Darth Plagueis James Luceno 7,8

Jedna z ciekawszych pozycji w literaturze Star Wars.
Odkrywa przed nami tajemnice ciemnej storny mocy, oraz tajemnice wielkiej galaktycznej intrygi i zakulisowych wydarzeń. Koncentruje się mocno na naturze sithów i mocy, pozwalając nam wniknąć w umysły mistrzów ciemności, co jest wiedzą ciekawą i intrygującą. I tak, punkt widzenia Plagueisa i Palpatinea staje się nam coraz bardziej jasny, albo przynajmniej możliwy do wyobrażenia, nadając głębie i wymiary złu w odległej galaktyce, złu, które jednak mimo wszystko ostatecznie wiedzie podążającego jego ścieżką na manowce.
Element światotwórczy też zasługuje na pochwałę. Dowiadujemy się nieco więcej o działaniu Republiki, Klanu Bankowego, Federacji Handlowej, klonerów z Kamino, przestępców z odległych rubieży, siostr nocy z Dathomiry, polityki wewnętrznej na Naboo, i wiele wiele innych. Dowiadujemy się o eksperymentach Bithów, połączenia owoców technologii i mocy prowadzących do tworzenia istot silnych mocą, eksperymenty na samej mocy tytułowego Dartha Plagueisa, trudności, jakie stawały w procesie klonowania i stworzenia idealnej armii klonów, problemy, jakie drążyły Zakon Jedi, stojący w rozpaczliwym rozkroku między służeniem mocą, a służeniem republice i politycznym kwestiom. Pomniejsze smaczki, takie jak na przykład to, w wyniku jakich zakulisowych wydarzeń na Tatooine wznowiono podziwiane w Mrocznym Widmie wyścigi tylko dopełniają wrażenie żyjącego świata.
Świat żyje tu nie tylko wielkimi wydarzeniami, ale też tymi mniejszymi, stąd nie brakuje opisów uczt (nierzadko kończących się jednak tragedią),hobby takich, jak kolekcjonowanie egzotycznych garunków zwierząt, pasję bohatera do podróżowania ścigaczem po mieście w czysto rozrywkowych celach, studia uniwersyteckie. I to te małe wydarzenia budują wrażenie realności świata.
Co najważniejsze, jeśli przyjmiemy dziejące się w niej wydarzenia za kanoniczne, stanowią one idealne ramy dla wydarzeń, jakie widzimy w trylogii prequeli. Motywacje postaci takich jak Darth Sidious, Hrabia Dooku, Qui-Gon Jin, Darth Maul, Wicekról Federacji Gunray, czy całe grupy społeczne jak rada jedi, senat galaktyczny, ich motywacje stają się dużo wiarygodniejsze, sensowniejsze, wynikające ze związków przyczynowo-skutkowych. Widzimy, dlaczego wielki galaktyczny tort jest krojony i co myślą osoby go krojące, nie tylko to, pod jakim kątem trzymają noże i jakiej wielkości kawałek komu przypada.