-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać291
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-12-05
2019-12-18
Iwona Cygan była radosną, uwielbiającą dzieci siedemnastolatką. Spokojną, kochaną przez swoją rodzinę dziewczyną, która nikomu nie wchodziła w drogę.
Dziewczyną, która w gorącą, sierpniową noc 1998 roku zostaje brutalnie podbita w miejscowym klubie, następnie na wpół przytomna zawleczona do samochodu, wywieziona nad Wisłę, skatowana i u duszona drutem wyrwanym z ogrodzenia dla zwierząt... I jakby już sam fakt takiego bestialstwa nie był wystarczająco szokujący, wszystko to wydarzyło się w jej rodzinnej wsi, gdzie każdy zna każdego, a światkami jej pobicia w klubie było kilkudziesięciu mieszkańców, którzy znali zarówno Iwonę, jak i jej oprawców. Wydawać by się mogło, że w takich okolicznościach sprawiedliwości szybko się stanie zadość a sprawcy zostaną ukarani... Nic bardziej mylnego. Przez prawie dwadzieścia lat w Szczucinie trwała zmowa milczenia. Każdy doskonale wiedział kto jest odpowiedzialny za śmierć Iwony. Każdy milczał. Nad wsią zapadła zmowa milczenia, spowodowana strachem, szantażem, łapowkarstwem, układami.
Układami, które sięgają na najwyższe szczeble hierarchii policyjnej i rządowej. Całe dochodzenie, kilka procesów to jedna wielka farsa. I tylko ogromna determinacja rodziny Iwony sprawia, że nadal nie udaje się oprawą zamieść tej sprawy zupełnie pod dywan.
Czytając tę książkę nie mogłam wyjść ze zdumienia, że to wszystko ma miejsce w prawdziwym życiu. Mimo, że już dawno pozbawiłam się złudzeń, wciąż się we mnie tli nadzieja, że sprawiedliwość zwycięży, sprawcy zostaną ukarani a rodzina dziewczyny będzie mogła odetchnąć po raz pierwszy od ponad dwudziestu lat pełną piersią.
Kochani, czytajcie literaturę faktu. Mówcie o takich sprawach. Nie pozwólmy zapomnieć. Te książki są niezwykle ważne.Tylko to zazwyczaj zostaje ich bohaterom... Pamięć...
Iwona Cygan była radosną, uwielbiającą dzieci siedemnastolatką. Spokojną, kochaną przez swoją rodzinę dziewczyną, która nikomu nie wchodziła w drogę.
Dziewczyną, która w gorącą, sierpniową noc 1998 roku zostaje brutalnie podbita w miejscowym klubie, następnie na wpół przytomna zawleczona do samochodu, wywieziona nad Wisłę, skatowana i u duszona drutem wyrwanym z ogrodzenia...
2020-01-04
2019-10-08
2020-01-15
Chcę Wam przedstawić nietypową książkę świąteczną, która zawiera zbiór opowiadań znamienitych klasyków, takich jak Arthur Conan Doyle i jego niezrównanego Sherlocka Holmes'a, Dorothy Sayers i jej sławnego Lorda Petera Wiseman, czy też Edgara Wallace'e, który na równi słyną ze swego talentu do powiesciopisarstwa, co do zamiłowania do hazardu.
Już po pierwszych stronach dałam się porwać bogatemu słownictwu, jakże innemu od tego, który można spotkać we współczesnej literaturze. Wszystkie zwroty grzecznosciowe, które niestety odeszły wraz z minioną epoką, napisane z niezwykłym kunsztem i sprytem zagadki kryminalne, sprawiły, że książkę czyta się z nutą sentymentu i nostalgii za dawnymi czasy, gdy nawet złodziej miał swoje zasady i szacunek do tego, który go schwytał. Uprzedzam, że książka nie jest dla każdego. Zwłaszcza dla tych czytelników, którzy najmocniej lubują się w powieściach współczesnych (jak ja), ale wierzcie mi, że warto bo łatwo się w tych opowiadaniach zatracić i z przyjemnością rozwiązywać kolejne zagadki, wraz z ich bohaterami.
Chcę Wam przedstawić nietypową książkę świąteczną, która zawiera zbiór opowiadań znamienitych klasyków, takich jak Arthur Conan Doyle i jego niezrównanego Sherlocka Holmes'a, Dorothy Sayers i jej sławnego Lorda Petera Wiseman, czy też Edgara Wallace'e, który na równi słyną ze swego talentu do powiesciopisarstwa, co do zamiłowania do hazardu.
Już po pierwszych stronach dałam...
2019-08-25
Ah cóż to był za cud malina kryminał. Sama miszczyni suspensu Agatha Christie by przyklasneła takiej mieszance. Garść nieznajomych, szczypta tajemnic z przeszłości, tona napięcia, jeden mroczny (zamieć śnieżna jak w Himalajach, więc prądu zabraknąć w końcu musiało 😁)hotel na przysłowiowym zadupiu i trup za trupem aż miło i za cholerę nie wiadomo kto zabija. Czy adwokat oskarżony o zamordowanie swojej żony, a później oczyszczony z zarzutów, czy dziennikarka z traumą pourazową, która w chwilach stresu postanawia wybrać się na wycieczkę krajoznawcza, bez kurtki i w sportowych cichobiegach (pamiętajcie o zamieci), czy też kura domowa w podeszłym wieku, której mąż już nie chce? Czy może właśnie ten mąż, który przeżywa drugą młodość u boku siksy kochanki?Mamy takich podejrzanych jeszcze kilku, ale po więcej odsyłam Was do książki. Obiecuję spodoba Wam się, a zakończenie zostawi z prawdziwą satysfakcją. Bo przecież w kryminałach nie do końca chodzi o to jak się zaczyna, a jak się właśnie kończy.
Ah cóż to był za cud malina kryminał. Sama miszczyni suspensu Agatha Christie by przyklasneła takiej mieszance. Garść nieznajomych, szczypta tajemnic z przeszłości, tona napięcia, jeden mroczny (zamieć śnieżna jak w Himalajach, więc prądu zabraknąć w końcu musiało 😁)hotel na przysłowiowym zadupiu i trup za trupem aż miło i za cholerę nie wiadomo kto zabija. Czy adwokat...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-16
Dziewczyny, które zabiły Chloe to thriller / dramat psychologiczny. Mamy tutaj dwie główne bohaterki, które przy okazji tajemniczych morderstw w małej turystycznej miejscowości, zupełnie przypadkiem się spotykają. I nie byłoby w tym niczego złego gdyby nie fakt, że to spotkanie może zrujnować im obu życie. Otwórz 25 lat temu obie będąc dziećmi, zabiły niewiele od nich młodszą dziewczynkę. Historia toczy się kilkutorowo. Obie kobiety próbują na swój sposób żyć z brzemieniem tej zbrodni. Każda ze zmienioną tożsamością i tajemnicą, którą za wszelką cenę chcą zachować przed całym światem. A tymczasem seryjny morderca zabija w najlepsze i daje czytelnikowi do zrozumienia, że jakoś to wszystko jest ze sobą powiązane.
Czytało się dobrze, nie mam do czego się przyczepić aczkolwiek miałam wrażenie, że każda z historii mogłaby być lepiej rozwinięta. Aczkolwiek polecam bo jest to kawał dobrej książki.
Dziewczyny, które zabiły Chloe to thriller / dramat psychologiczny. Mamy tutaj dwie główne bohaterki, które przy okazji tajemniczych morderstw w małej turystycznej miejscowości, zupełnie przypadkiem się spotykają. I nie byłoby w tym niczego złego gdyby nie fakt, że to spotkanie może zrujnować im obu życie. Otwórz 25 lat temu obie będąc dziećmi, zabiły niewiele od nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-29
2019-07-13
2019-08-13
Są takie książki, które przeczytać trzeba. Takie, które zostają u nas na długo. To jest jedna z nich. Tym razem literatura faktu, reportaż Ewy Winnickiej, w którym opowiada historię bezimiennego chłopca, o którym słyszała cała Polska. Historia, która jest tak wstrząsająca, że wręcz nie do uwierzenia, że wydarzyła się naprawdę.
Chłopca, którego zwłoki zostały wyłowione z rzeki i po którym nikt nie zatęsknił. Mało tego, nikt tego chłopca nie szukał przez lata.
Jako mama, jako człowiek czytałam tę książkę przez noc i nie potrafiłam powstrzymać łez i uczucia niedowierzania. Jak można dopuścić się takiej zbrodni na swym dziecku. Bezbronnym, niewinnym, własnym dziecku? Pani Ewa Winnicka w bardzo rzetelny i szczegółowy sposób opisuje pracę wspaniałych członków policji, ogromnego grona ludzi dla których Szymon z Będzina był tak bliski sercu oraz okoliczności, w jakich doszło do tej tragedii. Tę książkę trzeba przeczytać!
Dziękuję Pani Ewo za nią. Dziękuję za pamięć o Szymonie.
Są takie książki, które przeczytać trzeba. Takie, które zostają u nas na długo. To jest jedna z nich. Tym razem literatura faktu, reportaż Ewy Winnickiej, w którym opowiada historię bezimiennego chłopca, o którym słyszała cała Polska. Historia, która jest tak wstrząsająca, że wręcz nie do uwierzenia, że wydarzyła się naprawdę.
Chłopca, którego zwłoki zostały wyłowione z...
2019-05-17
2019-06-15
2019-03-30
2016-07-20
2019-05-03
2019-03-11
"Ocalałe" @rileysager przeczytałam jakiś czas temu, zachęcona pochlebnymi recenzjami. Czy zwróciliście uwagę, że jest to również kolejna książka, o której Steven King napisał "fenomenalny thriller najlepszy jaki przeczytasz w tym roku"? I niestety po raz kolejny mam wrażenie, że Pan King albo nie czytał wielu thrillerów w tamtym roku, albo wrzuca taką opinię bo go ktoś ładnie prosi 😉 książka jest dobra, czytało się ją przyjemnie, autor chwilami wodził mnie za nos i owszem spodziewałam się troszkę innego zakończenia. Ale zdecydowanie nie jest to thriller fenomenalny i zdecydowanie nie najlepszy jaki (mam nadzieję!) przeczytamy w tym roku. Kolejnym powodem, który ta książka nie utrzyma się na wysokiej pozycji, wśród mych osobistych rankingów jest fakt jak bardzo irytująca była główna boheterka Quincy.
Nie będzie to czas stracony jeżeli sięgnięcie po tą książkę, aczkolwiek nie spodziewajcie się fajerwerków. Zwlaszcza jeżeli kochacie thrillery równie mocno jak ja.
"Ocalałe" @rileysager przeczytałam jakiś czas temu, zachęcona pochlebnymi recenzjami. Czy zwróciliście uwagę, że jest to również kolejna książka, o której Steven King napisał "fenomenalny thriller najlepszy jaki przeczytasz w tym roku"? I niestety po raz kolejny mam wrażenie, że Pan King albo nie czytał wielu thrillerów w tamtym roku, albo wrzuca taką opinię bo go ktoś...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-04
Opowiem Ci o zbrodni to zbiór opowieści z naszego rodzimego podwórka, jednych z najpopularniejszych polskich autorów ostatnich lat. Mamy tu same znakomitości opisujące potworne morderstwa, którym grozy dodaje fakt, że wydarzyły się naprawdę. O tragedii w Zrębinach opisanej przez Panstwa Kuzminskich czytałam wielokrotnie, jednak nie umniejszyło to odczuciu niedowierzania i szoku, że tak perfidna zbrodnia i reakcja mieszkańców wsi naprawdę mogła mieć miejsce 😢 Pani Katarzyna Bonda ponownie przypomniała sprawę zbrodni dokonanej przez m.in Monikę Szymańska na maturzyście Tomku Jaworskim. Jednak najbardziej wciągnęła mnie historia opisana przez Pania Puzynska, która po raz kolejny udowodniła, że jest genialną pisarką, która w opowieściach mrozacych krew w żyłach, nie ma sobie równych. O panu Wojciechu Chmielarzu nie muszę nawet wspominać, bo jego Żmijowisko całkowicie zawładnęło mym czytelniczym sercem i nawet gdyby porzucił kryminały na rzecz pisania instrukcji maszyn spawalniczych czytała bym je z nie gasnacym zachwytem i zainteresowaniem 😉
Opowiem Ci o zbrodni to zbiór opowieści z naszego rodzimego podwórka, jednych z najpopularniejszych polskich autorów ostatnich lat. Mamy tu same znakomitości opisujące potworne morderstwa, którym grozy dodaje fakt, że wydarzyły się naprawdę. O tragedii w Zrębinach opisanej przez Panstwa Kuzminskich czytałam wielokrotnie, jednak nie umniejszyło to odczuciu niedowierzania i...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Kto porwał Daisy Mason" C.Hunter to kolejna książka, która musiała poczekać na moją recenzję. Ale przy wyborze czytać czy pisać o czytaniu, zdecydowanie wybieram to pierwsze. I mocno wierzę, że przyjdzie taki dzień gdy będę miała czas na obie rzeczy 😊 Od pierwszego spotkania z Daisy odczuwa się napięcie i wrażenie, że ta dziewczynka skrywa jakąś tajemnicę. Czasami wydaje się ona w swoim zachowaniu delikatnie mówiąc dziwna. Jej rodzinka zresztą jest lekko szurnieta, zwłaszcza mamuśka, która zrobi absolutnie wszystko by wspiąć się na wyżyny społeczne. Na ogół tylko się przy tym ośmieszając. Książka toczy się dwu czasowo (jest taki wyraz w ogole? Na potrzeby opinii przyjmijmy, że tak 😜) Czytamy o tym jak przebiega cały proces poszukiwania Daisy oraz mamy zajawki z niedalekiej przeszłości, którew pewnym stopniu pozwalają zbudować zakończenie i wyjaśnienie, kto porwał Daisy Mason. I przeszłość oraz teraźniejszość zaczyna się coraz ładniej i klarowniej zbliżać do wielkiego finału, cały czas nie odpuszczając napięcia. Wielkiego finału, który zrobi Wam kuku 😜 bardzo bardzo ładny zwrot akcji na koniec. Zakończenie raczej nie takie, którego można by się spodziewać 😁 ja się domyślilam chwilę wcześniej, nie wiedziałam tylko kto 😜 ale ze mnie stara wyjadaczka thrillerów z twistem i niewiele jest w stanie.mnie zaskoczyć 😉
Książkę z czystym sumieniem polecam. Czytało się wyśmienicie 😊 ja wracam do wina, a Wam miłego czytania 😊
"Kto porwał Daisy Mason" C.Hunter to kolejna książka, która musiała poczekać na moją recenzję. Ale przy wyborze czytać czy pisać o czytaniu, zdecydowanie wybieram to pierwsze. I mocno wierzę, że przyjdzie taki dzień gdy będę miała czas na obie rzeczy 😊 Od pierwszego spotkania z Daisy odczuwa się napięcie i wrażenie, że ta dziewczynka skrywa jakąś tajemnicę. Czasami wydaje...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ahhh jakże to był zacny thriller psychologiczny 😊 to rosnące napięcie i niepokój z każdą kolejną stroną. Akcja dzieje się powoli, ale jest perfekcyjnie dopracowana, rozbudzając tylko apetyt na jeszcze. I choćbym bardzo się starała to naprawdę nie mam do czego się przyczepić. Może odrobinkę do tego, że brak mi cierpliwości ostatnio i "poganiałam" głównych bohaterów w myślach. Ale to cała ja. Jeżeli jednak lubicie tą powolność w książkach, by w ramach nagrody dostać naprawdę dobrze skonstruowane zakończenie, to jest to zdecydowanie książka dla Was.
Ahhh jakże to był zacny thriller psychologiczny 😊 to rosnące napięcie i niepokój z każdą kolejną stroną. Akcja dzieje się powoli, ale jest perfekcyjnie dopracowana, rozbudzając tylko apetyt na jeszcze. I choćbym bardzo się starała to naprawdę nie mam do czego się przyczepić. Może odrobinkę do tego, że brak mi cierpliwości ostatnio i "poganiałam" głównych bohaterów w...
więcej Pokaż mimo to