. Kolejny raz autor wprowadził trochę powiewu świeżości. Tym razem stosując zabieg z pamiętnikiem i narracją w różnych osobach. Ale sprawdza się to wyśmienicie. Może niektórzy powiedzą, że pakowanie Popielskiego do takiego piekła to już lekka przesada. Ja do nich nie...
2017-03-08
Ci co lubią Mankella nie powinni być rozczarowani. Zdecydowanie jedna z lepszych książek autora. Ja nie uważam Mankella za wybitnego autora, a mimo to przeczytałem prawie wszystkie Jego Książki.
W książce następuje zmiana ról. Główną bohaterką jest Linda - córka Walandera. Daje to kolejne życie dla starej serii. Niestety kolejnego życia nie dostał już autor - trzeba więc cieszyć się z tego co po nim zostało.
Ci co lubią Mankella nie powinni być rozczarowani. Zdecydowanie jedna z lepszych książek autora. Ja nie uważam Mankella za wybitnego autora, a mimo to przeczytałem prawie wszystkie Jego Książki.
W książce następuje zmiana ról. Główną bohaterką jest Linda - córka Walandera. Daje to kolejne życie dla starej serii. Niestety kolejnego życia nie dostał już autor - trzeba więc...
2017-02-07
Książka dobra tylko czegoś mi w niej zabrakło. Oglądając programy z Adamem Wajrakiem bardzo podoba mi się to, że szukając małego ptaszka na jakiejś polanie przez 30 min buduje napięcie, tworzy fabułę, do końca nie wiadomo jak to się kończy. Spodziewałem się, że książka będzie podobna. Że przy okazji ciekawej opowieści dowiem się czegoś o Wilkach. Akcji mi trochę zabrakło. O wilkach dowiedziałem się sporo. Nie ulega wątpliwości, że Adam Wajrak to wielki przyrodnik i bardzo zdolny pisarz i dziennikarz. Może to wszystko moja wina. Raczej jestem miłośnikiem kryminałów i w książce chcę akcji i rozrywki. Nie wiem jak skończyć tą recenzję. Bo do tej pory tylko narzekam, a książka mi się podobała. Może dlatego, że spodziewałem się, iż będzie to jedna z lepszych książek jakie ostatnio czytałem. A ona jest po prostu dobra. Dobra dla mnie - miłośnika akcji... Zapewne dla niejednego czytelnika stanie się bestselerem.
Książka dobra tylko czegoś mi w niej zabrakło. Oglądając programy z Adamem Wajrakiem bardzo podoba mi się to, że szukając małego ptaszka na jakiejś polanie przez 30 min buduje napięcie, tworzy fabułę, do końca nie wiadomo jak to się kończy. Spodziewałem się, że książka będzie podobna. Że przy okazji ciekawej opowieści dowiem się czegoś o Wilkach. Akcji mi trochę zabrakło. O...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01-26
Kto do tej pory zachwyca się książkami Marka Krajewskiego, Mockiem też się zachwyci. Powiedzieć, że jest to wybitna książka autora byłoby może trochę za dużo (dopiero co przeczytałem "Głowę Minotaura" która moim zdaniem wybitna była). Nie mniej czyta ją się przyjemnie i szybko. Czytelników o słabych nerwach, wrażliwych i pruderyjnych raczej bym zniechęcał.
Kto do tej pory zachwyca się książkami Marka Krajewskiego, Mockiem też się zachwyci. Powiedzieć, że jest to wybitna książka autora byłoby może trochę za dużo (dopiero co przeczytałem "Głowę Minotaura" która moim zdaniem wybitna była). Nie mniej czyta ją się przyjemnie i szybko. Czytelników o słabych nerwach, wrażliwych i pruderyjnych raczej bym zniechęcał.
Pokaż mimo to2017-01-11
Książka bardzo mądrego i dobrego człowieka. Gdyby nie był księdzem, też na pewno byłby mądry i dobry. Ale Jan Kaczkowski ponad wszystko kochał Boga więc został księdzem. Ta książka to taka autobiografia Księdza Kaczkowskiego. Od początku do prawie samego końca. Czyta się ją świetnie a jedyne co smuci to fakt, że autora nie ma już wśród nas.
Książka bardzo mądrego i dobrego człowieka. Gdyby nie był księdzem, też na pewno byłby mądry i dobry. Ale Jan Kaczkowski ponad wszystko kochał Boga więc został księdzem. Ta książka to taka autobiografia Księdza Kaczkowskiego. Od początku do prawie samego końca. Czyta się ją świetnie a jedyne co smuci to fakt, że autora nie ma już wśród nas.
Pokaż mimo to2016-12-28
Książka trudna i smutna. Z jednej strony ciężko się ją czyta, ale z drugiej wzmacnia czytelnika i przygotowuje na to co każdego z nas czeka. Na śmierć. Ale czy na śmierć można być przygotowanym? Czy można się z nią pogodzić. Zdaniem Ks. Kaczkowskiego tak. Śmierć jego zdaniem nie jest ciężka i smutna. Ciężkie i smutne jest umieranie. Tak samo jak ciężkie są narodziny dla dziecka, kiedy ze świata brzucha matki przechodzi do innego świata.
Książka trudna i smutna. Z jednej strony ciężko się ją czyta, ale z drugiej wzmacnia czytelnika i przygotowuje na to co każdego z nas czeka. Na śmierć. Ale czy na śmierć można być przygotowanym? Czy można się z nią pogodzić. Zdaniem Ks. Kaczkowskiego tak. Śmierć jego zdaniem nie jest ciężka i smutna. Ciężkie i smutne jest umieranie. Tak samo jak ciężkie są narodziny dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-28
Utopce to moim zdaniem najlepsza książka Katarzyny Puzyńskiej. Znajdziemy w niej 3 wątki (rok 1984,rok 2014 oraz przesłuchanie Emilii). Wszystkie 3 schodzą się dopiero na sam koniec i odsłaniają tajemnicę współczesnych i historycznych morderstw. W książce poza wątkiem kryminalnym i obyczajowym pojawia się trochę czarnej magii i sił nadprzyrodzonych. Wszystko to miesza się i finalnie prowadzi do rozwiązania zagadki.
Utopce to moim zdaniem najlepsza książka Katarzyny Puzyńskiej. Znajdziemy w niej 3 wątki (rok 1984,rok 2014 oraz przesłuchanie Emilii). Wszystkie 3 schodzą się dopiero na sam koniec i odsłaniają tajemnicę współczesnych i historycznych morderstw. W książce poza wątkiem kryminalnym i obyczajowym pojawia się trochę czarnej magii i sił nadprzyrodzonych. Wszystko to miesza się i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-28
2016-11-14
Ostatnio przeczytałem czyjąś opinię, że Krajewski nie ma już pomysłu na pisanie nowych książek i czytanie jego powieści robi się nudne. Muszę powiedzieć NIE NIE i jeszcze raz NIE. Głowa Minotaura wciągnęła mnie jak żadna dotąd książka autora powieści o mrocznym Wrocławiu i Lwowie. A przeczytałem prawie wszystkie i wszystkie uważam za bardzo dobre. Ale ta była epicka, przemyślana od początku do końca, logiczna i bardzo mocna. Książka opisuje jak działają twardzi i prawi faceci, jak bezkompromisowa jest sprawiedliwość i jak wielka jest miłość ojca do córki.
Ostatnio przeczytałem czyjąś opinię, że Krajewski nie ma już pomysłu na pisanie nowych książek i czytanie jego powieści robi się nudne. Muszę powiedzieć NIE NIE i jeszcze raz NIE. Głowa Minotaura wciągnęła mnie jak żadna dotąd książka autora powieści o mrocznym Wrocławiu i Lwowie. A przeczytałem prawie wszystkie i wszystkie uważam za bardzo dobre. Ale ta była epicka,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-27
Książkę czyta się przyjemniej. Lepiej niż dwie pierwsze z tej serii. Nie mniej nadal nie jest to czołówka książek Cooka. Wszystkie książki z serii o Pii Grazdani i Georgu Willsonie kończą się zaskakująco. Niestety zaskakująco kiepsko. Z Tą nie jest inaczej, a szkoda bo niewątpliwie autora stać na więcej.
Książkę czyta się przyjemniej. Lepiej niż dwie pierwsze z tej serii. Nie mniej nadal nie jest to czołówka książek Cooka. Wszystkie książki z serii o Pii Grazdani i Georgu Willsonie kończą się zaskakująco. Niestety zaskakująco kiepsko. Z Tą nie jest inaczej, a szkoda bo niewątpliwie autora stać na więcej.
Pokaż mimo to2016-10-19
Nigdy się tak nie sparzyłem na Cooku jak czytając Nano. Mam wrażenie, że autor bardzo się spieszył. Bo mimo, że literacko jest w porządku, czyta się ją dobrze, to w wielu miejscach brak jest logiki, spójności i sensu. Najgorsze było natomiast zakończenie. No naprawdę nie tak to miało być. Raz jeszcze namawiam wszystkich do czytania Cooka, ale warto zacząć od jego wcześniejszych książek.
Nigdy się tak nie sparzyłem na Cooku jak czytając Nano. Mam wrażenie, że autor bardzo się spieszył. Bo mimo, że literacko jest w porządku, czyta się ją dobrze, to w wielu miejscach brak jest logiki, spójności i sensu. Najgorsze było natomiast zakończenie. No naprawdę nie tak to miało być. Raz jeszcze namawiam wszystkich do czytania Cooka, ale warto zacząć od jego...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-04
Do tej pory zachwycałem się znacznie wcześniejszymi książkami Cooka. I liczyłem na to, że jak wezmę do ręki najnowsze wydania to pęknę z zachwytu. Nie pękłem. Co nie znaczy, że książka jest zła. Jest dobra a nawet bardzo dobra - jak patrzeć na moje gwiazdki. Ale na pewno nie jest lepsza niż te wcześniejsze. A może trochę gorsza. Bo bardziej sensacyjna a mniej thilerowata. Zdecydowanie polecam, tym co Cooka nie znają - bo to świetny pisarz, oraz tym co go znają - żeby sobie porównali z wcześniejszymi książkami.
Do tej pory zachwycałem się znacznie wcześniejszymi książkami Cooka. I liczyłem na to, że jak wezmę do ręki najnowsze wydania to pęknę z zachwytu. Nie pękłem. Co nie znaczy, że książka jest zła. Jest dobra a nawet bardzo dobra - jak patrzeć na moje gwiazdki. Ale na pewno nie jest lepsza niż te wcześniejsze. A może trochę gorsza. Bo bardziej sensacyjna a mniej thilerowata....
więcej mniej Pokaż mimo to
Z jednej strony Legion to majstersztyk. Sposób w jaki połączono Historię z odrobiną fikcji, aby nadać fabule nieco sensacyjny wygląd zasługuje na uznanie. Jedynym minusem jest to, że to nie jest łatwa książka. Bardzo wielowątkowa i wielopostaciowa. Do tego akcja dosyć wolno się rozwija. I efekt jest taki, że jeśli nie czytasz jej ciurkiem w kilka dni to co chwila gubisz wątek. A przeczytać ją ciurkiem nie jest łatwo bo 800 stron robi swoje. Może gdyby była trochę, krótsza. A może to ja nie dorosłem jeszcze (albo nie miałem na tyle wolnego czasu), żeby móc ją przeczytać w kilku kęsach. Tak czy inaczej kawał historii, kupa pracy i imponujący rezultat. Obowiązkowa lektura zwłaszcza dla pasjonatów II Wojną światową, historią żołnierzy Wyklętych i NSZ.
Z jednej strony Legion to majstersztyk. Sposób w jaki połączono Historię z odrobiną fikcji, aby nadać fabule nieco sensacyjny wygląd zasługuje na uznanie. Jedynym minusem jest to, że to nie jest łatwa książka. Bardzo wielowątkowa i wielopostaciowa. Do tego akcja dosyć wolno się rozwija. I efekt jest taki, że jeśli nie czytasz jej ciurkiem w kilka dni to co chwila gubisz...
więcej Pokaż mimo to