-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać272
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2020-07-25
2020-07-25
2019-12-26
2018-03-19
Przyjemna powieść, która pozwala popatrzeć i zastanowić się nad życiem Fridy z nieco innej (tej bardziej prywatnej/rodzinnej) strony. I chociaż sposób narracji nie do końca mnie przekonał (to jest pomysł na toczenie rozmowy - monologu z nieobecnym lekarzem psychiatrą), to książkę czyta się sprawnie i przyjemnie. Jest to dobre uzupełnienie do filmu "Frida".
PS. Duży plus dla tłumacza, który pozostawiając wiele zdań w oryginalnej, tj hiszpańskiej wersji językowej, zbudował tym samym odpowiedni, meksykański klimat.
Przyjemna powieść, która pozwala popatrzeć i zastanowić się nad życiem Fridy z nieco innej (tej bardziej prywatnej/rodzinnej) strony. I chociaż sposób narracji nie do końca mnie przekonał (to jest pomysł na toczenie rozmowy - monologu z nieobecnym lekarzem psychiatrą), to książkę czyta się sprawnie i przyjemnie. Jest to dobre uzupełnienie do filmu "Frida".
PS. Duży plus...
2016-03-08
Kwintesencja Bukowskiego! Miłośnicy jego osoby przeczytają to jednym tchem, bez wątpienia. Wszak nikt nie mówi tak pięknie o defekacji jak on. Ponadto, pomimo goryczy i smutku jakim przepełnione jest jego życie, opisuje to w taki sposób, że samemu chciałoby się chociaż na jeden dzień "pożyć" w takiej nędzy i rozpaczy. Niesamowite. Charles, uwielbiam Pana i już tęsknię.
Kwintesencja Bukowskiego! Miłośnicy jego osoby przeczytają to jednym tchem, bez wątpienia. Wszak nikt nie mówi tak pięknie o defekacji jak on. Ponadto, pomimo goryczy i smutku jakim przepełnione jest jego życie, opisuje to w taki sposób, że samemu chciałoby się chociaż na jeden dzień "pożyć" w takiej nędzy i rozpaczy. Niesamowite. Charles, uwielbiam Pana i już...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-16
O Pani Krystyno, uwielbiać to zbyt mało.
Być może moje opinia okażę się zbyt sentymentalna i mało obiektywna, przepuszczona jest bowiem przez pryzmat miłośniczki tańca, jednak autobiograficzne książki Pani Mazurówny to coś więcej niż tylko "taneczne dyrdymały". Panią Krysię można wielbić lub nie, można podziwiać jej taniec, lub wcale go nie rozumieć, można inspirować się jej kreatywnością lub zupełnie ją ignorować. Nie o tym jednak powinno się mówić recenzując jej książki. Cztając bowiem zarówno "Moje noce z mężczynami" jak i "Burzliwe życie tancerki", odkryłam w Panie Krystnie nie tylko wielką artystkę i kolorową osobowość, ale przede wszystkim świetną pisarkę! Dawno nie bawiłam się tak wybornie podczas czytania. Nienaganny humor, lekkoś pióra, niesamowity dystans do własnej osoby, a przy tym rzetelne i szczere wspomienienia, w które nie sposób nie uwierzyć. Pani Mazurówna pochłania swoją osobą i swoimi przeżyciami. Tylko pozazdrościć! Tylko podziwiać!
A ocena bardzo dobra, gdyż po przeczytaniu autobiografii artystki, wiele wątków się powtarza (i faktycznie na soft porno liczyć w tej książce nie można...), nie mniej jednak, przeczytałam jednym tchem, a śliczne wydanie okraszone fotografiami, tylko umiliło lekturę. Szkoda tylko, że tak mało!
Pozostaje mieć nadzieję, że Pani Krysia opisze nam coś jeszcze... chociażby swoje dnie i noce z koto-psami.
O Pani Krystyno, uwielbiać to zbyt mało.
Być może moje opinia okażę się zbyt sentymentalna i mało obiektywna, przepuszczona jest bowiem przez pryzmat miłośniczki tańca, jednak autobiograficzne książki Pani Mazurówny to coś więcej niż tylko "taneczne dyrdymały". Panią Krysię można wielbić lub nie, można podziwiać jej taniec, lub wcale go nie rozumieć, można inspirować się...
2014-04-24
2014-04-24
2011-06-30
Ojej, jaka urocza książka! Nie sądziłam, że współczesne słowa opakowane w różową okładkę z dość infantylnym obrazkiem mogą wprowadzić mnie w tak dobry nastrój! Wspaniały humor, który działa jak szklanka chłodnej wody w upalny dzień albo może raczej jak słodki lizak w ustach dziecka.
Reasumując, bardzo przyjemnie się spędza z tą książką czas, który mknie szybciej niż możemy to sobie wyobrazić. Warto czasem pozwolić sobie jednak na tego rodzaju urozmaicenie, wśród wielce ambitnych powieści mistrzów, mających setne czy też tysięczne dno.
Tak jak zadedykowała mi sama autorka, książka ta wprowadziła mnie w bardzo dobry nastrój. Pani Magdaleno, dziękuję!
Ojej, jaka urocza książka! Nie sądziłam, że współczesne słowa opakowane w różową okładkę z dość infantylnym obrazkiem mogą wprowadzić mnie w tak dobry nastrój! Wspaniały humor, który działa jak szklanka chłodnej wody w upalny dzień albo może raczej jak słodki lizak w ustach dziecka.
Reasumując, bardzo przyjemnie się spędza z tą książką czas, który mknie szybciej niż możemy...
2011-06-19
Bardzo lekka i nienachalna książka, w której jednak brakowało mi nieco wymowniejszej głębi i puenty. Aczkolwiek chwilami można było dostrzec niebanalne spojrzenie na współczesny humor, stąd dobra ocena.
Bardzo lekka i nienachalna książka, w której jednak brakowało mi nieco wymowniejszej głębi i puenty. Aczkolwiek chwilami można było dostrzec niebanalne spojrzenie na współczesny humor, stąd dobra ocena.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05-24
2011-01-01
Barwna postać Poli, poruszająca historia jej życia i twórczości, bogate i rzetelne tło historyczne, a wszystko opisane w niezwykle zgrabny sposób. To nie tylko biografia Poli Nireńskiej, to spojrzenie na taniec, na sztukę, na człowieka, na zniszczony wojną świat. Gorąco polecam nie tylko miłośnikom tańca.
Barwna postać Poli, poruszająca historia jej życia i twórczości, bogate i rzetelne tło historyczne, a wszystko opisane w niezwykle zgrabny sposób. To nie tylko biografia Poli Nireńskiej, to spojrzenie na taniec, na sztukę, na człowieka, na zniszczony wojną świat. Gorąco polecam nie tylko miłośnikom tańca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to