Opinie użytkownika
'Jest takie śmieszne wyrażenie po rosyjsku: "Zgubiłem się i zgubiłem miejsce, gdzie się zgubiłem". To się właśnie z nami stało.'
Pokaż mimo toRaczej lubię Waliszewską (pomimo...). To napisawszy, ta książka to dowód na to, że nie wszystko co się z siebie wyprodukuje, należy od razu wydawać.
Pokaż mimo toZajmująca lektura. Najbardziej jednak urzekło mnie to, że tłumacz przytacza niekiedy zdania w oryginale. A jest to język potoczny, gdański Plattdeutsch (dolnoniemiecki) i urbanolekt Missingsch, stanowiący "mieszankę Plattdeutsch i niedbałej wysokiej niemczyzny rodem z większych miast". Uciecha dla znających niemiecki, podróż w czasie dla romantyków, zwłaszcza...
więcej Pokaż mimo toCiężko rozpisywać się o „Panu Tadeuszu”, nie sądzę, żebym była w stanie dodać coś istotnego do tego, co już o nim napisano (choć mam nadzieję, że ktoś kiedyś wspomniał o tym, jak drewnianą postacią był Tadeusz, który najwyraźniej nie uniósł patriotycznego ciężaru, który zrzucił na jego barki Mickiewicz. Tak się kończy projektowanie własnych porażek, pragnień i fantazji na...
więcej Pokaż mimo toTytułowym nienowoczesnym krajem jest obecna Rosja. Oparta na surowcach (ropa, gaz) w sferze gospodarki właściwie niczego nie wytwarza, nie wymyśla, nie inicjuje i nie ulepsza. Nawet budowa infrastruktury usprawniającej przetwarzanie ropy przerasta tamtejsze możliwości. Cały układ polityczny i społeczny też kręci się jedynie wokół surowców przejętych przez bardzo wąską grupę...
więcej Pokaż mimo to
Poruszające wiersze, piękne ilustracje!!!! Gratuluję dziewczynom.
Na okładce dobermanka – eksponat nr 279 Muzeum Źle Wypchanych Zwierząt. Cechy wyróżniające: karnie skamle, nie ujada, lojalna w kłębie, dziedziczy zaszczucie i zwartą sylwetkę na pokaz, do obrony i stróżowania, towarzyska i pracująca, odgryzać się nie będzie. Polecam do obejrzenia, zanim zjedzą...
Mam wątpliwości czy wypada mi teraz pisać o jakieś książce, gdy za oknem sojusz rewolucji z końcem świata, pazerna, zboczona mafia zhakowała Polskę, prezes niespecjalnie kryje się z mokrymi snami o powszechnym mordobiciu wszystkich ze wszystkimi, wirus dopiero łupnie, lasy płoną, lodowce topnieją. Ta litania nie ma końca, jak tak mogę całymi dniami. Pominę więc ten etap,...
więcej Pokaż mimo toBiografia życia i myśli Schopenhauera, autorstwa filozofa i pisarza, wykładowcy Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego, jak informuje notka na okładce. Wspaniała książka, napisana z dużym zrozumieniem epoki, w której przyszło żyć Schopenhauerowi, z życzliwą kpiną wobec bohaterów „dzikich czasów filozofii”, nie tylko Szopka, ale także Kanta, Hegla, romantycznych poetów i...
więcej Pokaż mimo toEseje Eco z lat 60., 70. i początku 80. Książka przypadkowo chwycona w antykwariacie i równie przypadkowo otworzona na stronie z takim oto fragmentem: „Okresem kultury wizualnej jest średniowiecze, w którym katedra jest wielką księgą z kamienia i pełni w istocie funkcję plakatu reklamowego, ekranu telewizyjnego, mistycznego komiksu, który ma opowiedzieć i wytłumaczyć...
więcej Pokaż mimo toMam ambiwalentny stosunek do książki Pawła Armady „Humanizm jako realizm”. Z jednej strony odbyłam przygodę, która zainspirowała mnie do przemyśleń i dalszych poszukiwań intelektualnych, z drugiej jednak niektóre tezy i komentarze autora, a w niektórych przypadkach ich enigmatyczność, nie tyle budziły moje zastrzeżenia (to też), co raczej niepokój. Nie chodzi mi o to, że...
więcej Pokaż mimo toFelietony nieżyjącego już tłumacza Roberta Stillera. Osobliwe i pouczające, interesujące i odpychające. Niby rzecz o prawidłowym stosowaniu języka polskiego, ale z czasem bardziej przypomina to personalną połajankę cytuję „półanalfabetów, brudasów, debili” itd., przy czym autor miał tu na myśli głównie dziennikarzy i szefów gazet ogólnopolskich w rodzaju „Gazety Wyborczej”...
więcej Pokaż mimo to
Po wspomnienia Heydeckera sięgnęłam ze względu na kilka segmentów zdjęć, które razem z tekstem stanowią relację z czasów, gdy Heydecker pracował w Wehrmachcie jako propagandzista.
Wspomnienia barwne, literacko na dosyć wysokim poziomie, niejeden współczesny literat chciałby (literatka chciałaby) pisać w ten sposób i z takim flowem. Ta książka ma wiele smaków i kapitalnych...
Jest to właściwie pierwszy przeczytany przeze mnie tekst, publicystyczny lub w formie książki, który nie stanowi tyrady na temat chaosu urbanistycznego czy architektonicznego (czy też prywatyzacyjnego) w Polsce, z obowiązkowym lamentem nad fatalnymi władzami i niecywilizowanymi obywatelami, lecz próbę dotarcia do istoty problemu, w całej jego złożoności. Jak to zwykle bywa,...
więcej Pokaż mimo toPodobno mało kto czytał „Miasta Ameryki” Jane Jacobs, choć wielu się na nie powołuje. Jak na Biblię. Na samym LC jest w tej chwili 55 osób, które deklarują, że książkę przeczytały – czy to mało czy dużo? Podobno Jacobs jest też uhonorowana tytułem babci hipsterów. No jeżeli namysł nad przyjaznym dla użytkowników miastem zarezerwowany jest dla hipsterów, to już nie pozostaje...
więcej Pokaż mimo to„Wielka trwoga” opisuje okres w historii Polski trwający od 1944 do 1947 roku, który autor, uwzględniając również okres II wojny światowej, nazywa „upiorną dekadą”. Nie ma w tym określeniu przesady. Najprościej rzecz ujmując, w owym czasie wojna właściwie się nie skończyła. Ludzie nadal żyli w stanie rozpadu psychicznego po tym co przeżyli i w strachu przed tym, co jeszcze...
więcej Pokaż mimo toTylko kilka tekstów zasługuje na uwagę (zastanawiam się w jaki sposób odbywa się ich selekcja), głównie te dotyczące miejskiej tożsamości i socrealistycznego Gdańska. Tak jak w Warszawie powstała Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa, Gdańsk doczekał się Grunwaldzkiej Dzielnicy Mieszkaniowej, mniejszej i nieukończonej, która, w odróżnieniu od MDM, zatraciła częściowo...
więcej Pokaż mimo to
Jest tyle warstw w tej książce, co urzekają, ale dla mnie z "Pociągów" wyłonił się przede wszystkim Hrabal empatyczny wobec zwierząt idących na rzeź, a właściwie przejeżdżających obok stacyjki na czeskiej prowincji, w oddali zaś druga wojna światowa.
Czytałam z tydzień temu, a wciąż mam w pamięci krowy, jadące od tygodnia bez wody i jedzenia, z połamanymi nogami...
Już na wstępie autor nie oszczędza czytelnika, wyliczając pewne dane określające naszą sytuację:
„(…) - szacunkowa liczba ludzi, którzy kiedykolwiek żyli na Ziemi – 100-115 miliardów,
- powstanie życia na Ziemi – 3,5 miliarda lat temu,
- powstanie człowieka (homo habilis) – 2 miliony lat temu,
- przewidywany czas, który upłynie do śmierci naszego słońca – 6-7 miliardów...
Wydana w latach 50. ubiegłego wieku opowieść o Warszawie z 2 połowy wieku XIX, część książki zawiera ryciny drukowane w gazetach warszawskich dokumentujące życie ulicy, dosyć realistyczne. Propaganda nienatarczywa, ale z drugiej strony nie było konieczności kłamania o ówczesnej deweloperce, było naprawdę fatalnie, a i los artysty żałośnie marny. Porywające teksty krytyczne...
więcej Pokaż mimo toPowieść Lema uważana za lepszą wersję "Śledztwa", również przez samego Lema. Osobiście wolę "Śledztwo", którego suspensu i narastającego poczucia grozy raczej "Katarowi" brakuje. "Śledztwo" to statystyczno-metafizyczny thriller czy też powieść grozy, "Katar" to ledwie statystyczny kryminał. W "Katarze", i o czym donoszą biografowie, Lem przemyślał zakończenie, jest ono...
więcej Pokaż mimo to