-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Krótko i z nieco innej strony - ta książka jest cholernie podniecająca.
"Nie potrzebowałbym niczego więcej – ani spijania własnego potu; ani żenującego chlupania, gdy dziarsko złączymy się; ani śmierdzących alkoholem pocałunków. Rytualne rozpinanie zamka, wysuwanie chudej nogi i z powrotem – zakładanie buta, może kilka muśnięć kościstymi palcami o piszczel. Może gdzieś w tym wszystkim jeszcze mój dotyk albo dotykanie mnie. Sam nie wiem, czy bardziej podniecała mnie ona, czy jej buty i rajstopy, ale nawet ta niesprecyzowana ekscytacja była ulotna. Za drugim, trzecim razem tylko bym się wku*wiał, że brudzi meble i zachowuje się jak rozpuszczona gówniara…"
Krótko i z nieco innej strony - ta książka jest cholernie podniecająca.
"Nie potrzebowałbym niczego więcej – ani spijania własnego potu; ani żenującego chlupania, gdy dziarsko złączymy się; ani śmierdzących alkoholem pocałunków. Rytualne rozpinanie zamka, wysuwanie chudej nogi i z powrotem – zakładanie buta, może kilka muśnięć kościstymi palcami o piszczel. Może gdzieś w...
Nie chcę źle pisać o tej książce, bo bardzo lubię albumy Natalii, ale... jeżeli też cenicie ją sobie jako wokalistkę, to nie zabierajcie się za lekturę.
Nie chcę źle pisać o tej książce, bo bardzo lubię albumy Natalii, ale... jeżeli też cenicie ją sobie jako wokalistkę, to nie zabierajcie się za lekturę.
Pokaż mimo to