O powstawaniu Polaków
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2020-02-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-02-12
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380499737
- Tagi:
- literatura polska Reportaż
W Jaskini Obłazowej w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej odkryto ludzkie kości i bumerang wykonany z ciosu mamuta. Znalezisko to liczy około trzydziestu tysięcy lat, moglibyśmy więc ogłosić światu, że najstarszym bumerangiem na świecie rzucał Polak. Problem w tym, że Polska jako państwo liczy sobie niewiele ponad tysiąc lat, a i do tej tezy wielu historyków miałoby zastrzeżenia. Niemniej jest to historyczny bagaż, którego nie można lekceważyć. Co tak naprawdę łączy Polaków, na czym opiera się narodowa tożsamość i skąd się wzięła? Te pytania stawia sobie Tomasz Ulanowski, sięgając w przeszłość znacznie dalej niż do symbolicznego roku 966.
Autor rekonstruuje nasz rodowód na podstawie najnowszych badań. Przepytuje paleontologów, archeologów, historyków, genetyków, antropologów i językoznawców, dzięki którym wkraczamy do świata zagadek i tajemnic sprzed tysięcy lat. Niestety odpowiedzi nie są jednoznaczne. Pewne jest tylko jedno: wszyscy jesteśmy dziećmi ewolucji, która toczy się nieprzerwanie od czterech miliardów lat, a każdy Polak to mieszaniec, potomek wiecznego tułacza, który wyszedł z Afryki i zrządzeniem losu znalazł się właśnie tu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Co było przed Polakami?
Chciałbym, drodzy Państwo, zaproponować króciutką wycieczkę do świata kogoś, kto zajmuje się recenzowaniem literatury – mniej lub bardziej rozsądnie, za to regularnie i bezustannie od lat kilkunastu (sam w to nie wierzę; upływ czasu, jak zwykle, zdumiewa mnie dogłębnie i nieodmiennie zasmuca). Jedną z konsekwencji półprofesjonalnego podejścia do książkowej pasji jest to, że przy wyborze lektury rzadko można podeprzeć się opiniami innych czytelników – bo owych lektur szuka się raczej wśród zapowiedzi niż pozycji na półkach zadomowionych. Dlatego też człowiek musi, chętnie lub nie, zaufać blurbom.
Nie twierdzę, że blurb „O powstawaniu Polaków” mnie oszukał. Chcę natomiast ostrzec tych, którzy mogliby go odczytać tak samo jak ja. Mimo wyraźnych znaków, tego nie ukrywam, założyłem, iż praca Tomasza Ulanowskiego traktować będzie o Polsce jako idei, o abstrakcji łączącej dziś około czterdziestu milionów ludzi w całkiem zwartą grupę. Czego się w takim razie spodziewałem? Cóż, pewnie historiozofii z powstrzykiwanymi gdzieniegdzie elementami psychologii, socjologii czy lingwistyki. Popełniłem błąd, przed którym chcę Państwa przestrzec.
„O powstawaniu Polaków” skupia się na najbardziej zamierzchłych korzeniach ludzi dziś nazywających się Polakami, nie na idei narodu polskiego jako takiego. W związku z tym Ulanowski rozkłada ciężar gatunkowy swojej książki zupełnie inaczej. Bardzo mało jest tu jego własnych rozważań nad abstrakcjami, właściwie nie ma ich w ogóle, dużo natomiast sprawozdań z wizyt w muzeach archeologicznych i rozmów z naukowcami zajmującymi się prehistorią. Poza tym pojawia się spory rozdział dotyczący genetyki, fragmenty poświęcone lingwistyce (dotyczące języka praindoeuropejskiego),antropologii i… datowaniu dendrochronologicznemu. Ulanowski nie szuka polskości w głowie tego czy innego polityka lub myśliciela, lecz wśród emigrujących społeczności zbieracko-łowieckich sprzed tysięcy lat.
Skoro ustaliłem problematykę, mogę przejść do omówienia recenzowanej książki. A jest ona, cóż powiedzieć, bardzo przyzwoita. Można znaleźć w niej to, czego oczekuje się od pracy popularnonaukowej: literacką lekkość, która pozwala sięgnąć po nią czytelnikom zupełnie z poruszanymi tematami niezwiązanym, oraz entuzjazm i rzetelność podczas tych tematów przybliżania. Warto zauważyć, że autor połączył dziedziny pozornie odległe (jak choćby genetyka i lingwistyka),aby dać odbiorcy kompleksowy obraz opisywanego zagadnienia.
Największy problem podczas lektury stanowiły te fragmenty, w których Ulanowski postanawiał zerwać z klasyczną (popularno)naukową przezroczystością i decydował się na wtręty osobiste. Proszę mnie źle nie zrozumieć, jestem zadeklarowanym miłośnikiem literatury wybitnie personalnej i na kilometr tchnącej osobowością, ale w tym wypadku autor poległ całkowicie. Nie chcę zbytnio się nad nim znęcać, bo generalnie wykonał bardzo solidną robotę, lecz jego wynurzenia na temat polskiego krajobrazu czy podróży pociągiem przypominają raczej juwenilne wprawki aspirującego studenta polonistyki. To dzieło kogoś, kto wie, co chce napisać, ale niekoniecznie wie jak.
„O powstawaniu Polaków” to ciekawa książka, po którą pewnie bym nie sięgnął, gdybym sam siebie nie oszukał. Ale, co bardzo ważne, ani trochę nie żałuję tego, że ją przeczytałem, bo to bardzo rzetelna i pobudzająca praca dotycząca tematu właściwie nieporuszanego w szerszym dyskursie wśród amatorów. Jeśli chcą Państwo przetestować własną ciekawość – polecam.
Bartek Szczyżański
Książka na półkach
- 156
- 149
- 26
- 11
- 7
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Narody, które dziś mówią językami słowiańskimi i germanskimi, jeszcze siedem-pięć tysięcy lat temu, czyli wcale nie tak dawno, [...] miały w...
RozwińTym młodym facetom rzeczywiście wszystko jedno. Nie mają nic do stracenia, żadnych zasobów, na które musieli pracować pół życia, więc wchodz...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jakiej bym się nie spodziewał po Czarnym. Może dlatego powstała seria „poza serią” by publikować takie właśnie pozycje. Jest to książka popularna mająca chyba zamiar popularyzować wiedzę na temat początków naszej etniczności. Czyni to przywołując najnowsze badania archeologiczne. Dyskutuje z utartymi poglądami, rzuca nowe światło na utarte już zagadnienia, ale wciąż porusza się we mgle przypuszczeń i domysłów. Nie może być jednak inaczej. Nigdy tak naprawdę nie poznamy rzetelnie to co leżało w zarania nas – zamieszkujących te ziemie, ale ciekawe jest czytać o tych co mieszkali tu przed nami. Polecam!
Książka jakiej bym się nie spodziewał po Czarnym. Może dlatego powstała seria „poza serią” by publikować takie właśnie pozycje. Jest to książka popularna mająca chyba zamiar popularyzować wiedzę na temat początków naszej etniczności. Czyni to przywołując najnowsze badania archeologiczne. Dyskutuje z utartymi poglądami, rzuca nowe światło na utarte już zagadnienia, ale wciąż...
więcej Pokaż mimo toJest tu trochę wiedzy o najnowszych odkryciach archeologicznych i w sumie to wszystko. Bez jakiegoś poważniejszego zgłębiania tematu (tytuł więc dość mylący). Z jednej strony czuje się, że autor wie o czym pisze. Z drugiej jednak, to jest jakaś gonitwa myśli przerywana ciągłymi dygresjami nie na temat. Kolejne rozdziały są w sumie o tym samym, tyle że w coraz większym stopniu zmieniają się w jakieś, jakby reportaże-relacje ze spotkań, podróży i nie wiadomo czego. Składają się głównie z ględzenia w rodzaju, że sos podano w oddzielnym dzbanuszku, kwitła wonna kalina i szpaki śpiewały (tu cytat z Ptasiego Radia Tuwima). Albo, że do przedziału wsiadł chłopak i było słychać z jego słuchawek muzykę (autor slyszał ją w jadącym pociągu, przez jego włożone do uszu słuchawki!),co było przeżyciem tak strasznym, że zajęło w książce aż dwie strony czyli więcej niż opis dwóch teorii powstania Słowian! Czy też, że autor spóźnił się na autobus i szedł pieszo a noc była gwiazdzista. Niestety brzmi to wszystko infantylnie i - jak na naukową publicystykę - groteskowo. Autor nie bierze też pod uwagę że czytelnikiem jest raczej człowiek z maturą, więc wie co to są chromosomy XY, datowanie izotopem węgla C14, a nawet, że Kraków był kiedyś stolicą Polski.
Jest tu trochę wiedzy o najnowszych odkryciach archeologicznych i w sumie to wszystko. Bez jakiegoś poważniejszego zgłębiania tematu (tytuł więc dość mylący). Z jednej strony czuje się, że autor wie o czym pisze. Z drugiej jednak, to jest jakaś gonitwa myśli przerywana ciągłymi dygresjami nie na temat. Kolejne rozdziały są w sumie o tym samym, tyle że w coraz większym...
więcej Pokaż mimo toŚwietna.
Świetna.
Pokaż mimo toDziwią mnie niskie oceny dla tej książki, ale te wynikające z faktu, że autor otwarcie krytykuje niektóre postawy, nie są godne uwagi. Widocznie nie wszyscy jeszcze dorośli do treści, które poddają ich opinie konstruktywnej krytyce. Szczególnie poleciłabym tę pozycję "prawdziwym Polakom", którzy w różnorodności, choćby w imigrantach, dostrzegają zagrożenie i wykorzystują rzekomą "różnicę kulturową" jako usprawiedliwienie dla swoich uprzedzeń. :) Mnie gawędziarski styl nie przeszkadzał, choć rzeczywiście niektóre dygresje były zbędne.
Dziwią mnie niskie oceny dla tej książki, ale te wynikające z faktu, że autor otwarcie krytykuje niektóre postawy, nie są godne uwagi. Widocznie nie wszyscy jeszcze dorośli do treści, które poddają ich opinie konstruktywnej krytyce. Szczególnie poleciłabym tę pozycję "prawdziwym Polakom", którzy w różnorodności, choćby w imigrantach, dostrzegają zagrożenie i wykorzystują...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa i łatwo przyswajalna.
Niestety dygresje polityczno hostoryczne są niepotrzebne, a nawet trochę drażniące. Jak ta o polskiej "okupacji” Wilna sprzed 1939...No akurat tego tematu to autor chyba nie zgłębił w takim stopniu jak głównego tematu książki, więc po co się kompromitować? Albo core'owy temat książki, czyli sarmackie "korzenie" naszej szlachty -utopiony w jakimś kompleksie.
Ale ogólnie dobrzre się czyta. Polecam.
Książka ciekawa i łatwo przyswajalna.
więcej Pokaż mimo toNiestety dygresje polityczno hostoryczne są niepotrzebne, a nawet trochę drażniące. Jak ta o polskiej "okupacji” Wilna sprzed 1939...No akurat tego tematu to autor chyba nie zgłębił w takim stopniu jak głównego tematu książki, więc po co się kompromitować? Albo core'owy temat książki, czyli sarmackie "korzenie" naszej szlachty...
Oczekiwałem nieco głębszego rozwinięcia tematu pojawienia się Słowian ma terenie obecnej Polski, oraz dokładniejszej analizy pochodzenia ludów słowiańskich. Książka w każdym razie ciekawa i różnorodna. Osobiste wtręty stanowiły odskocznie od mogącego być monotonnym, wywodu naukowego. Może nie dostałem dokładnie czego oczekiwałem, ale część nojej ciekawości została zaspokojona, No i dostałem listę literatury do zgłębiania tematu. Polecam.
Oczekiwałem nieco głębszego rozwinięcia tematu pojawienia się Słowian ma terenie obecnej Polski, oraz dokładniejszej analizy pochodzenia ludów słowiańskich. Książka w każdym razie ciekawa i różnorodna. Osobiste wtręty stanowiły odskocznie od mogącego być monotonnym, wywodu naukowego. Może nie dostałem dokładnie czego oczekiwałem, ale część nojej ciekawości została...
więcej Pokaż mimo totemat jest fascynujący ale książka jest bardzo słaba. głównie za sprawą nadmuchanego ego autora oraz niepotrzebnych anegdot, które może i trafiłyby do czytelnika amerykańskiego, ale czytelnik polski woli chyba jednak więcej konkretnej treści, niż zwykłej paplaniny (zazwyczaj o sobie).
temat jest fascynujący ale książka jest bardzo słaba. głównie za sprawą nadmuchanego ego autora oraz niepotrzebnych anegdot, które może i trafiłyby do czytelnika amerykańskiego, ale czytelnik polski woli chyba jednak więcej konkretnej treści, niż zwykłej paplaniny (zazwyczaj o sobie).
Pokaż mimo toPodczas lektury miałem wrażenie, że autor po przeczytaniu książki "Kim jesteśmy skąd przyszliśmy" Davida Reicha, pchany własną refleksją napisał "O powstaniu Polaków" skupiając wyniki Reicha, na obszarze Polski. Jednocześnie dodał swoje subiektywne ale już socjologiczne i światopoglądowe tezy.
Oczywiście jako, że nie jest to szkolny referat, tylko większy esej Ulanowski (już skromniej) sięgnął do innych źródeł. Odwiedził kilka (polskich) muzeów, (polskich) ciał naukowych i skonfrontował wnioski.
W moim odczuciu to tylko papierek lakmusowy, bowiem nazwisko Reicha w lekturze nieproporcjonalnie dominuje nad innymi. Rzecz więc jest wtórna, ale... czytliwa.
Nie mogę odmówić autorowi daru lekkiego języka i kilku konkluzji, z którymi po zastanowieniu trudno się nie zgodzić.
6/10
Podczas lektury miałem wrażenie, że autor po przeczytaniu książki "Kim jesteśmy skąd przyszliśmy" Davida Reicha, pchany własną refleksją napisał "O powstaniu Polaków" skupiając wyniki Reicha, na obszarze Polski. Jednocześnie dodał swoje subiektywne ale już socjologiczne i światopoglądowe tezy.
więcej Pokaż mimo toOczywiście jako, że nie jest to szkolny referat, tylko większy esej Ulanowski...
Z oceną tej książki można mieć pewien problem. O ile faktycznie czyta się ją lekko i w gruncie rzeczy przyjemnie - o tyle nie jest ona też pozbawiona pewnych wad. Ciekawostki i nowinki naukowe zbyt często przeplatane są tu osobistymi opiniami, czy wręcz uprzedzeniami autora. Jego ego, a nawet orientacja polityczno-ideologiczna przebija się na kartach tej książki zbyt mocno. W pewnym momencie określa on konserwatystów wprost "wczesnośredniowiecznymi mózgami". Uważam to za całkowicie niepotrzebne, niemniej jest to książka niezła, która zaciekawi (a być może i pewnych kwestiach uświadomi) niejednego.
Z oceną tej książki można mieć pewien problem. O ile faktycznie czyta się ją lekko i w gruncie rzeczy przyjemnie - o tyle nie jest ona też pozbawiona pewnych wad. Ciekawostki i nowinki naukowe zbyt często przeplatane są tu osobistymi opiniami, czy wręcz uprzedzeniami autora. Jego ego, a nawet orientacja polityczno-ideologiczna przebija się na kartach tej książki zbyt mocno....
więcej Pokaż mimo toLekki reportaż z poszukiwania "źródła" Polaków. Autor sięga niemal do początków Wszechświata, a przy tym wykorzystuje różne narodowe kalki do obśmiania etnicznych bajek o wyższości jednych narodów nad innymi.
Czyta się przyjemnie i przy okazji można poznać informacje na temat świeżych badań antropologicznych, archeologicznych, a nawet językoznawczych.
Fajna weekendowa lektura.
Lekki reportaż z poszukiwania "źródła" Polaków. Autor sięga niemal do początków Wszechświata, a przy tym wykorzystuje różne narodowe kalki do obśmiania etnicznych bajek o wyższości jednych narodów nad innymi.
więcej Pokaż mimo toCzyta się przyjemnie i przy okazji można poznać informacje na temat świeżych badań antropologicznych, archeologicznych, a nawet językoznawczych.
Fajna weekendowa...