Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo ciekawa publikacja, przydałoby się uaktualnione wydanie, które nawiązywałoby polemikę ze współczesnymi poszukiwaczami 'cudownego pochodzenia' cywlizacji ludzkich, np. z Grahamem Hanckockiem.

Bardzo ciekawa publikacja, przydałoby się uaktualnione wydanie, które nawiązywałoby polemikę ze współczesnymi poszukiwaczami 'cudownego pochodzenia' cywlizacji ludzkich, np. z Grahamem Hanckockiem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest niestety słaba, nieprecyzyjna i mam wrażenie, że w miarę wysoka ocena bierze się wyłącznie z faktu, że próbuje walczyć przeciwko teoriom Danikena. Interesował mnie szczególnie rozdział o starożytnym Egipcie. Autor w zasadzie ogranicza się do stwierdzenia, że jest oczywiste, że starożytni posiadali wiedzę i technologię niezbędną do zbudowania piramid. Nie precyzuje jednak jaka to była wiedza i technologia. Żeby się tego dowiedzieć trzeba sięgnąć do innych publikacji, więc może lepiej zrobić to od razu. Polecam szczególnie "Z powrotem na ziemię: Spór o pochodzenie cywilizacji ludzkich" z której można się dowiedzieć kilku faktów, a nie tylko poglądów Autora.

Książka jest niestety słaba, nieprecyzyjna i mam wrażenie, że w miarę wysoka ocena bierze się wyłącznie z faktu, że próbuje walczyć przeciwko teoriom Danikena. Interesował mnie szczególnie rozdział o starożytnym Egipcie. Autor w zasadzie ogranicza się do stwierdzenia, że jest oczywiste, że starożytni posiadali wiedzę i technologię niezbędną do zbudowania piramid. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sporo negatywnych ocen, moim zdaniem zupełnie niesłusznych. Winę ponosi po części polski wydawca - tytuł przetłumaczony jest 'kreatywnie': angielski brzmi 'the linguist and the emperor', co jest bliższe treści książki.
Nie jest to również podręcznik do historii, a część faktów z książki wydaje się niezupełnie sprawdzona (chociażby teza, że Bonaparte został otruty arszenikiem jest chyba kontrowersyjna, a podana jest jako fakt).
Skąd więc tak wysoka ocena? Bo jest to książka popularnonaukowa i jako taka jest doskonała. Czyta się wartko, autor sypie anegdotami jak z rękawa, historie które opowiada są zajmujące. Czytałem równolegle 2 inne książki o Napoleońskim podboju Egiptu i tylko z tej dowiedziałem się:
- że Mamelucy byli zupełnie pewni zwycięstwa nad zniewieściałymi francuzami (dowodem na ich zniewieścienie był fakt, że nie sypiali z chłopcami)
- dlaczego Nelson minął się z Napoleonem zamiast dorwać go przed desantem w Egipcie
- jak wyglądała narada Mameluckich Bejów po wylądowaniu Francuzów
- jak wyglądał sam desant wojsk, w nocy (inne książki informują że wojsko po prostu zostało wyładowane na brzeg, zupełnie jakby wyładowanie w nocy, w czasie sztormu 40 tysięcy ludzi z czterystu okrętów to była bułka z masłem)
- że Napoleon dowodził ludźmi ze swadą szefa psychopaty (anegdota o generale, który po motywacyjnej gadce Bonapartego popełnił samobójstwo jest porażająca)
- w jaki 'błyskotliwy' sposób Cesarz tłumaczył się ze zbrodni popełnionych w czasie kampanii (a trochę ich było)
itp itd. Takich przykładów jest kilka razy więcej. Autor ma spory talent literacki i wszystkie te anegdoty opisane są barwnie, pozwalają łatwo 'wyświetlić sobie film w głowie'. Do tego mamy wątek Champoliona, dla mnie nieco mniej interesujący, ale wciąż zajmujący i świetnie napisany. Jedną gwiazdkę odjąłbym za pewien chaos, który momentami się wkrada.
Jeśli ktoś chce się poznać po kolei kluczowe daty i wydarzenia z kampani egipskiej, to raczej są lepsze ksiącki. Jeśli zaś chce spróbować zanurzyć się w świat wyprawy Napoleona i odkrywania na nowo starożytnego Egiptu, spróbować zrozumieć marzenia, motywacje i wyzwania przed którymi stali ludzie zmieniający świat 200 lat temu to ja lepszej nie znalazłem :)

Sporo negatywnych ocen, moim zdaniem zupełnie niesłusznych. Winę ponosi po części polski wydawca - tytuł przetłumaczony jest 'kreatywnie': angielski brzmi 'the linguist and the emperor', co jest bliższe treści książki.
Nie jest to również podręcznik do historii, a część faktów z książki wydaje się niezupełnie sprawdzona (chociażby teza, że Bonaparte został otruty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna, krótka rzecz, napisana trochę jak scenariusz filmowy, bez większego budowania świata przedstawionego czy wczuwania się w postacie. Zakończenie jest faktycznie dobre, ale jako że po przeczytaniu okładki wiedziałem, że na końcu będzie jakiś twist, to zorientawałem się po 80 stronach o co chodzi i przyjemność trochę spadła. Może gdybym nie wiedział, że ma być super zaskakująco to nic bym nie podejrzewał i faktycznie by było :). Ale wciąż warte polecenia, film też na pewno zobaczę.

Fajna, krótka rzecz, napisana trochę jak scenariusz filmowy, bez większego budowania świata przedstawionego czy wczuwania się w postacie. Zakończenie jest faktycznie dobre, ale jako że po przeczytaniu okładki wiedziałem, że na końcu będzie jakiś twist, to zorientawałem się po 80 stronach o co chodzi i przyjemność trochę spadła. Może gdybym nie wiedział, że ma być super...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szybko się czyta, jak trochę dłuższe opowiadanie. Brakuje pogłębienia wątków i postaci. Na plus fajne cytaty z wierszy i kilka dialogów, ale to raczej zasługa scenariusza. Ogólnie zupełnie nic to streszczenie filmu nie wnosi do historii :)

Szybko się czyta, jak trochę dłuższe opowiadanie. Brakuje pogłębienia wątków i postaci. Na plus fajne cytaty z wierszy i kilka dialogów, ale to raczej zasługa scenariusza. Ogólnie zupełnie nic to streszczenie filmu nie wnosi do historii :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dosyć krótka (2-3 wieczory) opowieść o Omanie, dobrze napisana, mająca kilka wstrząsających epizodów i sporo ciekawostek.

Dosyć krótka (2-3 wieczory) opowieść o Omanie, dobrze napisana, mająca kilka wstrząsających epizodów i sporo ciekawostek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna rzecz, bardzo drobiazgowo oddany świat starożytnej grecji i do tego naprawdę dobrze napisane.

Świetna rzecz, bardzo drobiazgowo oddany świat starożytnej grecji i do tego naprawdę dobrze napisane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Epatowanie chlaniem, ćpaniem i płatnym seksem. Dobrze, że ktoś zrobił z tego film, bo materiał jest, ale tutaj w formie bardzo nieobrobionej.

Epatowanie chlaniem, ćpaniem i płatnym seksem. Dobrze, że ktoś zrobił z tego film, bo materiał jest, ale tutaj w formie bardzo nieobrobionej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko się to czyta, ale niewątpliwie zapada w pamięć.

Ciężko się to czyta, ale niewątpliwie zapada w pamięć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobre, szczegółowe i niespłycające wprowadzenie do tematu uważności.

Bardzo dobre, szczegółowe i niespłycające wprowadzenie do tematu uważności.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektóre są naprawdę doskonałe.

Niektóre są naprawdę doskonałe.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mała dygresja - będąc w Indiach na każdym kroku można spotkać nastawione na backpackerów z zachodu stragany z tą książką, jakimiś notatnikami i innymi książkami mającymi służyć do 'odnajdywania siebie'. Odnajdywanie siebie stało się biznesem jak każdy inny, a Herman Hesse marką. Trochę to razi i smuci, zwłaszcza, że książkowy Siddartha raczej nie ucieka od problemów (na przykład do Indii) i odrzuca proste rozwiązania (np. zakup szarawarów, amuletów i książki o odnajdywaniu siebie) tylko odważnie i niestrudzenie poszukuje sensu istnienia.

Sama opowieść jest ładnie napisana, krótka i skłaniająca do refleksji.

Mała dygresja - będąc w Indiach na każdym kroku można spotkać nastawione na backpackerów z zachodu stragany z tą książką, jakimiś notatnikami i innymi książkami mającymi służyć do 'odnajdywania siebie'. Odnajdywanie siebie stało się biznesem jak każdy inny, a Herman Hesse marką. Trochę to razi i smuci, zwłaszcza, że książkowy Siddartha raczej nie ucieka od problemów (na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobre, autor ma świetne pióro, pisze ze sporą dozą humoru. Przy okazji zachęcał do slow travel chyba zanim to było modne, uczy dostrzegać wartościowe rzeczy tam gdzie pozornie nic się nie dzieje. Sporo opisów różnego rodzaju wróżbitów, szarlatanów i naciągaczy, raczej z przymrużeniem oka.

Dobre, autor ma świetne pióro, pisze ze sporą dozą humoru. Przy okazji zachęcał do slow travel chyba zanim to było modne, uczy dostrzegać wartościowe rzeczy tam gdzie pozornie nic się nie dzieje. Sporo opisów różnego rodzaju wróżbitów, szarlatanów i naciągaczy, raczej z przymrużeniem oka.

Pokaż mimo to

Okładka książki Wiedźmin. Szpony i kły Nadia Gasik, Katarzyna Gielicz, Przemysław Gul, Piotr Jedliński, Sobiesław Kolanowski, Beatrycze Nowicka, Andrzej W. Sawicki, Michał Smyk, Barbara Szeląg, Jacek Wróbel, Tomasz Zliczewski
Ocena 6,8
Wiedźmin. Szpo... Nadia Gasik, Katarz...

Na półkach:

Miło wrócić do świata Wiedźmina, ale do takiego 'Mniejszego Zła' to żadne z tych opowiadań nie miało podjazdu. Szkoda, że AS przestał rozwijać to uniwersum, bo tematów do opisania jest (jak widać) jeszcze sporo :)

Miło wrócić do świata Wiedźmina, ale do takiego 'Mniejszego Zła' to żadne z tych opowiadań nie miało podjazdu. Szkoda, że AS przestał rozwijać to uniwersum, bo tematów do opisania jest (jak widać) jeszcze sporo :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę jak w Shogunie Clavella, największa wartość jest w tym, że czytelnik czuje się jakby faktycznie był tam z bohaterem.

Trochę jak w Shogunie Clavella, największa wartość jest w tym, że czytelnik czuje się jakby faktycznie był tam z bohaterem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sporo można się dowiedzieć o Conradzie, szczególnie wczesnych latach jego życia. Mi zabrakło jakiejś informacji co Conrad uważał o odrodzonym państwie polskim (zmarł w 1924 roku) zwłaszcza jeśli w pierwszych rozdziałach sporo czasu zostało poświęcone jego bardzo patriotycznym rodzicom, a w kolejnych z kolei jego zmianie obywatelstwa i ogólnemu definiowaniu się jako Brytyjczyka. Niestety jedyne czego dowiadujemy się, to to że deklarację W. Wilsona o konieczności utworzenia niepodległego państwa polskiego Conrad przyjął 'z zaskakującym chłodem'. I tyle. Rozumiem że dla zagranicznego czytelnika może nie jest to ciekawa informacja i mogła zostać 'wycięta', ale polski wydawca mógł stanąć na wysokości zadania i poszukać znawcy tematu który opatrzyłby książkę posłowiem. Nie stanął (w tym wypadku, poza tym książka jest wydana bardzo dobrze).

Sporo można się dowiedzieć o Conradzie, szczególnie wczesnych latach jego życia. Mi zabrakło jakiejś informacji co Conrad uważał o odrodzonym państwie polskim (zmarł w 1924 roku) zwłaszcza jeśli w pierwszych rozdziałach sporo czasu zostało poświęcone jego bardzo patriotycznym rodzicom, a w kolejnych z kolei jego zmianie obywatelstwa i ogólnemu definiowaniu się jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutna literatura o smutnych ludziach, którym 'nie idzie'. Napisana oszczędnym, chłodnym językiem, brutalna, chropowata, na mnie zrobiła duże wrażenie.

Smutna literatura o smutnych ludziach, którym 'nie idzie'. Napisana oszczędnym, chłodnym językiem, brutalna, chropowata, na mnie zrobiła duże wrażenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Można się pośmiać czytając, a w sumie o to chodziło :)

Można się pośmiać czytając, a w sumie o to chodziło :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawe omówienie współczesnej ideologi państwa rosyjskiego, demokracji sterowanej, fasadowej, umownej, gdzie w zasadzie nikt nawet nie udaje że zmiana prezydenta jest możliwa w demokratyczny sposób. Również opis konfliktu na Ukrainie i ogólnie Rosji próbującej zniszczyć normalne procedury demokratyczne w innych krajach.

To co obniża ocenę to jednak bicie w D. Trumpa jak w bęben. Zawsze w takich książkach zastanawia mnie, że skoro wszystkie te powiązania z obcymi mocarstwami i korupcja zostały tak w 100% dowiedzione, to jakim cudem ci ludzie nie siedzą w więzieniach? Jasne, to że komuś czegoś nie udowodniono, nie znaczy, że tego nie zrobił... ale też nie znaczy, że to zrobił.

A takiej choćby próby rozważenia innej wersji wypadków zabrakło. Dlatego czyta się to w gruncie rzeczy jako książkę jednostronną i propagandową właśnie. Na pewno jednak warto, bo skręt w kierunku polityków stosujących retorykę antydemokratyczną jest bardzo widoczny i jest to na pewno niebezpieczne. Jeśli nie chcemy żeby ktoś za 100 lat patrzył na nas jak my na ludzi z lat 20 i 30 (jakim cudem nie widzieli co się święci?) to warto takie publikacje czytać i brać pod rozwagę.

Bardzo ciekawe omówienie współczesnej ideologi państwa rosyjskiego, demokracji sterowanej, fasadowej, umownej, gdzie w zasadzie nikt nawet nie udaje że zmiana prezydenta jest możliwa w demokratyczny sposób. Również opis konfliktu na Ukrainie i ogólnie Rosji próbującej zniszczyć normalne procedury demokratyczne w innych krajach.

To co obniża ocenę to jednak bicie w D....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim odczuciu lepsza niż 'Twoja twarz jutro' ale wciąż jest to ta drepcząca w miejscu akcja. Czytając ma się poczucie jakby obserwowało się dogasającego papierosa, bije ze wszystkiego szarość i fatalizm, ciężko nie docenić erudycji i warsztatu autora, ale jest to lektura przygnębiająca.

W moim odczuciu lepsza niż 'Twoja twarz jutro' ale wciąż jest to ta drepcząca w miejscu akcja. Czytając ma się poczucie jakby obserwowało się dogasającego papierosa, bije ze wszystkiego szarość i fatalizm, ciężko nie docenić erudycji i warsztatu autora, ale jest to lektura przygnębiająca.

Pokaż mimo to