Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytana przez przypadek, ale piękna. Wspomnienia napisane bardzo ciekawym językiem.

Przeczytana przez przypadek, ale piękna. Wspomnienia napisane bardzo ciekawym językiem.

Chyba za dużo książek pani Grocholi na raz. Mam już wrażenie, że w każdej pojawiają się te same lub podobne wątki...

Chyba za dużo książek pani Grocholi na raz. Mam już wrażenie, że w każdej pojawiają się te same lub podobne wątki...

Smutne to wszystko.

Smutne to wszystko.

bardzo nierówna, niektóre opowiadania bardzo dobre, inne wręcz przeciwnie

bardzo nierówna, niektóre opowiadania bardzo dobre, inne wręcz przeciwnie

Zdecydowanie przyjemniejsza w odbiorze niż pierwsza książka p. Wałkuskiego o Ameryce.

Zdecydowanie przyjemniejsza w odbiorze niż pierwsza książka p. Wałkuskiego o Ameryce.

Wiśniewski jak zawsze fantastyczny, może to też powodowało, że niektóre opowiadania pań po prostu omijałam. Same w sobie pewnie nie byłyby takie złe, ale bezpośrednia konfrontacja z J.L.W stawiała je niestety na przegranej pozycji :)

Wiśniewski jak zawsze fantastyczny, może to też powodowało, że niektóre opowiadania pań po prostu omijałam. Same w sobie pewnie nie byłyby takie złe, ale bezpośrednia konfrontacja z J.L.W stawiała je niestety na przegranej pozycji :)

Jeżeli ktoś ma w planach przeczytanie tej książki proponuję krótki urlop lub inne czasowe zaprzestanie innej działalności. Od kiedy nie można się oderwać.

Jeżeli ktoś ma w planach przeczytanie tej książki proponuję krótki urlop lub inne czasowe zaprzestanie innej działalności. Od kiedy nie można się oderwać.

Dobrze się czyta, lekko. "Plażowa" można powiedzieć.

Dobrze się czyta, lekko. "Plażowa" można powiedzieć.

Czyta się świetnie, proste, krótkie zdania, zaskakujące zdarzenia. Czasem tylko jakby brakowało zakończenia - takie moje osobiste wrażenie.

Czyta się świetnie, proste, krótkie zdania, zaskakujące zdarzenia. Czasem tylko jakby brakowało zakończenia - takie moje osobiste wrażenie.

Przeczytane nie do końca. Na pewno o ciekawych przeżyciach i z podziwem patrzę na kobiety, które te wyprawę zorganizowały, ale trudno mi było wejść w klimat.

Przeczytane nie do końca. Na pewno o ciekawych przeżyciach i z podziwem patrzę na kobiety, które te wyprawę zorganizowały, ale trudno mi było wejść w klimat.

Trochę się czułam obrażana przez Autorkę. No bo czy nie jestem w stanie zapamiętać przez kilka kartek jakiś faktów i trzeba mi je co chwila powtarzać? Założenia książki ok, filozofii dietowo - życiowej też (poza kilkoma wykluczeniami - jeść te jajka czy nie jeść?!), ale pod koniec czytałam mocno na skróty.

Trochę się czułam obrażana przez Autorkę. No bo czy nie jestem w stanie zapamiętać przez kilka kartek jakiś faktów i trzeba mi je co chwila powtarzać? Założenia książki ok, filozofii dietowo - życiowej też (poza kilkoma wykluczeniami - jeść te jajka czy nie jeść?!), ale pod koniec czytałam mocno na skróty.

Świetnie się czyta i aż chciałoby się zobaczyć to wszystko na własne oczy. Szkoda, że tak daleko :)

Świetnie się czyta i aż chciałoby się zobaczyć to wszystko na własne oczy. Szkoda, że tak daleko :)

Mocne.

Mocne.

nie dokończyłam, co rzadko mi się zdarza. nic nowego się nie dowiedziałam

nie dokończyłam, co rzadko mi się zdarza. nic nowego się nie dowiedziałam

bez szału

bez szału

Czyta się szybko, ale czy przyjemnie? Niewiele ta pozycja wnosi w cokolwiek.

Czyta się szybko, ale czy przyjemnie? Niewiele ta pozycja wnosi w cokolwiek.

Niepotrzebne zupełnie alternatywne zakończenia. No i to, co w 2003 roku było nowością, teraz trąci myszką ;)

Niepotrzebne zupełnie alternatywne zakończenia. No i to, co w 2003 roku było nowością, teraz trąci myszką ;)

Na początku bardzo słabo, potem trochę się rozkręca. Literatura zdecydowanie kobieca, jak dla mnie w nie najlepszym kontekście tego wyrażenia. Inne realia, inne problemy.

Na początku bardzo słabo, potem trochę się rozkręca. Literatura zdecydowanie kobieca, jak dla mnie w nie najlepszym kontekście tego wyrażenia. Inne realia, inne problemy.

nie porwała mnie, na co miałam nadzieję. to moja pierwsza z serii Dextera, ale raczej nie zachęciła do sięgania po poprzednie

nie porwała mnie, na co miałam nadzieję. to moja pierwsza z serii Dextera, ale raczej nie zachęciła do sięgania po poprzednie

Niestety przeczytane. Do serii Harlequin jak najbardziej by się nadawało.

Niestety przeczytane. Do serii Harlequin jak najbardziej by się nadawało.