-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-12-27
2017-09-25
2017-08
2017-07
2017-03
2016-11-22
2016-08-11
Dobrze się czyta jak ktoś lubi tą tematykę, ale nie porywa. Dobra książka jako uzupełnienie "Wszystko za Everest" (która jest bardzo dobrze napisana i wciągająca).
Dobrze się czyta jak ktoś lubi tą tematykę, ale nie porywa. Dobra książka jako uzupełnienie "Wszystko za Everest" (która jest bardzo dobrze napisana i wciągająca).
Pokaż mimo to2016-03-02
2016-01-01
2015-09-21
2014-03-23
Bardzo lubię biografie, ale tu niestety się zmęczyłam. Język, który początkowo ma się wydawać oryginalny - luzak, inteligent, genialny twórca, samiec alfa opowiada o sobie - po jakimś czasie zaczyna nużyć. Ta monotonia trwa i trwa, aż do końca. To ogromne JA męczy, a cyt. sranie na scenie i latanie z pindolem na wierzchu w żaden sposób mnie nie ujmuje, ani nie wzrusza, może być opowiedziane jako epizod, ale nie istotna historia. Męczą nadużywane słowa typu "sowizdrzalski", "egotyk", "juwenilny", itp. itd. Czytając tą książkę odebrałam Tymańskiego jako bardzo średniego muzyka i artystę, który - jak to się mówi o młodych dziewczynach wiążących się z wpływowymi facetami - wiedział komu dawać, wiedział jak się ustawić i z kim pić wódkę. Niesmaczny jest fakt, że opowiada z dumą jak sypiał z nieletnią nastolatką i do tego córką kumpla. Typ, który ma zasady na potrzebę sytuacji, a jak źle postąpi, to w ramach skruchy mówi "jestem przecież smalcem alfa, więc muszę być skurwysynem". Szkoda, że tak mało jest w tle o świetnych artystach z jakimi miał okazję tworzyć i przebywać bohater. To znaczy są wybitni artyści, ale przytłoczeni wielkim JA Tymańskiego. Jeżeli Tymon Tymański taki jest, to plus za szczerość i odwagę. Reasumując: Tymańskiego nawet lubię, ale jako zjawisko - kiedyś muzyka, obecnie celebrytę, o Tymańskim-człowieku się nie wypowiadam, książkę nie każdemu bym poleciła, ale to co mnie w niej raziło niektórych może zachwycić.
Bardzo lubię biografie, ale tu niestety się zmęczyłam. Język, który początkowo ma się wydawać oryginalny - luzak, inteligent, genialny twórca, samiec alfa opowiada o sobie - po jakimś czasie zaczyna nużyć. Ta monotonia trwa i trwa, aż do końca. To ogromne JA męczy, a cyt. sranie na scenie i latanie z pindolem na wierzchu w żaden sposób mnie nie ujmuje, ani nie wzrusza,...
więcej mniej Pokaż mimo to1996-01-01
1996-01-01
Wracałam do tej lektury 2 razy. Zawsze aktualna i godna polecenia.
Wracałam do tej lektury 2 razy. Zawsze aktualna i godna polecenia.
Pokaż mimo to2013-12
Bardzo dobrze napisana. Dobrze się czyta. Godna polecenia!
Bardzo dobrze napisana. Dobrze się czyta. Godna polecenia!
Pokaż mimo to1999-07-01
Do przeczytania zachęciły mnie pozytywne oceny i opinie. Po lekturze śmiało powiem - ochów, achów nie podzielam. Książka nie wciąga, a momentami nuży. Nie czuć klimatu miejsca i czasów. Na szczęście Warhol był tak barwny, że się sam wybronił i udało się dobrnąć do końca. Szkoda :( Ocena dla Warhola 10, dla autora 4, czyli średnia 7.
Do przeczytania zachęciły mnie pozytywne oceny i opinie. Po lekturze śmiało powiem - ochów, achów nie podzielam. Książka nie wciąga, a momentami nuży. Nie czuć klimatu miejsca i czasów. Na szczęście Warhol był tak barwny, że się sam wybronił i udało się dobrnąć do końca. Szkoda :( Ocena dla Warhola 10, dla autora 4, czyli średnia 7.
Pokaż mimo to