Najnowsze artykuły
-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[94]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
7,5 / 10
42 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 217
Opinie: 12
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
8,0 / 10
8017 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 16561
Opinie: 1221
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
7,8 / 10
583 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1567
Opinie: 137
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
6,8 / 10
470 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 875
Opinie: 75
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
7,5 / 10
910 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3833
Opinie: 160
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
6,7 / 10
84 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 162
Opinie: 24
Przeczytała:
2023-12-31
2023-12-31
Średnia ocen:
7,0 / 10
2 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 10
Opinie: 0
Średnia ocen:
7,3 / 10
216 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 574
Opinie: 47
Średnia ocen:
6,2 / 10
406 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 753
Opinie: 69
Średnia ocen:
7,7 / 10
126 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 268
Opinie: 32
Średnia ocen:
6,7 / 10
78 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 209
Opinie: 10
Przeczytała:
2021-11-19
2021-11-19
Średnia ocen:
7,2 / 10
11 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 77
Opinie: 0
Przeczytała:
2021-04-29
2021-04-29
Średnia ocen:
6,5 / 10
25313 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (24 plusy)
Czytelnicy: 41731
Opinie: 1275
Zobacz opinię (24 plusy)
Popieram
24
Przeczytała:
2021-02-04
2021-02-04
Średnia ocen:
7,9 / 10
522 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1609
Opinie: 96
Przeczytała:
2021-02-04
2021-02-04
Średnia ocen:
7,0 / 10
103 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 219
Opinie: 17
Przeczytała:
2020-10-29
2020-10-29
Średnia ocen:
6,9 / 10
270 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 545
Opinie: 29
Przeczytała:
2020-08-11
2020-08-11
Średnia ocen:
7,5 / 10
99 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 394
Opinie: 13
Przeczytała:
2020-08-11
2020-08-11
Średnia ocen:
5,6 / 10
65 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 86
Opinie: 17
Przeczytała:
2020-03-28
2020-03-28
Średnia ocen:
6,5 / 10
115 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 310
Opinie: 22
Przeczytała:
2019-12-31
2019-12-31
Średnia ocen:
7,9 / 10
65 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 365
Opinie: 17
Ciężko rozpisywać się o „Panu Tadeuszu”, nie sądzę, żebym była w stanie dodać coś istotnego do tego, co już o nim napisano (choć mam nadzieję, że ktoś kiedyś wspomniał o tym, jak drewnianą postacią był Tadeusz, który najwyraźniej nie uniósł patriotycznego ciężaru, który zrzucił na jego barki Mickiewicz. Tak się kończy projektowanie własnych porażek, pragnień i fantazji na młode pokolenie – zombiakiem w stuporze). Wracając do wątku, mogę jedynie dołączyć do chóru zachwytów tych, którzy uwielbiają „Pana…”. Oczywiście jest to produkt swoich czasów i trudno od Mickiewicza, który pisał poemat jakieś 200 lat temu wymagać przenikliwej analizy np. stosunków klasowych w kresowym społeczeństwie. Analizy takiej mogę jednak wymagać od wydawnictwa Ossolineum, które wypuściło w roku 2019 kolejny dodruk, i to w ramach tak wzniosłej instytucji, jaką jest Biblioteka Narodowa. Jeśli ktoś nie wie, to służę informacją, że BN dysponuje Radą Naukową i Redaktorem (nazwiska są wymienione w książce, niektóre wyłaniają się tu i ówdzie w ramach dziedziny, którą myślę, że mogę nazwać eseistyką literacką), zaś każdy utwór wydany pod szyldem BN uzupełnia kilkudziesięciostronicowy dodatek - sążnisty tekst stanowiący naukowe wprowadzenie i opracowanie. Uwaga na marginesie: lepiej nie zaczynać czytania od wprowadzenia i opracowania, bo można ukatrupić w sobie chęć do lektury samego utworu.
O ten właśnie sążnisty tekst mi chodzi. Został napisany w latach 20. ubiegłego wieku i niepięknie się zestarzał. Brnęłam przez jego męczącą frazę kończąc z przekonaniem, że satysfakcję z takiej lektury mogą czerpać jedynie filolodzy masochiści. Co więcej, pana Pigonia (autora sążnistego tekstu) dotknął jakiś problem natury psychologicznej, odreagowany w mizoginicznej tyradzie, która z rzetelną analizą literacką ma tyle wspólnego co miłosierdzie i przyzwoitość z polskim biskupem. Co za głupoty powypisywał o Telimenie! Żadna inna postać nie wywołała w nim takich emocji i takiej napastliwości, jak właśnie ona. Telimena uderzyła w czułe fundamenty jego męskiej konstrukcji, co brzmi dosyć śmiesznie, biorąc pod uwagę, że mowa o dorosłym mężczyźnie, który dumnie pozuje na przedwojennych fotografiach w tych wszystkich beretach, sobolach i łańcuchach (wykładowca uniwersytecki). Uderzenie okazało się na tyle silne, że nie zważając kompletnie na to, jak Telimenę przedstawiał sam Mickiewicz, analityk Pigoń wytworzył w sobie w głowie jej alternatywny obraz. I tak rozmowa Telimeny z Sędzią w świątyni dumania to „mistrzowski fechtunek poczciwej i naiwnej z pozoru, ale przecież wcale chytrej prostoduszności, z obrotną jak łasica, zawsze czujną i zaczepliwą kobiecą przebiegłością.” Chytrość, zaczepność, łasica! – stałe wyposażenie pań, które ośmielą się zająć swoimi interesami i stosować przy tym obwarowane dla mężczyzn metody. Uroczy jest też opis Telimeny w dziale „Osoby poematu”; żeby pokazać o co chodzi, musiałabym go jednak przepisać tutaj w całości.
A przecież Mickiewicz nie był aż tak okrutny wobec Telimeny, owszem naigrywał się z niej, ale robił to wobec wszystkich postaci, w końcu „Pan Tadeusz” jest po części komedią i satyrą. Nie ma tam tak radykalnych twierdzeń o jej charakterze i motywach postępowania, jakie wybulgotał z siebie Pigoń, nie ma tej złośliwości własnymi kompleksami i lękami podszytej. Co więcej, Mickiewicz, który, jak twierdziła Maria Janion, drogę do emancypacji kobiet upatrywał w ich patriotycznym poświęceniu (!?), był w stanie ze zrozumieniem i empatią spojrzeć na położenie Telimeny, starzejącej się, żywiołowej kobiety, która z patriotycznym poświęceniem nie miała przecież wiele wspólnego, rozpaczliwie próbującej urządzić się w realiach prowincji gdzieś na peryferiach carskiej Rosji, sposobami, które najwyraźniej uchodziły mężczyznom, ale kobietom już nie, i to nawet za czasów Pigonia. Oczywiście, kolaps psychiczny Stanisława Pigonia jest o wiele ciekawszy niż jego ziewajki z tytułami w stylu „Rozrost wątku dawności” czy „Uroki kształtu poetyckiego” i można to sobie poczytać, żeby się pośmiać i powkurzać, przerazić zresztą też.
Czy naprawdę Polska nie posiada mickiewiczologów, którzy byliby w stanie sporządzić opracowanie uwzględniające współczesne doświadczenie czytelnicze i nadawało się do przeczytania przez więcej osób niż kilkoro męczenników?
Proszę więc, ogarnij się Ossolineum, zresztą nie tylko z Pigoniem, ale także z czymś tak banalnym jak jakość produktu, jakim w gospodarce kapitalistycznej, pomimo protestów, nadal jest książka. Pierwszych kilkanaście stron samego poematu (chodzi o wydanie XIV z 2019 r.) nie zostało pokryte drukiem i tej irytującej bieli nie raczył nikt ani wydawnictwie, ani w drukarni zauważyć. Musiałam sobie na tej bieliźnie przepisać tekst i pożyczyć wcześniejsze wydanie z biblioteki, żeby doczytać przypisy z komentarzem do tekstu. I nie było to wygodne. I czas mi zabrało.
System „Lubimy czytać” operuje niezbyt mądrym system gwiazdkowym, ale ludzie to lubią (w tym ja), bo zaspokaja psychologiczną potrzebę porządkowania i szufladkowania. Widzisz 3 gwiazdki, widzisz 8 gwiazdek – i wszystko jasne! Co mam więc zrobić, jeśli Tadek podobał mi się na 10, a Ossolineum z Pigoniem na maksymalnie 2? Ostatecznie decyduję się na bieliznę, choć ze smutną świadomością, że nie jest to zadawalające wszystkich rozwiązanie problemu.
Ciężko rozpisywać się o „Panu Tadeuszu”, nie sądzę, żebym była w stanie dodać coś istotnego do tego, co już o nim napisano (choć mam nadzieję, że ktoś kiedyś wspomniał o tym, jak drewnianą postacią był Tadeusz, który najwyraźniej nie uniósł patriotycznego ciężaru, który zrzucił na jego barki Mickiewicz. Tak się kończy projektowanie własnych porażek, pragnień i fantazji na...
więcej Pokaż mimo to