-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2024-02-20
2023-12-05
Po książkę sięgnąłem tylko dlatego że tytułowa droga biegnie w pobliżu. Liczyłem na lokalne smaczki.
Trochę było, na początku.
Liczyłem też na jakieś twórcze wykorzystanie trasy 88.
Tego już nie było (prawie) zupełnie.
Co do reszty, to niestety nic specjalnego. Mało zajmująca historia jakich wiele. Mała grupka bohaterów z dziwnych powodów nie ma normalnych życiowych problemów więc autor przydzielił im dziwnie nie życiowe.
Co do warsztatu to lepiej by się nadawał do podręczników historii.... no góra kryminałów (które akurat lubię).
Zbyt treściwy i wyprany z emocji.
Niby można przeczytać ale po co?
Po książkę sięgnąłem tylko dlatego że tytułowa droga biegnie w pobliżu. Liczyłem na lokalne smaczki.
Trochę było, na początku.
Liczyłem też na jakieś twórcze wykorzystanie trasy 88.
Tego już nie było (prawie) zupełnie.
Co do reszty, to niestety nic specjalnego. Mało zajmująca historia jakich wiele. Mała grupka bohaterów z dziwnych powodów nie ma normalnych życiowych...
Kryminału tu mało a i tak za dużo...
Taki paradoks.
Najlepsza część rozgrywa się miedzy W. a M. Tu jest cały czar powieści. Szkoda, że autorka dodała pozostałe wątki. W tym strasznie siermiężny wątek D. który psuje moim zdaniem całokształt.
Kryminału tu mało a i tak za dużo...
Taki paradoks.
Najlepsza część rozgrywa się miedzy W. a M. Tu jest cały czar powieści. Szkoda, że autorka dodała pozostałe wątki. W tym strasznie siermiężny wątek D. który psuje moim zdaniem całokształt.
2022-12-21
Pomijając toporny, odstraszający wstęp, całkiem interesująca książka. Anglojęzyczna autorka (o polskich korzeniach sądząc po nazwisku) dobrze orientuje się w realiach renesansowej Polski. Ciekawie maluje otoczenie dworu. Dość bezstronnie i łaskawie dla nas: Polaków.
Intryga kryminalna umiarkowanie prawdopodobna, ale mimo to nie niemożliwa. A do tego ciekawa. Jest ona jednak przykrywką dla sprzedania obyczajowości dworu i przedstawienia jednej z dam.
Mogło być więcej kryminału, ale to bardziej romans historyczny ze zbrodnią w tle.
Pomijając toporny, odstraszający wstęp, całkiem interesująca książka. Anglojęzyczna autorka (o polskich korzeniach sądząc po nazwisku) dobrze orientuje się w realiach renesansowej Polski. Ciekawie maluje otoczenie dworu. Dość bezstronnie i łaskawie dla nas: Polaków.
Intryga kryminalna umiarkowanie prawdopodobna, ale mimo to nie niemożliwa. A do tego ciekawa. Jest ona...
2022-12-16
<uwaga spojler>
Liczyłem na więcej historii i więcej fabuły.
Jednak powieść to w zasadzie głównie romans i kręci się wokół perypetii dwóch par, właściwie trójkątów.
Może osoba oczekująca więcej romantycznych uniesień będzie bardziej usatysfakcjonowana. Raczej nie będę kontynuował serii.
<uwaga spojler>
Liczyłem na więcej historii i więcej fabuły.
Jednak powieść to w zasadzie głównie romans i kręci się wokół perypetii dwóch par, właściwie trójkątów.
Może osoba oczekująca więcej romantycznych uniesień będzie bardziej usatysfakcjonowana. Raczej nie będę kontynuował serii.
2022-06-08
Kryminał nawet ciekawy ale rozwleczony niemiłosiernie po całej powieści. W sumie może było go 15%.
Co do romansu to nieziemsko naiwny.
Beskidów brak.
Można sobie darować.
Kryminał nawet ciekawy ale rozwleczony niemiłosiernie po całej powieści. W sumie może było go 15%.
Co do romansu to nieziemsko naiwny.
Beskidów brak.
Można sobie darować.
2021-06-09
Tak chwalone połączenie kryminału i romansu jest po prostu słabe. Inne książki autorki są o niebo lepsze. Unikać szerokim łukiem.
Tak chwalone połączenie kryminału i romansu jest po prostu słabe. Inne książki autorki są o niebo lepsze. Unikać szerokim łukiem.
Pokaż mimo to2019-06
2015-12
Bardzo dobrze się ta książkę czyta. Warstwa psychologiczno-uczuciowa, która jest jej dominującą płaszczyzną została zrobiona mistrzowsko. Nieco gorzej jest z samą fabułą, która jest dość przewidywalna.
Bardzo dobrze się ta książkę czyta. Warstwa psychologiczno-uczuciowa, która jest jej dominującą płaszczyzną została zrobiona mistrzowsko. Nieco gorzej jest z samą fabułą, która jest dość przewidywalna.
Pokaż mimo to
Poza pomysłem, baśniowo-historyczną aranżacją oraz niecodziennym aspektem jedzenia (smaku) niewiele tu jest.
Ale czyta się nieźle.
Poza pomysłem, baśniowo-historyczną aranżacją oraz niecodziennym aspektem jedzenia (smaku) niewiele tu jest.
Pokaż mimo toAle czyta się nieźle.