-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2020-08-06
Przemyślenia Wittgensteina dotyczące pewności i wątpienia robią wielkie wrażenie dzięki precyzji sformułowań. Nie ma tutaj niepotrzebnego wodolejstwa ani pisania byleby coś napisać. Czytając "O pewności" czułem się jak uczeń, który miał szczęście uczestniczyć w lekcjach najlepszego, w dodatku uniwersalnego nauczyciela. Zostałem przeprowadzony przez kurs logiki przez wykładowcę, który nie tokował przed samym sobą ale czujnie sprawdzał percepcję słuchacza i pomimo, że nauczanie było "zdalne" zarówno w czasie jak i przestrzeni, czułem się potraktowany indywidualnie - w odpowiednim momencie Mistrz doprecyzowywał postawioną tezę, kiedy indziej, zawsze na czas, powtórzył coś, co mogło umknąć. Dygresje były włączane w tok wykładu tak, aby zilustrować dany przykład nie odbiegając przy tym od głównego nurtu. Tak potrafią tylko najwięksi.
Przemyślenia Wittgensteina dotyczące pewności i wątpienia robią wielkie wrażenie dzięki precyzji sformułowań. Nie ma tutaj niepotrzebnego wodolejstwa ani pisania byleby coś napisać. Czytając "O pewności" czułem się jak uczeń, który miał szczęście uczestniczyć w lekcjach najlepszego, w dodatku uniwersalnego nauczyciela. Zostałem przeprowadzony przez kurs logiki przez...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1999-06-24
2009-06
2004-03-29
2004-04
2020-04-12
Jean Améry w swoim eseju "O starzeniu się" analizuje zmagania człowieka ze starością. Nie jest to walka równego z równym, gdyż wiadomo z góry kto wygra. Można ją rozpisać na wiele dekad, robić uniki, rzucać się rozpaczliwymi zrywami na przeciwnika i odnosić pozorne zwycięstwa, można w końcu... oddać wygraną walkowerem kończąc życie mniej lub bardziej świadomie wcześniej. Każda opcja i tak spotyka się ze śmiercią.
Améry swojemu pesymistycznemu dziełu nadał podtytuł "Bunt i rezygnacja". Czytając kolejne rozdziały, śledzimy losy i przemyślenia tajemniczego bohatera o imieniu A. Poznajemy go (autor zadbał o parytety - również ją) kiedy zastanawia się nad istotą czasu, nad jego istnieniem lub nieistnieniem, upływem i nieuchwytnością. Człowiek ten uświadamia sobie, że tego czasu, czymkolwiek on nie jest, ma przed sobą coraz mniej. Potem może nastąpić alienacja, gdyż nasz(a) A chce się odciąć od tej coraz bardziej podupadającej ziemskiej powłoki, od tego, z czym się tak mocno niegdyś identyfikował, co było obiektem pożądania tylu osób, a teraz staje się źródłem bólu i wszelkich innych ograniczeń. Nawet umysł zamieszkujący to ciało nie jest w stanie odczuwać satysfakcji z tego, iż z wiekiem odniósł wielkie sukcesy na polu intelektualnym i społecznym, bo cóż człowiekowi z jego pozycji w świecie duchowym czy materialnym, kiedy dostrzega coraz częściej drwiące spojrzenia młodych traktujących go jako zrzędliwego ramola; tych samych młodych, którzy chętnie przejmą dzieło przezeń zapoczątkowane i potem po swojemu je rozwiną, nadadzą mu nowe życie, co najwyżej pozwolą mu łaskawie na bycie honorowym patronem czegoś, co już coraz mniej jest jego własne.
A potem nawet ta ostatnia twierdza, jaką jest umysł zaczyna się kruszyć. Można próbować dotrzymywać kroku młodszym, ale za coraz większą cenę i coraz mniejszą satysfakcję z tego, że się po raz kolejny udało. Co potem? Chyba nie muszę dodawać... Jean Améry z pewnością nie pokrzepi serc. Kto nie boi się przejść przez ciemną dolinę jego eseju, niech sięgnie po niego. Będzie z pewnością miał na kolejnych stronach zacnych towarzyszy w postaci ludzi, którzy przed nim mierzyli się z upływem życia, spotka Prousta, Talleyranda, Sartre'a czy Hessego.
Jean Améry w swoim eseju "O starzeniu się" analizuje zmagania człowieka ze starością. Nie jest to walka równego z równym, gdyż wiadomo z góry kto wygra. Można ją rozpisać na wiele dekad, robić uniki, rzucać się rozpaczliwymi zrywami na przeciwnika i odnosić pozorne zwycięstwa, można w końcu... oddać wygraną walkowerem kończąc życie mniej lub bardziej świadomie wcześniej....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08-03
2014-10-26
Książka napisana trochę nierówno, miejscami ma nudne dłużyzny, z kolei inne fragmenty czyta się świetnie. Autor zjadliwym językiem opisał poczynania trzech listonoszy. Każdy z nich jest inny, każdy leniwy i bardzo pomysłowy jeśli chodzi o wymyślanie pretekstu do niedoręczenia poczty. Złośliwość opisanych listonoszy przypomina mi cykl brytyjskich filmów "Wyznania...", z którego mogliśmy się dowiedzieć jak przedstawiciele różnych zawodów mogą się zemścić na klientach, którzy zaszli im za skórę.
Nie tylko listonoszom się dostało w tej książce. Oberwali też m.in. weterynarze, kontrolerzy żywności, nauczyciele, członkowie orkiestr ulicznych i kolejarze.
Książka napisana trochę nierówno, miejscami ma nudne dłużyzny, z kolei inne fragmenty czyta się świetnie. Autor zjadliwym językiem opisał poczynania trzech listonoszy. Każdy z nich jest inny, każdy leniwy i bardzo pomysłowy jeśli chodzi o wymyślanie pretekstu do niedoręczenia poczty. Złośliwość opisanych listonoszy przypomina mi cykl brytyjskich filmów "Wyznania...", z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-27
W opowiadaniach przedstawionych w tym tomiku wyraźnie widoczne są echa wojny. Nie jest ona wprawdzie ukazana dosłownie, ale wszechobecna jest bezradność jednostek w obliczu zagrażającej zagłady. Żywioł jest tutaj w zasadzie spersonifikowany i zdaje się być inteligentną istotą, przed którą nie ma drogi ucieczki. Kieruje się on sobie tylko znaną logiką wyboru ofiar. W drugim opowiadaniu obca, wroga siła ma wprawdzie bardziej ludzką twarz, ale i tak jej działanie jest zdecydowanie nieludzkie.
W opowiadaniach przedstawionych w tym tomiku wyraźnie widoczne są echa wojny. Nie jest ona wprawdzie ukazana dosłownie, ale wszechobecna jest bezradność jednostek w obliczu zagrażającej zagłady. Żywioł jest tutaj w zasadzie spersonifikowany i zdaje się być inteligentną istotą, przed którą nie ma drogi ucieczki. Kieruje się on sobie tylko znaną logiką wyboru ofiar. W drugim...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-14
Cztery gwiazdki czyli "może być". Moja ocena jest wynikiem tego, że książka jest trudna w odbiorze. Forma zdecydowanie przeważa nad treścią i ją przytłacza, co sprawia, że czyta się tę niewielką książeczkę ciężko. Porusza ona temat relacji Kaina i Abla a także wygnania pierwszych ludzi z raju.
Cztery gwiazdki czyli "może być". Moja ocena jest wynikiem tego, że książka jest trudna w odbiorze. Forma zdecydowanie przeważa nad treścią i ją przytłacza, co sprawia, że czyta się tę niewielką książeczkę ciężko. Porusza ona temat relacji Kaina i Abla a także wygnania pierwszych ludzi z raju.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-05-24
Ośmielę się stwierdzić, że jest to książka, której uważna lektura może odmienić ludzkie życie. Oczywiście nie od razu i niekoniecznie w stu procentach.
Uderza z niej głęboki humanizm i niezwykła mądrość. Autor, który przeszedł chyba wszystkie kręgi piekła, jakie człowiek może zgotować drugiemu człowiekowi, uczy nas swoją postawą, że nie ma takiej sytuacji w życiu, żebyśmy nie mieli żadnego wyboru, nawet wtedy, kiedy myślimy, że wszystko jest już stracone i dalsza egzystencja nie ma najmniejszego sensu.
Gorąco polecam tę książkę, gdyż uważam, że skłania do refleksji nad własnym życiem, otwiera na inne postrzeganie cierpienia i przeciwności, jakim stawiamy czoła na co dzień. Nawet jeśli ta pozytywna zmiana jest maleńka, to ziarno zostaje zasiane i kiełkuje w mrokach duszy. Autor przytacza tutaj piękny, niosący nadzieję cytat z Ewangelii św. Jana "Et lux in tenebris lucet" - "A światłość w ciemności świeci".
Ośmielę się stwierdzić, że jest to książka, której uważna lektura może odmienić ludzkie życie. Oczywiście nie od razu i niekoniecznie w stu procentach.
Uderza z niej głęboki humanizm i niezwykła mądrość. Autor, który przeszedł chyba wszystkie kręgi piekła, jakie człowiek może zgotować drugiemu człowiekowi, uczy nas swoją postawą, że nie ma takiej sytuacji w życiu, żebyśmy...
2017-08-17
"Mężczyźni z różowym trójkątem" to pierwszy po wielu latach przymusowego milczenia głos ofiar nazizmu, które przeszły przez najgorsze kręgi obozowego piekła. Mężczyźni ci popełnili niewybaczalną "zbrodnię" kochając innych mężczyzn. Oprócz poniżeń, gwałtów i tortur w obozach koncentracyjnych doznali odrzucenia przez kilka dekad w wolnych krajach, w których mieszkali. Ich cierpieniu zaprzeczono i wyparto je, nie zostali za życia zrehabilitowani i nie otrzymali żadnych odszkodowań.
Historia spisana przez Hegera jest niezwykle ważnym świadectwem cierpień tych pogardzanych i zapomnianych ofiar.
"Mężczyźni z różowym trójkątem" to pierwszy po wielu latach przymusowego milczenia głos ofiar nazizmu, które przeszły przez najgorsze kręgi obozowego piekła. Mężczyźni ci popełnili niewybaczalną "zbrodnię" kochając innych mężczyzn. Oprócz poniżeń, gwałtów i tortur w obozach koncentracyjnych doznali odrzucenia przez kilka dekad w wolnych krajach, w których mieszkali. Ich...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Joseph Roth zabiera czytelnika w podróż przez Europę. Miasta same w sobie zdają się nie być ważne w tej podróży. Tym co ważne są pokoje hotelowe, widoki z okien, spotkani ludzie i ich historie, a także wyobraźnia autora.
Felietony te są napisane niezwykle sugestywnie, taż że nie potrzeba dużo wysiłku umysłu aby znaleźć się gdzieś w hotelowej restauracji czy holu, spotkać osobliwych gości i pracowników i wsłuchać się w opowieści o ich życiu.
Joseph Roth zabiera czytelnika w podróż przez Europę. Miasta same w sobie zdają się nie być ważne w tej podróży. Tym co ważne są pokoje hotelowe, widoki z okien, spotkani ludzie i ich historie, a także wyobraźnia autora.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFelietony te są napisane niezwykle sugestywnie, taż że nie potrzeba dużo wysiłku umysłu aby znaleźć się gdzieś w hotelowej restauracji czy holu, spotkać...