-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2024-05-14
2024-03-08
2021-01-21
2021-07-12
2017
2021-06-22
2024-03-04
Ach, w końcu mogę się porozpływać nad jakąś książką. Tak dawno tego nie robiłem. Co by tu napisać o niej, czego już nie napisano. Jakich niecodziennych słów użyć by oddać jak w niecodzienną przygodę zabrał mnie autor? Hmm, czy jakiś człowiek mi pomoże, a może kosmita? Kosmito, jeśli to czytasz, proszę odezwij się do mnie i wspólnie napiszemy coś ciekawego o "kontakcie" Carla Sagana.
Widzisz, to niezwykły zbieg okoliczności. Autor w swojej powieści właśnie o pierwszym kontakcie pisze! I to jeszcze jak! Nie dość, że od stron naukowej (a także filozoficznej) jest głęboko przemyślana, mądra i racjonalna. To literacko też nie odstępuje od największych powieści naszej skromnej cywilizacji( tak w ogóle to jestem ciekawy, co Wy tam na swojej planecie czytacie, i czy w ogóle to robicie? A może wiedzę i słowa pochłaniacie w płynie?). Postaci tej historii są tak wyraziste, że mam wrażenie jakby to o czym pisze autor wydarzyło się naprawdę. Dlatego czekam z utęsknieniem na wiadomość od Ciebie, drogi Kosmito. Daj znać czy Tobie też podobał się ten kontakt.
P.S Mam nadzieję, że nie dotarła do Was ta wiadomość z muzyką i filmami od Nas, którą wiele lat temu nasi naukowcy wysłali w kosmos. Tam same badziewia były. Liczę, że to moja wiadomość dotrze do Was pierwsza i wspólnie zagłębimy się w świat naszej ziemskiej kultury i rozrywki. Pokażę Wam tylko to co najlepsze:)
Ach, w końcu mogę się porozpływać nad jakąś książką. Tak dawno tego nie robiłem. Co by tu napisać o niej, czego już nie napisano. Jakich niecodziennych słów użyć by oddać jak w niecodzienną przygodę zabrał mnie autor? Hmm, czy jakiś człowiek mi pomoże, a może kosmita? Kosmito, jeśli to czytasz, proszę odezwij się do mnie i wspólnie napiszemy coś ciekawego o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-28
2022-09-13
Fabuła na poziomie przeciętnego FPS-a. Właśnie w kategoriach gry można "Świat Stali oceniać. Autor pograł sobie w jakąś rozgrywającą się w kosmosie strzelankę i postanowił, że napisze sobie książkę w takich klimatach.
Historia Jamesa miałka i pretekstowa, istniejąca tylko po to, żeby w jakiś lichy sposób wyjaśnić te ciągłe strzelnie.70% procent czasu antenowego to właśnie bieganie i prucie z karabinu do ludzi-dinorazurów (tak, dobrze widzicie), ginięcie i odradzanie się dzięki wskrzeszarce (tak, nie przewidzieliście się) przerywane nudnymi rozmowami o ludziach-dinozaurach, wskrzeszarkach i Galaktykach (tak, dokładnie tak nazwana jest rasa kosmicznych super-Panów).
Gdzieś zupełnie przypadkiem wychodzą w tej całej opowieści ciekawe zagadnienia z poletka nauki czy transhumanizmu (wskrzeszanie poległych jednostek - życie wieczne, klonowanie?, Imperium Galaktyczne - miejsce ludzkości w tyglu kosmicznego społeczeństwa?). Niestety autor tych wątków zupełnie nie porusza. A jeśli już coś na ten temat pisze, to albo nie trzyma się to zupełnie logiki, albo...Bo tak i koniec!
Klonować się nie można ? Bo tak i koniec! Każda planeta może mieć tylko jedną specjalizację? Bo tak, i koniec! Lepiej się postrzelajmy z dinozaurami!
Ba! Nie porusza on nawet prostych ludzkich zagadnień jak choćby tego, że nasz prosty bohater (do tej pory w życiu trochę studiował, a głównie grał w gry) w okamgnieniu przeobraża się z nijakiego nieroba w super odważną machinę zniszczenia i masowego mordercę-najemnika. Tak, autor ani przez moment nie zatrzymuje się nad wątkiem tego, że James jedzie zabijać za pieniądze przedstawicieli innej rasy.
Jakie byśmy kryteria nie przyjęli. Nie widzę możliwości, żeby ktokolwiek mógł uznać "Świat Śtali" za dobrą książkę. Przeciętne czytadełko na odstresowanie się po pracy. Co najwyżej!
Fabuła na poziomie przeciętnego FPS-a. Właśnie w kategoriach gry można "Świat Stali oceniać. Autor pograł sobie w jakąś rozgrywającą się w kosmosie strzelankę i postanowił, że napisze sobie książkę w takich klimatach.
Historia Jamesa miałka i pretekstowa, istniejąca tylko po to, żeby w jakiś lichy sposób wyjaśnić te ciągłe strzelnie.70% procent czasu antenowego to właśnie...
2022-06-25
2022-05-27
2022-05-02
2022-04-07
2019
2019
2015
2015
2015
2015
2019
Życia nikomu nie zmieni, zachwytami nikogo nie obdarzy. Być może po pewnym czasie pamięć o niej wymiesza się, jak kartofel wrzucony do worka z innymi kosmicznymi kartoflami. Czy to znaczy, że nie warto przeczytać "Wstrząsów wtórnych"? Warto, brak nietuzinkowych pomysłów i parę niewpływających na fabułę głupotek to w zasadzie jedyne zarzuty jakie mam. Dlatego wolę się skupić na wielowątkowej historii umiejscowionej w ciekawym układzie kilku planet, w którym konkurują ze sobą różne siły. Nie jest to jeszcze poziom skomplikowania geopolitycznych gierek znany nam chociażby z historii(taki XVIII wiek to był kocioł!), ale autor budując tło dla swojej historii o marnotrawnym żołnierzu ze znienawidzonej armii Wehrmachtu - a nie, to nie ten świat - idzie w dobrą stronę rozrysowując społeczny, polityczny i gospodarczy background (trochę wzorując się na powojennej rzeczywistości europejskiej).
Nieznacznie gorzej na tym tle wypadają bohaterowie, ale myślę, że z czasem ich charakterystyki nabiorą barw napędzane kolejnymi wydarzeniami. Podbudowa do tego już jest wspomniany marnotrawny żołnierz, spadkobierczyni wielkiej rodzinnej fortuny, tajemnicze sił stojące za atakiem, to tylko część dobrze rokujących światełek, które dają nadzieję na rozbujanie tej imprezy w kolejnych tomach. Oby tylko autor nie zakopał tego pod kupą powtarzalnych schematów i rozwiązań.
Życia nikomu nie zmieni, zachwytami nikogo nie obdarzy. Być może po pewnym czasie pamięć o niej wymiesza się, jak kartofel wrzucony do worka z innymi kosmicznymi kartoflami. Czy to znaczy, że nie warto przeczytać "Wstrząsów wtórnych"? Warto, brak nietuzinkowych pomysłów i parę niewpływających na fabułę głupotek to w zasadzie jedyne zarzuty jakie mam. Dlatego wolę się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to