Windykatorzy Eric Garcia 6,5
![Windykatorzy](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/90000/90883/352x500.jpg)
ocenił(a) na 66 lata temu Filmu nie oglądałem, książka wpadła mi w ręce przypadkiem. Krótki opis fabuły zachęcił mnie do zagłębienia się w lekturze.
Rzecz dzieje się w nieodległej przyszłości. Postęp w medycynie i biotechnologii sprawił, że praktycznie każdy narząd można zastąpić jego sztucznym odpowiednikiem. Wystarczy mieć dużo pieniędzy albo... wziąć wysoko oprocentowany kredyt i sprawić sobie nową trzustkę, nowe płuca, nowe serce...
Ale kredyty trzeba spłacać. A co się dzieje, gdy nasze zadłużenie rośnie, gdy nie spłacimy jednej, dwóch, trzech rat? Wówczas na scenę wkracza główny bohater - biowindykator, który odwiedzi Cię w domu i wytnie narząd, którego nie spłacasz. Jak będziesz miał szczęście to uśpi Cię eterem i nie poczujesz jak otwiera Twoje ciało, choć czasami tylko ogłuszy paralizatorem, otworzy, zabierze np. nerkę i zostawi na podłodze, gdzie się wykrwawisz. Niestety biowindykatorzy czasami też muszą skorzystać ze sztucznego narządu i zdarza się, że nie mają środków na jego spłatę. I wówczas role się odwracają, z myśliwego zmieniają się w zwierzynę...
Czyta się to szybko, łatwo i przyjemnie. Ot taka mieszanka Chandlerowskiego Philipa Marlowe i bohatera Modyfikowanego węgla - Takeshiego Kovaca. Jeżeli lubisz historie pisane w pierwszej osobie, jeżeli lubisz wątpliwych moralnie bohaterów, jeżeli lubisz czarny humor, prosty język i nierozbudowane fabuły to książka Ci się spodoba. Weź ją na urlop, bo to takie lekkie, wakacyjne czytadło z serii przeczytaj i zapomnij. A że czyta się to błyskawicznie to spakuj też inne książki, bo czas spędzony w świecie biowindykatorów upłynie szybciutko i zanim się obejrzysz znajdziesz się na ostatniej stronie.