-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać3
Biblioteczka
2014-05-27
2014-05-22
Tris jak zawsze gotowa do działania i godna do poświęceń bez względu na to czy w grę wchodzi jej życie bądź utrata go. Druga część przeczytana z tym samym zapałem co pierwsza. Jedyne co zaskoczyło mnie w tej części to tak "delikatne", że tak powiem zakończenie. Przez to od razu po przeczytaniu pobiegłam do sklepu po następną część. Musiałam koniecznie się dowiedzieć co będzie dalej. Teraz już wiem i zdecydowanie tego żałuję ;C
Tris jak zawsze gotowa do działania i godna do poświęceń bez względu na to czy w grę wchodzi jej życie bądź utrata go. Druga część przeczytana z tym samym zapałem co pierwsza. Jedyne co zaskoczyło mnie w tej części to tak "delikatne", że tak powiem zakończenie. Przez to od razu po przeczytaniu pobiegłam do sklepu po następną część. Musiałam koniecznie się dowiedzieć co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-26
Po prostu nie mogę uwierzyć, że tak to się skończyło ;( Brak mi słów. To co zrobiła autorka w ostatniej części "Niezgodnej" po prostu nie powinno mieć miejsca. Nienawidzę jej za to... Po prostu zwyczajnie nienawidzę!
Aby zbytnio nie zdradzać okropnego zakończenia powiem tylko iż przez trzy części oczekiwałam na koniec wojny i szczęśliwe zakończenie dla Tris i Tobiasa. Z zapartym tchem czytałam każdą część aby w końcu móc zobaczyć ich szczęście i cieszyć się tym. Może to banalne ale kocham szczęśliwe zakończenia i ogromną miłość. To co wydarzyło się w ostatniej części powinno być zakazane! ;C Dla wszystkich osób nie lubiących okropnych zakończeń serdecznie nie polecam. Smutna na maksa ;((
Po prostu nie mogę uwierzyć, że tak to się skończyło ;( Brak mi słów. To co zrobiła autorka w ostatniej części "Niezgodnej" po prostu nie powinno mieć miejsca. Nienawidzę jej za to... Po prostu zwyczajnie nienawidzę!
Aby zbytnio nie zdradzać okropnego zakończenia powiem tylko iż przez trzy części oczekiwałam na koniec wojny i szczęśliwe zakończenie dla Tris i Tobiasa. Z...
2014-05-16
Jak dla mnie to super ekstra ;D Zdecydowanie bardziej polecam przeczytanie książki niż obejrzenie filmu. Oczywiście film też warto obejrzeć bo jest świetny ale wersja papierowa jest o wiele bardziej rozbudowana i przynajmniej czytając ją wszystko trzyma się całości i poszczególne rzeczy są skutkiem poprzednich tzn. cała fabuła jest bardzo spójna, nie jest tak chaotyczna jak w filmie. Film to moim zdaniem bardzo okrojona wersja książki i zdecydowanie za bardzo zmodyfikowana i nie trzymająca się "faktów" książkowych ;) Moim zdaniem film może być miłym streszczeniem i przypomnieniem sobie przygód Tris i Cztery, choć Tobias zdecydowanie lepiej brzmi ;) Akcja książkowa zdecydowanie lepsza niż w filmie. Całość fantastycznie budująca napięcie poprzez rozwój wydarzeń aż do samego finału. Film troszkę okłamany według mnie. Większość rzeczy lepiej rozwiązanych zostało w książce, choć niektóre bardziej podobały mi się z filmu. Gdybym mogła zmiksować je ze sobą to wyszło by coś rewelacyjnego. Największym plusem filmu było to, że rolę głównego bohatera (Cztery) odegrał bardzo przystojny aktor i dzięki temu czytając książkę mogłam go sobie wizualizować we wszystkich innych sytuacjach, których reżyser filmu nie ukazał w ekranizacji. Także bardzo serdecznie polecam książkę, jeżeli na prawdę chcecie się dowiedzieć o co w "niezgodnej" tak naprawdę chodzi. Ja natomiast zabieram się za kolejną część serii - "Zbuntowana" ;)
Jak dla mnie to super ekstra ;D Zdecydowanie bardziej polecam przeczytanie książki niż obejrzenie filmu. Oczywiście film też warto obejrzeć bo jest świetny ale wersja papierowa jest o wiele bardziej rozbudowana i przynajmniej czytając ją wszystko trzyma się całości i poszczególne rzeczy są skutkiem poprzednich tzn. cała fabuła jest bardzo spójna, nie jest tak chaotyczna jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-17
2014-01-05
Po raz drugi zostałam oderwana od spraw codziennych. Choć druga część przygód przystojnego Pana Greya nie była już tak bardzo perwersyjna jak pierwsza to i tak czytało się ją z zaciekawieniem. Oczywiście scen, których tak wyczekujemy i które tak bardzo poruszają naszą wyobraźnie nie brakuje również i w drugiej części serii. Jest ich zdecydowanie mniej ale w zamian jest kilka nowości. Mamy okazje poznać nową, jedną z pięćdziesięciu twarzy głównego bohatera. Jesteśmy świadkami jego głębokiej i ciągle pogłębiającej przemiany. Niestety podczas czytania pierwszej części mogliśmy się domyślać, że coś takiego będzie miało miejsce w następnej części ale nie było aż tak przewidywalne jak się spodziewałam. Dodatkowo pojawiło się kilka gorączkowych scen grozy i kilka nowych postaci, które sporo namieszają w ostatniej części, co zdrada zakończenie "Ciemniejszej strony Greya". Już nie mogę się doczekać ;) Zdecydowanie polecam.
Po raz drugi zostałam oderwana od spraw codziennych. Choć druga część przygód przystojnego Pana Greya nie była już tak bardzo perwersyjna jak pierwsza to i tak czytało się ją z zaciekawieniem. Oczywiście scen, których tak wyczekujemy i które tak bardzo poruszają naszą wyobraźnie nie brakuje również i w drugiej części serii. Jest ich zdecydowanie mniej ale w zamian jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-12-11
W trzech słowach m.in. szokująca, perwersyjna oraz przyprawiająca o rumień na twarzy, tak właśnie opisałabym tę książkę. Oczywiscie jest to definicja przedstawiona w wąskim ujęciu. Na głębszą definicje, o tak późnej porze, mnie nie stać. Nieco jednak rozwinę swoją myśl. Ta książka pochłania całkowicie twój czas przez to tak szybko brakuje kartek do czytania. Czytasz ją wszędzie, a zatem i wszędzie ją ze sobą zabierasz. Przez nią zarywasz nocki i na następny dzień przesypiasz budzik, przez co spóźniasz się na tramwaj a tym samym na uczelnie ;) W każdej możliwej chwili do niej zaglądasz bo ciekawość zżera cię kompletnie - co wydarzy się teraz? Przewracając każdą kolejna stronę, właśnie takie pytanie sobie zadawałam. Rozumiem, że nie wszystkim musi podobać się ta książka. To wolny kraj. Każdy czyta co lubi. Mi osobiście, w skali od 1 do 10 podobała się na 8, czyli bardzo ;) Nie chodzi tu już o samą treść literatury ale o styl pisania autora czy sposób przedstawienia relacji między głównymi bohaterami. To właśnie lubię, dlatego jeżeli chcecie odciąć się na chwilę od szarej rzeczywistości, to serdecznie polecam.
W trzech słowach m.in. szokująca, perwersyjna oraz przyprawiająca o rumień na twarzy, tak właśnie opisałabym tę książkę. Oczywiscie jest to definicja przedstawiona w wąskim ujęciu. Na głębszą definicje, o tak późnej porze, mnie nie stać. Nieco jednak rozwinę swoją myśl. Ta książka pochłania całkowicie twój czas przez to tak szybko brakuje kartek do czytania. Czytasz ją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-05
Po przeczytaniu trzeciej i ostatniej części trylogii Suzanne Collins pozostanie mi jedynie ogromne rozczarowanie i niedosyt zakończenia tej książki. Szczerze mówiąc, nie tego spodziewałam się na zakończenie tak ekscytującej serii. Wydaje mi się jakby autorce na koniec zabrakło pomysłu na dokończenie historii "Kosogłosa". Po prostu zostało to tak chaotycznie i tak nijak przedstawione, że zamykając ostatnią stronę książki nie mogła uwierzyć, że to już koniec. Katastrofa! Czuję ogromny niedosyt i żal do autorki, że właśnie w taki sposób zostało to rozwiązane. Ja po prostu pytam się dlaczego? Po szybko rozwijającym się początku i tak wciągającym środku na koniec oczekuję się ogromnych fajerwerek, a tutaj taka klapa. Co najwyżej niewypał z małych sztucznych ogni ;( No nic muszę się z tym jakkolwiek pogodzić.
Ogólnie książka ta jak i dwie poprzednie części bardzo mnie pochłonęły, dlatego serdecznie polecam tą serię książek. Rozpoczynając "Kosogłosa" byłam bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy. Czy Katniss Everdeen w końcu zazna spokoju ducha i dozna prawdziwej, namiętnej miłości. Czy wszystko potoczy się według zamierzonego planu i czy wszyscy przeżyją. Akcja rozwijała się spokojnie ale z każdą kolejną kartką żarzyła się coraz bardziej aż doszło do wybuchu pożaru zwrotów akcji. Były nawet dość zaskakujące sceny, które zawsze mnie cieszą bo zazwyczaj myślę, że takie książki nie mogą mnie już niczym zaskoczyć. Ale jak już mówiłam wcześniej, po tak ekscytującej i niepewnej serii tzn. takiej która zawsze stawiała przede mną ogrom pytań i niedopowiedzeń, oczekiwałam spektakularnego zakończenia, które doskonale uwieńczy losy głównej bohaterki.
Wyrażając moją opinię na temat wcześniejszej części wspominałam, że strasznie nie mogę się doczekać ekranizacji kinowej. Nadszedł ten czas. Już 22 listopada 2013r. będzie miała miejsce premiera drugiej części Igrzysk Śmierci. Natomiast teraz to rozpiera mnie ciekawość jak kinowo zakończą całą serię. Mam nadzieję, że bardziej spektakularnie albo, że nie będzie to aż tak źle wyglądało na dużym ekranie ;)
Po przeczytaniu trzeciej i ostatniej części trylogii Suzanne Collins pozostanie mi jedynie ogromne rozczarowanie i niedosyt zakończenia tej książki. Szczerze mówiąc, nie tego spodziewałam się na zakończenie tak ekscytującej serii. Wydaje mi się jakby autorce na koniec zabrakło pomysłu na dokończenie historii "Kosogłosa". Po prostu zostało to tak chaotycznie i tak nijak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-08-25
Nieprzewidywalna, dogłębnie poruszajaca, do końca trzymajaca w niepewności oraz do ostatnich stron niezdradzająca swojego zakończenia. Dokładnie tak to sobie wyobrażałam. Wydawałoby się ten sam scenariusz. Co tu nowego może się wydarzyć. Dwoje ludzi, głównych bohaterów, walczących o życie w nierównej walce z silnejszymi przeciwnikami i podstępnym kapitolem. Pewnym jest, że tym razem ktoś musi na tym ucierpieć i ponieść śmierć. A jednak rozwój wydarzeń toczy się w całkiem innym kierunku niż możnaby się tego spodziewać. Właśnie czegoś takiego oczekuję od książki, nieprzewidywalnego zakończenia ;) z ogromną radością zabieram się za trzecią część trylogii pt. "Kosogłos".
Nieprzewidywalna, dogłębnie poruszajaca, do końca trzymajaca w niepewności oraz do ostatnich stron niezdradzająca swojego zakończenia. Dokładnie tak to sobie wyobrażałam. Wydawałoby się ten sam scenariusz. Co tu nowego może się wydarzyć. Dwoje ludzi, głównych bohaterów, walczących o życie w nierównej walce z silnejszymi przeciwnikami i podstępnym kapitolem. Pewnym jest, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-28
Książka pt. "Igrzyska śmierci" ta to mój drugi wybór, ponieważ moim pierwszym wyborem był film, oczywiście o tym samym tytule. Ku mojemu zaskoczeniu wersja papierowa bardziej mi się spodobała od film. Mogę zatem stwierdzić, że książka różni się od ekranizacji kinowej, co sprawiło mi dodatkową i ogromną radość. Mogłam w innym świetle i na nowo przeżyć "Igrzyska śmierci". W książce jest masa małych szczególików, które inaczej zostały przedstawione w filmie ale za to w książce to wszystko jakoś bardziej ze sobą współgra i nadaje książce większego charakteru i sporo więcej namiętności.
Tym razem chcę zrobić na odwrót. Najpierw chcę przeczytać kontynuację igrzysk śmierci następnie wybrać się do kina i z zaciekawieniem wypatrywać jakich zmian dopuścił się tym razem reżyser filmu.
Książka pt. "Igrzyska śmierci" ta to mój drugi wybór, ponieważ moim pierwszym wyborem był film, oczywiście o tym samym tytule. Ku mojemu zaskoczeniu wersja papierowa bardziej mi się spodobała od film. Mogę zatem stwierdzić, że książka różni się od ekranizacji kinowej, co sprawiło mi dodatkową i ogromną radość. Mogłam w innym świetle i na nowo przeżyć "Igrzyska śmierci". W...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-21
2012-11-11
I tym razem kolejna część z serii "Zew nocy" mnie nie zawiodła. Już sam tytuł zdradza rąbek tajemnicy i fabuły tej części ale kto by się nie spodziewał niebezpieczeństwa i Riley w samym jego centrum. W tej części nasza seksowna strażniczka Departamentu Innych Ras musi się zmierzyć z pragnącym jej śmierci i przebiegłym Gautierem, który uknuł już przeciwko jej złowieszczy plan jej unicestwienia, z jej jakże seksownym wampirem Quinnem O'Conorem, jej jednym z dwóch stałych partnerów i jego jakże skrajnymi tajemnicami oraz w tej odsłonie Riley zawalczy z nowymi przeciwnikami takimi jak demony, czarownice oraz z odwiecznym destruktorem i jego wysłannikiem "smokiem trójgłowym". Nie będę zdradzać biegu sytuacji i wartkiej akcji jakie się tam toczą ale jedyna rzecz jaka mnie zmartwiła to było zakończenie tej części. Ze względu na to, że strasznie kibicuje O'Conerowi i jego walce o serce głównej bohaterki to samo postanowienie Riley na koniec mnie zasmuciło. Mam oczywiście nadzieję, że Quinn w następnej części bardziej się postara i zdobędzie tą rudowłosą dhampirzyce. A zatem oczekuje z zniecierpliwieniem kolejnej części i oczywiście bardzo serdecznie polecam "Niebezpieczną rozgrywkę", zresztą tak samo jak trzy poprzednie. Mam całkowitą pewność, że jej bohaterowie nie pozwolą nam się nudzić.
I tym razem kolejna część z serii "Zew nocy" mnie nie zawiodła. Już sam tytuł zdradza rąbek tajemnicy i fabuły tej części ale kto by się nie spodziewał niebezpieczeństwa i Riley w samym jego centrum. W tej części nasza seksowna strażniczka Departamentu Innych Ras musi się zmierzyć z pragnącym jej śmierci i przebiegłym Gautierem, który uknuł już przeciwko jej złowieszczy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-09-27
Luce przebyła naprawdę długą i męczącą drogę do swojej przeszłości by złamać klątwę a na koniec okazało się, że to nie ona musi zmienić swoje przeznaczenie, tylko nie kto inny jak jej ukochany Daniel ;)) Natomiast epilog zapowiada, że ostatnia część będzie jeszcze bardziej interesująca i trzymająca w napięciu, do czego przyczyni się nie kto inny jak sam Diabeł - zło wcielone! Zdecydowanie polecam ;) Z niecierpliwością oczekuję ostatniej części.
Luce przebyła naprawdę długą i męczącą drogę do swojej przeszłości by złamać klątwę a na koniec okazało się, że to nie ona musi zmienić swoje przeznaczenie, tylko nie kto inny jak jej ukochany Daniel ;)) Natomiast epilog zapowiada, że ostatnia część będzie jeszcze bardziej interesująca i trzymająca w napięciu, do czego przyczyni się nie kto inny jak sam Diabeł - zło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-05-10
Opowieść o dwójce ludzi, pozornie diametralnie od siebie różnych, których jednak coś połączy. Nie owijając w bawełnę, to coś nazywa się między innymi pożądaniem. Jeremy Marsh ma za sobą nieudane małżeństwo i sporo przelotnych związków, a Lexie Darnell nadal nie może trafić na odpowiedniego mężczyznę, toteż jest nieufna i pełna rezerwy, kiedy zaczyna wyczuwać coraz głębsze zainteresowanie ze strony dziennikarza.
"Prawdziwy cud" zaskakuje, w pewnych momentach trzyma w napięciu, rozwesela i oczywiście jak każda książka Nicholasa Sparksa wywołuje łzy i niezmiernie zasmuca.
Opowieść o dwójce ludzi, pozornie diametralnie od siebie różnych, których jednak coś połączy. Nie owijając w bawełnę, to coś nazywa się między innymi pożądaniem. Jeremy Marsh ma za sobą nieudane małżeństwo i sporo przelotnych związków, a Lexie Darnell nadal nie może trafić na odpowiedniego mężczyznę, toteż jest nieufna i pełna rezerwy, kiedy zaczyna wyczuwać coraz głębsze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zanim zdecydowałam się przeczytać cała sagę z serii "Zmierzch" obejrzałam 3 filmy w kinie na podstawie książki. Oczywiście kocham kino i może właśnie to ono popchnęło mnie do tego, aby przeczytać książkę. Oczywiście mile i pozytywnie się zaskoczyłam. Myślałam, że w książce będzie dokładnie tak samo jak w filmie.
"Zmierzch" czytałam z zapartym tchem. Byłam zaciekawiona trochę inną kolejnością wydarzeń niż w filmie. Strasznie podobała mi się część, w której Bella i Edward byli pierwszy raz na "swojej polanie" i poznawali siebie nawzajem. Pewne fragmenty bardzo wpłynęły na moje emocje oraz na moją wyobraźnię, ponieważ jestem niemiłosierną romantyczką jeżeli w grę wchodzą książki.
~"Przysunąwszy się odrobinę bliżej, zaczęłam wodzić opuszkami palców po konturach mięśni jego przedramienia. Trzęsła mi się ręka - byłam pewna, że to zauważy.
- Mam przestać? - zapytałam, bo zamknął powieki.
- Nie - odparł, nie otwierając oczu. - Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić, co czuję, gdy tak robisz - westchnął."~
Zanim zdecydowałam się przeczytać cała sagę z serii "Zmierzch" obejrzałam 3 filmy w kinie na podstawie książki. Oczywiście kocham kino i może właśnie to ono popchnęło mnie do tego, aby przeczytać książkę. Oczywiście mile i pozytywnie się zaskoczyłam. Myślałam, że w książce będzie dokładnie tak samo jak w filmie.
"Zmierzch" czytałam z zapartym tchem. Byłam zaciekawiona...
Takie krótkie a tak cieszy ;D Jest to króciutkie opowiadanie (12 stron jak się nie mylę) przedstawiające odczucia i doznania Tobiasa podczas sceny gdy rzucał on w Tris nożami. Jak dla mnie zdecydowanie za krótkie to opowiadanie ale już z niecierpliwością oczekuję na polską wersję "Niezgodnej" przedstawioną oczami Tobiasa ;D LOVE - TOBIAS - FOREVER! <3
Takie krótkie a tak cieszy ;D Jest to króciutkie opowiadanie (12 stron jak się nie mylę) przedstawiające odczucia i doznania Tobiasa podczas sceny gdy rzucał on w Tris nożami. Jak dla mnie zdecydowanie za krótkie to opowiadanie ale już z niecierpliwością oczekuję na polską wersję "Niezgodnej" przedstawioną oczami Tobiasa ;D LOVE - TOBIAS - FOREVER! <3
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to